Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Waaagh!
Bo to zła kobieta była
Dołączył: 14 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 26-05-2009, 10:31
|
|
|
Bokurano 10 - Prawdę powiedziawszy liczylem na trochę inny klimat po tym jak przeczytałem 'o co kaman w tym anime'. Osobiście gdybym miał nad tym jakąś władzę to skróciłbym serie do 13 epów, zmniejszył ilość dzieciaków i całą akcje poprowadził nieco bardziej dramatycznie i tajemniczo. Nie zmienia to jednak faktu, że nawet w takiej formie, strasznie mi się spodobało. Gdyby nie ta kreska to Bokurano stałoby całkiem wysoko w moim prywatnym rankingu ;). Chociaz jeszcze zostało mi 16 epów do konca - może mnie czymś jeszcze zaskoczy. |
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 26-05-2009, 10:37
|
|
|
Naraku_no_Hana napisał/a: | Jigoku Shoujo - wreszcie poznałam tytuł tej produkcji i Higurashi Kai zdecydowałam się odłożyć na później. Zapowiada się świetnie, mimo epizodycznej fabuły. |
Jigoku Shoujo było całkiem fajne :) szkoda tylko, że do czasu
- Spoiler: pokaż / ukryj
- pojawienia się dziennikarza
odcinki były trochę monotonne ^^.
A ja tymczasem też wziąłem się za horror (sesja się zbliża, czas przygotować się emocjonalnie...), tym razem Mononoke, dwa pierwsze odcinki. Ma fajny klimat, a grafika jest dość ciekawa :) . |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 26-05-2009, 15:45
|
|
|
Skubnąłem zaległości: Higurashi no naku koro ni Rei do trójki (jako że w czerwcu czwórka wyjdzie). 2 i 3 to już całkiem inna historia niż żałosna jedynka, aczkolwiek zmiana stylu rysowania nieco mi przeszkadza. Może dlatego, że teraz jakość (staranność, zarówno w projektach jak i w animacji) obiektywnie rzecz biorąc, poprawiła się - tyle, że jednak pogorszyła się strona fabularna... Jednak było kilka momentów gotujących krew w żyłach - jak reakcja Reiny na rzuconą mimochodem uwagę o zmasakrowanych zwłokach, czy jak potyczka w szkole. I te chwile kiedy prawdziwa Rika wyłazi z za maski "słodziutkiej dziewczyneczki"... bezcenne.
Wolf and Spices OVA znana też jako Ookami to Koyshinryou II odcinek 0. A właściwie, należałoby powiedzieć moe moe Horo no yuutsu. I to wystarcza za komentarz.
Requiem for the Phantom. Odcinek pierwszy... moemoe morderczyni. Najpierw w czeongsamie, czyli quipao. Potem w stroju wiktoriańskiej pokojówki. Dla pań, żeby nie było nudno, dodajemy jej męską wersję. Obojgu wyprano mózgi (trauma... już widzę tą traumę...) i nadano kreatywne pseudonimy ("Eins" i "Zwei" =_=;). Wszystkiemu towarzyszy mhrrrroczna i poważna muzyka. GaAAAAAH! Jeśli mi ktoś tu nie powie, że to się poprawia, to mówię bye-bye mimo pierwszorzędnej kreski i animacji.
A poza tym, oglądam K-ON! i kfikam radośnie. Głupie to, ale taki już urok lata, że największej frajdy dostarczają serie naiwne i głupiutkie. Oh well? |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Ponury
Grim Greetings
Dołączył: 27 Lip 2006 Skąd: ....diabli wiedzą Status: offline
|
Wysłany: 26-05-2009, 16:52
|
|
|
Hmmm... ja to nie wiem, czytam co poniektórych i się trochę dziwie. Osobiście odczuwam pewien dyskomfort psychiczny kiedy oglądam więcej niż jedną serię. Po prostu nie lubię czegoś zaczynać kiedy czegoś jeszcze nie skończę
Na przykład ciągle męczę Azumange (znaczy nie to że mi się nie podoba, czasu nie ma i takie tam), a miał bym już wielką ochotę zacząć Toaru Majutsu no Index, ale źle bym się z tym czuł więc dokańczam co zacząłem.
korsarz napisał/a: | A ja tymczasem też wziąłem się za horror (sesja się zbliża, czas przygotować się emocjonalnie...), tym razem Mononoke, dwa pierwsze odcinki. Ma fajny klimat, a grafika jest dość ciekawa :) . | Dobre, dobre! A grafika wręcz genialna ^^ |
_________________ Live fast, die young,
make a pretty corpses |
|
|
|
|
Waaagh!
Bo to zła kobieta była
Dołączył: 14 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 26-05-2009, 17:13
|
|
|
Azumanga Daioh 12 - strasznie topornie mi to idzie. Nie dlatego, że mi się nie podoba, bo podoba się - całkiem to śmieszne momentami, tylko w takich anime bez fabuły brak mi samozaparcia (Lucky Star to zupełnie inna sprawa). Postacie mi się specjalnie nie podobają. Same skrajności od dziewczynki z ADHD, poprzez moe loli i skonczywszy na cichej wielbicielce kotów... Gdyby nie Yukari sensei to by marnie było.
Cowboy Bebop - nie będę długo komentował. Anime znane, powszechnie
lubiane i już wiem dlaczego.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Aż mi się łezka w oku zakręciła po zakończeniu...:\
|
|
|
|
|
|
Issina
Dante.. I'll miss you
Dołączyła: 29 Paź 2008 Skąd: Łódź Status: offline
|
Wysłany: 28-05-2009, 23:46
|
|
|
Ja dzis obejrzalam sobie Genius Party Beyond (az wstyd, ze dopiero teraz moglam to sciagnac, choc napisy ang sa juz od kilku dni dostapne -.-' )
Mi osobiscie sie bardzo podobalo (w sumie jak kazde prace od 4C *_* )
dlatego moze jestem troche malo obiektywna pod tym wzgledem... xP
W szczegolnosci spodobal mi sie odcinek Dimension Bomb i cudowny kawalek Juno Reactora w tle calego odcinka :D:D |
_________________
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 28-05-2009, 23:48
|
|
|
Issina napisał/a: | kawalek Juno Reactora w tle calego odcinka |
Vodh już wie co następne bierze na cel :3 dzięki :3 |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Issina
Dante.. I'll miss you
Dołączyła: 29 Paź 2008 Skąd: Łódź Status: offline
|
Wysłany: 28-05-2009, 23:56
|
|
|
dodam, ze kawalek ma ponad 18 min i leci praktycznie przez caly odcinek ^^
+ sciagniety ost do calego Genius Party we flacu...
ach ^^ |
_________________
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 29-05-2009, 19:59
|
|
|
Hanasakeru Seishonen 08
Kajika zoofilka potwierdza swoje niezdrowe skłonności, tym razem w kolejnym facecie dostrzegła... dobermana. Poza tym chiński fetyszysta sutann udowodnił po raz kolejny, że potrafi być niezłym sukinkotem i cynikiem - stanowczo jest najsensowniejszą postacią w serii (i pewnie dlatego go prędzej czy później ubiją). |
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 29-05-2009, 22:36
|
|
|
Inu Yasha: Guren no Houraijima i w sumie część filmowa nie była taka najgorsza. Widać, że projekt był w miare przemyślany, bo fabuła była i ciekawa, i dobrze powoli odsłaniała elementy całej układanki. Tym bardziej to doceniam, im bardziej sobie przypomnę jak rozczarowała mnie seria tv (znowu przeżyłam coś w stylu "jedno z najgorszych zakończeń jakie widziałam"). I czasami grafika wywołała u mnie ciary. Może nie dlatego, że była jakaś zabójczo piękna, ale czasami np. las w którym przez moment była Kagura - był niesamowicie klimatyczny. Ciśnie mi się tylko na usta, czemu oglądam takie jednak dziecinne fantasy jak Inuyasha, kiedy ten gatunek lubie w mroczniejszym i mądrzejszym wydaniu. Ale pomijając moje dziwne rozmyślania, film najgorszy nie był. Na pewno lepszy niż poprzedni.
Rose of Versailles odcinek 13 - nic do tego anime nie mam, właściwie na tym etapie już dałam tej serii 7/10, ale tak jakoś nie chce mi się czasami tego oglądać. Wiem, że dalej będzie tylko tragicznie i tak jakoś mnie to odpycha. Marudzę strasznie, ale wszystkie znaki na niebie wskazują, że tak się stanie. Oczywiście nie porzucę oglądania, ale zdecydowanie muszę to sobie porcjować bardziej niż jakiekolwiek inne tytuły.
Szopy w natarciu w życiu bym się nie spodziewała po filmie o szopach takiego poziomu, bo jestem więcej niż zachwycona! Fajny, błyskotliwy, sympatyczny film z domieszką smutnej prawdy. To jest studio Ghibli w najlepszym wydaniu! Aż nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak późno sięgnełam po ten film. Scenariusz był rewelacyjny, przeszkolenie szopów mistrzowskie, na prawdę świetnie wszystko było zobrazowane. I ta walka szpoków o przetrwanie z trudnym jednocześnie pojedynkiem, z własnym lenistwem. Dowcip i dramat był podawany w odpowiednich proporcjach. Taka magia w prostocie. |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Waaagh!
Bo to zła kobieta była
Dołączył: 14 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 30-05-2009, 11:13
|
|
|
Bokurano - Skończone. Musze powiedzieć, że całkiem nieźle. Mimo, że przewidziałem wiele zdarzeń, to dawno nie oglądałem niczego, co by mnie pod koniec tak stresowało. W wielu anime zazwyczaj domyślam się zakończenia, w większości mniej więcej trafiam. Po Bokurano nie widziałem czego się spodziewać na koniec, więc napięcie trwało do ostatnich minut ;). Ogólnie oceniam pozytywnie, podobało mi się. Jednakże duży minus za grafikę, za grafikę, za animacje i za grafikę. Nie jest to stare anime, ale te postacie są takie proste, że to aż prostą obraża. Mogli postarać się bardziej postarać. Dodatkowo te walki były jakieś takie... mało dramatyczne? W końcu
- Spoiler: pokaż / ukryj
- na szali ważyło się życie całej ludzkości. Zastanawia mnie też, czemu prawie wszystkie (poza ostatnią) walki poszły tak łatwo. Czyżby ci ziemianie byli bardziej pr0 od innych? W końcu ci sami ludzie.
Baccano! 9 - Idąc tropem anime na B trafiłem na Baccano. Cóż można powiedzieć - świetne. Strasznie spodobał mi się klimat, oraz dosyć nietypowe przedstawienie akcji. Isaac i Miria to zdecydowanie najzabawniejszy duet jaki widziałem^^. Mimo, że jeszcze nie dokończyłem, to w ciemno mogę wystawić temu anime wysoką ocenę ;).
Mononoke 1 - Sztuka. Wydaje mi się, że zrobienie takie grafiki i animacji kosztuje jakieś grosze. Świetnie pokazuje to, że nawet za przysłowiowe fistaszki można zrobić naprawdę ciekawe anime. Grafika brzydka, animacja okropna, ale to ma swój dziwny urok. Póki co zdecydowanie na plus, chociaż czuje, że nie 'łykne' tej serii na jeden raz. Trzeba będzie sobie dozować ;).
Azumanga Daioh – Skończone. Co się wyśmiał, to moje. Seria bardzo przyjemna, chociaż według mnie do Lucky Stara, który jest bardzo często z Azumangą porównywany, się nie umywa. |
|
|
|
|
|
Ponury
Grim Greetings
Dołączył: 27 Lip 2006 Skąd: ....diabli wiedzą Status: offline
|
Wysłany: 30-05-2009, 12:16
|
|
|
Waaagh! napisał/a: | Grafika brzydka, animacja okropna, ale to ma swój dziwny urok. | Zaraz tam brzydka rzekł bym egzotyczna, jak uroda kobiet z Japonii . Tak różne od naszych pań, a jednak też piękne ;]
Co do Bokurano Waaagh! napisał/a: | Ogólnie oceniam pozytywnie, podobało mi się. Jednakże duży minus za grafikę, za grafikę, za animacje i za grafikę. Nie jest to stare anime, ale te postacie są takie proste, że to aż prostą obraża. Mogli postarać się bardziej postarać. | Ja nie wiem co wy cie czepiacie do tych postaci (bo z tego co kojarzę to nie jesteś chyba pierwszy). Przecież żadne wymuskane kawaii dziewczynki czy bizony by tu nie pasowały, ani żadna większa szczegółowość nie była potrzebna. Moim skromnym zdaniem postaci wyglądały dobrze, ładnie dopasowane do całości.
Na koniec muszę powiedzieć że obydwa tytuły, Mononoke i Bokurano, to zacne anime. |
_________________ Live fast, die young,
make a pretty corpses |
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 30-05-2009, 21:06
|
|
|
Le Portrait de Petit Cossette
Wizualnie piękne. Fabularnie-trochę przewijałam. Trochę przedobrzyli z budowaniem napięcia-kto po połowie I odcinka nie domyślił się, że
- Spoiler: pokaż / ukryj
- mordercą był malarz?
Później jest coraz lepiej, końcuówka bardzo mi sie podobała. Pamiętajcie dziatki, vita brevis, ars longa
Ps. w radiu leci Where the wild roses grow |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Waaagh!
Bo to zła kobieta była
Dołączył: 14 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 30-05-2009, 22:29
|
|
|
Ponury napisał/a: | Ja nie wiem co wy cie czepiacie do tych postaci (bo z tego co kojarzę to nie jesteś chyba pierwszy). Przecież żadne wymuskane kawaii dziewczynki czy bizony by tu nie pasowały, ani żadna większa szczegółowość nie była potrzebna. Moim skromnym zdaniem postaci wyglądały dobrze, ładnie dopasowane do całości. |
To, że bizony i wymuskane kawaii panny by nie pasowały to oczywista oczywistość. Jednakże to, że postacie mogłby być bardziej szczegółowe i ładniej narysowane, nie oznacza, że zaraz stałyby się idealnymi, szklistookimi tworami jak w animcach od Kyoto ani. Można przecież narysować coś dokładniej, a jednocześnie nie idealizować niczego.
Żeby nie offtopować
Baccano! - skończone. Do tej pory, nie mogę się nadziwić jak w pociągu można było urządzić taką srogą zadyme... :] Bardzo pozytywne, śmieszne i krwawe anime. |
|
|
|
|
|
Paweł
Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 31-05-2009, 09:09
|
|
|
Kannagi 14 (czyli niewyemitowany odcinek, wprost z wydania DVD) - przyznać się robaczki, kto nie wiedział, że toto w ogóle istnieje?
Jako że odcnek nazywany jest czternastym, miałem cichutką nadzieję na malutki chociaż rozwój fabuły. Nie, tego niestety nie dostałem, a te 24 minuty przesycone były głupotą, że aż strach. Zdecydowanie uważam go za najgorszy odcinek Kannagi, jaki widziałem. Momentami nawet się śmiałem, ogólnie jednak widać tu lekki brak pomysłu, w dodatku kreska się trochę popsuła.
Jakieś plusy? Owszem, przynajmniej przypomniałem sobie, jak fajnym anime było Kannagi. I nie, wcale ten odcinek nie był aż taki tragiczny, po prostu pozostałe trzynaście było czymś dużo lepszym. Tutaj starali się powciskać wszystkie najlepsze elementy serii i po prostu trochę nie wyszło. |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|