Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Ocena najnowszych rozdziałów mang [SPOILERY] |
Wersja do druku |
Galnea
Wierna Imperialistka
Dołączyła: 31 Mar 2009 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 03-04-2009, 16:25
|
|
|
Claymore 90
Hura - wreszcie pojawiła się Galatea, moja ulubiona postać, przy okazji potwierdzając
- Spoiler: pokaż / ukryj
- śmierć Isleya.
. Za to Dietrich mnie zaskoczyła pozostając wierną Organizacji - spodziewałam się raczej, że pozostanie w grupie Helen i Deneve. Widać zdarzają się jeszcze osoby odporne na urok opowieści Mirii.
Zaraz potem grupa Claire bawi się z Daufem w chowanego i oczywiście mu ucieka. Riful niech lepiej się pośpieszy z przebudzeniem Rafaeli/Lucieli, bo już niedługo pod jej stopami (mackami?) grunt stanie się bardzo gorący. |
|
|
|
|
|
Góral
Firefly/Serenity fanatic
Dołączył: 05 Sty 2007 Status: offline
|
Wysłany: 03-04-2009, 17:57
|
|
|
Claymore ch90
Rozdział podobał mi się i zaczyna potwierdzać się reguła, która mówi, że każdy rozdział z Clare jest dobrym rozdziałem, a każdy bez niej jedną wielką niewiadomą z naciskiem na "niezbyt dobry" :].
- Spoiler: pokaż / ukryj
- W rozdziale najbardziej podobały mi się Clare i Dietrich. Clare za akcję z nogą (szybka amputacja, gorzej jakby Dauff trzymał Yumę za szyję :D), a Dietrich za postawienie się Mirii i olanie jej sikiem prostym. Widać, że trafiła kosa na kamień i spodziewam się jakiegoś starcia między tymi dwiema (a raczej liczę na to). Niby szans nie powinna mieć, ale tak naprawdę kto wie, w końcu w starciu z przebudzonym, z którym wg Helen i Deneve nie radziła sobie zbyt dobrze i potrzebowała pomocy, wyszła bez zadrapania no szło jej nie gorzej niż Helen czy Deneve (a nawet w pewnym momencie zaskoczyła Helen i miała ją na widelcu). W końcu znalazłem następczynię Mirii, która mogłaby pasować do mojej teorii spisku ;).
|
_________________ 9 na 10 otaku zaleca oglądanie Kemono no Souja Erin |
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 03-04-2009, 18:34
|
|
|
Naruto Chapter 442 Po pamiętnej rozmowie z 4th Hokage konohy - Manito Namikaze "Yandomie" zaczęła się walka, której początek widzieliśmy.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Naruto nie trafił Pain'a Rasen-shurikenem. Sama Walka było ciekawa, szczególnie ostatni moment, trochę mnie wzruszył, kiedy Naruto wykonał zwykłego Rasengana, a na końcu było podpisane"to była odpowiedź Naruto, zaatakował techniką którą nauczył go jiraya"
|
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 10-04-2009, 14:26
|
|
|
Naruto chapter 443
Cotygodniowa dawka Naruto. To krótkie streszczenie i mój komentarz
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Naruto pokonał szóstego Paina i zarazem przedostanie ciało Nagato, wyciągną jego anteny aby przywódca Akatsuki nie mógł przesyłać chakry, co oznacza że nie zostało mu już żadne ciało. Naruto ma plan pójścia do tego człowieka, i zabicia go, jednak gdy zaczął sobie przypominać co mówił chłopak zmienił zamiar. Będzie z nim rozmawiać w cztery oczy. Po drodze do miejsca gdzie znajduje się Konan i jej partner Naruto spotka Shikaku i Inoichi'ego. Ci chcą iść z nim, aby zabić Paina. Chłopak upiera się aby iść, samemu, jednak ojciec ino wyraźnie nie chce puścić go samego, kierowany chęcią zemsty chce aby zabili Nagato razem. Wtedy młody Sage zdenerwowany całą sytacją oświadcza <cytuję>"Więc po prostu go zabije, jego wspólników i wszystkich ludzi z wiosek które się nam sprzeciwiają! To naprawi ten syf!?". Shikaku przez dłuższy czas nie wtrącał się do rozmowy, ale w pewnym momencie powiedział do głowy rodziny klanu Yamanaka, aby puścił chłopaka samego. Po krótkiej konwersacji, pokazane jest wspomnienei szefa klanu Nara i Naruto rusza dalej sam. W końcu dociera do drzewa z kartek które stworzyła Konan aby bronić Nagato. Młody Senin żab i Przywódca organizacji "Akatsuki" stają oko w oko. Jak potoczy się ta scena
Cóż, jak na pierwsza wersje, świetna kreska, dobrze zrobione dialogi i co mnie ucieszyło najbardziej, Naruto nie chce załatwić tego siła, tylko chce to załatwić jak jego drugi mistrz. |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
Elfen_Lied
Dołączył: 23 Lut 2009 Status: offline
|
Wysłany: 12-04-2009, 14:40
|
|
|
Bleach chapter 353
świetna końcowka, aż sie poryczałem prawie ^^
Te spojrzenie Ulquiorry i Inoue, ten niespełniony dotyk...
Przeglądnąłem kilka for dotyczących tego właśnie chptera i gdzie nie spojrze tam wszyscy piszą o śmierci Ulquiorry. Ale logicznie myśląc. przeciez Inoue posiada moc przywrócenia/odtworenia czegoś czego nie ma a było. tu zapodam tekst z wiki:
Sōten Kisshun-jest techniką odrzucania skutków i zdarzeń. Ayame i Shun'ō tworzą tarczę, która zatrzymuje to, co jest wewnątrz i w ograniczonej tą tarczą przestrzeni przywraca obiekt do stanu poprzedniego. Techniką tą później bardzo zainteresuje się Aizen. Stwierdza on, że ta umiejętność pozwala sprzeciwić się bogom i ich woli. O tyle różni się od innych technik np. leczenia, że potrafi ona wyleczyć rękę której nawet nie ma (po prostu ją stworzyć, a raczej odtworzyć). Jest to najbardziej pożyteczna i najczęściej wykorzystywana technika Inoue.
Więc jak potrafiła uleczyć ręke Grimmjowa którą ktoś mu odpierniczył, to chyba nie będzie miała problemu z wyleczeniem Ulquiorry który gdzieś tam się rozsypał :} módlmy się by tak było ^^ |
_________________ Moje życzenia są piękne jak marzenia, lecz moje marzenia są nie do spełnienia...
Higurashi no Naku Koro ni
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 25-04-2009, 00:59
|
|
|
Naruto - powspominajmy razem, czyli seria flashbacków, które nikogo nie interesują.
Bleach - n-ty odcinek tej samej walki, bez jakiegoś decydującego rozstrzygnięcia.
a teraz ciekawe tytuły:
Vinland Saga 54 - haha! genialne!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Tak jak przypuszczałem! Askeladd kopnął w kalendarz. A tym samym całe życie Thorfinna okazało się jedna wielką bzdurą. Chłopak totalnie się rozkleił i rzucił się na księcia. Thorkell powstrzymał go zez problemów. Żołnierze wyprowadzają chłopaka. I tak kończy się odcinek zwany "koniec prologu". Szykuje się epicka saga.
Knight of Sidonia ch1 raw - fabuła wygląda na taką sobie, jak przy każdym dziele Niheia. Ale jak zwykle dostajemy cały panteon dziwacznych bohaterów. Czyżbym widział misia? To jakaś kontynuacja Biomegi? Statek kosmiczny kojarzy mi się nieodparcie z Cumą, a Misio z Kozlovem. Bohater tym razem jest pechowym nieudacznikiem. Co jest nowością w wypadku dzieł Niheia (gdzie bohater był zawsze niezniszczalnym herosem). Panienki ładne, mech wygląda tak sobie... Cóż, poczytamy zobaczymy. |
|
|
|
|
|
Lain
Dołączyła: 10 Maj 2003 Status: offline
|
Wysłany: 26-04-2009, 21:00
|
|
|
Vampire Knight 49 Ubawu ciąg dalszy
- Spoiler: pokaż / ukryj
- W dzisiejszym odcinku Kaname spowiada się Yuki ze swoich grzechów. Yuki, jak przystało na schematyczną bohaterkę shoujo, okazuje swe wielkie serce, kiedy sobie uzmysławia jakże samotny w swych aktach mordu był jej kochany onii-sama, potem jest nudna scena całowania i picia krwi. Na samym końcu jest przeskok o jeden rok i Zero w wersji badass.
A i jeszcze Ichijou znalazła brutalna kobita, najwyraźniej zakochana w Kaname.
|
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 28-04-2009, 00:07
|
|
|
Historie 53 - w gruncie rzeczy nic nowego. Eumenes nauczył się już porządnie jeździć konno. Dostaliśmy za to wykład na temat sekretu potęgi armii Perskiej. A mianowicie drobny wykład o braku herosów. Bardzo przyjemny chapter.
Billy Bat do 8 - Urusawa daje czadu. Mamy podobny motyw jak w Monsterze i 20thCB. Pewna niezidentyfikowana siła oddziaływuje na bohatera kierując jego losami, a on stara się ja zidentyfikować. Dostajemy tu antyczny japoński manuskrypt i parę trupów. A za wszystkim ma stać komiksowy nietoperz. Nice.
Berserk 302 - pół roku czekania i chapter bez tekstu i jakiegoś szczególnego rozwoju sytuacji. Z drugiej strony arty są jak zawsze doskonałe. Ale niedługo dostaniemy pewnie flashbacki z życia Ganishki, więc jest na co czekać. Miejmy nadzieję, że Miura tym czasem będzie się trzymał dwutygodniowego cyklu wydań.
---edit---
Berserk 303 spoiler - mogę tylko powiedzieć, ze Miura jest moim bogiem. Jeden rysunek przekonał mnie, że kolejny tydzień może przynieść najciekawszy epizod mangi w historii.
Po przeczytaniu przyznaję, ze odcinek był bardzo dobry. Kolejny będzie wyjąsniał jednak trochę więcej. Zobaczymy.
Udało mi się także dorwać nową mangę historyczną - Cesare. Mam nieciekawe podejrzenia, ze jej rysownik rysował wcześniej shounen-ai. Kreska jest trochę gejowa. tym bardziej, że kobiety w średniowieczu mało się liczyły i mamy praktycznie samych facetów. Cóż, ale kreska to nie wszystko. Fabuła rysuje się wokół wojny o elekcję papieską w średniowiecznej Italii, a głównym bohaterem jest Cesare Borgia. Ciekawe. |
|
|
|
|
|
Lain
Dołączyła: 10 Maj 2003 Status: offline
|
Wysłany: 14-05-2009, 21:42
|
|
|
TRC 220
Wreszcie coś ciekawego
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
Yuuko i Clow są teraz kanoniczną parą. No nareszcie moja wizja Yuuko i Clowa, jako gorących i namiętnych kochanków zaczyna stawać się realna :) Ciekawe czy razem z FWR tworzyli trójkąt miłosny. Bo jakiś powód na wskrzeszanie Yuuko Fei musi mieć.
|
|
|
|
|
|
Amarth
Dołączyła: 05 Maj 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 15-05-2009, 09:28
|
|
|
Soul Eater 61
No dobra, TEGO się nie spodziewałam.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Znaczy, jasne, wiadomo było, że BJ'a musiał zabić ktoś, kogo on zna, a zatem również ktoś, kogo znają czytelnicy. Ale nigdy bym nie podejrzewała Justina. Choć z drugiej strony... słodki, niewinnie wyglądający, sprawiający wrażenie nieszkodliwego, lecz w walce wyjątkowo niebezbieczny... to takich właśnie powinno się podejrzewać.
Tak czy inaczej, powrót Steina i krótki rzut na Giriko sprawiły mi wielką przyjemność. I właściwie nie mam nic przeciwko złemu Justinowi.
Słowem, dobry rozdział.
I w zasadzie więcej nie powiem, dopóki nie przeczytam tłumaczenia. |
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 15-05-2009, 20:02
|
|
|
Soul Eater chapter 61
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
Oż w mordę...
Mam wrażenie, ze w ciągu dwóch ostatnich chapterów wydarzyło się więcej, niż w ciągu całego ataku na Zamek Baby Jagi.
Justin jest mordercą BJ'a - chyba nikt nie spodziewał się czegoś takiego. Jest lojalnym sługa Kishina, najwyraźniej skumał się z Giriko, i... niech ktoś mi powie, co to może być za nim, gdy spotyka się z panem Piłą? Czy on czasem tez nie ma demonicznej broni, jak Chrona?
Nareszcie widzimy jak wygląda Marie w formie bronii - niepozorny młoteczek, ale daje niezłego powera.
Wiedźmusia jest przez wszystkich okłamywana odnośnie Mifune. Ciekawe, czy faktycznie będzie z tego jakiś ciekawy wątek.
Reszta najwyraźniej dowiaduje się o Kidzie.
I po tym chapie Justin wkracza do grona moich ulubionych badassów. |
|
|
|
|
|
Amarth
Dołączyła: 05 Maj 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 15-05-2009, 20:35
|
|
|
Eyeshield 21 - 329
Jeszcze nigdy jeden rozdział mangi nie napompował mnie taką ilością pozytywnych wrażeń i prawdziwej, szczerej radości!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Co prawda, chyba nikt z Tanuków oprócz mnie nie czytuje tego regularnie, ale na wszelki wypadek dam to w spoilerze.
Okazało się, że Człowiek Mumia to rzeczywiście Rui Habashira! Wiedziałam! Czy może raczej podejrzewałam i miałam nadzieję, że mam rację. W zasadzie szanse były takie:
45% - Rui
45% - Unsui
0.1% - Ishimaru
9.9% - każdy inny bohater odpowiedniego wzrostu, którego już wcześniej poznaliśmy, a którego nie było w aktualnej drużynie.
Fakt, że to Rui. Fakt, że się tak bardzo zmienił od pierwszego swojego występu. Fakt, że ta zmiana to nie było coś nagłego, żadne nagłe nawrócenie, tylko dobrze pokazana ewolucja osobowości. Fakt, że jest taki, jaki jest. To poprostu jest cudowne!
Oczywiście, spora liczba czytelników się ze mną nie zgodzi, ale nic nie poradzę. Rui należy do trójki moich ulubionych postaci, więc cieszę się niemożliwie.
Ponad to, Agon zaczyna powoli okazywać cieplejsze uczucia względem swojego brata, choć na swój typowy, wredny sposób.
Byłam dzisiaj wykończona. Ten rozdział był wspaniałym zastrzykiem energii i optymizmu, który może nie zmienia faktu, że jeszcze nic nie umiem na jutrzejszy egzamin, ale z pewnością wprawił mnie w świetny nastrój. |
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 15-05-2009, 22:39
|
|
|
Wybielacz. odcinek kolejny - Tym razem jest ciekawiej niż w Naruto, w którym nic się nie dzieje. Stary pan z Espady wydaje się być bardzo silnym przeciwnikiem. Ale pojedynki nadal nie są nawet bliskie rozstrzygnięcia.
Naruto, kolejny odcinek - Retrospekcji ciąg dalszy. W sumie nie dowiadujemy się niczego nowego, oprócz faktu, że gigantyczna statua z przed paru tomów nie była statuą, a jakimś wielkim summonem.
Soul Eater 61 - SE bije bez problemu dwa powyższe tytuły na głowę...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Cóż, bardzo fajna dynamiczna walka i dalsze rozwinięcie fabuły. Bardzo dobrze, ze znów widzimy Steina. Strasznie mi go brakowało.
|
|
|
|
|
|
ghostface
Dołączyła: 06 Paź 2006 Status: offline
|
Wysłany: 16-05-2009, 23:26
|
|
|
Bleach 329 - 357
Kolejny raz zmaratonowałam kilkadziesiąt rozdziałów, mniej więcej od rozpoczęcia masowej bitwy w Karakura Town. Spodziewałam się gniota, ale - niebywałe - jest nieźle. Miejscami nawet świetnie. Fabuła stoi w miejscu, ale jest dużo ciekawie prowadzonej, dynamicznej akcji, a to w końcu podstawa dobrego shonena. Chwała autorowi za zręczne poruszanie się między równolegle toczącymi się walkami i zazębianie wydarzeń, niekiedy w bardzo nietypowy sposób. Mój faworyt w tej kategorii: moment, kiedy Yami - strącony w przepaść przez Ishidę - kilka rozdziałów później ląduje na głowie przeciwnika Rukii, psując nieco jej chwilę triumfu :D
Inne mocne punkty w tej części mangi:
- Ichigo w wersji full hollow miażdży pod każdym względem: wyglądem, siłą i zachowaniem. Co za monstrum. Jak to dobrze, że można od czasu do czasu wyłączyć szlachetność bohatera i nie budząc w umysłach czytelników moralnego niepokoju, pozwolić mu trochę poszaleć.
- Cała walka z Ulquiorrą wypadła bardzo ciekawie. Podobał mi się ten moment, kiedy włączyła się Inoue, pozytywnie zaskoczyło mnie rozstrzygnięcie, ta gorycz zwycięstwa i ostatni honorowy atak Ulquiorry, który na dobrą sprawę uratował Ichigo i spółkę. To była świetna postać, ale mam nadzieję, że już nie wróci. Bez przesady!
- Z przyjemnością śledzę w tej części walki Soi Fong w asyście jej głupkowatego wicekapitana. Zawsze wydawało mi się, że Omaeda to zmarnowana postać, ale powoli zaczynam się do niego przekonywać. Bardzo ciekawe są te ich wspólne przeprawy. Stwierdzam też po raz kolejny, że zdecydowanie wolę shinigami, którzy nie polegają wyłącznie na swoim zanpakuto, a wręcz muszą podpierać się innymi technikami - walką wręcz, kidou - żeby go w ogóle użyć.
- I wreszcie walka, która z każdą chwilą jest coraz zabawniejsza - dwóch lekko zblazowanych dżentelmenów, czyli Shunsui vs. Stark. Ten pojedynek przejdzie do historii :D
Hitsugayę pomijam, bo na razie niczym mnie nie zaskoczył i chyba nieprędko to zrobi. Walka z przerośniętym Yamim też może być nieźle głupia. Ale poza tym jest na co czekać. |
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 16-05-2009, 23:54
|
|
|
Ghostface, nie wierzę, ja też właśnie zrobiłam sobie maratonik, tylko ja zaczęłam od 315 rozdziału. No ale jedziemy z tym Wybielaczem. Zgadzam się z tym co napisała wyżej moja poprzedniczka. W związku z tym, że Ichigo upgradował, teraz będzie następny trening, by pozostał sobą w full wersji zapewne. Ale to tylko moje przypuszczenia.
Fajnie, że Hinamori wróciła. Mimo wszystko lubię, gdy się pojawia, to jednak ciekawa postać. Trochę powalczyła, pochwaliła się nową techniką i poszła się leczyć, szkoda, że dłużej jej nie przytrzymali.
Zawiodłam się po raz kolejny na Matsumoto. Od jej pojedynku z Kirą, który był baaaardzo dawno, nic nowego nam nie pokazała. A szkoda, bo mogli by jej dać jakąs ciekawą technikę, czy atak (na bankaia liczyłam bardzo cicho).
Chciałabym jeszcze zobaczyć Ikaku w akcji, lubię tego psychola a za dużo to on nie powalczył. No, ale może później dostanie swoje 5 min wszak poradzono mu "Use the power".
Mam tendencję, do zapominania imion postaci. No w każdym razie z 11 oddziału, ten piękny. Jego walka pozytywnie mnie zaskoczyła, nie sądziłam, że sobie chłopak tak dobrze poradzi. Swoją drogą czemu oni tak tam wstydzą się tych swoich umiejętności. Co chwila ktoś ukrywa swoje techniki, żeby przypadkiem inni nie zauważyli.
Ja bym chciała więcej Renjego, niby to idiota, ale bankai ma, a jego walki jakoś mi nie zapadają w pamięć. Co prawda mierzył się z tym różowym, ale tak to się ciągnęło, że w końcu nie pamiętam jak on go pokonał.
Dziadek Yamamoto trochę nam pokazał, ale oni tak zawsze z nim robią. Coś tu się napręży, tu coś zrobi, ale normalnej walki to jeszcze nie pokazali. Zapewne to on zmierzy się z Aizenem i już przebieram nogami, żeby to zobaczyć.
Ale tak się zastanawiam, kto się z Ginem zmierzy? Kapitan Rukii? Może być i tak. Gina też jestem ciekawa, bo widzieliśmy go w akcji tylko raz i to przez króciutki moment...
Generalnie jest fajnie, walki są dynamiczne i fajne, tego mi brakowało ostatnio w Bleachu. A i takie pytanko na koniec. Jaki numer ma ten staruszek, którym walczy Fei Wong? Bo chyba przeoczyłam. 2?
TRC 220
Ja już mało co rozumiem z tego TRC. Nawet za uważnie czytać mi się nie chce, jakąś taką dziwną przypadłość przy nim mam. Ale wiem, że wezmę i wszystko jeszcze raz sobie uważnie przeczytam. Może za 4 razem, skumam wszystkie wątki i analogie;P |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|