Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Ocena najnowszych rozdziałów mang [SPOILERY] |
Wersja do druku |
mikolajp
Dołączył: 15 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2007, 22:11
|
|
|
Naruto, chapter 364
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ech...Coraz mniej mi się to podoba. Te całe mieszanie z tym Tobim. On w roli superAL? Hah, bardzo naciągane moim skromnym zdaniem. Wydaje mi się, że Pan Kishimoto już nie za bardzo ma co robić z tym całym ambarasem. Ponadto chyba znudziło mu się chyba już tworzenie "Naruto", ponieważ nagle coraz więcej kart odsłanianych. Członkowie Aka padają jak muchy, w jednym chapterze od razu, bez ceregieli odkryte dwie najbardziej tajemnicze i oczekiwane postacie, w kolejnym znów to samo...Ech, chyba niedługo czeka nas koniec "Naruto". A szkoda, bo mam sentyment do tej serii. No, ale nadal czekam z niecierpliwością, aż Zetsu w końcu wkroczy do akcji, a teraz i na jakiś pokaz dobrze prezentującego się jak narazie Paina oraz kobiety z kwiatkiem.
|
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 04-08-2007, 21:40
|
|
|
Bleach 286
- Spoiler: pokaż / ukryj
- W KOŃCU ! Grimmi pokonany, Ichigo zwycięski. Ale nie cieszmy się za bardzo, bo oto nadchodzi kolejny Espada... Prawdę pisząc, nawet jestem ciekaw, co z tego wyniknie.
|
|
|
|
|
|
mikolajp
Dołączył: 15 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 04-08-2007, 22:13
|
|
|
Naruto, chapter 365
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Łee, nudy i nudziarstwa. Taki chapter przejściowy przed większą akcją, bo końcówka niezła. Choć mam dziwne uczucie, że Itachi odzyskał dobre serce i nie ma zamiaru walczyć z Naruto, a to byłoby niefajne bardzo...
|
|
|
|
|
|
cintra
Dołączyła: 04 Cze 2007 Status: offline
|
Wysłany: 06-08-2007, 12:51
|
|
|
Bleach 284-286
- Spoiler: pokaż / ukryj
- hmm... walka przeczytana trzy odcinki pod rząd, bez tygodniowego oczekiwania nabiera na dynamice. ;) Grimmi nareszcie pokonany - te retrospekcje nie były nawet jeszcze takie tragiczne, za to chłopak ma przerośnięte ego ("I am the king!" rety...:/). Teraz się tylko modlę, by twórca odpuścił sobie na razie Ichigo i pokazał co się dzieje u Renjiego i Ichidy, bo biedacy pozostaja w stanie zawieszenia akcji od... dwóch miesięcy? chyba mniej więcej tak....
za to dialog z Orihime: "I'm pretty heavy" Ichigo:"Don't worry about it. It's not as bad as I expected." był naprawdę dobry. ^^ a, i Nel jako nauczycielka zasad dobrego wychowania...:)
Naruto 365
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
mikolajp napisał/a: | hoć mam dziwne uczucie, że Itachi odzyskał dobre serce i nie ma zamiaru walczyć z Naruto |
to nie tylko ja mam takie wrażenie? oby to się nie sprawdziło... :/ |
|
|
|
|
|
ghostface
Dołączyła: 06 Paź 2006 Status: offline
|
Wysłany: 06-08-2007, 13:59
|
|
|
Naruto 364, 365
A mnie się te rozdziały bardzo podobają. Naruto zaczyna się nieźle rozkręcać i te wszystkie zagadki, które Kishimoto wplótł w fabułę, zaczynają procentować (pod tym względem Bleach prezentuje się dość mizernie).
- Spoiler: pokaż / ukryj
mikolajp napisał/a: | Te całe mieszanie z tym Tobim. On w roli superAL? Hah, bardzo naciągane moim skromnym zdaniem. Wydaje mi się, że Pan Kishimoto już nie za bardzo ma co robić z tym całym ambarasem. |
Heh, zawsze mnie dziwią takie argumenty, jakby co najmniej Shino okazał się tym super bossem. Przecież Kishimoto musiał od początku planować taki zwrot akcji, wprowadzając Tobiego, a to że daliśmy się zaskoczyć świadczy tylko o tym, że superAL był bardzo przekonywujący w roli przygłupa ^^ Ja chyba dlatego od razu pokochałam tę postać, gość jest głównym złym i ma takie poczucie humoru - dość rzadka kombinacja. Teraz rodzi się szereg pytań. Co Tobi chciał sprawdzić, przenikając w szeregi Akatsuki, jakie ma zamiary wobec Sasuke, dlaczego Pain jest mu posłuszny i dlaczego pozostali członkowie Aka nic o tym nie wiedzą? Pain ewidentnie okłamał Itachiego, mówiąc mu, że jego brat nie żyje... to wszystko zaczyna się robić naprawdę ciekawe.
mikolajp napisał/a: | Członkowie Aka padają jak muchy, w jednym chapterze od razu, bez ceregieli odkryte dwie najbardziej tajemnicze i oczekiwane postacie, w kolejnym znów to samo... |
Tu też się muszę nie zgodzić. Moim zdaniem Kishimoto rozegrał to po mistrzowsku. Najpierw ujawnił Paina, postać, na którą wszyscy czekaliśmy (tralala! to nie jest Yondaime!), a jednocześnie pokazał nam kogoś w cieniu. To było sprytne. Kishi pokazał nam lidera, tyle że to nie był lider... a w momencie, gdy zaczęliśmy się zastanawiać się, kim jest ten nowy super boss i gdzie przepadł Tobi, Kishi pokazał nam Tobiego w nowej roli. I znów, niby odsłonił kolejną ważną postać, ale tak naprawdę figę nam pokazał, bo o Tobim wiemy chyba jeszcze mniej niż na początku, poza tym, że ma sharingana...
Jeśli chodzi o Itachiego, to Kishi dość długo nie rozwijał tej postaci, więc jakoś niespecjalnie mnie on interesował, ale teraz po prostu umieram z ciekawości, co on planuje. I też powoli zaczynam wierzyć w teorie, że Itachi ma jednak dobre intencje. Ciekawe, co wyniknie z tej rozmowy, bo walki raczej się nie spodziewam.
Bleach 286
Znów mi się podoba :D
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
cintra napisał/a: | walka przeczytana trzy odcinki pod rząd, bez tygodniowego oczekiwania nabiera na dynamice. ;) Grimmi nareszcie pokonany - te retrospekcje nie były nawet jeszcze takie tragiczne |
Zgadzam się w zupełności. Dzięki temu zakończeniu ta walka nie wydaje mi się już taka zła. I znów mi się strasznie podobał Ichigo w ostatnim rozdziale, gdy wziął Inoue na ramię, Nell pod pachę i jeszcze sobie z Grimmem fajnie pogadał. Naprawdę nie przypadkiem jest głównym bohaterem :p
|
|
|
|
|
|
ByTheWay
???
Dołączył: 27 Mar 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2007, 00:53
|
|
|
Oh man, ostatnio pojawiam się w bardzo nieregularnych odstępach czasu, zapewne w najbliższym czasie nie będę za często tym bardziej ( innymi słowy od wczoraj zaczęły mi się wreszcie lekcje japońskiego, dzisiaj wyszedłem z domu o 14.30, wróciłem o 21, zajęcia trwały odrobinę więcej jak 3h:p, wymowa japońska mnie zabije, ale jakoś będzie ).
Unbalance x Unbalance ch. 43 - fenomenalne ( jak zwykle:p ), kreska jak najbardziej dobra, fabuła wprost piękna, jeszcze nie miałem okazji się nudzić czytając tą manhwę,
- Spoiler: pokaż / ukryj
- ogólnie to bardzo ciekawe rozdziały się zaczęły, znaczy się od 42, przez 43 i zapewne 44 również będzie ciekawy:D
Aflame Inferno ch.3 - kreska ładna, fabuła wygląda cokolwiek schematycznie, ale mam pokładam w tej serii pewne nadzieje^^
- Spoiler: pokaż / ukryj
- podobała mi się rozmowa między bohaterem i Inferno o świadku wcześniejszej walki, wygląda na to, że gościu bardziej olewa sprawę ludzkiego życia niż demon:p zakończenie rozdziału dość intrygujące, ciekawe co będzie dalej:p
|
|
|
|
|
|
mikolajp
Dołączył: 15 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2007, 07:07
|
|
|
ghostface, co do Naruto:
- Spoiler: pokaż / ukryj
Cytat: | Heh, zawsze mnie dziwią takie argumenty, jakby co najmniej Shino okazał się tym super bossem. Przecież Kishimoto musiał od początku planować taki zwrot akcji, wprowadzając Tobiego, a to że daliśmy się zaskoczyć świadczy tylko o tym, że superAL był bardzo przekonywujący w roli przygłupa ^^ Ja chyba dlatego od razu pokochałam tę postać, gość jest głównym złym i ma takie poczucie humoru - dość rzadka kombinacja. Teraz rodzi się szereg pytań. Co Tobi chciał sprawdzić, przenikając w szeregi Akatsuki, jakie ma zamiary wobec Sasuke, dlaczego Pain jest mu posłuszny i dlaczego pozostali członkowie Aka nic o tym nie wiedzą? Pain ewidentnie okłamał Itachiego, mówiąc mu, że jego brat nie żyje... to wszystko zaczyna się robić naprawdę ciekawe. |
Tobi ma zamiary wobec Sasuke? Chyba czegoś nie doczytałem.
Dlaczego Pain i inni są mu posłuszni? Zapewne dlatego, że jest silniejszy.
Co Tobi chciał począć wstępując w szeregi Aka? Zapewne Demony były mu potrzebne do obudzenia mocy Madary. Aczkolwiek tu jest całkiem spore prawdopodobieństwo mojej pomyłki. ;P
Oprócz tego nie czyłem się specjalnie (pozytywnie) zaskoczony faktem, że Tobi jest superAL, a i zapewne Obitem. Dla mnie było to takie tworzenie zaskoczenia na siłę. Mógł Tobi zostać Tobim i basta. I nie wydaje mi się (oczywiście to tylko takie moje gadanie), że Kishimoto planował to od początku.
A czy Pain naprawdę okłamał Itachiego? Na mój rozum, on sam o tym nie wiedział, tak mu powiedział Zetsu.
I Itachi chyba wiedział o całym superAL-Tobim, bo kiedyśtam powiedział do Saska, że jak zdobędzie MS to będzie ich już trzech.
A jakoś humor Tobiego chyba do mnie nie przemówił. ;)
Cytat: | Tu też się muszę nie zgodzić. Moim zdaniem Kishimoto rozegrał to po mistrzowsku. Najpierw ujawnił Paina, postać, na którą wszyscy czekaliśmy (tralala! to nie jest Yondaime!), a jednocześnie pokazał nam kogoś w cieniu. To było sprytne. Kishi pokazał nam lidera, tyle że to nie był lider... a w momencie, gdy zaczęliśmy się zastanawiać się, kim jest ten nowy super boss i gdzie przepadł Tobi, Kishi pokazał nam Tobiego w nowej roli. I znów, niby odsłonił kolejną ważną postać, ale tak naprawdę figę nam pokazał, bo o Tobim wiemy chyba jeszcze mniej niż na początku, poza tym, że ma sharingana... |
Tak, ale czy to jest rozegranie po mistrzowsku? Mnie się wydaje, że raczej zmierzanie ku końcowi i wyjawianie tajemnic jedna za drugą. Rozumiem, ukazanie Paina. Sposób nie za bardzo mi odpowiadał (ukazanie DWÓCH najbardziej oczekiwanych postaci naraz nie wydaje mi się dobrym posunięciem), a już w NASTĘPNYM CHAPTERZE ukazanie postaci, która znów była tą najbardziej oczekiwaną. Żeby nazwać to co najmniej vardzo dobrym rozegraniem, Kishimoto musiałby poczekać kilkanaście czy też kilkadziesiąt chapterów, a potem ujawnić superAL. |
|
|
|
|
|
ghostface
Dołączyła: 06 Paź 2006 Status: offline
|
Wysłany: 13-08-2007, 19:54
|
|
|
mikolajp, dalej o Naruto (muahaha, ktoś się dał wciągnąć w dyskusję). Mega białe pole:
- Spoiler: pokaż / ukryj
mikolajp napisał/a: | Tobi ma zamiary wobec Sasuke? | Na to wygląda. Pierwsze pytanie Paina brzmiało: co sądzisz o Sasuke? Jakby ta wyprawa z Deidarą była dla Tobiego okazją, żeby coś sprawdzić. Po czym Tobi stwierdził, że Sasuke stanie się silniejszy od Itachiego, i dodał jeszcze coś niezrozumiałego o właściwej osobie i osiągnięciu zamierzonych celów.
mikolajp napisał/a: | A czy Pain naprawdę okłamał Itachiego? Na mój rozum, on sam o tym nie wiedział, tak mu powiedział Zetsu. | Wiedział, bo zaraz po zebraniu spotkał się z Tobim i pytał o Sasuke. On się komunikował z Akatsuki, gdy Tobi był w pokoju obok! Na zebraniu nie tylko nie wyprowadził Zetsu z błędu (chyba, że Zetsu też kłamał o śmierci Sasuke), ale powiedział, że Deidara poświęcił się, usuwając poważne zagrożenie, jakim był Sasuke.
mikolajp napisał/a: | Dlaczego Pain i inni są mu posłuszni? Zapewne dlatego, że jest silniejszy. | Na pewno jest silny, ale musi być jeszcze jakiś powód. Pozostali członkowie nie wiedzą, kim jest Tobi, i że to on pociąga za sznurki. Mogą coś podejrzewać, ale to nie jest oficjalne info. Oficjalnie Tobi nie żyje, i był tylko zwykłym członkiem Aka, shinobi o przeciętnych zdolnościach, którego łatwo będzie zastąpić.
mikolajp napisał/a: | I nie wydaje mi się (oczywiście to tylko takie moje gadanie), że Kishimoto planował to od początku. | Nom, to tylko Twoje gadanie xP Ale poważnie, podejrzewasz go o taki brak profesjonalizmu? xD
mikolajp napisał/a: | Tak, ale czy to jest rozegranie po mistrzowsku? Mnie się wydaje, że raczej zmierzanie ku końcowi i wyjawianie tajemnic jedna za drugą. | Mnie się wydaje, że tych tajemnic jest coraz więcej :p Co się tak naprawdę wyjaśniło? Wszystko skomplikowało się jeszcze bardziej. Do tego pory myśleliśmy, że Akatsuki zbierają demony, żeby rozpętać tę całą machinę wojenną, a teraz Kishi znowu zaczyna zamulać.
mikolajp napisał/a: | I Itachi chyba wiedział o całym superAL-Tobim, bo kiedyśtam powiedział do Saska, że jak zdobędzie MS to będzie ich już trzech. | Bardzo możliwe, że coś podejrzewał, ale to, że Itachi wie o trzecim żyjącym użytkowniku MS-a, nie oznacza, że automatycznie wie, że jest nim Tobi.
mikolajp napisał/a: | Żeby nazwać to co najmniej vardzo dobrym rozegraniem, Kishimoto musiałby poczekać kilkanaście czy też kilkadziesiąt chapterów, a potem ujawnić superAL. | Moim zdaniem, to byłaby ta nudniejsza opcja. Ten schemat już się wyczerpał: członek Akatsuki -> walka -> pada, i znowu: kolejny członek -> walka -> pada, reszta w cieniu. I tak aż do lidera? Mieliśmy to już 4 razy: Sasori, Hidan, Kakuzu, Deidara. Teraz jest idealny moment, żeby odsłonić trochę kart, a zarazem jeszcze bardziej namieszać.
|
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 14-08-2007, 10:37
|
|
|
Dragon Drive:
Czym może skończyć zbyt intensywne granie w gry komputerowe? Naturalnie wciągnięciem do obcego wymiaru!
Jaka może być reakcja przyjaciół na zniknięcie grupy maniaków gier komputerowych? Na pewno wciągnęło ich do obcego wymiaru! W końcu - w odróżnieniu od ucieczek z domu, grypy, wyjazdów wakacyjnych i porwań - takie rzeczy zdarzają się codziennie.
Nie, to nie spoiler. To zawiązanie fabuły. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Mara
High
Dołączyła: 05 Maj 2007 Skąd: spod łóżka Status: offline
Grupy: House of Joy Lisia Federacja
|
Wysłany: 17-08-2007, 22:46
|
|
|
FMA 74
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Jest sporo o przeszłości Hohenheima, jego pierwszej styczności z homunculusem. Ciekawa historia, że był niewolnikiem. Do kręgu wtajemniczonych z butami wkroczyła pani generał Armstrong, co było łatwe do przewidzenia od 70. chaptera mniej więcej. Niepotrzebnie moim zdaniem wrzuciła Arakawa scenkę z Greede'em i Pirde'em, za krótkie i w zasadzie niewiele mówi. Poza tym nikt z bliższego otoczenia Elriców ani oni sami się nie pojawiają. Chyba pierwszy rozdział w którym to się pojawiło. ciekawe. Ale mi osobiście ten fakt nie przeszkadzał, chociaż wolałabym przeczytać ten chapter i od razu nstępny. pozostaje pewien niedosyt.
|
_________________ "Shut up and keep up squeezing the monkeys!"
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 22-08-2007, 17:55
|
|
|
Tsubasa Reservoir Chronicle 163 wreszcie powolutku ta walka zaczyna zmierzać ku końcowi (?!). Jakoś wydał mi sie ten lepszy niż poprzednie ^___^ Ale jego zakonczenie...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- A jednak Ashur jest EVIL. I dzięki temu jest doomed XD To kwestia czasu. Biedny Fay, ale sie nam nim znecaja Clampice, wyciskaja z niego soki do ostatniej kropelki. MHROCZNA przeszłość, śmierc bliźniaka Faya przez Kuro, teraz podpuszczaja go do zabicia pierwszej osoby która sie nim i bratem zaopiekowała, na dodatek postawiaja Sakure na krawdzi smierci przez przez ta ukochana osobe i na dodatek ta osoba przebija jego kochan... eee przyjaciela w wampirzej teorii spiskowej XD Pamietajmy, ze jesli Kuro zginie, ewentualnie straci za duzo krwi, to Fai tez umrze z głodu. Rana Kuro jak zwykle wyglada poważnie, ale załoze sie, ze wylize sie z tego.
Naruto 366 ohoho Naruto kontra Łasiczka. I koncówka bardzo obiecująca - w koncu.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Naruto dureń niby sie duzo nauczył i sharinganie. To czemu nie spierza? Bo nie! Ewentualnie dlaczego nie kaze swojemu klonowi poprosic o wsparcie druzyny? Bo chyba chcieli dorwac Itacha przed Sasuke? Ale nie, on chce sam. No ale Itachi i tak go spławił i postanowił ruszyc do swojego ukochanego młodszego braciszka. Rozmowa Tsunade z Jiraya tez pozytywny aspekt wprowadziła, bo miałam juz dosyc monotonni. Juz sie nie moge nastepego rozdziału doczekac, jesli dobrze pociagna spotkanie Itacha z Sasuke :)
|
_________________
|
|
|
|
|
radgers
Merill J. Fernando
Dołączył: 08 Sie 2007 Skąd: Leszno/Sfery Status: offline
|
Wysłany: 22-08-2007, 18:51
|
|
|
Naruto 366
- Spoiler: pokaż / ukryj
Nanami napisał/a: | Ale nie, on chce sam |
Taki już jest nasz kochany Naruto :) Co do moich własnych odczuć to wiedziałem, że Itachi nie będzie miał wrogich zamiarów ale ciekawe o czym chciał pogadać z naszym "najbardziej oryginalnym choć trochę nadpobudliwym ninja". Bo chyba nie o pogodzie. No i Sasuke vs Itachi zapowiada się ciekawie. Jednak w moim odczuciu Itachi powinien pokonać Sasa z palcem w nosie nie dość, że nasz Emo jest troszkę osłabiony po walce z Deidarą to i nie ma MSa więc raczej nie ma szans ale zobaczymy czym nas zadziwi pan Kishimoto(jeśli zadziwi). BTW Nanami, skąd się wzięło określenie Łasiczka? |
_________________ Duk said (czy coś takiego) - spróbuj i Ty xD |
|
|
|
|
Lain
Dołączyła: 10 Maj 2003 Status: offline
|
Wysłany: 22-08-2007, 20:27
|
|
|
Tsubasa Reservoir Chronicle 163
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
Biedny Ashura wygląda na to że w Tsubasie też nie przeżyję
Nanami napisał/a: | na dodatek postawiaja Sakure na krawdzi smierci |
Niestety pewnie i tak nie zdechnie.
Chii wyglądającej jak matka Fay. Czyżby próba dobicia parki Fay/Chii :-)
Również nie sądzę żeby Kurogane miał teraz umrzeć, bo co będzie pił Fay. Po tym wszystkim Fay nie może sobie tak po prostu z głodu umrzeć.
|
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 23-08-2007, 09:51
|
|
|
radgers napisał/a: | Naruto 366
Nanami, skąd się wzięło określenie Łasiczka? |
Sama do konca nie wiem, ale jakos sie tak utarło na angielskich forach i przeniosło na polskie. Zapewne od jego krech na twarzy a'la podbite oczy ;)
Tsubasa Reservoir Chronicle 163
Fay ma po prostu kompleks Edypa pewnie :) |
_________________
|
|
|
|
|
Amarth
Dołączyła: 05 Maj 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 23-08-2007, 10:20
|
|
|
XxxHolic 142
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Watanuk traci coraz większe fragmenty swojego życia przez to przysypianie zawsze i wszędzie. Mam nadzieję, że wkrótce się dowiemy, co z nim nie tak. I dlaczego miał taką minę, kiedy Himawari zapytała czy nie próbuje tego, co ugotuje.
A Itachi to po prostu nazwa japońskiej łasicy zółtej. Ot cała historia. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|