Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Ocena najnowszych rozdziałów mang [SPOILERY] |
Wersja do druku |
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 31-10-2014, 22:02
|
|
|
shugohakke napisał/a: | Tren napisał/a: |
A Bleach dalej radośnie szoruje po dnie i jeszcze jest totalnie obrzydliwy w tym tygodniu. Mam nadzieję, że finałowa walka przyjdzie naprawdę szybko. |
Na to wygląda. Zabicie za jednym, całkowicie bezsensownym, zamachem wszystkich złych mobów (nie, żeby mi ich było żal - wszyscy byli zrobieni na odwal się, z kretyńskimi mocami i totalnym brakiem charakteru) to znak, że Kubo przyspiesza na drodze do upragnionego końca. |
Nie chwal dnia przed zachodem słońca. Jeszcze nie zabił, więc możemy mieć nieszczęście oglądać obrzydliwego necro-transwestytę i inne badziewne moby w kolejnym rozdziale... Poza tym wskrzesił bandę uderzeniową, która nie dość, że nie ma ani ciekawych mocy, ani charakteru, to jeszcze ma charadesigny z recyclingu. A już się cieszyłam, że oni też umarli.
Serio, wszyscy powinni umrzeć w Bleachu, to będzie najwspanialsze zakończenie. Im szybciej nadejdzie tym lepiej. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 01-11-2014, 14:32
|
|
|
56 rozdział Kannagi.
Takenashi Eri wróciła do zdrowia, i rysuje chyba nawet ładniej niż wcześniej... a historia zatoczyła koło. Nagi piekąca cegłę wyszła kjutnie :3 |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 01-11-2014, 22:54
|
|
|
Tren napisał/a: |
Serio, wszyscy powinni umrzeć w Bleachu, to będzie najwspanialsze zakończenie. Im szybciej nadejdzie tym lepiej. |
Technicznie rzecz biorąc to już umarli (przynajmniej 90% obsady) ^^ Ale Kubo już dawno totalnie olał fakt, że jego postaci to tylko duchowe projekcje zmarłych. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Squaerio
O RLY?
Dołączył: 05 Cze 2010 Skąd: mieć na to wszystko czas? Status: offline
Grupy: WOM
|
Wysłany: 03-11-2014, 13:05
|
|
|
Mahou Tsukai no Yome #10
Każdy miesiąc w oczekiwaniu na nowy rozdział to prawdziwa mordęga, ale warta swej ceny. Kontynuacja wątku czarnego psa na przykościelnym cmentarzysku wyraźnie pokazuje jak fantastyczną heroiną jest Chise. Dziewczę choć wciąż zagubione w zupełnie nowym świecie do jakiego wprowadził ją Ellias, nie jest jednocześnie beznadziejnie bezradną damselą w opałach. Wciąż głęboko siedzi w niej strach, ale w starciu z jej ciepłem i empatią, nie ma on szans na zwycięstwo. Przy tym produkt powstały w wyniku nieudanych prób naukowych też znajdzie swoje zastosowanie.
Co się też okazuje. Pies nie do końca wie, że jest psem a Ranfred może nie być tak czarny jak go malują. Natomiast coraz bardziej pokazuje się nam, jaką naprawdę gnidą jest Mag Przepływu. I ten cholerny cliffhanger!
Ainsworth był do tej pory sympatycznie creepy a nawet momentami pluszowy w niektórych sytuacjach. Teraz przez chwilę nieuwagi chyba zobaczymy, jak bardzo scary creepy może się stać, gdy wyprowadzi się go z równowagi. |
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-11-2014, 23:55
|
|
|
Naruto 699-700
Przyzwoicie. Co prawda mierżą mnie te wieżowce i notebook, jako znaki rozwoju technologicznego, ale reszta całkiem zadowalająca. W klasycznej formie "i żyli długo i szczęśliwie", ale to nie jest zła forma ^^
Trochę mi zajęło ogarnięcie dlaczego mała Ino wygląda jakby jej ojcem był biały Zetsu albo Kisame, a Chōji jak zarażony Orochimarową pieczęcią, ale to pewnie wina nienawyknięcia do kolorowania mangi.
Bleach 604
Cotygodniowa porcja bullshitu od Kubo. Dziś jako danie główne magiczna umiejka, która sprawia, że:
"The power of useless quincies is collected and distributed to the ones who need it. The ones power is taken from die and ones it's is give to are reborn stronger than before."
A, po ludzku. Niepotrzebne postaci, którym nie chciało mi się wymyślić mocy umierają, bym mógł jeszcze raz wykorzystać pokonanych frajerów.
Oraz standardowy zestaw sałatek i deserów pod postacią: cut-scenek z pola walki, pocisków nie będących pociskami, przebijania się przez barierę nie do przejścia i zapowiedzi epickiej bitwy między nikogo nieinteresującym villianem i wielkim bossem good guy'ów o którym guzik wiemy, bo pojawił się niecałe 100 rozdziałów temu, a od tego czasu nie poświęcono mu żadnej uwagi.
Co ja bym zrobił bez Wybielacza? Nie ma drugiej takiej mangi...
One Piece 766
Retrospekcje trwają. Co ciekawe Doflamingo wydaje się być na podobnym power levelu jak obecnie. Dziwna sprawa - ci villiani zwykle nie wykazują rozwoju umiejętności przez lata jakie mijają od ich retrospekcji ^^ |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 07-11-2014, 00:42
|
|
|
Senyuu 4 rozdział 7
Dwa miesiące po śmierci... dwa miesiące po śmierci! Buahahahahahahahahahahaha.
A to żeście panowie nieskalkulowali.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- I om, Alf się zakochał. Z drugiej strony jak fabuła wróci do teraźniejszości to nawet będzie miał szansę biorąc pod uwagę, że Cecily będzie na tym etapie wdową.
I te "2 miesiące po śmierci" chyba oznaczają, że serio będą dalsze zmiany w timelinie. W końcu Lake potrzebował co najmniej kilka lat by dorosnąć, a między drugim i trzecim łukiem minął około rok.
One Piece 766
I tak wszystko poszło źle~ Biedny Law. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 07-11-2014, 07:43
|
|
|
Naruto 700 - nie do końca ogarniam pairingi. Happy End jak happy end. Pewnie będą spinoffować.
PS. Chōji = rudy gruby wiking = Win.
PS2. Dla odmiany nie było END na końcu. LOL. |
|
|
|
|
|
Elokmen
Gość
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 17-11-2014, 15:02
|
|
|
Tokyo Ghoul:re 6 - ach... teraz rozumiem jak chcą całą sprawę rozegrać. Sprytnie. Z drugiej strony nie ukrywam, że wolałem starą obsadę. |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 17-11-2014, 17:22
|
|
|
No wiesz vries, nie ma co narzekać, choć ja również nadal czuję ogromne przywiązanie do starej obsady i trudno mi wczuć się w nowych bohaterów. Było jasno dane do zrozumienia, że jak Tokyo Ghoul ukazywało całą sprawę od strony ghuli, tak :re będzie zapewne ukaże nam cały problem od strony ludzkości. W całkiem szczwany sposób na dodatek...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Aż do tego rozdziału w sumie nie byłam jakoś specjalnie przekonana, że Kaneki=Sasaki, ale jak dla mnie 'strzelanie palcami' przez Sasakiego, tak charakterystyczne dla Kanekiego, przesądziło sprawę. To dobre zagranie, bo jednak Kanekiego zdążyło mnóstwo osób polubić i trudno byłoby pogodzić się z jego absurdalną śmiercią. Albo gdyby teraz się okazało, że tylko jego organy użyli do eksperymentów. A tak to oddali nam dobrego bohatera i wrzucili 3 lata różnicy, podczas których wszystko się mogło zdarzyć. Tyyyle smaczków: Kaneki pracujący w zespole Akiry. Kaneki po drugiej stronie barykady. Kaneki będący bliskim znajomym Arimy. I cała paleta możliwości co się stanie, jak Kaneki jako inspektor spotka kogoś ze znajomków.
Do tego myślę, że możemy się spodziewać, iż Amon też wróci, ale dla odmiany jako pół-ghul. Bo wpadł w ręce aogiri, a doktorek wyraźnie stwierdził, że inspektorzy nadadzą się świetnie do dalszych eksperymentów...
Rzuca to też cień nadziei na beznadziejne inaczej zakończenie TG - słowa Hide nabierają nowego znaczenia, słowa Arimy też, bo przecież ta ich ostatnia rozmowa była totalnie absurdalna w innym wypadku. Można mieć mgliste przeczucie co Hide chciał przekazać Kanekiemu. I tak dalej... |
_________________
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 18-11-2014, 23:50
|
|
|
Tak, w zasadzie się zgadzam. Historia ma potencjał i "rozczłonkowanie" może tylko fajnie pomóc jej budować napięcie. Ale różnie bywa z rezultatem.
Gunnm Mars Chronicle 1 - prequel. Last Order mi się nie podobał, nie będę tego ukrywać. Postapo powinno pozostać postapo, a nie pchać się w mieszankę superpowers i s-f. Póki co nie dzieje się nic ciekawego. Dostajemy sceny z dzieciństwa Yoko. Skanlatorzy postanowili pójść w oryginalną pisownię imienia. Hmm... |
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 19-11-2014, 12:26
|
|
|
vries napisał/a: | Tak, w zasadzie się zgadzam. Historia ma potencjał i "rozczłonkowanie" może tylko fajnie pomóc jej budować napięcie. Ale różnie bywa z rezultatem.
Gunnm Mars Chronicle 1 - prequel. Last Order mi się nie podobał, nie będę tego ukrywać. Postapo powinno pozostać postapo, a nie pchać się w mieszankę superpowers i s-f. Póki co nie dzieje się nic ciekawego. Dostajemy sceny z dzieciństwa Yoko. Skanlatorzy postanowili pójść w oryginalną pisownię imienia. Hmm... |
LA to radosny wykwit autora w formie środkowego palca do poprzedniego wydawcy. Z początku też miałem wątpliwości, ale tak od połowy turnieju wyłączyłęm mózg i podziwiam kreatywne tłuczenie się po pyskach z wykorzystaniem różnych teorii naukowych. A wiedząć od lat że prequel się robi, byłem spokojny o los serii.
A kroniki zaczynają się ciekawie, chociaż na razie za mało wiadomo by stwierdzić czy historii dotrzyma kroku oryginałowi. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 19-11-2014, 15:12
|
|
|
Kurcze trzeba znowu zacząć czytać :] Mam może głupie pytanie. Czy to będzie prikłel czy może wzięcie w wielki nawias całej dotychczasowej historii i Yoko powróci na stare śmieci szukać starej siebie?
Co do środkowego palca, to nie wiem jak z tym było, ale z całą pewnością w zocie ganiały gigantyczne przyrodzenia. |
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 19-11-2014, 21:27
|
|
|
kokodin napisał/a: | Czy to będzie prikłel czy może wzięcie w wielki nawias całej dotychczasowej historii i Yoko powróci na stare śmieci szukać starej siebie? |
Trudno powiedzieć, czy będzie jakaś kontynuacja z LO, ale nawet jeśli to nie szybko. To co dostajemy sugeruje solidny prequel. |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 22-11-2014, 18:52
|
|
|
Tokyo Ghoul:re 7
Doooobry rozdział! Dał wreszcie konkretne odpowiedzi na pewne pytania.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- No więc bez wątpienia Sasaki to Kaneki z dziurami w pamięci. Jego kagune też jest naprawdę ciekawe. Raz bez określonego kształtu. Raz wieloramienne. A użył też go jako miecz a'la Tsukiyamy (choć go raczej nie pamięta, więc raczej podświadomie). I do tego może używać dodatkowo quinque jednocześnie.
Podoba mi się, jakie podejście mają do niego generalnie w CCG:
1. Należy go traktować jak człowieka.
2. Ale jeśli jego kagune wymknie się spod kontroli, to należy go unieszkodliwić. A jak się nie będzie dało to wyeliminować.
Ciekawe w którą stronę to się rozwinie... czy w stronę tragedii - czyli Sasaki pozostanie ciągle pod skrzydłami CCG i w końcu zginie. Czy może powróci jeszcze na przeciwną stronę barykady i nie da się zabić tak łatwo. Czy raczej jeszcze jakaś inna droga się pojawi, bo odzyska pamięć i uda mu się wreszcie osiągnąć idealną równowagę psychiczną.
Sam wątek odzyskania pamięci będzie ciekawy, jak widać po tym rozdziale mieliśmy próbkę potencjału tego wątku, bo Seprent to Nishiki, ha! Pewnie teraz wszyscy fani nie mogą się doczekać jak spotka się z Touką. Ja również.
A poza tym pewno Tsukiyama już się zaciąga TRES BIEN jego slipkami hahah.
Aż mi się przypomniały słowa Amona z poprzedniej serii, jak zastanawiał się, jak powinni sądzić Kanekiego - który jest nadal człowiekiem, choć wbrew swojej woli stał się po części ghulem. Najwidoczniej nie tylko on się nad tym zastanawiał i najwyraźniej miał w tym jakiś spory udział Hide oraz Arima. Mam nadzieję, że w kolejnym odcinku podczas posiedzenia Sasakiego na dywaniku u Arimy dowiemy się czegoś więcej na ten temat i generalnie o ich wzajemnych relacjach.
Ciekawe też co teraz zrobią jego pupilkowie. Tooru najwyraźniej nie chce stać się "tym czymś" i boi się swoich mocy jeszcze bardziej. I pewno przez ta negacje nie potrafi kontrolować nawet swojego kagune. Urie zazdrości... no cóż, on ma potencjał zostania następcą Arimy, ale jednocześnie może być pierwszy do odstrzału ze swoją manią docenienia go, odznaczeń, awansu. No i Shirazu - który nabrał podziwu dla Sasakiego. Największą niewiadomą w sumie jest Saiko - bo póki co w ogóle nie wykazuje zainteresowania niczym... |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|