Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Loko
Aspect of Insanity
Dołączył: 28 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 11-11-2010, 18:57
|
|
|
Animatrix
Sam Matrix z wyjątkiem trzeciej części mi się podobał, więc nie byłem do tej serii nastawiony "anty", ale nie oczekiwałem też niczego specjalnego, tak więc nie zawiodłem się oglądając kolejne odcinki. Grafika w większości z nich była bardzo dobra, wyjątkiem jest ostatni epizod, gdzie za każdym razem gdy na ekranie pojawiał się nieroboci bohater, miałem ochotę wyłączyć. Bardzo miłym zaskoczeniem było usłyszenie kawałka Juno Reactor w pierwszym odcinku. Ogólnie dla kogoś kto jest fanem Matrixa, może to być uzupełnienie wiedzy o świecie przedstawionym. Dla mnie była to po prostu miła ciekawostka.
Tokyo Marble Chocolate
Dwuodcinkowy romansik, po którym spodziewałem się odrobinę więcej. Skusiły mnie głównie kadry dołączone do recenzji i na grafice się nie zawiodłem. Muzyka była, w tym problem że w ogóle nie zapadła w pamięć, co mówi samo za siebie... Co do postaci to mini-osioł niszczył, niestety w nie do końca pozytywnym sensie. Główni bohaterowie też nie znajdą się w panteonie najlepszych, ale już tych "w miarę ok" jak najbardziej. Sama historyjka nie porywa. Jak zostało zapisane w recenzji "(...) proste i przyjemne, ale nie przesłodzone anime, które (...) może służyć jako odpoczynek po ciężkim dniu.". |
_________________ That is all in your head.
I am and I are all we. |
|
|
|
|
seshiro
Dołączyła: 20 Paź 2009 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 11-11-2010, 20:42
|
|
|
Sky Crawlers
Szczerze się przyznam, że gdy zabierałam się za oglądanie nie myślałam, że to będzie anime aż tak trudne w odbiorze. Pomysł Kildrenów jest dość oryginalny i w pełni pokazuje bezsens toczącej się wojny. O tym kim oni są, skąd się wzięli i po co dowiadujemy się dosłownie w ostatnich 10 minutach, dlatego przynajmniej na początku fabuła jest trochę niezrozumiała. I jeszcze jeden minus - za mało akcji.
Muzyka jest genialna. Dawno nie oglądałam anime z tak dobrą ścieżką dźwiękową. Niestety, grafika nie jest już na takim poziomie. Wszystko jest szare, tła są mało szczegółowe, a postaci jakieś płaskie. |
_________________ Just open your eyes and see that life is beautiful.
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 11-11-2010, 23:25
|
|
|
Togainu no Chi 5
Mam strasznie mieszane uczucia co do tego anime... Niby w każdym odcinku coś się dzieje, niby jako taki klimat jest, ale i tak akcja jest jakaś niemrawa. Trochę mnie już to zaczyna nudzić, no i przydałoby się więcej yaoicowych akcentów. Poza tym, Keisuke go die already. Dlaczego taka beznadziejna i żałosna postać dostaje tyle czasu ekranowego, podczas gdy takiego Shiki'ego, który jest o wiele ciekawszą postacią, jest jak na lekarstwo? >_> |
|
|
|
|
|
Miya-chan
Aoi Tabibito
Dołączyła: 08 Lip 2002 Skąd: ze światów Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 12-11-2010, 20:13
|
|
|
Devil May Cry, do 9 odcinka - piiiiiiizzaaaaa! Deeeser truskawkooowy! Coś dla mojej spragnionej rozrywkowej rozwałki duszyczki, kiedy gry co chwilę się wieszają :> Zaczęłam oglądać i... co chwilę kręciłam głową. Cóż to za brak dynamizmu? Zatrzymane w miejscu kadry, które wręcz unikają pokazania tego, co najlepsze, podczas gdy ja chcę flaków, efektów i powiewania! Wszystko jest jakieś takie bez życia, Dante wyraźnie znudzony własną pracą, a elementem ożywiającym atmosferę jest Irytujący Dzieciak (choć za grę w karty ma u mnie plusa)... Kręciłam tak głową, aż przyłapałam się na pożeraniu odcinka za odcinkiem jednym kłapnięciem, chcąc więcej. Czyżbym była aż tak wyposzczona? Chociaż nie powiem, wciągnęły mnie odcinki o pokerze i pożarze sprzed 20 lat, a sfazował ten, w którym pewien desperat starał się zdyskredytować Dantego jako Wzór Mężczyzny :> Podejrzewam, że gdybym znała bliżej gry, kręciłabym głową bardziej, a tak to może jeszcze będę żałowała, kiedy skończę?
O, wiem, co jest tam dobre! Oprawa muzyczna, oprawa muzyczna! Fajna, różnorodna i z taaakim ślicznym endingiem, choć jest on jakby z innej bajki XD I - nie przypuszczałam, że kiedykolwiek to powiem - japońskie audio jest ERROROWE. Oglądać po angielsku!
Hakuouki, do 8 odcinka. Bizony, bizony i jeszcze raz bizony! Ma toto podobno jakieś tło historyczne, ale ponieważ się nie znam, koncentruję uwagę głównie na powie... postaciach. Na widok Toshiego, czyli Bizona Głównego, aż zazdrość mnie bierze, że można tak wyglądać, ale moim numerem 1 jest chyba Saitou, za całokształt. Pozostałe chłopaki też w większości sympatyczne i nie obraziłabym się, gdyby dane im było częściej wykazywać się w walce, zamiast spędzać czas na pilnowaniu głównej bohaterki, coby sobie krzywdy nie zrobiła. Ale! Coraz wyraźniej widać, że pilnować jej trzeba, a w tle wykluwa się intryga, mrrr... I przeciwnicy też z potencjałem. I piosenki, piosenki śliczne! ^o^ Tylko jak czytam opinię Eaś na temat drugiego sezonu, zaczynam się bać oglądać dalej... |
|
|
|
|
|
Potwór Latacz
Czajnik w Mroku
Dołączył: 05 Lip 2010 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 12-11-2010, 20:48
|
|
|
Chciałem sobie obejrzeć coś w miarę krótkiego i wybór padł na RideBack
W łapki me wpadło toto zupełnie przypadkowo, ale ze względu że nic innego nie było na dysku a seria miała w sam raz 12 odcinków...
Pierwsze wrażenie lekko dziwne. Jakiś balet, jakieś dziwne graficznie. Ale opening pozwalał przypuszczać, że doczekam się jakiejś akcji.
I, zaiste, akcji i widowiskowych scen serii nie brakuje, acz poprzetykane są emowstawkami, które na szczęście nie są dominującym elementem. ( bo są generowane zaledwie przez 2 osoby)
Grafika okazała się całkiem znośna (chodzi tu głównie o projekty postaci które wydawały się nieco dziwne), zwłaszcza ridebacki robiły niezłe wrażenie.
Jeżeli miałbym się przyczepić do realizmu fabuły (i ogólnie wszystkiego) to było by do czego.
Ale co tam, nie to się liczy bo seria dostarczyła mi naprawdę sporo rozrywki i oglądałem z przyjemnością do samego końca. |
_________________ Jestem wielkim Potworem Lataczem!!! <Ö>
"Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi której ja i ty
Nie zamienimy w bagno krwi "
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 12-11-2010, 21:31
|
|
|
Sora no Otoshimono Forte EP 7
Kurcze zaczęło się!!! Jest fabuła, jest ostro, nareszcie dobre proporcje. Po kilku takich sobie fabularnie odcinkach, musiało nastąpić coś w rodzaju przełomu. I nastąpiło!!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Angeloid Epsilon zaatakował. Zawsze wiedziałem, że dzieci potrafią być okrutne. To dziecko jest dodatkowo wyprane z uczuć empatycznych. I od razu lekceważy rozkazy atakując Betę, strasząc Tomokiego i pokazując się zdirze. A fajny ma cień i te metalowe skrzydła. I jeszcze to porwanie Sugaty :]
Ten odcinek powinien mieć 45 minut, bo skończył się niespecjalnie w fortunnym miejscu :P Może coś jeszcze z tego będzie, chociaż wprowadzenie Minawy w Mahoromatiku było bardziej uzasadnione, to może ten sezon będzie na miano drugiego z Mahoro :P Bo tytuły są podobne mimo wszystko. Tylko czy po 6-ciu filerach będzie miało czas antenowy by się skończyć ? :]
edit..................................................................................................................................
Panciochy i Rajstop ep7
Pierwsza część taka sobie wojna o Cybertron. Chociaż sama scenka transformacji była fajna, Stokking wyraźnie poplątał się język. Drugi kawałek był śmieszniejszy. Jak to dobrze mieć wroga na poziomie. Poza tym Świetnie wyszedł sam pojedynek i pobicie wroga w afekcie :P No i Bunny Geek Boy :} Cudowne połączenie :P. Dzisiaj zauważyłem też, że ów Geek Boy jest na czołówce razem z czterema pozostałymi głównymi bohaterami :] |
|
|
|
|
|
Saga
Półdiablę
Dołączyła: 01 Lut 2007 Skąd: Poznań, zasadniczo Status: offline
|
Wysłany: 13-11-2010, 16:55
|
|
|
Shiki 1-15
Nie powiem, wciąga. Zrobiłyśmy z siostrą maraton piętnastu odcinków, co jest dla nas rzadkim wynikiem. Trochę trudno mi było przyzwyczaić się do kreski, ale po paru odcinkach przestała przeszkadzać. Do bohaterów najlepiej się się nie przyzwyczajać, bo nie mają tendencji do długiego życia, a najbardziej wkurzające postacie (różowa Megumi i ten blady wymoczek)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- po śmierci robią się jeszcze bardziej irytujące
Polubiłam doktora, w scenie
- Spoiler: pokaż / ukryj
- eksperymentów na nieumarłej żonie żal mi było jego, a nie jej (no, może z wyjątkiem momentu przebijania kołkiem)
, Natsuno też jest sensownym bohaterem, natomiast Seishin nie wzbudza we mnie specjalnie pozytywnych uczuć. Ciekawa jestem, co będzie dalej. |
_________________ Ci, którzy śnią za dnia widzą wiele rzeczy niedostępnych tym, co śnią nocą. |
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-11-2010, 20:24
|
|
|
Index II, do szóstego włącznie. O ile pierwszy arc był taki sobie (nieno, siostry w mini), aktualny arc zapowiada się miodnie. Ale ja zawsze wolałem science side, so yeah.
Chyba najbardzie w serii podoba mi się wielowątkowość fabuły. Nie pamiętam już jak to jest poprowadzone w nowelkach, ale anime zachowuje spójność i nawiązuje do Railgun w bardzo łopatologiczny sposób.
I tsun tsun Accelerator. W kąpieli! Z lolitką! Wai! |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 13-11-2010, 20:36
|
|
|
A ja sobie zahaczyłem Murder Princess. Ładna bajka :P Krótkie, zgrabne i w dodatku ładne graficznie. Poza tym na trochę fabułki. Co prawda dało by to się przepompować o jakieś 30 odcinków i wcale by dużo nie straciło :P ale co tam.
Kurcze i znowu będę się turlać z nudy. |
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 13-11-2010, 23:35
|
|
|
Wild 7 - wyobraźcie sobie oddział policjantów na motorach, którzy mają gdzieś prawo. Tak, to nasi dzielni chłopcy walczący ze skorumpowaną Japonią (i motocyklowym gangiem rycerzy z kopiami O_o). Fabuła niby jakaś tu jest, ale jakoś to wszystko się nie klei. Jest jeden plus, część naszych bohaterów ma wąsy. Rzadko widać wąsatych badassów w anime. I za te wąsy podwyższymy do 3/10.
PS. Boziu daj mi już suby do nowego Katanagatari >_<
--- rano ---
PS2. thx
Katanagatari 11 - czyli anime roku 2010 część kolejna.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Damn, to był smutny odcinek. Żal mi Pengina. Nie wiemy co będzie z naszą Togame (pewnie też nie żyje). Damn you, Emonzaemon! Chłopak sobie nagrabił i awansował na jedno z wyższych miejsce na mojej liście antagonistów, aczkolwiek do Shiry z BotI mu daleko. Inna sprawa, że mam nadzieję, że skończy w równie paskudny sposób. W każdym bądź razie odcinek dobry (aczkolwiek końcówka smutna i nieoczekiwana).
No i teraz trzeba będzie czekać 4 tygodnie na kolejny odcinek. Bleh.... |
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-11-2010, 20:08
|
|
|
Index II, odc. 6
Sm00k napisał/a: | Index II, do szóstego włącznie. O ile pierwszy arc był taki sobie (nieno, siostry w mini), aktualny arc zapowiada się miodnie. |
Tru, tru, tru! Może dla mnie nie ze względu na science side, ale z uwagi na głównych bohaterów tego łuku. Misaka, moja ulubiona tsundere, miło cię znowu widzieć :3
Poprzedni arc mi się średnio podobał, bo raz, że (pseudo)religijne klimaty to nie moje klimaty, a dwa, że brakowało mi w nim właśnie Biribiri i spółki.
I ogólnie fajnie, że mamy nawiązanie do Railgun i do pierwszej serii Indexa.
Shiki 15
Mam tylko jeden komentarz: Natsuno~! No, nareszcie!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Więc mimo iż też stałeś się shiki, to jednak będziesz trzymał stronę doktorka?
Hmm, zapowiada się ciekawie :3 |
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 14-11-2010, 20:17
|
|
|
Urufu napisał/a: | Index II, odc. 6
Sm00k napisał/a: | Index II, do szóstego włącznie. O ile pierwszy arc był taki sobie (nieno, siostry w mini), aktualny arc zapowiada się miodnie. |
Tru, tru, tru! Może dla mnie nie ze względu na science side, ale z uwagi na głównych bohaterów tego łuku. Misaka, moje ulubiona tsundere, miło cię znowu widzieć :3
Poprzedni arc mi się średnio podobał, bo raz, że (pseudo)religijne klimaty to nie moje klimaty, a dwa, że brakowało mi w nim właśnie Biribiri i spółki.
I ogólnie fajnie, że mamy nawiązanie do Railgun i do pierwszej serii Indexa.
|
Żadno tru. Dla mnie jest właśnie za dużo Biribiri, za którą nie przepadam i stanowczo za dużo Kuroko. Nawiązanie jest fajne, ale wolałabym by obyło się bez przesadnego udziału tych postaci. Ale cóż... Oby było za to jak najwięcej pewnego albinosa i pewnej małej panienki.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Gdyby nie pokazano ich w tym odcinku byłabym bardzo niepocieszona, a tak mogłam sobie radośnie kwiknąć!
|
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-11-2010, 21:23
|
|
|
Bakuman 6
Pierwsze spotkanie z edytorem. Osiągnięto coś by móc posunąć rozwój wydarzeń do przodu ale zachowano realistyczność że nie można mieć wszystkiego od razu.
Gdyby edytor byłby murzynem byłby rasistowski. Ale poza tym fajny.
Poznaliśmy też sytuacje rodzinną Akita, historia Dwóch Ziem też była fajna.
A końcówka mnie powaliła ;D
Podsumowanie tygodnia
Jakoś nie mogłem znaleźć odcinka 6 Toni Starku z subbami, nie wiem czy zedytuje te podsumowanie jak dopadnę czy co zrobię ;p
Tak czy inaczej serie były blisko swojego poziomu, aż nie wiem jak to porankingować, więc nie będę tego robił :P
Star Driver
+ Shit gets real
+ Walka inna niż wszystkie
+ Wako w końcu robi coś sama z siebie
+ Knujący knują manipulując uczuciami
+ Mamy jakąś bojową konserwatystkę w fashion disaster
- Jednak nie mogłem pozbyć się wrażenia że to 2-3 odcinkowy problem
- Spoiler: pokaż / ukryj
- - przedstawienie problemu i wywołanie go w jednym odcinku
SRWOGIN
+ Arado wypadł fajnie
+ Szybko załatwili sprawę jego decyzji, także było dużo o Szkole
+ Kyosuke przerywający gadki na polu bitwy
+ WEJŚCIE RYWALA
+ Pokazanie bohaterów na siłowi, zawsze jakaś różnica
+ Zabawnie
- Bitwa ograniczyła się do gadki, choć akurat tego chcieli przeciwnicy
- Jednak trochę mało było reszty castu obecnego, martwię się co będzie gdy w końcu przedstawią wszystkie 60+ imienne postacie.
Bakuman
+ Historia Dwóch Ziem
+ Poznanie bliżej Akita
+ Końcówka
+ Reakcje przy spotkaniu z edytorem
+ Bohaterowie osiągają jakiś konkretny milestone w plocie.
----
SRWOGIN 7
Poprzedni odcinek był po prostu świetny, ale ten był kosmiczny. Mieliśmy księżniczkę loli chronioną przez inną goth-karate-loli i żołnierza-cyborga, randkę Excellen i Kyosuke, atak zombie-androidów-ninja, wejście Batmana z mechem, oraz Kyosuke dokonał epickiego kopnięcia i w wyniku krzyku jego VA (Toshiyuki Morikawa!) miliony mikrofonów się zepsuło.
Youtube upamiętniło to ostatnie.
Graficznie było dobrze, dziwne ujęcia były tylko w paru scenach w tle. Była akcja pozamechowa
Jeżeli chodzi o pokrywanie fabularnie etapów, skupiono się na jednym, bardziej zajęto się podbudówką pod inne kwestie oraz skupienie na postaciach. Poza radośnie biesiadującą częścią drużyny, druga część zastanawiała się nad tym wszystkim o czym nie wiedzą razem z wprowadzonym Ryoto. Ogólnie Gilliam (znany też jako Batman), Kyosuke i Rai badassowali szalenie w tym tym odcinku.
Star Driver 7
Bardziej poważny odcinek. Podoba mi się że Takuto mimo wszystko ani nie czuje się do roli „przybyłem tutaj właśnie i zgarniam twoją true love”. Szefowa dobrych też pokazała się w roli potrafiącej pocieszać.
Ogólnie podoba mi się reakcja Fashin Disasters po rewelacjach z ostatniego odcinka. Zupełnie inne podejście niż do Takuto.
Chociaż nadal się dziwię że nie wynajmują snajpera.
Co do problemu z poprzedniego odcinka:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Wiedziałem że Sugata się obudzi po odcinku, ale nie spodziewałem się że będzie pocałowany przez Scarlet Kiss, jednak różowa potrafi wykorzystać sytuacje do swych celów.
Jednakże Takuto od razu wygrywający walkę gdy tylko Sugata się obudził, to trochę takie sobie.
Ma to swoje plusy i minusy przy wykonaniu, ale ogólnie poszło dobrze. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
pestis
żuk w mrowisku
Dołączyła: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 16-11-2010, 22:30
|
|
|
Togainu no Chi ep 1.
Chciałam sobie w końcu zacząć oglądać anime o trans-chłoptasiu, a przez pomyłkę ściągnęłam TO. Cóż, może ostatnimi czasy grymaszę przy oglądaniu animców jak 6-latek nad talerzem brukselki, ale dawno tak szybko nie odpadłam od żadnej serii. 7 minut. Bo brzydkie i bo durne dialogi. Ze wskazaniem na to drugie.
Kuragehime 1-4
Przez 4. epy żadna z postaci mnie nie zirytowała. Łiiii. Anime jest o otaku, ale nie o otaku anime! Wielki plus za to. I za Banbę i jej włosy. I za trans-chłoptasia. I za Tsukimi, która może mieć swoją "wizualną przemianę" już w 3. odcinku, a nie przez 2,5 minuty pod koniec ostatniego epa. W ogóle wydaje mi się, że w przypadku tej serii raczej nie muszę się obawiać schematów.
Arakawa
A pod mostem bez zmian. I dobrze. |
_________________ SteamwillriseEsteemwillrise. |
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 17-11-2010, 00:52
|
|
|
Togainu no Chi 6
Odcinek mocno wtfowy. Początek dostarczył mi wiele radości...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ubili Keisuke~! *__*
Potem środek był dość standardowy.
Natomiast końcówka dostarczyła mi małego errora i wtfa w jednym...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- ...O, Keisuke jednak żyje, ale z żałosnego frajera nagle przemienił się w strong badassa z evil łypem? I tak przywalił Akirze, że aż ten stracił przytomność? I biedaka gdzieś wlecze? Ale o co chodzi?
Aż będę musiała zaserwować sobie jakiegoś spoilera, bo kompletnie jestem zbita z tropu >_> |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|