Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Melmothia 
Sexy Chain Smoker

Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 19-03-2010, 23:58
|
|
|
Miałam tylko sprawdzić jakość polskiego wydania - minutka i zaraz wyłączyć. Aha… Powtórka pierwszych siedmiu odcinków Last Exile. Mimo że oglądałam to już drugi raz, to znowu nie mogłam się oderwać. Aktualnie coraz mniej jest serii zdolnych mnie wciągnąć, a czekanie tygodnia w przypadku nowych rzadko kiedy mi przeszkadza, ba, jeszcze rzadziej oglądam na bieżąco – zaczynam, a później mi się już nie chce ciągnąć dalej, tym bardziej że teraz nie mam wiele czasu. Ale wygląda na to, że ja się (aż tak) nie zmieniłam, tylko o dobre anime teraz coraz trudniej. Czy naprawdę tak trudno jest już dzisiaj zrobić taką serię? Która wciągnie tak, że się o bożym świecie zapomni, o pisaniu pracy i kuwecie kota? Taką jak, ot, chociażby - Last Exile? Jakość obrazu za to taka sobie, mniej więcej jak 175 mb .avi. Ale szybko zapomniałam o tych wszystkich anime z superrozdzielczością i w ogóle. Last Exile pozwala na to. Fabuła, bohaterowie, wszystko. No, oprócz Alexa >.> Ciekawe, czy go w końcu polubię… Ja chcę więcej takich głównych bohaterów jak Claus. Lavi też jest urocza z tym swoim material... znaczy praktycznością.
Ale ja nie chcę ostatniego odcinka, o jak nie chcę… Nawet jeśli wiem, że jednak mógł
- Spoiler: pokaż / ukryj
- przeżyć.
|
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
 |
|
|
|
 |
seshiro 

Dołączyła: 20 Paź 2009 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 20-03-2010, 12:26
|
|
|
D.gray-man 1-25 zachęcona recenzją na Tnakui stwierdziłam, że zabiorę się za oglądanie tego anime. Jak na razie nie dzieje się nic szczególnego i niektóre odcinki się strasznie dłużą... (zwłaszcza te które miały miejsce w zamku Crowleya). Na szczęście postaci mają charaktery,dość ciekawą przeszłość i motywy działania. Niekiedy są śmieszne, ale nie robią z siebie idiotów (z wyjątkiem Kamuiego, którego nie mogę przetrawić). Mam nadzieje, że po tym jak
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Milenijny Earl oznajmił Kandzie, że "zaczęło się"
będzie działo się coś poza poszukiwaniem Innocence i walką z akumami. |
_________________ Just open your eyes and see that life is beautiful.
 |
|
|
|
 |
Mirror 
Santa Echoś.

Dołączyła: 16 Gru 2009 Skąd: Bo... ja... Nie pamiętam. Status: offline
|
Wysłany: 20-03-2010, 14:37
|
|
|
seshiro, jak już powtarzałam wiele razy... Dla mnie akcja w DGM zaczyna się w okolicach 46/47 odcinka kiedy do akcji na poważnie wkracza Tyki.
Edit: Pomyłka. Miało być 56/57. |
_________________

Ostatnio zmieniony przez Mirror dnia 20-03-2010, 18:29, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Piotrek 
Nikt niezwykły

Dołączył: 26 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 20-03-2010, 14:37
|
|
|
Railgun 24 - Saten z bejsbolem, szkoda tylko że dresu nie założyła ;D Koniec serii, którą zdecydowanie można uznać za jedną z lepszych pozycji jesieni 2009. Ostatni odcinek dobry, podobnie jak i cała seria, jednak do wybitnej to dużo jej zabrakło. Za dużo upchnięto zapychaczy, postaci pozostawiały sporo o życzenia (zwłaszcza Saten i antagonistki oparte na tym samym schemacie). Była niezła dziura fabularna, były power upy Biri-biri, jednak całość oglądało się z przyjemnością. Niby znane postaci z Majutsu, znane miejsce akcji. a mimo to nie nużyło.
Ode mnie 7/10. |
|
|
|
|
 |
vries 

Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 20-03-2010, 20:20
|
|
|
Ja robię sobie recap z GitS: SAC.
Powód tego jest prymitywnie prosty... No dobra, nie jest prymitywnie prosty.
Poszedłem wczoraj czekając aż mi się książki skserują do Empiku. Patrzę, a tam komplet Milennium Actress i Ninja Scroll za 20zł do kupienia. Nie wahałem się ani sekundy (szczególnie, że zazwyczaj nie mam pieniędzy na anime, a jak mam to przecież głupio się wahać). Obejrzałem półkę dokładniej i widzę kolejną pozycję Kina Domowego: GitS: SAC - cały sezon 1 - 29zł i nalepkę 19,90 (reedycja). A wiem przecież, że moje "internetowe" wersje tego anime poszły do kosza (literalnie, bo wyrzuciłem płytki). Zresztą nie miało to takiego znaczenia, bo pierwsze co pomyślałem, to: "WTF? 20zł za 26 odcinków? Jeśli tego nie kupię, to sumienie skarze mnie na karę śmierci". Ogólnie zastanawiałem się jak oni to zrobili, że cena jest tak niska. Odpowiedź ukazała się moim oczom przy kasie: wersja xvid. Uuu... nie będzie jakości dvd. Jak teraz na to patrzę to nawet i lepiej. Bo i tak wszystko oglądam na kompie (błogosławieństwo dwuekranowego systemu laptop-monitor pozwala mi oglądać anime i robić inne rzeczy) i nie muszę słuchać hałaśliwego dvd. Pliki są troszkę mniejsze niż 300mb, napisy w softsubach, dźwięk 5.1. Z tego, co widzę po pierwszym epie czasem brakuje klatek, ale jakość jest zadowalająca (na pewno lepsza niż hardsuby z tv, które nagrywałem, gdy seria się ukazywała).
Podsumowując, Empik znów naciągnął mnie na wydanie kasy, ale moje sumienie mnie nie zabija i mam co oglądać. Za to książki potrzebne do napisania magisterki będą musiały poczekać (wewnętrzny leń znów triumfuje). |
|
|
|
|
 |
fm 
Okularnik

Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 20-03-2010, 21:52
|
|
|
Railgun 24 - pierwsza połowa odcinka nawet niezła, bo akcji w niej nie brakowało, a druga była niestety zbyt grubymi nićmi szyta:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- - jak ma się do czynienia z niebezpieczną psychopatką, nie zaszkodziłoby sprawdzić, czy rzeczywiście jest już niegroźna (a następnie dobić albo chociaż obezwładnić)
- zdawałoby się, że po kolejnych wpadkach z Capacity Down bohaterki nauczyłyby się wreszcie, żeby mieć w pogotowiu zatyczki do uszu. Niestety scenariusz został skonstruowany, by pokazać, że nawet zwykłe zero z baseballem (czyli Saten) ma szansę być przydatne. Poza tym aktualnie zakończony wątek wnosi jak dla mnie kolejną niespójność z fabułą Index. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, by po takich przejściach Misaka zgodziła się na udział w badaniach nad Level 6 (Accelerator+siostrzyczki) pod kierownictwem kolejnego członka szalonej rodzinki naukowców.
Tak czy inaczej nieszczęsne wypełniacze z Railgun za nami, więc niech studio wraca do prac nad kontynuacją Index i jej nie schrzani. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
 |
|
|
|
 |
0rdi 
Last man on the moon.

Dołączył: 18 Paź 2009 Status: offline
|
Wysłany: 21-03-2010, 13:54
|
|
|
Ookamushi Kakushi 11.
Odcinek wyglądający jak kończący serię, ale o dziwo nim nie jest. Trochę ogarnął się Hiroshi, który znalazł odrobinę męskości w sobie by
- Spoiler: pokaż / ukryj
- zasłonić swoim ciałem Nemuru. Trochę zastanawia mnie jak Sakakiemu leciała krew, pomimo zabandażowania rany, że można było go odnaleźć za pomocą śladów jej. Ah, scena zalania miasta zupełnie do mnie nie trafia.
|
_________________
 |
|
|
|
 |
Nanami 
Hodor.

Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 21-03-2010, 15:19
|
|
|
Kobato 20. Nie, nie oglądam Kobato, rzuciłam po pierwszym odcinku, za słodkie i za naiwne to dla mnie, bleh. ALE. Przeczytałam gdzieś, że akurat w tym odcinku jest małe przeplatanie z Tsubasa Reservoir Chronicle. Byłam ciekawa na którym etapie z tejże mangi będą nasi wędrowcy, a poza tym... stęskniłam się za nimi no. Więc korzystając z wolnej chwili tylko ten odcinek włączyłam sobie, przewijając przybudzanie Kobato.
Jeeej, jakie cudne wdzianka mają! I głos Faya, Kurogane... Mokona troszke dziwnie narysowana tylko. A poza tym awww, wybrali ramkę czasową z TRC...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- ...po zakończeniu tejże mangi, jak Syao i spółka muszą wędrować z jednego świata do drugiego, już nie szukając piórek, po prostu dla samej wędrówki.
|
_________________
 |
|
|
|
 |
Cromell 
sekai no ichiban spammer

Dołączył: 13 Mar 2010 Skąd: Wołomin Status: offline
|
Wysłany: 21-03-2010, 16:06
|
|
|
Railgun 24 Zakończenie dobrej, przyjemnej serii, wykonane całkiem, całkiem nieźle. Przepełniony akcją, odrobiną stereotypowych monologów (które nie bolą widza)... zakończenie raczej nie zaskakuje, ale nie pozostawia też niedosytu.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- miałem cichą nadzieję że w finale pojawi się Touma, jednak zawiodłem się :P
Mam nadzieję że szybko ujrzymy kontynuację Indexa. |
_________________ Si Deus pro nobis, quis contra nos?
http://l-factor-reborn.forumotion.net/ - Let's get it rollin'! |
|
|
|
 |
zonk486 
Głupek na wynajem!!

Dołączył: 16 Kwi 2009 Skąd: Piotrków Trybunalski Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 21-03-2010, 16:11
|
|
|
"Koi Koi 7" - jakby to powiedzieć... anime można nazwać synkretycznym, ponieważ występuje tam zarówno harem, jak i pojawiają się mechy. Sam harem także nie jest zwyczajny, bo składa się z Magical Girls, które chcą za wszelką cenę ratować pana Tetsuro. Na dodatek mogę powiedzieć, że to anime zawiera także elementy yuri. Tak więc mieszanka wybuchowa w połączeniu z koszmarem dentysty. Jjuż powoli zaczynam się zbierać za recenzję tego "arcydzieła", które swoją głupotą przewyższa nawet tak mieszane z błotem "To love Ru". |
|
|
|
|
 |
Easnadh 
a wee fire

Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 21-03-2010, 22:54
|
|
|
Kobato 8-13
Nie chciało mi się oglądać tego regularnie? To teraz mam, nadal jestem 10 odcinków w plecy, a ha ha...
Ale może to i dobrze. Powoli odzyskuję sympatię to tego anime. Kobato wydaje mi się mniej irytująca i, jejku, jej letnie i jesienne wdzianka są śliczne! Zimowe też, bo sobie obejrzałam kawałek 20 odcinka poza kolejką (swoją drogą - Fay i jego głos, uch, jakie ZUO. Chwilami łapałam się na tym, że czekałam, aż Fay zawoła: Doitsu, Doitsu~! *huuuuuuug* Mogli mu dać innego seiyuu, co za koszmar ==' W życiu nie wezmę się za TRC, bo musiałabym je oglądać z wyłączonym głosem). I piosenki Kobato - powtórka tej z pierwszego odcinka i nowa, jesienna, ale o tej samej melodii - strasznie je lubię, nie są może jakoś szczególnie zachwycające, ale mają w sobie coś, jakieś światło.
Kolejny postęp - Ioryogi potrafi być zabawny. Kwik, ten dzień, kiedy wszyscy mu zawiązywali kokardkę na uszku, aż w końcu Fujimoto tak zamotał, że nie dało się jej ściągnąć xD Nadal sądze, że przez 90% zachowuje się jak ChCh (Cham-Choleryk), ale ma momenty, kiedy jest milutki. Tak samo Fujimoto. Fochnięty jest uroczy, ale kiedy się uśmiecha, jest jeszcze bardziej uroczy ^^
Poza tym momentami łapię się na tym, że zaczyna mnie naprawdę ciekawić, co takiego przeskrobał Ioryogi (a dokładniej: co chciał zdobyć), gdzie Kobato chce pójść, czemu zawsze musi mieć jakieś przykrycie głowy i... a, i co jest z mężem Sayaki (acz mam podejrzenia).
Podsumowując: dłuższa przerwa chyba była mi jednak potrzebna, bo teraz mam o wiele bardziej pozytywne wrażenia z anime, niż kiedy przestałam je oglądać regularnie na 5 odcinku. |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
 |
Paweł 

Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 21-03-2010, 23:10
|
|
|
Nanami, fenkju - uświadomiłaś mnie! Również przestałem oglądać Kobato (dokładnie na piątym odcinku) i nie zamierzałem kontynuować, ale jednak spotkanie z ekipą TRC to coś, czego nie mogłem przeoczyć.
Ogólnie rzecz ujmując - miło było ich zobaczyć. Co prawda długo się nimi nie nacieszyłem, ale i tak cieszę się, że takie coś się pojawiło. Z uwag ogólnych - strasznie brzydko ich narysowali, szczególnie Kuro wyglądał dziwnie. No i Mokona bez swojego charakterystycznego głosu naprawdę wiele traci. Syao był dziwny - chyba najgorsza jego wersja, którą dane mi było poznać - barwa głosu, zachowanie, wzrost porównywalny z Kobato... Natomiast Fay to jakość sama w sobie - od razu się humor poprawił. Najlepsze, że kiedy się odzywał, to miałem przed oczyma Kazehayę - a kiedyś myślałem, że ten głos będzie mi się tylko z jedną postacią kojarzył...
Miły odcinek - cieszę się, że go obejrzałem. Raz, że spotkałem starych przyjaciół, a dwa, że przypomniałem sobie, dlaczego przestałem oglądać tę serię i dlaczego jej już nie dokończę - po prostu mnie to nudzi. Anime nie jest złe na pewno, ale niestety w mój gust też nie trafia. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Keii 
Hasemo

Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 21-03-2010, 23:21
|
|
|
Odnośnie Kobato., mała ciekawostka, bo nie wiem czy wszyscy zainteresowani czytali/słyszeli - pojutrze wyemitowane zostaną dwa odcinki - 23 i 24 (ostatni), a nie jak zwykle jeden. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
 |
|
|
|
 |
wa-totem 
┐( ̄ー ̄)┌

Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 22-03-2010, 11:02
|
|
|
fm napisał/a: | Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, by po takich przejściach Misaka zgodziła się na udział w badaniach nad Level 6 (Accelerator+siostrzyczki) pod kierownictwem kolejnego członka szalonej rodzinki naukowców. |
A Raigun nie toczy się przypadkiem po zakończeniu rzeczonego eksperymentu?
Co do Saten z bejsbolem,
- Spoiler: pokaż / ukryj
- byłem lekko rozczarowany, mogła się podkraść od tyłu i panią buhaha grzmotnąć, z komentarzem "esper powers and whatnot, can't beat the ol' baseball bat" XD
- i to dopiero byłoby epickie :3
Co do konkluzji - zgadzam się. Teraz prosimy o więcej Index. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
 |
|
|
|
 |
Keii 
Hasemo

Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 22-03-2010, 11:10
|
|
|
wa-totem napisał/a: | A Raigun nie toczy się przypadkiem po zakończeniu rzeczonego eksperymentu? |
Nie. W anime cały drugi łuk jest w ogóle fillerem - w mandze arc z siostrzyczkami zaczyna się po tym z level upperem i afair nie jest jeszcze skończony. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|