Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Ocena najnowszych rozdziałów mang [SPOILERY] |
Wersja do druku |
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 23-08-2007, 12:56
|
|
|
Inuyasha 518 (ha, tak, wciąż śledzę, czyżby jako jedyna? xD) - ja się tak nie bawię >.> Spoiler najnowszego i w zasadzie paru (-set?) rozdziałów w tył. Plus moje osobiste obawy na przyszłość.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Sesshiemu odrosła rączka. I dostał nowy, własny miecz, zostając bizonem silniejszym od ojca, niezależnym od nikogo i nie niszczącym wizerunku ciągłymi walkami o Tessaigę (+ ostatnio połączoną z nią Tenseigę, chociaż wtedy już honor nie pozwalał mu walczyć i stwierdził chyba, że oddał Tenseigę dobrowolnie). Głupota, fanserwis i zbliżający się wielkimi (choć tak samo wielkimi, jak 200 rozdziałów temu...) krokami Very Happy End. Czemu mam wrażenie, że na koniec jeszcze ożywią Kagurę, tzn oddadzą jej 'ludzką' postać (bo ona wciąż sobie gdzieś w okolicy Sesshoumaru romantycznie powiewa)? I Kikyou, po raz... 5? >__> O, i pewnie jeszcze Kannę, ludność z wioski Sango, ojca Miroku i w ogóle wszystkich, którzy zginęli przez Naraku (parę wiosek by się nazbierało...). I pewnie jak będzie po wszystkim, to Kohaku nie zginie, chociaż na logikę zdecydowanie powinien. I wszyscy jakoś pogodzą się i radośnie zamieszkają razem u Kaede >__> Zło i obchodzenie się z czytelnikami jak z dziećmi przeczuwam...
Nie, zdecydowanie nie podoba mi się wymyślanie niezwykłych rozwiązań na coś, co powinno być już przesądzone. O których to rozwiązaniach ktoś zawsze wie, ale nie powie. Poczeka, aż się stanie i stwierdzi, że wiedział od początku >.>
|
|
|
|
|
|
Hanus
Dołączył: 14 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 26-08-2007, 21:07
|
|
|
Naruto c 357
wiedzialem...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- naruto jest synem 4 hokage :) walka itachi vs sasuke (przedsmak)
no i ero senin ( XD) |
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 27-08-2007, 20:02
|
|
|
Naruto c 357
ale to było dosyć żałosne:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Tyle czasu się wszyscy zastanawiają kim byli rodzice naruto i czy ojcem nie był 4 Hokage, a tu furt, w 2 stronach mangi, zupełnym mimochodem padają imiona i tatusia i mamusi (tak, teraz nawet wiemy jak 4 Hokage miał na imię). Cała scena wyglądała na tak sztucznie wstawioną że nawet na dość niskim poziomie jaki sobą od dłuższego czasu manga prezentuje odcinała się niekorzystnie.
|
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
cintra
Dołączyła: 04 Cze 2007 Status: offline
|
Wysłany: 28-08-2007, 16:21
|
|
|
Naruto 357
Ja wiem... mnie to nawet nie zdenerwowało - wyszło to "tak po prostu", jak to często bywa w życiu - w trakcie normalnej rozmowy (co samo w sobie jest rozwiązaniem dość zaskakującym).
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Poza tym podejrzewam, że jakby to ujawniono w bardziej "dramatyczny" sposób, to większość publiki by to wyśmiała - w tym ja. A i tak na razie nie wiemy, dlaczego ukrywają przed Naruto tożsamość jego rodziców.
No i coraz bardziej lubię staruszka Jiray'ę <hm, chyba tak się pisze jego imię>, charakteru nie można mu odmówić. (swoją drogą, ciekawa jestem kiedy go złapią) |
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 28-08-2007, 17:07
|
|
|
Absolutnie nie zgadzam się z Bezimiennym, a podpisuję wszystkimi rączkami pod postem cintry.
Naruto 357
- Spoiler: pokaż / ukryj
- I po co by mieli robić z tej informacji wielkie halo?... Przecież i tak conajmniej 95% internetu domyślało się, że Yondaime jest ojcem Naruto. Dla niego samego będzie to już wystarczająco dużym szokiem. Ot Kishimoto narysował rozmowę dwóch przyjaciół (sztuczna? Gdzie?), którzy wspomnieli o kimś, kto był dla nich niegdyś ważny. Co w tym żałosnego?
Swoją drogą ostatnio Naruto mi się podoba. Kishi nieco przyspieszył i to jest chyba najważniejsze. Sasuk nieźle pomiatający Itachem, sprawa z Madarą, dwóch nowych członków Akatsuki i Jiraiya. O tego ostatniego się trochę martwię. Nawet bardziej niż trochę.
Tsubasa Reservoi Chronicle 164
Powitajmy jeden z najlepszych chapterów TRC w historii. Jakże on był ślicznie narysowany!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Przechodząc do rzeczy - nigdy nie miałam nic do Ashury-ou (nawet gdy okazało się, że jest evil i troszkę... INNY), ale zranieniem Kuro mnie mocno zirytował. Podpadłeś mi chłopie. Oj podpadłeś.
Ostatnie dwie strony są niesamowite. Oh Kuro. Chociaż moim zdaniem to nie był jeszcze ostateczny cios. Mam przynajmniej taką nadzieję - to Fay powinien tę sprawę załatwić!
A Syao na splash'u był... sexowny? To dobre określenie. |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 28-08-2007, 17:11
|
|
|
Przepraszam, ja trochę offtopicznie, a propos Naruto
- Spoiler: pokaż / ukryj
- To to nie było oczywiste? Od pierwszego pojawienia się czwartego byłam przekonana, że on jest ZA PODOBNY do Naruto...
|
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 28-08-2007, 17:57
|
|
|
Naruto 367 - dlaczego wszyscy piszą o 357 rozdziale, chyba że ja coś pokręciłam ?!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Również zgadzam się z cintrą, chyba wszyscy domyślali i spodziewali się takiego rozwoju wypadków, dla mnie to było zupełnie naturalne. Co do sposobu w jaki to przekazano, nie cieszyłam bym sie przedwcześnie, w końcu Naruto jeszcze o tym nie wie, a jakoś nie mogę sobie wyobrazić że dowie się tego podczas obiadu z Tsunade.
Czy tylko mnie sie wydaje że Itachi zaczyna coś kombinować, w ogóle złagodniał ostatnio, odnoszę wrażenie że czeka na śmierć i wybaczenie młodszego braciszka, zachowuje się tak jakby nie miał zamiaru nic zrobić Sasuke. Wcale się nie zdziwię jeżeli za pogromem klanu Uchicha kryje się jakaś większa tajemnica...
Co do Jirayi, jak dla mnie on jest na najlepszej drodze do grobu, nie dość że czeka go konfrontacja z bardzo silnym przeciwnikiem, to jeszcze ta niesamowicie przyjacielska rozmowa z Tsunade i wspominanie dawnych czasów, to nie jest normalne... |
_________________
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 28-08-2007, 18:23
|
|
|
Mai - jasne, że wszyscy wiedzieli. :) Nawet Ci, którzy nie czytają Naruto...
Dalej co do Naruto 367 (dopiero teraz sobie uświadomiłam, że to 367, a nie 357. Ludzie, co się nam ubzdurało?! XD):
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Tak, ta rozmowa Tsunade z Jiraiyą daje do myślenia. Szczególnie miny tej pierwszej i "Come back alive, if I loose you too, I...". I ten jej SMUTEK i NIEPEWNOŚĆ na ostatnim kadrze.
A co do Łasiczki - nie mam zielonego pojęcia co on sobie upichcił. Fascynująca postać. Może to przez tą pogłębiającą się wadę wzroku tak złagodniał?... Postanowił wkręcić Sasuke, żeby mieć kogoś, kto będzie go woził na wózku inwalidzkim. Albo odgrywał psa przewodnika. Kisame raczej by się nie sprawdził w tej roli... |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
ghostface
Dołączyła: 06 Paź 2006 Status: offline
|
Wysłany: 28-08-2007, 20:53
|
|
|
Naruto 367
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Tsunade i Jiraiya tak beztrosko rozmawiali sobie o rodzicach Naruto, jakby to nie była żadna tajemnica, i to jest właśnie sprawa, która dręczy mnie już od dawna: czy to w ogóle jest tajemnica? Co Naruto wie o swoich rodzicach? Dlaczego nigdy o nich nie pyta?
Tak sobie myślę, nie ma wyraźnego powodu, by ukrywać prawdę przed Naruto i niemożliwe jest, żeby chłopak nie próbował dowiedzieć się czegoś o swojej rodzinie. Wniosek: być może Naruto zna już prawdę? Wydaje mi się dość prawdopodobne, że Jiraiya mógł mu coś wyjawić w czasie ich wspólnych wędrówek.
Widząc w jaki sposób Kishimoto sprzedaje nam ostanio tego typu informacje, jakby mimochodem (weźmy takiego Asumę, który "nagle" okazał się synem Trzeciego i facetem Kurenai) to nie zdziwiłabym się, gdyby Naruto w Part 2 wiedział już, kto jest jego ojcem.
Crofesima napisał/a: | Tak, ta rozmowa Tsunade z Jiraiyą daje do myślenia. Szczególnie miny tej pierwszej i "Come back alive, if I loose you too, I...". I ten jej SMUTEK i NIEPEWNOŚĆ na ostatnim kadrze. |
Czytając ten fragment, przez chwilę miałam wrażenie, że Tsunade ma na myśli Orochimaru. Jeśli stracę również ciebie... haha, cóż, wątpię, żeby była aż tak sentymentalna.
Przez te rewelacje z Naruto długo wyczekiwane spotkanie Sasuke z Itachim troszkę zeszło na drugi plan, ale zapowiada się świetnie. Emocje Sasuke i jego nowe techniki - jestem pod wrażeniem, Kishi mnie nie zawodzi.
|
|
|
|
|
|
cintra
Dołączyła: 04 Cze 2007 Status: offline
|
Wysłany: 28-08-2007, 21:42
|
|
|
Naruto 367 - faktycznie, nie zwróciłam uwagi...;)
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
moshi_moshi napisał/a: | Co do Jirayi, jak dla mnie on jest na najlepszej drodze do grobu, |
no właśnie się tego obawiam... co by o nim nie mówić to postać sympatyczna i interesująca, poza tym, coś czuję, ze on nas jeszcze zaskoczy.... Oby tylko nie była to ostatnia rzecz jaką zrobi przed śmiercią... W sumie to bym się nie zdziwiła, jakby zrobili z pojmanego Jirayi wabik na Naruto - ale to by było takie... oklepane ^^'
ghostface napisał/a: | Wniosek: być może Naruto zna już prawdę? |
Też myślałam nad tą opcją... W sumie rodzice Naruto już zeszli na drugi plan - ja zaczynam się zastanawiać nad ewentualnym rodzeństwem w postaci pewnego diablo-do-niego-podobnego, zakolczykowanego pana... :/
ale szczerze nie chcę wierzyć w tę wersję - taka opcja przypomina mi za bardzo scenariusz telenoweli....
A jak tak patrzyłam na Tsunade i Jirayę, to pomyślałam, że w Naruciaku brakuje jakiejś fajnej pary... Ostatnią parę-nie-parę brutalnie rozdzielono, zostawiając kobietę w ciąży, i od tamtej pory posuuucha. ;)
A Itachi na 100% coś kombinuje i myślę, że nie skończy się to śmiercią żadnego z braci. Chęć odkupienia win to nie będzie, ale jakiś wspólny interes do ubicia (Łasiczka pewnie będzie chciał przetestować umiejętności brata, czy wogóle na coś mu się przyda). |
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 28-08-2007, 21:47
|
|
|
Naruto 367
- Spoiler: pokaż / ukryj
ghostface napisał/a: | Widząc w jaki sposób Kishimoto sprzedaje nam ostanio tego typu informacje, jakby mimochodem (weźmy takiego Asumę, który "nagle" okazał się synem Trzeciego i facetem Kurenai) to nie zdziwiłabym się, gdyby Naruto w Part 2 wiedział już, kto jest jego ojcem. |
Może mi się wydaje, ale czy nazwisko Asumy nie pada jeszcze przed egzaminem na chunina, ja już od dawna wiedziałam że to syn Trzeciego, a co do związku z Kurenai to można było to wyczytać między wierszami, jej ciąża nie była dla mnie jakimś wielkim zaskoczeniem...
Co do spodziewanych pojedynków, jak duże jest prawdopodobieństwo że Kishimoto wykończy dwie ważne postacie (Itachi i Jiraya) niemalże jednocześnie? |
_________________
|
|
|
|
|
ghostface
Dołączyła: 06 Paź 2006 Status: offline
|
Wysłany: 28-08-2007, 23:20
|
|
|
Naruto 367
- Spoiler: pokaż / ukryj
moshi_moshi napisał/a: | Może mi się wydaje, ale czy nazwisko Asumy nie pada jeszcze przed egzaminem na chunina, ja już od dawna wiedziałam że to syn Trzeciego, a co do związku z Kurenai to można było to wyczytać między wierszami, jej ciąża nie była dla mnie jakimś wielkim zaskoczeniem... |
No, właśnie o to mi chodziło. To były dość oczywiste fakty, których wszyscy się domyślaliśmy, ale dopiero niedawno pewne rzeczy zostały powiedziane. To samo w przypadku Yondaime. Wiele wskazywało na pokrewieństwo z Naruto, ale dopiero teraz otrzymaliśmy potwierdzenie. To są takie pozorne tajemnice, dla czytelników, którzy nie widzą wszystkiego, co dzieje się w świecie Naruto, w którym pewne fakty są powszechnie znane. Czyli na przykład taka Tsunade i Jiraiya zawsze wiedzieli, kto jest ojcem Naruto, tylko jakoś nie chciało im się do tej pory o tym wspominać. Stąd moja teoria, że Naruto też już wie, tylko Kishimoto nam tego nie pokazał.
Jeszcze wracając do Asumy, nazwisko mieli to samo, ale nie było to takie oczywiste, że Trzeci jest ojcem Asumy, bo przez długi czas ta kwestia nie była poruszana. Mogli pochodzić z jednego klanu i być jakoś inaczej spokrewnieni. Do tego dochodziła sprawa Konohamaru, którego wychowywał dziadek. Przez jakiś czas zastanawiałam się czy Asuma jest jego ojcem. Dla mnie to jednak zawsze była pewna zagadka, bo Kishi dawał nam tylko jakieś strzępy informacji, które różnie można było sobie układać.
Co do nadchodzących zgonów, też mi się wydaje, że Jiraiya długo nie pociągnie. Myślę, że Pain zrówna swojego pierwszego przeciwnika z ziemią i niestety wszystko wskazuje na to, że będzie to Jiraiya. Kto wie czy Tsunade nie spotka podobny los. Być może przybędzie z odsieczą Jiraiyi tak jak zapowiadziała, albo wykończy ją Root w wiosce. W końcu fotel hokage musi się kiedyś zwolnić... Choć z drugiej strony, ja cały czas liczę po cichu na małe reunion" Sanninów. Orochimaru chyba jeszcze nie całkiem umarł.
Itachiemu daję jeszcze trochę czasu. Mam dziwne wrażenie, że ta walka nie przyniesie rozstrzygnięcia. Czy to już jest jednak to? |
|
|
|
|
|
radgers
Merill J. Fernando
Dołączył: 08 Sie 2007 Skąd: Leszno/Sfery Status: offline
|
Wysłany: 29-08-2007, 12:31
|
|
|
Naruto 367
- Spoiler: pokaż / ukryj
ghostface napisał/a: | Jeszcze wracając do Asumy, nazwisko mieli to samo, ale nie było to takie oczywiste, że Trzeci jest ojcem Asumy, bo przez długi czas ta kwestia nie była poruszana. |
Ciekawe czy trzeci miał jeszcze jakichś potomków bo jeśli nie to wyszłoby na to, że Konohamaru jest synem Asumy^^
ghostface napisał/a: | Myślę, że Pain zrówna swojego pierwszego przeciwnika z ziemią i niestety wszystko wskazuje na to, że będzie to Jiraiya. |
No wiesz nie jest to takie pewne sam Pain stwierdził na ostatniej stronie, że Jiraiya będzie bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem więc nigdy nic nie wiadomo. I sam Itachi się go boi. Jakby co to nasz ero-sennin ma jeszcze Gamabuntę do pomocy nie wspominając o Gamakichi i Gamtatsu^^(może urośli przez te lata). Naet jeśli zostanie uśmiercony to Pain nie powinien wyjść z tego starcia bez szwanku. |
_________________ Duk said (czy coś takiego) - spróbuj i Ty xD |
|
|
|
|
Góral
Firefly/Serenity fanatic
Dołączył: 05 Sty 2007 Status: offline
|
Wysłany: 01-09-2007, 14:37
|
|
|
Bleach 289
Długo się nie wypowiadałem nt. Bleacha, bo i nie było po co, ciągle nędza i nuda, ale w końcu czymś mnie Tite znów zaskoczył.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Nell jest byłym Espadą, kto to przewidział, przyznać się !
|
_________________ 9 na 10 otaku zaleca oglądanie Kemono no Souja Erin |
|
|
|
|
ghostface
Dołączyła: 06 Paź 2006 Status: offline
|
Wysłany: 01-09-2007, 16:09
|
|
|
Mnie też Tite zaskoczył!
Właśnie przeczytałam rozdziały 287-289 i jest nieźle.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Noitora wprowadził trochę zamieszania, Grimmjow leży gdzieś tam bez ducha i przetrawia to co się stało (przemyśl to sobie chłopcze i wyciągnij wnioski), a duet Ishida-Dondochakka znów daje czadu (jak ja kocham tego debila Dondo). Co prawda kolejna walka-łamigłówka z panem naukowcem średnio mnie emocjonuje, więc mam nadzieję, że szybko się skończy, ale muszę przyznać, że sposób w jaki Apollo wyzwala swoją formę robi wrażenie. Obrzydliwy koleś na maksa :D Wspominałam już wcześniej, że Ichigo bardzo mi się podoba w ostatnich chapterach, pod każdym względem, i ten trend się utrzymuje. Oby tak dalej.
Zaczyna mi trochę brakować Ulquiorry.
Naruto 368
Kishimoto rządzi od paru ładnych tygodni.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Świetny chapter, zabójcze techniki Ero-sannina, bar-żabka i tortury piórkiem. Pein i Konan (podoba mi się to imię) tworzą ciekawą parę. Wygląda na to, że Pein jest liderem jakieś zbuntowanej frakcji w kraju Deszczu (swoją drogą świetna sceneria, podoba mi się ta architektura i wzmianka o wielu poziomach w mieście). Coś czuję, że pan Pein ma jakieś wyższe motywacje niż tylko władza i pieniądze. Mój radar wykrywa idealistę nie przebierającego w środkach uwikłanego w jakąś przerąbaną intrygę, już wstępuję do fanklubu :D
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|