Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 05-10-2010, 19:58
|
|
|
Zabawy z nowym sezonem ciąg dalszy:
Yosuga no Sora odcinek 1
Fani incestu mogą czuć się dopieszczeni przez bieżący sezon. Najpierw Ore no Imouto, w ramach komediowej wariacji na ten temat, a teraz Yosuga no Sora, już z incestem w klasycznym, eregowym ujęciu.
Pierwsze odczucia nie były takie złe - ładna kreska, sporo zabawy perspektywą, niewyszukana, ale nastrojowa muzyka. Ot, fajnie się ogląda. No i ten styl - haremówka skrajnie klasyczna, jak sprzed kilku lat, ino, że w oprawie nowej. Co tam, po ciężkim tyraniu może się nadać jako rozluźniacz. Ino że z czasem zaczyna się zaznaczać, że twórcy będą tu kombinować, w klasykę iść nie mają zamiaru. Skończyć się to może źle i to na wiele sposobów. No ale, jest tam zawsze nadzieja, że znośnym rozluźniaczem tytuł pozostanie. Czas pokaże. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 06-10-2010, 23:51
|
|
|
Star Driver 1
Faaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaabulous!
Mamy więc młodzieńca który mówi o sobie, że jest bishonenem, dziewczynę i bisha z nią zaręczonego, który chce ją sparować z młodzieńcem. I całą masę ludzi przy których strój Zero z Code Geass to szczyt dobrego smaku. Za to nasz bohater ma pewien FABULOUS strój. Rozkręca się bardzo powoli, na razie nie działo się tak wiele, oby było lepiej.
Panty & Stockling 1
1 połowa - CO TO @#$% MA BYĆ?!
2 - Już lepiej, o wiele lepsza akcja, ale humor niskich lotów.
3 odcinki - albo mnie przekona, albo niech spada.
Shin Mazinger do końca
Świetne! Doskonała walki, cała masa podstępów, kupa badassowatych momentów, humor, przefajny narrator, ogólnie - polecam każdemu.
Najśmieszniejszy moment:
Broken Ball. A game where everybody wins, except the ball. Which is Broken. |
|
|
|
|
|
Ai-chan
zaindygowana
Dołączyła: 14 Cze 2010 Skąd: że niby teraz z Krakowa Status: offline
|
Wysłany: 07-10-2010, 17:02
|
|
|
Tamayura Ep 01
Pomysł ze zdjęciami jest niezły, panna z fetyszem zapachowym jeszcze lepsza (cierpię na coś podobnego), a Momoneko-sama słodziutki, ale... Trzęsące się jeziora oczu, opary różowej mgiełki i główny problem pod tytułem „jestem nieśmiała, wrażliwa i szukam przyjaciół” to zdecydowanie nie dla mnie.
Hyakka Ryouran Samurai Girls - Pre-Air.
Tu w zasadzie komentarz jest zbędny, ale udało mi się znaleźć coś co było fajne i ładne (sic!) więc się podzielę.
Przez pierwszą minutę odcinka podobały mi się rozpryskujące się na ekranie kropelki tuszu. Potem okazało się, że miały funkcję bardziej pragmatyczną niż względy wizualne. I be.
Shinrei Tantei Yakumo Ep 01
O jaaa. Mrok, księżyc w pełni, duchy, demony i inne opętania. I seksowny acz wyrachowany detektyw z czerwonym okiem, który rozwiązuje wątpliwej jakości i trudności zagadki kryminalne.
Miało być strasznie i klimatycznie, wyszło nudno, komicznie i z nadmiernym patosem. Który to już raz?
Ore no imouto... Ep 01
Eeej... To było... niezłe. Jak na swoją tematykę i grupę docelową, to zaskoczenie na plus. Przyjemny klimat, głupiutko - słodziutki humor, ciekawa muzyczka w tle, fabuła niby nic takiego, ale zapowiada się całkiem zabawnie. Relacja brat-siostra w miarę sensownie pokazana. Mam nadzieję, że późniejsze odcinki jakoś drastycznie z poziomem w dół nie zjadą.
A Kirino ma śliczny bursztynowy kolor włosów i przecudne klapeczki-wielorybki... Kawaii!~ |
_________________ winter moon
her cat nudges in
through the closing door
- Marilyn Appl Walker |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 08-10-2010, 14:37
|
|
|
Shinryaku! Ika Musume ep 1
Niczym nie wyróżniające się anime o podboju ziemi przez kałamarnicę. Innymi słowy całkiem udana komedia o rodzinnej restauracji na plaży. Mnie się to przynajmniej podobało. No i całe szczęście że macki odrastają powoli :P |
|
|
|
|
|
0rdi
Last man on the moon.
Dołączył: 18 Paź 2009 Status: offline
|
Wysłany: 08-10-2010, 16:36
|
|
|
Star Driver 1
Poza znanymi głosami (i lubianymi seyiuu) to mnie jak na razie nic nie trzyma przy tym tytule. Ani to wciągające, ani śmieszne...
Shinrei Tantei Yakumo 1
Przed rozpoczęciem emisji liczyłem, że będzie z tego trochę rozrywki. Nudny odcinek nie był, ale liczę na jeszcze trochę.
FMA:B 1-64
Werdykt końcowy? Mój jest taki: wgniotło mnie w krzesło. Po 20 odcinku zaczęła się dobra akcja, ale to co się działo od 50 to totalny epic win. Takiego shounena to nawet ja nie skrytykuję. Maksymalne 10/10. |
_________________
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 08-10-2010, 18:49
|
|
|
kokodin napisał/a: | Shinryaku! Ika Musume ep 1 |
Też spróbowałem. Szczerze? Nawet śmieszny pierwszy odcinek, choć główna bohaterka jest drażniąca i prędzej czy później zabije to anime. No i trzeba podkreślić, że to, co było najśmieszniejsze, to były motywy nowe, dopiero wprowadzane - sporo ich, bo i to pierwszy odcinek, startujemy na zero. Teraz w następnych zacznie się ogrywanie tych samych numerów
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (młody, który wiecznie chce być podwładnym bohaterki, waleczna starsza siostra i tak dalej...).
Ogółem, jestem pesymistą. Ale się zobaczy. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 08-10-2010, 19:42
|
|
|
Ośmielę się zauważyć, że na czołówce jest znacznie więcej bohaterów. I nie tylko "tych dobrych", ponieważ jest też sekcja do spraw sekcji kosmitów :P.
Kurcze, nie będę czytać mangi żeby sobie nie popsuć następnego odcinka ale spodziewam się czegoś więcej, niż klepania tego samego przez resztę serii. |
|
|
|
|
|
seshiro
Dołączyła: 20 Paź 2009 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 09-10-2010, 00:25
|
|
|
Gundam unicorn OAV1
Prawdę powiedziawszy zawiodłam się. Zabierając się za to sądziłam, że dostane porządną porcję akcji, walk, nowe ciekawe postaci itp. No i właśnie tu było zaskoczenie. Walki co prawda są, ale tylko przez (góra) 15 minut, reszta odcinka jest przegadana, a postacią jakby brak charakteru charakteru. Muzyka i grafika też mnie jakoś nie przekonują. Jakkolwiek muzykę da się przeżyć, to kreska jest tragiczna.
No cóż to dopiero pierwszy odcinek, pozostaje mieć nadzieje, że seria jeszcze się rozkręci:)
Dooglądałam też Gundam seed destiny: the chosen future i muszę się przyznać, żę to 47 minut upłynęło mi naprawdę szybko, i nie było mowy o nudzie. Miałam szybką powtórkę z ostatniej bitwy i konkretne zakończenie, którego tak mi brakowało w serii telewizyjnej. Grafika niezła, choć nie tak dobra jak w Beetwen The stars, a muzyka (przynajmniej dla mnie) cud, miód. |
_________________ Just open your eyes and see that life is beautiful.
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 09-10-2010, 15:28
|
|
|
MM! 1&2
To jak, obstawiamy które zboczenie następne?
Trochę jak kamery Wielkiego Brata na spotkaniu klubu AA... errm, pardon, w poczekalni u psycholga. Bo ja wiem...
I yay, Index II. Oby tylko nie zrąbali tego fabularnie, i nie przesadzali więcej tak bardzo z dziwnymi deformacjami jak w tej scence z biedną Biribiri... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-10-2010, 17:36
|
|
|
Index II, odc. 1 - jest... dziwnie. Tzn. może nie do końca, ale nie mogę znaleźć innego słowa ("inaczej" nie użyję, bo pierwszą serię oglądałem zbyt dawno). Odcinek się zaczął (nawet niezłym openingiem, choć w porównaniu z pierwszym OP z Railguna...), coś tam się działo, po czym się skończył (niezgorszym endingiem). Mam wrażenie, że brakowało mu "tego czegoś" z pierwszej serii, bo niezbyt mnie to wszystko interesowało, antagonista też był nijaki. No ale, że to Index, to dam szansę i z pięć odcinków przynajmniej obejrzę - z nadzieją, że dalej będzie lepiej. |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 10-10-2010, 12:04
|
|
|
Ore no Imouto ga Konnani Kawaii Wake ga Nai odc. 2
Ha, wygląda na to, że dobre wrażenia z pierwszego odcinka nie były przypadkowe, seria dalej trzyma poziom. Jest wesoło, całkiem do rzeczy, seria nie musi szukać tanich chwytów aby przykuwać do ekranu, a ponad to wszystko jest tak zwyczajnie sympatycznie. Oby tak dalej, miło spędza się czas z tym tytułem.
Index II odc. 1
Ja też się na ten moment wstrzymam z ocenami, choć odczuwam lekki niepokój. No dobra, jednego bez słowa nie mogę zostawić -
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Touma wchodzący na ambicję kolejnemu "złemu" swoim przemówieniem wkurza. Od pierwszej serii nic się nie zmienił - dużo sensowniej działa niż gada.
Soredemo Machi wa Mawatteiru odc. 1 i ostatni.
No dobra... W zasadzie było śmiesznie, był pomysł, były ciekawe postaci, było sporo nowego... Tyle pozytywów, a w ogóle nie mam ochoty odpalać następnego odcinka. Było chyba jednak zbyt głośno, zbyt na siłę absurdalnie i zbyt napastliwie. Może miałbym lepsze odczucia gdybym nadążał za żartami językowymi, ale te są, niestety, niemożliwe do wiernego przełożenia. To może być całkiem niezła komedia, ale jakoś ten inwazyjny styl nie przypadł mi do gustu. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 10-10-2010, 13:58
|
|
|
Iron Man 2
No i kolejny znak zodiaku zaliczony, ale dlaczego nie mógł poświęcić dodatkowej minuty by go załatwić za pierwszym razem? Poza tym zabawna scena jak Tony uciekał reporterom, dziennikarka potrafiła być zabawna więc mniej irytowała, ale wciąż nic mnie ona nie obchodzi. Jej egzystencja byłaby chociażby uzasadniona, gdyby pojawił się jej szef z tekstem typu "I want interview, interview with armored menace Iron Man!".
Stark jest zaś fajny. Ciekawostką jest jednak nowa postać, poza tym że gość jest silnie praworządny i lubi badassować, to czy jest dobry czy zły do końca nie jest jasne.
Lepiej niż poprzedni odcinek. Ale nadal średnio.
Edit: http://yfrog.com/ndwiwj |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 10-10-2010, 15:59
|
|
|
Sora no Otoshimono Forte Episode 1-2 z czystej ciekawości. Opening pierwszego odcinka po prostu mnie zdmuchnął. Ten śpiew , te analogiczne sceny z poprzedniego sezonu. To było po prostu świetne. Sam odcinek też nie był zły o dziwo. Dlaczego obecne ecchi nie są na tym poziomie fabularnym...? No właśnie to MA fabułę i nie jest ona jakaś oklepana. Nienawidzę obecnych "komedii szkolnych ecchi" jak ognia, ale to jest chyba przemyślane, bo jest po prostu znośne lub nawet śmieszne. Poza tym na openingu drugiego odcinka widziałem "moje rzeczy", więc serię, dla krótkiego momentu rozczarowania, będę kontynuować. Może to się w ogóle kiedyś skończy :P??
Drugi odcinek P&S+G był natomiast marny jak baterie z bazarku. Szczerze mówiąc pierwsza połowa była jeszcze w porządku, ale druga była bez jakiegokolwiek sensu. Wolę złe potwory wybuchające w piękny sposób, niż idolmastery+back to the future 4.
Chyba sobie kupie różowego hamera kabrio i pokaże dziewczynom o co w tej serii miało chodzić :P a może lepiej nie? |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
delya
książę idiota
Dołączył: 30 Maj 2010 Status: offline
|
Wysłany: 10-10-2010, 19:51
|
|
|
Sayonara Zetsubou Sensei - to znaczy... Zaczynam z tym, bo jakoś ostatnio nie mam kompletnie czasu na filmy/seriale/anime i jakoś próbuję się przemęczyć. Zatrzymałem się na 3 odcinku i... W sumie, podoba mi się. Nie wiem czy to dobre anime, czy nie - ocenię po jakimś czasie, nie wiem też co sądzi o tym 'społeczność' , ale całkiem mi wchodzi :)
Ciekawe podejście - mocno różniące się od GTO, które uwielbiam, a chciałem ogarnąć jakieś 'inne anime o nauczycielstwie' :D |
_________________ http://d-serious.pl
http://d-serious.pl/forum
- zapraszam na stronę i na forum! ;) |
|
|
|
|
s3shir0
Dobrze wychowany
Dołączył: 27 Gru 2009 Skąd: Zabrze Status: offline
|
Wysłany: 10-10-2010, 22:27
|
|
|
No w końcu skończyłem oglądać parę tytułów, bo takie oglądanie na raty nie jest ciekawe.
RAINBOW ~Nisha Rokubou no Shichinin~ ep. 1-26 - Pierwsze minuty tego anime sprawiały, że byłem bardzo, ale to bardzo zainteresowany tym anime. Jednakże im dłużej się oglądało tym bardziej udzielała mi się ambiwalencja. Już bodajże w pierwszym odcinku gdy młodzi byli przewożeni do poprawczaka zdziwiło mnie zachowanie młodej dziewczynki, która wyrzuciła wcześniej podanego misia przez jednego z młodych przestępców. Jednakże największym problemem tego anime była dziwna relacja pomiędzy młodymi bohaterami. Strasznie naciągana była ta szybka przyjaźń pomiędzy nowymi a odsiadującym już Sakuragim. Naciąganych historii było więcej, przykładem może przygoda Kapuchy z Yakuzą. Szkoda, że końcówka zakończyła się optymistycznie oraz za dużo studio Madhouse poświęciło czasu na pokazaniu życia po poprawczaku. Ciekawiej byłoby, gdyby 3/4 czasu było o poprawczaku a 1/4 o ich nowym życiu. Jeszcze jedno, po cholerę ta narratorka? To byłoby na tyle jeżeli chodzi o większe niedociągnięcia. Brawa dla Madhouse, za próbę stworzenia nietypowego anime, tego typu tytuły są rzadkością. Spodobało mi się to anime, ze względu na przedstawioną brutalność oraz w jakimś stopniu klimat. Od początku do końca interesowała mnie historia można by powiedzieć moich rówieśników. Animacja stała na dobrym poziomie, tak samo graficznie anime się przedstawiało, lecz łzy (matko, ile ich było...) wychodziły już tragicznie. Warto dodać, że opening pasował do serii oraz przypadł mi do gustu acz nie od razu. 7/10 (chyba naciągane), a mogło być spokojnie 10/10.
Giant Killing ep. 1-25 - Swego czasu oglądało się Tsubasę czy Piłkę w grze, więc liczyłem na dużo akcji i dobrą animację nic więcej. No i przejechałem się. Animacja leżała, graficznie to też nie za ciekawie i te wielkie przemyślenia w połowie akcji to strasznie denerwowało. Za sentyment do podobnych tytułów dam 6/10. |
_________________ Kłamstwo bywa wszak marzeniem złapanym na gorącym uczynku. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|