Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Ocena najnowszych rozdziałów mang [SPOILERY] |
Wersja do druku |
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 23-11-2014, 18:27
|
|
|
Fakt dobry. Haise ma ten sam problem co Kaneki.
W zasadzie muszę się zreflektować, bo napisałem, że nie lubię nowej obsady. I owszem póki co nie przepadam za nimi, ale mają oni sopory potencjał jakby się im przyjrzeć.
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
Tooru - ma problem z tym, że jest "genderem". W zasadzie nigdzie nie widziałem, by ktoś traktował pomysł kobiety czującej się mężczyzną na poważnie. W zasadzie spotkałem to tylko w Gintamie jako jeden wielki żart. Zazwyczaj to facet przebiera się w damskie ciuszki. To moim zdaniem oprócz zwykłego ludzkiego strachu, może być powodem jej problemów z wykorzystaniem nowych możliwości.
Shirazu - paradoksalnie najnormalniejszy. Comic-relief. Najpewneij podobnie będzie z Saiko.
Urie - cechuje się chorą ambicją. I w zasadzie tyle.
Ciekawią mnie nowe powiązania między bohaterami. Co w zasadzie robi Nishiki? Hinami i Ayato pracują dla Aogiri Tree. Jaką grupę fanów zafundował sobie Tsukiyama. Chie wydaje się mieć głowę na karku. No i mamy jeszcze grupę kawiarnianą, klaunów i pewnie V.
|
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 15-01-2015, 14:33
|
|
|
One Piece 772
Z niemałym opóźnieniem, ale to wciąż "najnowszy" OP.
Ach ten arc będzie wspaniały do oglądania... Ilość postaci przybrała wartości wybielaczowe, ale nawet najmniejsi poboczni bohaterowie (weźmy Lao-G i Happo Navy team poprzedniego starcia) biją tych masochistycznych, transwestytów i samozwańczych Jezusów od Kubo na głowę. Aż przyjemnie się patrzy. W w tym rozdziale Cavendish i Bartolomeo dwaj mistrzowie drugiego planu - mam tylko nadzieję, że dostaną jeszcze trochę czasu...
Ah i jeszcze mamy urocze ujęcie na zuą stronę Dellingera... Jak z innej mangi. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 15-01-2015, 20:36
|
|
|
One Piece 773
Te walki poboczne nie są złe, ale bardzo chciałabym wreszcie zobaczyć jak tyłek Donflamingo zostaje skopany. Czekam na to od początku tego łuku. ;D
UQ Holder! 63-64
W tym całym zamieszaniu zapomniałam o tej mandze. A te rozdziały akurat były dobre. Kolejne nawiązania do Negimy i pewna stara znajoma wpadła skopać tyłek protagowi~. Poza tym wypływa potencjalna wskazówka
- Spoiler: pokaż / ukryj
- gdzie może znajdować się Negi. Oczywiście natychmiastowo w pobliżu zmaterializowali się Eva i Fate, oboje chcący rzeczową wskazówkę obejrzeć.
Ciekawe czy tym razem spotkanie przejdzie bardziej pokojowo, skoro są na terenie Mahory. Raczej żadne z nich nie chce wysadzić szkoły... |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 24-01-2015, 16:10
|
|
|
UQ Holder! 65
Om, intryga się zagęszcza. Ktoś chyba ma
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Nagiego i Negiego w swoich łapach. W obliczu takich argumentów, wygląda na to, że Fate i Eva zawiążą wspólny front wyzwoleniowy.
A biedni bohaterowie (w tym protag) zostali bez wyjaśnień, bo Eva i Fate uznali, że tak będzie bezpieczniej. Hahahahaha. To teraz zobaczymy jak Toucie i spółce uda się obejść bezpośredni zakaz od Evy, bo wszystkich wyraźnie zżera ciekawość, a ta drużyna jest zbyt ciekawska by tak po prostu odpuścić. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 05-02-2015, 23:41
|
|
|
Fate/kaleid liner PRISMA☆ILLYA 3rei!! 26
Cała ta historia jest tak cudnie fanfikowa, że brakuje mi słów. Po prostu mokry sen fana Nasuverse.
Wcześniej mieliśmy
- Spoiler: pokaż / ukryj
- battle duo Emiya Shirou i Archerko. A w tym rozdziale dostajemy Berserker Sakurę w pełnym yanderowym rozkwicie i Miyu channelującą Gilgamesha.
I jakby tego było mało, nasze złote dziecko wyraźnie zamierza się zupgrejdować. Tak! Podstarzcie go, żebym wreszcie przestała się czuć jak ostatni pedofil czytając tę mangę!
UQ Holder! 67
Więc okazuje się, że Touta ma z kim porozmawiać po swojej ucieczce. Osobiście zastanawia mnie gdzie się teraz podzieje i czy przygarnie go jakaś nowość czy kolejna znana postać.
Bleach 614
Niech to się wreszcie skończy! Serio, co z tego, że pchacie tam wszystkich pozostałych kapitanów, jak na koniec i tak cudowne dziecko mieszaniec Kurosaki Ichigo uratuje świat... Zero suspensu, po prostu żal i kiepski charadesign pozostał w tej mandze. Kończ Kubo, miejmy to za sobą.
Spirit Circle 32
To było... szybkie. Serio, tylko jeden rozdział na cały żywot. Co prawda intryga się zagęściła, bo ktoś jeszcze wyraźnie próbuje ingerować w układankę jaką są przenikające się plany bytów zamieszanych w ten cały nadnaturalny bałagan. Ale teraz został już tylko żywot Fortuny do zobaczenia, więc wszystko powinno zacząć się wyjaśniać w najbliższym czasie. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 12-02-2015, 22:23
|
|
|
Sunabouzu - w Kitajcowie chyba wyszedł nowy tom, bo mam wysyp tłumaczeń epizodów. W każdym razie miło się dowiedzieć skąd nagła zmiana zachowania u Kanty. Biedak jednak nie oszalał. Cóż... ta manga zawsze pozwala mi odzyskać wiarę w społeczeństwo. Jak człowiek jest na dnie, to społeczeństwo cię dobije i obrabuje zwłoki.
Bleach 615 - jejku, a na początku to byłą taka fajna i wesoła manga. Co mnie obecnie zatrważa, to totalny brak jakiegokolwiek suspensu. Ludzie, świat się kończy, wszystko zginie blah, blah, blah. A z mojej strony totalnie zero zainteresowania, zero emocji. Ech... |
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 12-02-2015, 22:35
|
|
|
vries napisał/a: | Ludzie, świat się kończy, wszystko zginie blah, blah, blah. A z mojej strony totalnie zero zainteresowania, zero emocji. Ech... |
Bo ten świat tandetny, plastikowy i zrobiony na odczepnego, takiż ma mieszkańców i nie mniej żałosne zagrożenie przed sobą.
Jak mamy poważnie traktować to, co Kubo od dobrych paru lat nam serwuje?
Na prawdę jeżeli Diamante zrzucający na pole słoneczników wekierowe konfetti wygląda o niebo fajniej, srożej i ciekawiej niż ostateczny ubervillian wybielacza niszczący właśnie świat to ktoś tu chyba jest marnym mangaką.
Wiem, że w ogólności to są nieporównywalne tytuły, ale wystarczy ten drobny wycinek, by coś dostrzec nie? Oda potrafi najdurniejszą moc pokazać tak, że sami zechcemy być człowiekiem-flagą, a Kubo spartoli nawet "wszechmogącego". |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 13-02-2015, 01:02
|
|
|
Bleach to niestety taki balonik z którego uszedł powietrze. Mam wrażenie, że autor zapomniał jak się pisze ciekawą historię. Brak jest czegokolwiek - suspensu, ciekawych pomysłów, interesujących postaci. Pustka i sztampa. Wszystko toczy się do przodu, ale jedyne czego człowiek oczekuje to końca. Niech nawet świat się skończy. Będzie to lepsze niż kolejny powerup z powodu zajebistego DNA Ichigo.
Serio, na tym etapie Fairy Tail, które też od dłuższego czasu jest prowadzone dość kiepsko wygląda jak interesująca manga. Nie, dobra, nie przesadzajmy. Wygląda trochę przyzwoiciej. FT też ssie, ma powerupy z powietrza i problemy z prowadzeniem fabuły, ale przynajmniej mam jeszcze jakieś resztki sympatii dla bohaterów. Niech obie mangi się skończą, proszę. Albo chociaż jedna.
Assassination Classroom 124
Ohohohohoho. To był uroczy troll. I wygląda na to, że w kolejnym rozdziale dostaniemy
- Spoiler: pokaż / ukryj
- backstory dyrektora.
Więc cały wątek rywalizacji edukacyjnej nam się pewnie zakończy w tym łuku. W sumie dobrze, biorąc pod uwagę, że zostały trzy miesiące do końca semestru i czas zaczyna wszystkich gonić. Dobrze byłoby zakończyć ten wątek i skoncentrować się na Koro-senseiu. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 04-03-2015, 18:28
|
|
|
UQ Holder 71
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!!!!!!!!!!!
Ta rewelacja dotycząca Negiego to był taki piękny troll. Po prostu nie mogę. Umarłam ze śmiechu. Wojny pairingowe mogą się rozpocząć na nowo!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- To, że Touta został stworzony nie jest aż takim zaskoczeniem, kwestia jego rodziny jednak cokolwiek śmierdziała. Amnezja tym bardziej.
Poza tym czy Akamatsu grał ostatnio w Blazblue, że Touta dostał uroczą i przepałerzoną "siostrzyczkę" która bardzo entuzjastycznie próbuje go zamordować? |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 18-03-2015, 13:53
|
|
|
Pandora Hearts 104 KONIEC
To przyjemne, ale i wyjątkowo dziwne uczucie, gdy manga, którą śledzi się z zaangażowaniem przez kilka lat w końcu się... kończy. Na pewno będzie mi jej brakowało, ale aż miło było popatrzeć jak niepopędzana (chyba?) przez nikogo fabuła spokojnie sobie płynie i kończy się tak, jak autorka sobie to wyobrażała. A przynajmniej takie mam odczucia po tym rozdziale, bo jakichkolwiek zgrzytów tu nie było. Wszystko oczywiście o -typowym dla autorki- słodko-gorzkim smaku.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Przyznam się, że jak zobaczyłam pierwsze strony pomyślałam "o, jednak szczęśliwe zakończenie, a potem 3/4 z cyklu jak tu dotarliśmy", no a potem skończył się sen Oza i wróciliśmy do rzeczywistości (cała MochiJun...). Oz uwolnił Alyss i Cheshire'a, co najwyraźniej skończyło się jej tymczasową śmiercią(?) w oczekiwaniu na powrót do świata żywym. Cała scena pożegnania Alice i Oza z Gilbertem ładna była~~ To, co się z nimi potem stało może i jest sprawą dość dyskusyjną, ale uznajmy, że Otchłań miała dobry dzień i chciała Gilbertowi sprawić prezent w zamian za 100 lat czekania na nich.
Co do Jacusia - nasz wielki antagonista z rozdziału na rozdział wyraźnie tracił zapał do swojej roboty i ostatecznie odpuścił wszystkim, bo chyba po prostu się wypalił(?). Ale coś jednak po nim zostało - opuszczone ciało Jacka robi teraz za naczynko dla Rdzenia Otchłani (ciekawe tylko jakie Leo dał mu imię?). Reszta ciekawostek:
- Rufus przeżył i spędził ostatnie 3 lata życia w towarzystwie Sheryl. Oboje dopilnowali, żeby świat zerwał kontakt z Otchłanią (to zadanie zostawili Baskerville'om). Nic dziwnego w sumie, jeśli wszyscy Nightrayowie już nie żyli, a z Vessaliusów ostała się jedynie Ada, która musiała zadowolić się tym, że Vincent gdzieś tam sobie jest, ale nie ma zamiaru z nią być, bo obowiązki i tym podobne.
- ciała pozbawionych Łańcuchów ludzi najwyraźniej wróciły do normalnego rytmu biologicznego: Sharon zaczęła rosnąć i ostatecznie wyszła za mąż za Reima.
- epilog - z rachuby wynika, że to jakieś 100+ lat. Vincent odzywa się do braciszka po 4 latach nieobecności i w sumie się z nim żegna, bo jego ciało już dłużej nie da rady. I potem robi puff, pozostawiając po sobie w tyle dwójkę dzieciaków, które najwyraźniej gdzieś znalazł w czasie swoich wojaży. Alice i Oz wrócili do świata żywych i nawet coś tam pamiętają, ale Gilbert chyba zbyt długo z nimi nie pożyje, skoro braciszkowi zapowiedział, że niedługo do niego dołączy. W sumie można to jednak uznać za "happy end".
Dzięki, MochiJun, oby do następnej mangi :D |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 28-03-2015, 01:12
|
|
|
Magi 260
Wow. Po prostu wow. Autorka ma jaja, żeby
- Spoiler: pokaż / ukryj
- jednego z ważniejszych bohaterów (który wyglądał jakby miał zostać teraz głównym antagonistą) dosłownie wyrzucić w kosmos, a z jednego z protagonistów zrobić warzywo. I nawet jeśli Alibaba się obudzi to będzie niepełnosprawny.
Serio, szacun. Byłam pewna, że skończy się to jakimś byle remisem, gdzie obie strony wycofają się przysięgając, że spotkają się znowu na polu walki. To... zdecydowanie przewyższyło moje oczekiwania. Panowie poszli na całość i nie patyczkowali się.
Poważnie się zastanawiam w którą stronę pójdzie teraz fabuła, bo wszystkie moje przewidywania szlag trafił. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 28-03-2015, 15:50
|
|
|
Ojej, a ja ostatnio strasznych zaległości z Magi nabrałem. Ostatnie, co kojarzę to praretrospekcje salomonowe. Trzeba by się z tym uporać.
Tymczasem:
One Piece 781
Całkowicie nieprzewidywalny zwrot akcji. "Gamma knife" jako moc niszcząca przeciwnika od środka brzmi radioaktywnie.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ale już Dofy wstający po tej "morderczej" technice (pozszywał się, he he) to strasznie niezgrabne ręczne sterowanie fabułą. Wszyscy wiemy, że musi stoczyć epicką bitkę z Luffym... Gdzie ta Summit War saga w której nic się nie dało przewidzieć?
|
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 08-04-2015, 23:42
|
|
|
UQ Holder 75
Ja żartowałam kiedy sugerowałam, że Akamatsu chyba ostatnio grał w Blazblue, ale jak zobaczyłam projekt tego catgirla to stwierdziłam, że chyba jednak przypadkiem zgadłam, bo podobieństwo stroju jest dość widoczne (no i ten ogonek). Serio. Kto będzie następny? Hazama?
Assassination Classroom 134
Miło wreszcie dostać backstory Koro-senseia. Nawet jeśli chwilowo jest dość dziwne. A poza tym...
"People die when they are killed."
Serio. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-04-2015, 05:22
|
|
|
Tren napisał/a: | Serio. Kto będzie następny? Hazama? |
W zasadzie, jakby nowy projekt Fate dostał fedorę... |
_________________
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 20-04-2015, 23:21
|
|
|
Magi 262
Proszę, proszę. Wątpliwości natury moralnej. W moim Magi?! Jest nadzieja, że od tej pory walki nie będą się obywać między praworządnymi dobrymi paladynami, a chaotycznymi złymi szalonymi mordercami, którym zło (dosłownie) uszami się wylewa. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|