Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 10-10-2010, 23:09
|
|
|
SRW OG The Inspector 2
Widać że twórcy nauczyli się po DW że nie opłaca się spokojnie iść etap po etapie i idą teraz tempem odrzutowym zbierając co najważniejsze i szybko dają nam elementy które były w etapach po kolei pokazywane w grze (choć z pewnymi zmianami, tak jak dwa mechy na końcu były w innej formie). Good, bo 52 etapów w 26 epizodach inaczej się nie zmieści. Efekt uboczny że dostaliśmy z 2-3 razy „co to za mech/skąd sie wziął/czy jest po naszej stronie”.
Zapoznajemy się z Lamia (właściwie moja ulubiona żeńska postać w OG2, jeszcze jedna była sympatyczna ale na razie jej wątki były tam tylko zapowiadane więc nie wiem czy nawet w anime się pojawi ;p) i jej dziwnym sposobem mówienia (plot point!) przedstawionym w przezabawny sposób („A więc tak mówią ludzie z Japonii”). Archibald pokazał swoje kolory dość szybko, no ale idziemy tempem odrzutowym. Bullet podkreślił że jest idealistą a Kyosuke i Excellen się dezorientują że są tutaj czołowymi postaciami.
Poza tym, Excellen robiąca moe miny i jej komentarze w pierwszej połowie epa („Żaden mężczyzna nie pilotowałby tak żeńskiego robota. Choć byłoby to strasznie zabawne XD”) oraz QUALITY (for purpose) facjaty Bulleta, Lee i Archibalda były przezabawne.
Walka... Trochę był przy tym bałagan lekki, no ale fajniej mi się to oglądało niż tłuczki Iron Mana (choć scena pościgu była jednak niczego sobie gdyby nie reporterka, taka dygresja ;p)
EDIT:
Star Driver 2
Trochę śmiechu, sprawa z tym że wszyscy chodzą do jednej szkoły na razie rozwiązuje się dziwnie (jak chcą się go pozbyć nie mogą po prostu wynająć snajpera?). No ale mamy mniej więcej wyjaśnione jaki jest serious business w tym anime (bazowo - celem złoczyńców jest uczynić show bardziej interesującym).
Takuto jest... No jest fajny i w ogóle, no ale na dziewczyny reagował po prawiczkowemu. No, co prawda bardziej był zaskoczony sposobem bycia tych dziewczyn (choć w pierwszym odcinku o ile pamiętam stwierdził że nie rozważał wcześniej możliwości całowania się w usta ;p). Ciekawe jak będzie przebiegać jego randka ;p Poza tym jednak to idealista, choć na luzie.
Co prawda tak jak Iron Mam mamy na razie strukturę fashion disaster of the week, ale różnica pomiędzy IM a SD jest taka że w IM wyskakują nam na razie znikąd "buhahaha jestem wojownikiem zodia-BUM!" i nie powraca (to że pewnie będzie pod koniec pewnie bosh rush to się nie liczy) a tutaj mamy postacie które wciąż są nawet po tym jak przegrały i integrują się ze sobą. Na razie ciemna strona mocy jest mimo wszystko dziwna choć ludzkie odruchy mają na razie 2-3 osoby, z jasnej strony mocy na razie jedyną istotną postacią wśród nowo poznanych jest szefowa kółka teatralnego, trudno mi jednak coś o niej powiedzieć. Wako to dla mnie wciąż nieco Miaka ale z Sugoty może być bro.
Co do walki - efekty efektowne, klarowniej niż w SRW (no ale prościej jest zrobić 1 vs 1 niż ogólny skirmash). Jednak realizacja sprowadziła się do "moja super technika > twoja super technika", no ale to początki.
Luźna myśl: Czyżby wszystko miało być parabolą starcia kulturalnej niewinność vs kiczowatej obsceniczności w duszach współczesnej młodzieży? Organizacja dobrych to jak na razie grzeczne kółko teatralne a do organizacji złych określenie kiczu i obsceniczności (oraz w wypadku szefa - patosu) wybitnie pasuje.
Jak na razie jest nawet dobrze i zabawnie. Code Geass dał nam fabulous real robot, Star Driver da nam fabulous super robot, zacnie. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 11-10-2010, 09:49
|
|
|
Star Driver 2 - czy tylko mi ta seria kojarzy się mocno z Uteną? W wersji niepoważnej, z dodatkiem mechów, w zupełnie innym klimacie, ale jednak... Mamy blond dziewoję porywaną co odcinek zamiast różanej oblubienicy, Glittering Crux zamiast szkolnego kółka rewolucjonistów, pana rozmawiającego z dziewczyną-rybą (?) zamiast Akio, Zero Time zamiast areny... Drugi odcinek mniej fazowy, ale nawet interesujący. Zobaczymy co z tego będzie - jak na razie zapowiada się ciekawie. |
_________________
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 11-10-2010, 17:43
|
|
|
Tantei Opera Milky Holmes odc. 1, czyli Costly nigdy nie przestanie przerażać doborem serii do oglądania.
No dobra, szczerze mówiąc to nawet ja po pierwszych minutach, przepełnionych moe rozbłyskami, moe lolitkami, moe mocami i moe czarnymi charakterami, prawie wyrzuciłem monitor przez okno. I gdy po tym wszystkim dostałem moe dramat już jedną ręką otwierałem okno, a drugą łapałem się za ekran, gdy oto nastała druga część odcinka. Nie czarujmy się, nie jakaś super, ale ostatecznie oszczędziłem monitor i spokojne obejrzałem to do końca.
Idea może być ciekawa - dwa kwartety bohaterów, tych pozytywnych i tych negatywnych. Z czego owi "źli" już na tym etapie wyglądają dość ciekawie (a już na pewno ciekawiej niż główne bohaterki). Pozycja jednych względem drugich jest równie ciekawa. Dodając do tego fakt, że rysuje się tu w taki wprawny, niewiele odsłaniający sposób historia, to ostatecznie może z tej serii wyjść coś wartego uwagi.
O ile moe mnie nie zaleje gdzieś po drodze... |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 11-10-2010, 18:41
|
|
|
s3shir0 napisał/a: | Giant Killing ep. 1-25 - Swego czasu oglądało się Tsubasę czy Piłkę w grze, więc liczyłem na dużo akcji i dobrą animację nic więcej. No i przejechałem się. Animacja leżała, graficznie to też nie za ciekawie i te wielkie przemyślenia w połowie akcji to strasznie denerwowało. Za sentyment do podobnych tytułów dam 6/10. |
Właśnie patrzenie z różnych perspektyw na akcję na boisku i jak poza boiskiem (menedżerów, piłkarzy, kibiców różnego pokolenia, zaplecza, dziennikarzy) w różnych sytuacjach mnie zainterysowały. Szczerze ten tytuł, mimo kiepskiej kreski jest dosyć wyróżniającym tytułem jak chodzi o sport. Powiedziałbym, że bardzo starali się ci ludzie tworzący to anime pokazać jak najbardziej wiarygodny obraz dzisiejszej piłki nożnej. Pod tym wzgledem dużo lepszy tytuł od Tsubasy, który polegał na skakaniu po bramkach(Mimo wszystko było to fajne xD). Ale mów my sobie szczerze Tsubasa jest dla chłopców, a Giant Killing dla fanów futbolu. Po Cross Over nie myślałem, ze dostanę dobrą serię sportową przez długi czas. Największy dla mnie minusem było końcówka. Bez drugiego sezonu nie obejdzie się.
8/10 |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
Lain
Dołączyła: 10 Maj 2003 Status: offline
|
|
|
|
|
s3shir0
Dobrze wychowany
Dołączył: 27 Gru 2009 Skąd: Zabrze Status: offline
|
Wysłany: 11-10-2010, 20:46
|
|
|
Caladan napisał/a: | Właśnie patrzenie z różnych perspektyw na akcję na boisku i jak poza boiskiem (menedżerów, piłkarzy, kibiców różnego pokolenia, zaplecza, dziennikarzy) w różnych sytuacjach mnie zainterysowały. |
Fajnie byłoby jakby im to wyszło, ale ja miałem na myśli taką sytuację gdy napastnik jest w sytuacji gdzie musi szybko zagrać, strzał albo podanie, a ten rozmyśla możliwe za i przeciw jakby w tym ułamku sekundy miałby na to czas, sorry, ale to jest naciągane. Moim zdanie to odruchowo się zagra bez większego namysłu. Wracając do tych różnych perspektyw, to tak, fajny pomysł, ale za dużo tego. Umówmy się, takie rzeczy mogą być po meczu, a jak już w trakcie to ma na to czas trener a nie piłkarz, który ma w ciągu ułamka sekundy wykonać ruch. Poza tym jako były fan piłki nożnej, to dla mnie (pomijając od strony technicznej, bo to porażka) zdecydowanie za mało, były tam jakieś faule? Chyba 2 albo 3 się zdarzyły. Gdzie było kwestionowanie decyzji arbitra, gdzie jego ewidentne pomyłki? Były jakieś kartki? Jakby nie oceniać to anime to i tak nie zasługuje na więcej niż 6 pkt na 10 możliwych. Spartolili to.
Caladan napisał/a: | Ale mów my sobie szczerze Tsubasa jest dla chłopców, a Giant Killing dla fanów futbolu. |
No jasne, że dla chłopców, przecież ewidentnie zaznaczyłem, że swego czasu. |
_________________ Kłamstwo bywa wszak marzeniem złapanym na gorącym uczynku. |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 12-10-2010, 20:43
|
|
|
Shinryaku! Ika Musume epizod drugi. Zadziwiająco dobry "drugi epizod". Jak na razie mamy wprowadzanie nowych postaci. I bardzo dobrze, bo są całkiem ciekawe. Inwazja znowu nie doszła do skutku , bo ludzie po prostu są za ... . Oj po prostu bardzo przyjemna i pocieszna seria. Zdziwiło mnie tylko to, że dzisiejszy odcinek Iki był szybciej zsubowany niż wczorajsza Arakawa. Może się jednak doczekam. A może po prostu ta seria ma lepsze wzięcie? W każdym razie ja mam to co właścicielka psa :P to kłapanie macek mnie po prostu oczarowało, ten dźwięk jest świetny, jak miotła z gumowych rękawiczek :P A i nie wiem jak Ika nie mogła rozpoznać, że siostry są spokrewnione. Przecież mają identyczne grzywki!!! Reszta się nie liczy, prawda? |
|
|
|
|
|
Infero93
Dołączył: 27 Wrz 2010 Status: offline
|
Wysłany: 12-10-2010, 21:37
|
|
|
Aktualnie z serii jakich oglądam, znalazło się:
"MM!" - No na początku zapowiadała się normalna, zwykła niczym nie różniąca się od innych komedia ecchi (choć w mojej karierze i przygodzie z anime, pierwszy raz spotkałem się z takim fetyszem :D), ale drugi odcinek pokazał, że można zawrzeć jakąś głębie. Może nie jest to coś na miarę nie wiadomo czego, ale było to miłe zaskoczenie i z chęcią będę dalej oglądał tą serie.
"Bakuman" - Sentyment do mangi, czytałem ją kiedyś i mi się podobała. Może nie jest to najwyższych lotów, ale przyjemnie się to ogląda. Jak na razie, dość pozytywne odczucia dla tej serii mam.
"Star Driver" - Jak byłem na kanale IRC, to była rozmowa o tym anime a dokładnie o tym, że scenarzysta musiał mieć niezły odlot przy tej serii. Zaciekawiony, postanowiłem obczaić co i jak... Po pierwszym odcinku wiedziałem, że będę to oglądał. Anime po prostu przypadło mi do gust. Animacja i kreska bardzo mi się podobają, humor też całkiem niezły. Dobra akcja i jeszcze lepsze walki. Swoją drogą, nie jestem fanem mech'ów, ale to mi się bardzo podoba. No i nazwa głównego bohatera po transformacji na prawdę mnie powaliła... No, tego to ja się nie spodziewałem w ogóle :).
"Hyakka Ryouran Samurai Girls" - Takiego fan-service'u to ja dawno nie widziałem. Niezła dawka ecchi, oprawiona (jak dla mnie) bardzo fajnym i ciekawym stylem graficznym plus efektowne walki i dziewczyny spadające z nieba... Coś dla mnie. Wydaje mi się jednak, że po mimo tego całego ecchi, które może zniechęcić wiele osób jest to seria warta uwagi. |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 12-10-2010, 22:21
|
|
|
Bakuman 2
Idealistyczne slice of mangaka’s life ciąg dalszy. Nasz rysownik ma jednak fajną rodzinę a poza tym tym w końcu dogaduje się z scenarzystą. Scena u piguły zabawna a całość sympatycznie sympatyczna.
W sumie jednak na razie plot idzie powoli, no ale to taki gatunek (choć ile to ma mieć odcinków?). Castowo rodzinka miała coś do gadania, pojawiła się jedna która może być przeszkodą na drodze scenarzysty albo postacią trzeciego planu ;p
No ale można oglądać.
Porównanie tygodnia
4 – Bakuman
+ Sympatyczność i śmieszność
- Wolno się posunęło, może po prostu tak mam z tym gatunkiem
3 – Iron Man
+ Stark starkuje, poza tym badassuje bez zbroi
+ motocyklista może być ciekawy
+ scena ścigania
- Japońska dziennikarka na siła została w nią wciągnięta przewidywalnym i ogranym motywem „walizki są takie same”
- Przeciwnik słaby i niepotrzebnie walczono z nim dwa razy
2 - SRW OG The Inspector
+ Zmiany by zaskakiwać nawet fanów
+ Odrzutowo lecimy z plotem z gier skupiając się na tym co ważne, mogą się zmieścić w 26 odcinków
+ Dobrzy i źli potrafią rozbawić (choć źli na razie mają tylko Archibalda)
- Nos Archibalda jest DUŻY
- Pomimo zobowiązującego wejścia, nie było żadnej akcji Angelga
- Walka nieco chaotyczna, no ale w sumie tak miało być i dla bohaterów ;p
- „Co to za anioł?” „Co to za mech którego nie znam?” „Co to za potwory z mackami?” „Co to za smok i tygrys?”, no ale tak musiało jednak być i jeszcze to będzie
1 - Star Driver
+ Bokser wciąż nie jest zapomniany, istotne bo to oznacza że jak nazbiera się ilość pokonanych to może być źle dla Takuto ;p
+ Wyjaśniono osochodzi
+ Źli pomimo swej dziwaczności mają ludzkie odruchy (przynajmniej 2-3 osoby)
+ Widoczna różnica stylu bycia między dobrymi (spokojni, grzeczni, kulturalni) a złymi (głośni, obsceniczni, teatralni), na plus jeśli to ma być theme, może wyjść ciekawie
+ Fajna efektowna walka porządnie zrealizowana
- Strasznie krótka, pora by Takuto poznał smak porażki albo chociażby trudu
- W sumie na razie z dobrych jedynie Takuto i może Sugata są interesujący
- Dlaczego nie poślą na niego snajpera? |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
NiBl
Seeker of Truth
Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 13-10-2010, 12:52
|
|
|
P & S + G 2
Nie no bądź co bądź jest śmieszne. Może nie jest to ultra wysokich lotów ale jest śmieszne. Coś takiego jak "Świat według Kiepskich", tylko nie śmiejemy się z siebie, ale z amerykanów. No i mamy wiele więcej seksu niż jakakolwiek produkcja amerykańska by pozwoliła...
Zakuro 2
Też przyjemne anime. Tym razem obeszło się bez siekania
Po odrobinie kopania (chciałem zobaczyć właściwie w jakim czasie umiejscowiona jest akcja amie -> przełom XIX i XX wieku) dopadłem jaki to jest typ przy okazji -> Seinen (czyli jednak jestem targetem?!?!). Wyróżnik jest dosyć dziwny biorąc pod uwagę występującą ilość bizonów i typów jakie reprezentują, ale z drugiej strony mamy panie też prezentujące wszystkim znane typy (I nie ma haremu :-D ) |
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 14-10-2010, 15:51
|
|
|
Ika Musume odc. 2
Moja klątwa na ten moment nie działa, faktycznie, rozpędu seria nie traci i nie popada w monotonność. Mimo to jakoś tak bez większego zainteresowania leci mi ten seans. Syndrom ten sam co przy Soredemo Machi wa Mawatteiru - za dużo absurdu. Chyba się starzeje, bo coraz słabiej przyswajam absurd w anime...No ale, poddawać się jeszcze nie poddaje, może uda mi się wkręcić w rytm serii. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 14-10-2010, 18:20
|
|
|
Shiki 12
Jaaaaaaaaaaaaakie MRUUUUU. Witamy w drugiej połowie: część szóstego tomu już została załatwiona, za to wrócili do 5 i ostatecznie się z nim rozstali, gut. Ładnie sobie poradzili z tym wątkiem i mimo ominięcia kilku scen, wszystko wyszło naprawdę dobrze. Znowu tylko ucięli w ważnym momencie, ale nic, tak się kończył tom. Niecierpliwym radzę zapoznać się z mangą - coś mi mówi, że naprawdę sprawnie wszyściutko zamkną w tych 22 odcinkach (w końcu na podstawie książki...)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Natsuno dziabnięty po raz drugi - teraz zobaczymy, czy pójdą tropem mangi, czy książki - to dość istotne, bo autorka uśmierciła chłopaka, a w mandze ma się całkiem nieźle... jak na trupa oczywiście.
Dostaliśmy w zestawie nowy opening, który jest... inny, całkiem melodyjny. Za to ending... Ta piosenka przypomina mi za co kocham Buck-Tick *_* - cudna jeeeeeest! Obejrzany w lepszej wersji ending jest BARDZO spoilerzasty... Więc nie wiem, czy polecać...
Kuragehime 1
Początek raczej standardowo wolny, ale generalnie ok. Toż to będzie jedna wielka parodia! Już sam opening to mówi, nie gomen, krzyczy. Dom pełen młodych fanatyczek rzeczy dziwnych? Może być. Główna bohaterka to taki ciapciak, ale sympatyczna. I to w sumie nawet było śmieszne. Dosłownie zeszłam przy parodii Heidi... To było mocne, a przede wszystkim pomysłowe. Nasza "Barbie-hime", jak to określiła Tsukimi, jest całkiem przystojny (powiedzmy...), gdy zdejmie perukę. I grafika nawet nawet. Endingu nie da się słuchać... Opening ok. Słowem: pożyjemy i zobaczymy. |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
Ostatnio zmieniony przez Enevi dnia 14-10-2010, 20:44, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
pestis
żuk w mrowisku
Dołączyła: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 14-10-2010, 19:00
|
|
|
Shiki hurtem do 11
Szczerze? Myślałam, że bardziej mnie to wciągnie. Biorąc pod uwagę wszystkie ochy i achy w komentarzach, wydaje mi się, że po prostu nie załapałam klimatu. Dobrze oglądało mi się, gdzieś tak do 6-7 odcinka. Właściwie gdyby nie rażąca naiwność pewnych fabularnych rozwiązań, może bym tak nie marudziła, ale pewne rzeczy mnie w tym anime irytują i nic na to nie poradzę (jeśli w mojej mieścinie ludzie zaczną padać jak muchy, mam nadzieję, że ktoś zrobi z tym... cokolwiek).
Ogólnie, wydaje mi się, że całość poszła nieco w innym kierunku niż się spodziewałam, więc może w tym tkwi problem. Oglądam dałej, a nuż mnie druga połowa zaskoczy. |
_________________ SteamwillriseEsteemwillrise. |
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 15-10-2010, 14:23
|
|
|
Eat-Man - spodziewałem się czegoś gorszego po anime, w którym główny bohater wcina śrubki. Nie chce mi się omawiać tego tytułu. Praktycznie wszystko zostało napisane w recenzji na Tanuku. Aczkolwiek moim zdaniem muzyka nie należy do najlepszych.
Ocena identyczna: 5/10 - takie sobie, ale obejrzeć się da.
Riding Bean - prawie godzinna OVA. Cóż, mamy końcówkę lat 80-tych. Co było wtedy w modzie? Pościgi policyjne. I mamy tu typowego przedstawiciela gatunku. Anime traktuje temat trochę z przymrużeniem oka (praktycznie niezniszczalny główny bohater), z drugiej strony oferuje całkiem niezłą fabułę. Technicznie anime jest na bardzo dobrym poziomie. Animacja jest w miarę płynna, a kreska wyraźna. Poziom detalu również jest przyzwoity. Charadesign jest charakterystyczny dla tego okresu i moim zdaniem jest ok. Muzycznie też nie mam nic do zarzucenia. Nie jest to może pozycja wyjątkowa, ale jest to anime które bardzo przyjemnie się ogląda. Szczególnie przyjemnie gdy lubi się motywy z lat 80-tych. Polecam.
Ocena 7/10 - warto obejrzeć. |
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 15-10-2010, 21:32
|
|
|
Soredemo Machi wa Mawatteiru, odc. 1 i ostatni - nie, zdecydowanie nie dla mnie. Kompletnie nie mój typ humoru (nie jest on ani zabawny, ani irytujący - jest po prostu nijaki), nie ma też w tym nic oryginalnego czy na tyle ciekawego, co by mogło przyciągnąć uwagę. Wynudziłam się i tyle. I o ile Hotori jeszcze ujdzie w tłumie, o tyle okularnica gra mi na nerwach. Niestety, główna bohaterka wyglądająca jak Fuka z Yotsubato! nie wystarczy, żeby mnie przekonać do tego tytułu. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|