Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Mitsurugi 
Wieczny Marzyciel

Dołączył: 22 Sty 2009 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 13-11-2009, 17:26
|
|
|
Po pewnej przerwie, spowodowanej zgubnym wpływem gry Dragon Age, nadrobiłem zaległości.
Kampfer 6-7- jak dla mnie ok, wciąż miło się to ogląda. Wiadomo, jest schematycznie, ale za to lekko i fan serwisowo. A poziom ecchi jest znośny. No i yuri, choć nie jakoś dużo :)
Letter Bee 6- Wciąż klimatycznie i oryginalnie. Bez wielkich zachwytów z mojej strony, jednak z pewnością jedna z najciekawszych pozycji sezonu. A Gauche jest cool ^^.
Kimi ni Todoke 5- już pisałem w topicu tej serii, więc nie będę się powtażał. Ciepełko i słodko. Love romances!
Nyan Koi 6-7- Hehe ta seria jest urocza i zapewnia mi nielichą radochę. Uśmiech na całą twarz. I kociaki są mruuu....zUe :P
Aoi Bungaku 5- oglądam i w oczach mych wtf. No dobra, zmiana klimatu kompletna, podobnie szata graficzna itp. Tylko o co chodzi?
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Bandyta z mp3 w uszach, szlachtujący swój harem, bojący się sakury i biorący za żonę wyrachowaną "demonicę"?
Hmm, nie wiem czy to ujdzie po genialnym 'No Longer Human". Ale zaraz, autor....Kubo Tite? I wszystko jasne.
Fairy Tail 5- Wszytko po staremu. Wyświechtane gagi, lekki humor, dziwaczna magia. Nic szczególnego, ale mi się jakoś to podoba. Bóg wie czemu. Tęsknię za ZNT?
Kobato 5- A tu jak zwykle kawaii :). Kobato jest naprawdę milusia- głupiusia. ^^
FMP 31- Dobra, ale troszkę się zastopowało to wszystko. Więcej akcji proszę. Bo jeszcze 2 takie odcinki a zacznie się lekkie znużenie. Mustang ma plan, ale do roboty chłopie, nie w szachy grać! |
_________________ 温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
 |
|
|
|
 |
BAD RELIGION 

Dołączył: 13 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 13-11-2009, 18:29
|
|
|
Wow komuś oprócz mnie podoba się Kampfer?A już myślałem że jestem sam hehe u tu taka niespodzianka bo od 1 odcinka wszyscy to krytykują.I jest dokładnie tak jak piszesz po prostu spoko się to ogląda.
A Nyan Koi! to naprawdę fajna seria każdy odcinek zabawny i aż się chce szybciej następny epek. |
_________________ We Are At War Until We Are Free |
|
|
|
 |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-11-2009, 18:44
|
|
|
Cytat: | Wow komuś oprócz mnie podoba się Kampfer?A już myślałem że jestem sam hehe u tu taka niespodzianka bo od 1 odcinka wszyscy to krytykują.I jest dokładnie tak jak piszesz po prostu spoko się to ogląda. |
Taaa... spoko. Ja po szóstym odcinku uznałem, że mam tego badziewia dość i rzuciłem. Rezerwacja recenzji jest do wzięcia. Poziom kretynizmu i głupoty fabularnej tej serii przekracza moje możliwości - cóż, widać ostatnio oglądanie Tezuki w dużych ilości wywołało u mnie spadek odporności na debilne anime. |
|
|
|
|
 |
kokodin 
evilest fangirl inside

Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 13-11-2009, 18:58
|
|
|
Szczerze mówiąc kampfer rzeczywiście miał by duży potencjał, bo mało jest prawdziwych gender-benderów. Jednak tutaj marnują taką masę sytuacji w których nawet ja napisał bym lepsze scenki, idą po jak najmniejszej linii oporu by nie odstawać od mangi (chyba). Jednak to wskazywało by jedynie że jest to ekranizacja kiepskiej mangi. Bohaterowie są albo śmiertelnie głupi, albo śmiertelnie nieempatyczni, albo kompletnie zboczeni, albo wszechmocni. Ten miks nie pozostawia żadnych możliwości rozwoju postaci. W końcu każdy odcinek jest kalką posiekanych fragmentów innych animów. A gdy się już trochę widziało nie sposób nie wychwycić gorszych lub uproszczonych wersji już widzianych sytuacji. Do tego tam gdzie nie mają już pomysłów pchają ocenzurowany o zgrozo fanserwis. Znaczy co? Celują niektórymi fragmentami do dzieci a jak się zrobi nudno to na chwile robimy hentaia?
Nie wnikam czy ukazywana historia jest ciekawa czy nie, ale forma jej podania jest bardzo ciężkostrawna i trzeba mieć młody żołądek. Tak czy siak niektóre elementy są tak irytujące że aż głowa boli. Nawet w school rumble pewien zboczony nastolatek i cała jego klasa lepiej orientowali się w sprawach bieliźnianych niż tutejsze natywne bohaterki. Nie mówiąc już o Kasimasi (które praktycznie nie posiadało ecchi).
A co do nyan koi-a, to kotki są zdecydowanie udanym tytułem, zwłaszcza w kontraście do kampfera.
edit.................................................
Mój uproszczony scenariusz tego odcinka wyglądałby mniej więcej tak:
Młody idiota jest zobligowany do wizyty u Sakury. Śpiewa i tańczy z radości, wybiera odpowiednie ciuszki (jako dziewczyna) i już jest gotowy do wizyty ... idzie spać.
Następnego dnia wstaje, zaczyna się ubierać i nagle co jest? Ubrania nie pasują! Trochę trzeźwieje , uświadamia sobie w czym problem, po czym próbuje się przemienić. Ale nie może. W panice biegnie do Akane , po drodze wpada na swoją szaloną znajomą . Żadna z nich tego dnia też nie może się przemienić a za latarnią kryje się prezyzdzira i się śmieje. Wszyscy idą do idioty i zaczynają myśleć. W końcu prezyzdzira, która potajemnie pojawiła się ku przestrachu reszty towarzystwa, wysuwa pomysł crossdresingu. Idiotek jest kompletnie przeciwny, szalona jest totalnie za a Akane się rumieni, bo trzeba by go rozebrać. Poza tym jej kreacje będą totalnie sabotować projekt. Wiadomo jest zazdrosna. Po długich bojach i kilku próbnych nieudanych strojach, dochodzą do perfekcji. TO wygląda praktycznie podobnie jak babska wersja idioty, oczywiście bardzo martwi się żeby mu stanik nie zjechał. Prezyzdzira wysuwa kolejną sugestię, że pójdą w takim razie wszystkie razem(bo musi coś sprawdzić), by utrzymać sekret i tu kończy się pierwsza część. W kolejnych scenach już jesteśmy przed willą Sakury, to samo zdziwienie, ten sam wstęp. Po czym Sakura jest mocno poirytowana, że nie są same z idiotem , ale jakoś reszta wchodzi do środka. Mamy konkurs paluszkowy, masakryczne maskotki i trzymanie Sakury na dystans co ją mocno wkurza. W rezultacie to ona powinna rozlać "przypadkiem" curry i zaciągnąć idiota siłą do łazienki. Tam jak poprzednio z tym że inny powód do nie rozbierania się a w kulminacyjnym momencie nieoczekiwana przemiana, dzięki której nasz bohater bardzo wystraszony, jednak wychodzi żywo ze spotkania z Sakurą. Np podczas zdejmowania koszulki gdy ma ją na głowie (nie widzi nikogo w pomieszczeniu), wchodzi jeszcze po coś Sakura, on jest przekonany że jest teraz w wersji Adam (bo przed zdjęciem koszulki jeszcze był) a tak na prawdę jest w wersji Eva po odkryciu twarzy (szok). Więc Sakura go myje, on śmiertelnie wystraszony i w szoku nic nie próbuje, po czym jak Sakura wyjdzie i zostawi mu piżamę, wraca z powrotem do wersji oryginalnej (z ukrycia steruje tym prezyzdzira) i dalej jak było z tym że Akane będzie strzelać do białej, nie do idiota a Sakurę zobaczy już po fakcie i dopiero się wkurzy, ale prezyzdzira ją uciszy.
Tak ja wyobraziłem sobie ten odcinek tydzień temu a że było znacznie nudniej ,jestem rozczarowany. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
 |
|
|
|
 |
Enevi 
苹果

Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 13-11-2009, 23:37
|
|
|
Mitsurugi napisał/a: | Ale zaraz, autor....Kubo Tite? I wszystko jasne |
Niet, ten łuk nakręcono na podstawie opowiadania Ango Sakaguchiego o tym samym tytule. Tak, też miałam wielkiego WTFa na twarzy po odcinku piątym, ale mam nadzieję, że lektura Sakura no Mori no Mankai no Shita rozwieje moje wątpliwości. W końcu to tylko czternaście stron czystej japońszczyzny... |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
 |
|
|
|
 |
BAD RELIGION 

Dołączył: 13 Lis 2009 Status: offline
|
Wysłany: 14-11-2009, 14:50
|
|
|
Racja że Kampfer nie jest jakimś super anime na tle innych i strasznie dużo tu uproszczeń ale akurat ja na szczęście jeszcze za dużo innych anime nie oglądałem więc dla mnie to nowość i sam nie wiem czemu po prostu miło mi się to ogląda mimo że jest dokładnie tak jak kokodin piszesz. |
_________________ We Are At War Until We Are Free |
|
|
|
 |
Agon 

Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-11-2009, 16:10
|
|
|
Mitsurugi napisał/a: | Aoi Bungaku 5- oglądam i w oczach mych wtf. No dobra, zmiana klimatu kompletna, podobnie szata graficzna itp. Tylko o co chodzi? |
Mnie ten łuk wygląda na coś w rodzaju parodii. Na początku też złapałam małego WTFa, ale już się oswoiłam ze zmianą klimatu. Poza tym grafika jest mru - ta kolorystyka, te drzewa sakury! No i bardzo podoba mi się chara design Shoko - z charakteru okropna z niej baba, ale za to ładna. |
|
|
|
|
 |
kokodin 
evilest fangirl inside

Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 14-11-2009, 20:25
|
|
|
Obejrzałem sobie siódmy odcinek kotków , ale będę musiał powtórzyć bo byłem rozproszony.
Odcinek rzeczywiście fajnie wygląda. Kotki są w dużej ilości, harem został podzielony, a oprawa wycieczki szkolnej jest rzeczywiście fajna (zwłaszcza przewodniczka). Ogólnie podobało :]
Tak z ciekawości przejrzałem pierwszy tom mangi kampfera dla porównania. Ludzie którzy lubią kampfera powinni przeskoczyć do czytania mangi. Nie wiedziałem że anime jest aż tak uproszczone, w mandze nawet nasz idiot bije na ulicy mentów, już pierwszego dnia idzie z Akane i cosplaymaniaczką do supermarketa a Prezyzdzira gra jeszcze bardziej po ciemnej stronie. Cały pierwszy tom mangi opiewa materiał zrealizowany w zaledwie dwóch pierwszych odcinkach anime i jest gęsty, nie jak w anime pozbawiony akcji i charakteru. Daje to w rezultacie 3 rozdziały na odcinek z wycięciem wszystkich ciekawszych scen. Anime postrzegam już tylko jako szkielet, wypchany ocenzurowanym fanserwisem w miejscach usuniętej fabuły. |
|
|
|
|
 |
Agon 

Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 15-11-2009, 02:22
|
|
|
Nyan Koi!, odc. 7 - muah, koty są ZUE. W tym odcinku Junpei pomógł chyba więcej kotom niż we wszystkich poprzednich razem wziętych. Nie ma to jak zmasowany atak :3
Rozmowa przez telefon mnie zabiła. Fajnie musiałoby to wyglądać z perspektywy zwykłego, szarego, niczego nieświadomego człowieczka. Zjazd kociej rodzinki też był lolowy. I jak napisał Totem stronę temu - miny Kany, kiedy Mizuno jest w pobliżu Junpai'a, są zabójcze.
Generalnie odcinek obfitował w wiele oklepanych motywów, ale i tak był całkiem udany i zabawny (niby prosty, bazujący na utartych schematach humor, a śmieszy i nie irytuje). Szkolne wycieczki są faaajne. |
|
|
|
|
 |
kokodin 
evilest fangirl inside

Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 15-11-2009, 11:17
|
|
|
Sacred blacksmith ep 07
Armia kopciuszków :] a imperium to zła macocha.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- W siódmym odcinku skupiono się na przedstawieniu osobowości przybyszów, przedstawienia ich dobrych stron , następnie skazania ich na śmierć . Wychodzi na to że czarny rycerz należy do większej organizacji i tak knuje żeby wszystkie demoniczne miecze były w jednym miejscu "do odebrania" , tylko po co?
Ciekawym motywem tego serialu jest pokojówka Cambelów. Jeżeli ktoś podnosi ludzi jedną ręką za głowę niczym Lara z school rumble nie może być nudnym charakterem. A pomysł przebrania wszystkich gości w stroje pokojówek łącznie z Cycalią Cambel i zmuszenie do pracy hasłem "Praca albo śmierć" , był wręcz przezabawny. Uciekinierki wreszcie znalazły miejsce gdzie im dobrze a tu nagle piorun . Imperium nie uznaje ich egzystencji. Co uczynią teraz władze lokalne? Zapowiada się albo ciekawy odcinek albo ciekawy odcinek.
Może za tydzień nareszcie akcja się ruszy, a raczej wątek główny.
Edit-------------------------------------------------------------------------------
Inujan finalny ep 007 :P
Ładna kontynuacja przedniego odcinka.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Naraku knuje od samego początku, i jak zwykle jest krok przed dobrymi. Miroku zostaje zaleczony przez Kikyo, ale nie do końca. Kikyo odchodzi w mroku a poweruapowany Naraku atakuje. No i w rezultacie Kogome idzie ratować swoją miłosna rywalkę. A następnie góra iluzji zrobiła swoje. No po prostu ciekawe rozwiniece poprzedniego odcinka. Niestety finał będzie w następnych odcinkach.
Po dotychczasowych poszukiwaniach stwierdzam, że grupka shin robi najfajniejsze suby ekspresowe do tego serialu. Jednak maja jedną wadę , niema w nich previewów. |
|
|
|
|
 |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 15-11-2009, 17:16
|
|
|
Cyc Blade 2 odcinek 8
Jestem epicki... obejrzałem ten odcinek w rawach i nie miałem ŻADNEGO problemu ze zrozumieniem. Kolejny dowód na mój niewątpliwy geniusz i talent do języków, zwłaszcza dżapańskiego. I jak tu nie lubić siebie?
A tak serio - odcinek można by skwitować "Triumph and agony of baka tenshi". Postać, której głos (a raczej pisk i wrzask) daje Aya "bikini to idealny strój wieczorowy" Hirano miała w tym odcinku sporo do wykrzyczenia. Wróciła Mellona, na dodatek wszystko wskazuje, że zakumpluje się z Nanel - tak, idealny towarzystwo, głupia "great archangel" i "bunny lady" z cycem w dłoni. Zmienił się ending, a raczej jego wykonawczyni - teraz jest to Meance. Kurcze, Mellona nie najgorzej nawet swingowała, a biuściasta faraonka (nie, nie mówię o mrówkach) zwyczajnie zawodzi. |
|
|
|
|
 |
Tren 
Lorelei

Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 15-11-2009, 17:42
|
|
|
Darker than Black: Gemini 6 - oglądam tę serię już bez większych oczekiwań. Animacja jest w miarę ładna, sceny walki niezłe. W tym odcinku miałam też wrażenie, że jakby humor był trochę lepszy, choć możliwe, że o tylko moja imaginacja.
I tylko przypominam sobie, że gdzieś w innym życiu bardzo lubiłam postacie tej serii.
I nawet translacji do mangi jakoś nie ma, żeby się pocieszać.
Umineko 20 - zabrakło mi czasu, żeby zapoznać się z tym fragmentem visual novel, więc nie wiem ile wycięli z tego odcinka. Nie mniej wyszło nie tak źle, mimo że przez większość odcinki oglądaliśmy Ange, którą niezbyt trawię.
Rozbroiła mnie natomiast zapowiedź następnego odcinka w wykonaniu "złego" Sakutaro.
Letter Bee 1-2 - już wcześniej planowałam to obejrzeć, bo Light and Blue Night Fantasy mi się nadzwyczaj spodobała, ale dopiero dzisiaj jakoś znalazłam czas. Lag moim skromnym zdaniem trochę za dużo płakał, ale to jeden z niewielu mankamentów do których mogę sie przyczepić.
I czemu robale muszą być robione techniką komputerową? Scena pobojowiska wyglądała przez to, jakby tam ktoś porozrzucał plastikowe odłamki, a nie fragmenty pancerzy. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
 |
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 15-11-2009, 23:49
|
|
|
Miau Koi! 1 To jest wielkie. Kocie. I więcej komentarza nie wymaga. |
|
|
|
|
 |
RepliForce 
Vongola Boss

Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 15-11-2009, 23:52
|
|
|
Fairy Tail 1-3
Piękno w każdym calu <błysk w oczach>
Aż by się z DB zrezygnować dla tego chciało |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
 |
|
|
|
 |
wa-totem 
┐( ̄ー ̄)┌

Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 16-11-2009, 11:37
|
|
|
Sm00k napisał/a: | Miau Koi! 1 To jest wielkie. Kocie. I więcej komentarza nie wymaga. |
Mrrru...?
=^.^=
Swoją drogą, "MewWuv". gg ;3 |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|