Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 11-08-2010, 22:02
|
|
|
Liceum Żywych Trupów, odcinek 4
To mógł być dobry odcinek. Tak, świnie też mogłyby latać. Niezły pomysł, świetna piosenka towarzysząca scenom jazdy na motorze... i 1/3 odcinka zajęta na powtórki. Ech, szkoda, bo sam pomysł gościa, który literalnie oszalał w tym piekle (a to, przez co przeszedł, usprawiedliwia go w pełni) był udany. Do tego samo pokazanie miasta wychodzi twórcom anime nieźle. No i Rei, oswojona już z krwią... no no... |
|
|
|
|
 |
Costly 
Maleficus Maximus

Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 11-08-2010, 23:17
|
|
|
Eh, Nurarihyon no Mago robi się coraz nudniejszy. O ile od początku fabuła, o ile jakaś jest, posuwa się do przodu w żółwim tempie, o tyle odcinek numer 6 bije wszystko - na dobrą sprawę mógłby całkiem zniknąć, nie posunął akcji z punktu w którym stanął poprzedni prawie wcale do przodu. Po prostu nakreślił łopatologicznie to, co każdy widz dopisać sobie mógł sam. Sporo sympatycznych bohaterów i typowa dla przygodówki luźna atmosfera - to mamy. Ale fabuła wisi niczym kolejki pielgrzymek na Jasną Górę... |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
 |
vries 

Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 11-08-2010, 23:42
|
|
|
Cytat: | Eh, Nurarihyon no Mago robi się coraz nudniejszy. O ile od początku fabuła, o ile jakaś jest, posuwa się do przodu w żółwim tempie, o tyle odcinek numer 6 bije wszystko |
Dlatego nie zabierałem się za to anime. W mandze kompletnie nic się nie dzieje (w każdym razie do momentu, do którego dotrwałem).
A sam robię sobie rewatch GitS SAC 2. Jak już wydałem te 30zł, by kupić serię, to wypadałoby obejrzeć. W sumie ostatnio miałem lepsze wrażenie z oglądania ( w przeciwieństwie do pierwszej serii). Hmm... zobaczymy dalej. |
|
|
|
|
 |
kokodin 
evilest fangirl inside

Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 12-08-2010, 00:42
|
|
|
A ja się postanowiłem przetestować na poziom głupoty jaką mogę przyswoić.
Postaci mi się podobają , zwłaszcza bliźniaki. Jedno jest jednak pewne, to jest potwornie durne anime. O ile dobrze zrozumiałem to przegrana w pojedynku grozi obniżeniem wyniku z egzaminu początkowego a jedynym sposobem na odnowienie punktów jest ponowne napisanie tego testu. Samych kategorii nie rozumiem, kto ma więcej zdrowia? Jak to się mierzy? Głupie, śmieszne i śliczne ... Fuj podoba mi się.
Dochodzę do wniosku, że pudełka po pomarańczach są za darmo :P
A tak do kompletu Birdy the Mighty DECODE the Cipher
Brakujące ogniwo pomiędzy seriami, w sumie jako fan powinienem to wreszcie zobaczyć.
Generalnie to nie jest zły odcinek, wszystko jakoś dziwnie zaczyna do siebie pasować. To co mnie gryzło w drugiej serii (oprócz grafiki) nagle salo się nieistotne. Gdzieś w środku pojawiła się chęć zobaczenia trzeciej serii, której pewnie długo nie zobaczymy po kompletnej klapie graficznej drugiej serii. Dlaczego oni tego nie przykleili do drugiego sezonu to ja nie wiem. |
|
|
|
|
 |
Mitsurugi 
Wieczny Marzyciel

Dołączył: 22 Sty 2009 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 12-08-2010, 18:13
|
|
|
Highschool of Dead 5-6. Powiem to tak, to anime mi się cholernie podoba. Naprawdę, nie wiem, czy jest tak dobre, czy idealnie wstrzeliło się w mój gust, ale jedno jest pewne, że każdy odcinek oglądam z zainteresowaniem i chęcią ujrzenia co się wydarzy. Anime znakomicie przedstawia cały kryzys, panikę, bezradność w obliczu takiego nieogarniętego szaleństwa. Matka zabita przez własne dziecko które niosła w ramionach, policjanci zabijający ludzi by zaprowadzić porządek, debilizm niektórych osobników, panika, szaleństwo na ulicach i strach. Do tego cały czas akcja, akcja, akcja. A wszystko doprawione ostrym, atrakcyjnym ecchi, który ociera się o 18+ (6 odcinek). Całą mieszanka zapewnia bardzo dobre kino rozrywkowe. Czuć tutaj cały czas klimat "survival". I nawet bohaterowie są pozytywni. Naprawdę ich polubiłem. Fajne charaktery, dużo emocji. I pomyśleć potrafią. Do tego, jak napisał Grisz wcześniej, anime świetnie pokazuje miasto, zatłoczone ulice, zamieszki na nich, walki w tle, płonące samochody, uciekających ludzi. Po prostu cały chaos i panikę które ogarnęły Tokio. Nieważne, jak ktoś z was się będzie temu dziwił, mój number uno tego sezonu :D :D.
Do tego fajna muzyka i naprawdę dobra grafika, szczególnie dużo dynamicznej animacji. Dużo ruchu, mimiki. No i ten fanserwis :). Krew, zombie, chaos i cycki. |
_________________ 温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
 |
|
|
|
 |
kokodin 
evilest fangirl inside

Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 12-08-2010, 20:03
|
|
|
Skończyłem głupków, bez rewelacji i bez rozczarowania.
Teraz zabieram się za wychodziło by perełkę, Planetes. Pierwszy odcinek był cudowny, śmieszny, głupi, mądry i za razem ciekawy graficznie i fabularnie. Udało się wreszcie coś wykopać, co nie było by kompletnym rozczarowaniem :P Co najśmieszniejsze to może się kiedyś na prawdę ziścić. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
 |
|
|
|
 |
NiBl 
Seeker of Truth

Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 12-08-2010, 21:41
|
|
|
Nurarihyon no Mago - 6
A mi się podobało. Budowanie napięcia i całkiem niezła grafika. Ogólnie jest całkiem nastrojowo (nie zawsze akcja musi pędzić na łeb na złamanie karku, by coś było dobre).
Ogólnie odnośnie mangi to wolniejszy początek, przypadł mi o wiele bardziej niż to co jest ostatnio (zawartość shonena w shonenie przekracza wartości krytyczne porównywalne do Naruto, czy Fairy Tail).
Tak się przyglądając mojej animetece tego sezonu to właściwie pozostał mi już tylko Nura i od czasu do czasu spojrzę na Setokai (och może trzeba by nadrobić zaległości w Maid-Sama) |
|
|
|
|
 |
Chemik 
Time does not exist...

Dołączył: 20 Mar 2007 Skąd: Łódź Status: offline
|
Wysłany: 12-08-2010, 23:22
|
|
|
kokodin napisał/a: |
Teraz zabieram się za wychodziło by perełkę, Planetes. . |
też to wyłowiłem tydzien temu, całkiem przyjemna seria ;)
oj ciężko coś dobrego znaleść ... ciężko ;]
Kontynuując moje poszukiwania serii w której występują naturalne/spokojne/miłe/ciężkomiokreślićjakie relacje między bohaterami natrafiłem na Allison to Lillia - już w ubiegłym roku planowałem to obejrzeć jednak było wtedy jeszcze sporo lepszych serii będących wyżej w kolejce ;)
Musze powiedzieć że Klimatem bardzo przypomina Spice and Wolf - mimo iż w realiach zbliżonych do I wojny światowej, to muzyka i prowadzenie akcji sa niemal identyczne z tymi w S&W - jak na razie relacje miedzy bohaterami sa bardzo przyjemne i naturalne więc moje główne kryterium spełnione ;]
w międzyczasie widziałem jeszcze kilka innych - zaległych anime :
Lovely Complex - całkiem udana komedia "szkolna"(te semestry to mijają z odcinka na odcinek ;p )
Higashi no Eden - było całkiem ciekawie ale przydałoby sie jakieś zakonczenie ... mam nadzieje że znajde je w 2giej kinówce |
_________________ "What isn't remembered never happened. .... " |
|
|
|
 |
Lain 

Dołączyła: 10 Maj 2003 Status: offline
|
Wysłany: 12-08-2010, 23:36
|
|
|
Podejście drugie do przygód kosmicznego pirata, pierwsze, mające miejsce kilka lat temu, skończyło się totalną porażką, ale wtedy próbowałam obejrzeć serie tv z 1979 roku, co nie było najlepszym pomysłem. Tym razem postanowiłam zacząć od późniejszej serii OVA Harlock Saga i podoba mi się taka mityczno – baśniowa atmosfera, moje wewnętrzne dziecko jest szczęśliwe. |
|
|
|
|
 |
Gamer2002 
Bezdennie Głupi

Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 13-08-2010, 11:31
|
|
|
Heroman 20
Po pierwsze, Stan is awesome.
Po drugie, Holly też jest w tym odcinku świetna, w sumie najbardziej skupiający się na niej odcinek od czasu tego w którym się pojawiła.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Na początku widzimy afroamerykanina i jego córkę którzy jeżdżą samochodem po drodze/autostradzie, ale napada ich płaszczowy kolo i ojciec zostaje porwany na oczach przerażonego dziecka.
Po trzech dniach od zdarzeniach Denton ściąga tu Joey’a i Psy’a by pobrać próbki ziemi. Psy zauważa że wiatr i śledczy zabraliby już wszystkie dowody i Dentonowi coś przyszło do głowy więc postanowił gdzieś pojechać. Ponieważ Psy i Joey nie chcieli się z nim udać bo spóźniliby się do pracy, to pojechał sam i zostawił na ulicy w środku niczego.
Po kolejnych trzech dniach Joey zobaczył jak Holly przez telefon rozmawiała („do 9 roku życia bał się w nocy nawet pójść do łazienki”) z Liną. Joey odebrał jej słuchawkę i się dowiedział że z powodu fali porwań ojciec zabrania jej wychodzić z domu. Poza tym, Denton wciąż nie wracał.
Psy i Joey w barze gdzie pracował postanowili zrobić śledztwo w tej sprawie, ale Holly się w to wmieszała („Nie niedoceniaj szóstego zmysłu siostry. Pamiętasz jak odnalazłam twoją bieliznę którą schowałeś po „wypadku” oraz test oblany na zero?”).
Nasi detektywi ubrani po detektywistycznemu udali się na... plażę. Holly uważała że przy masie ludzie dowiedzą się więcej o winnym, który musiał być podejrzanym potężnym mężczyzną, bo także krowy znikały. Holly zdjęła płaszcz odsłaniając kostium kąpielowy i pobiegła popływać zostawiając Psy’a i Joey’a samych. Psy zaś zainteresował się dziewczynami na plaży. Joey się załamał z braku postępów w śledztwie, a Holly wróciła mówiąc że wie kto jest winny.
Udali się do najsilniejszego gościa w Central City. I rzeczywiście był potężny. Holly chciała go oskarżyć o porwanie Dentona ale Psy zasłonił jej usta. Joey chciał załagodzić sytuacje mówiąc że studiują ludzi zdolnych unieść krowę i gość wyrzucił go z swojego baru. Holly jak to zobaczyła wściekła się że ktoś krzywdzi jej młodszego brata i wywaliła siłacza jeszcze dalej.
Lina chciała wyjść z domu ale jej ojciec powiedział że nie byłby wstanie z jej matką tego znieść gdyby po zaginięciu Willa coś z nią się stało, więc została.
Po tym trójka detektywów udała się do szpitala, bo obudziła się córka porwanego. Żeby się przekraść przebrali się, Holly była lekarzem z wąsami a Psy i Joey dziewczynkami („Nie martw się, dla mnie wyglądasz jak słodka dziewczynka”).
I w tym momencie fani stali się zachwyceni ;p
Joey i Psy nie radzili sobie z wyciąganiem informacji od dziecka bo mała nic nie pamiętała z zdarzenia, Holly więc ich odsunęła i zaczęła ją zagadywać o tym jak sama była w szpitalu i się dziewczynka z nią zaprzyjaźniła. Opowiedziała o śnie o demonie który porwał jej ojca i się rozpłakała, więc Holly nie chciała dalej naciskać i zaczęła pocieszać ją.
Psy nie mógł uwierzyć w to co widział.
Tymczasem, Hughes angażuje się w śledztwo w sprawie porwań.
Wrócili na miejsce gdzie ostatni raz widzieli Dentona i Holly chciała czekać aż coś się wydarzy. Zauważyli że pustynny kwiat zwiędnął z jakiś nienaturalnych powodów i Holly uderzył ocieniowany płaszczownik nokautując ją. Joey uaktywnił Heromana i pytał się czy to Will ale gość nie odpowiadał i uciekł do hangarów a Joey pobiegł za nim. Holly sie obudziła i wściekła się na Psy’a że pozwolił w takim momencie Joeyowi się oddalić i pobiegła za swym bratem. Została jednak porwana przez płaszczownika.
W następnym odcinku: Płaszczownik jest żółtawym Skruggiem. Will zaś jest fioletowy, żółty był zawsze Nick.
No tak.
Poza tym, Joey idzie uratować siostrę. I biada temu co stanie mu na drodze.
Odcinek był świetny i zabawny, końcówka była zaskakująca a każda kwestia wypowiedziana przez Holly była po prostu świetna. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
 |
|
|
|
 |
kokodin 
evilest fangirl inside

Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 13-08-2010, 23:58
|
|
|
A ja sobie skończyłem Planetes i bardzo mi przypadło do gustu. Było w tym po prostu wszystko. Komedia, akcja, fs, psychologia, romans i kryminał, po prostu wszystko co najlepsze. Do tego miejscami bardzo ładna sceneria kosmiczna.
Jeden z tych tytułów ,do których bardzo długo podchodziłem "na bujaka". Obejrzeć czy nie, chce mi się czy nie. Jednak było warto. |
|
|
|
|
 |
Asthariel 
Lis

Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 14-08-2010, 09:56
|
|
|
Skończyłem Xam'd: Lost Memories.
Chciałem dać 9, ostatecznie daję 8. Czemu? Bo ma 26 odcinków, a materiału spokojnie starczyło na dwa razy więcej. Zbyt dużo czasu poświęcono wątkom mało istotnym, przez co potem te kluczowe dla fabuły są straszliwie skrócone. A mogło być takiej pięknie.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- 50 odcinków, i mamy retrosy Ishu o Karmazynowej Rewolucji, retrody Kakisu i Ryuzo o o bitwie o Barabor, więcej Raigyo (który to jest totalną pomyłką - ratuje Akiyukiego, pokazuje, jaki jest skumplowany z załogą, walczy z wrogami na statku, 10 epów przerwy, ginie. Koniec.). więcej o Sannovie, ZNACZNIE więcej o Hirukenie, o wojnie, o stronach konfliktu, retrosy Nakiami i jej siostry... Tego wszystkiego brakuje. Z odcinka na odcinek nagle okazuje się, że Hiruken jest badbossem, i Akiyuki ma z nim walczyć, beż jakiegokolwiek wzmianki o możlwiości takiego scenariusza we wcześniejszych epach. W zakończeniu zmienia sie w kamień, a po 9 latach ni z tego ni z owego zdrowieje - czemu, jak, co to spowodowało? I czemu w epilogu praktycznie nikt poza dziećmi nie wygląda na starszego o te 9 lat!
Eh, mogło być tak pięknie, a jest tylko 8. Ale muzyka była cudna. |
|
|
|
|
 |
Chidori 
Mrs. President

Dołączyła: 08 Lut 2010 Skąd: Zielona Góra Status: offline
|
Wysłany: 14-08-2010, 19:28
|
|
|
School Daysdo końca
Już dawno nie widziałam tak denerwującego anime. Wszystkiemu winni są bohaterowie. Głównego bohatera skreśliłam już na samym początku. Myślałam, że postacie poboczne jakoś uratują sytuację. Tak, akurat... Na początku Sekai wydawała się być normalną dziewczyną. Niestety zmieniło się to, kiedy
- Spoiler: pokaż / ukryj
- zaczęła kręcić z Makoto-kunem
Z całego grona jedynie Katsurę jakoś trawiłam, ale też do jakiegoś czasu. Dobra, dosyć o postaciach.
Zakończenie to już w ogóle...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- No dobra, przyznam, że było oryginalne, ale zarazem idiotyczne. Liczyłam na to, że wszystkie dziewczyny oleją Itou i zostanie sam. No wiecie, standard. A tu nagle patrzę i Sekai zadźgała go nożem. Zastanawiałam się, co stanie się dalej. Katsura bierze nóż i... rozcina Sekai brzuch. Co to w ogóle miało być? >< Później odpłynęła łodzią przytulając głowę Itou. Normalnie facepalm w tym momencie. Tak idiotycznej końcówki już dawno nie widziałam.
Nie oglądałam jeszcze OVA i nie mam zamiaru. To, co zobaczyłam w zupełności mi wystarczy. Nigdy więcej tego nie obejrzę. Tylko ciśnienie mi skacze. Do kosza z tym, ale już! |
_________________ Don't be afraid to fail. Be afraid not to try. |
|
|
|
 |
Tren 
Lorelei

Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 15-08-2010, 11:21
|
|
|
Podsumowanie jenociego maratonu animcowego:
Rewatch Kara no Kyoukai po raz kolejny utwierdził mnie w przekonaniu, że piąty film jest najlepszy, a wszystko co następuje po nim jest przeciętne, choć odnoszę wrażenie, że szóstkę oglądało mi się lepiej niż za pierwszym razem. Nie mniej dla własnego zdrowia psychicznego obejrzałam tylko pierwszą połowę siódmego odcinka (zresztą reszty nie musiałam, bo głośno rozpaczająca Alirka na bieżąco komentowała serię >:D).
Irresponsible Captain Taylor, pomijając pewne dziury fabularne i nadużycie "Paco Paco" - było fajnie. Taylor jest najbardziej awesome kosmicznym kapitanem jakiego oglądałam. Poza tym ma +10 do podrywania sztucznej inteligencji i niezniszczalny żulowy płaszczyk. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
 |
Potwór Latacz 
Czajnik w Mroku

Dołączył: 06 Lip 2010 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 15-08-2010, 18:17
|
|
|
Nadrabiam wakacyjne zaległości: Shiki 4-6.
Cóż mam nadzieję ze to nie będzie to na co wskazują wszelkie poszlaki. Może wszyscy mają omamy...
A jak już koniecznie będzie.. pożyjemy zobaczymy. Dalej mam dobre zdanie o tem, aczkolwiek czasem czuję się jakbym oglądał jakiś serial medyczny, za dużo trudnych słów :P Na szczęście podręcznik do medycyny nie jest wymagany, by wiedzieć co się dzieje. Dobrze by też było, gdyby niedługo zaczęło dziać się więcej.
Z rzeczy graficznych trochę drażnią mnie trochę oczy niektórych osobników (całe czarne, jak gdyby dziurami w głowie będące - jakoś głupio to wygląda), tudzież "wyłanianie się" (nieruchome sylwetki jeżdżące za oknem jak na wrotkach. |
_________________ Jestem wielkim Potworem Lataczem!!! <Ö>
"Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi której ja i ty
Nie zamienimy w bagno krwi "
|
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|