Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
NiBl
Seeker of Truth
Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 12-01-2011, 12:47
|
|
|
Zombie
Jestem poskładany...
Z dużą nieufnością podchodziłem do czegoś co ma w nazwie zombie oraz kawajaśną dziewuszkę na arcie.
Ale mnie poskładało...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Pani nekromantka mniej żywotna od zombie, magical girl ze skradzioną mocą i do tego pałętający magical girlish zombie z totalnie szarganą reputacją normalnego ucznia
I na sam koniec jeszcze karta z trzema wymiarami ja nie mogę...
Zajefazowe... |
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 12-01-2011, 20:16
|
|
|
Index II, odc. 13
Slova napisał/a: | Na szczęście
- Spoiler: pokaż / ukryj
- skończył się epizod z krzyżem.
|
I dzięki Ci Borze Szumiący. Sześć odcinków to trwało, ja wysiadam.
...niestety z tego, co widać na zapowiedzi kolejnego odcinka, zakonnice nadal będą się pojawiać >.> Bleh, zamiast wpychać ten pseudoreligijny bełkot, gdzie się da, mogliby w końcu poświęcić więcej czasu bohaterom pobocznym (Acceleratorowi na przykład). Chętnie zobaczyłabym też jakiś dłuższy arc z postaciami z Railguna, bo te dwa odcinki w drugim łuku to było zdecydowanie za mało. |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 12-01-2011, 20:56
|
|
|
Skończyłem z My Melo :] Drugi sezon zapowiadał się ciekawiej niż się skończył. Oczywiście Dar(ck power)-chan został przepędzony
- Spoiler: pokaż / ukryj
- po opętaniu Kuromi gdy Melo przeprosiła za czytanie pamiętniczka.
Ale to nie było takie trzyodcinkowe zakończenie jak poprzednio. Generalnie tylko choroba jeża mnie zmartwiła, bo tak ładnie robiła "kororin".
Finałowy odcinek był trochę bardziej parodystyczny niż poprzedni i może właśnie dlatego brakowało w nim czegoś.
Poza tym Valentain w wykonaniu Sawako Kuronymy. No właściwie to był pierwszy odcinek nowego sezonu. Ale dlaczego taki zemowany znowu. Wprowadzili nowe postaci i pokazali czekoladki, ale nic poza tym. Jakoś w poprzednim sezonie więcej się do tych odcinków mieściło. Owszem kreska i charakter pozostały, ale te baloniki na czołówce złowrogo mi wyglądają. Oby nie upchali nimi dziur w fabule. Może się rozbestwiłem , oglądając piękne króliczki. Ale tam przynajmniej po 70 odcinkach, jedna strona drugiej powiedziała, że to nie jest farma tortur tylko miłości. Natomiast tu mamy kompletny powrót do skorupy i kompletne rozczarowanie postawą Ayane. Spodziewałem się kopa w nery jak w Lovely Complex lub przynajmniej wykrzyknięcia "Jeśli nie masz nic przeciwko, przyjmij proszę te czekoladki" tym jąkającym piskiem co zwykle. A tu tylko toaleta była miejscem ryków potwora. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Yuffy
Dołączyła: 09 Paź 2010 Skąd: Zachodniopomorskie Status: offline
|
Wysłany: 12-01-2011, 21:11
|
|
|
Shinrei Tantei Yakumo ep.13
Powiem krótko - nareszcie skończyłam i nie chcę do tego nigdy wracać. Zupełnie zmarnowany potencjał. Całe anime, a w nim ukazany świat, bohaterowie, a nawet fabuła wydają mi się płaskie przez tą ciągłą nudę. W tym ostatnim odcinku również zawiało wspomnianą "nudą" , chociaż z jednej strony to tkliwe zakończenie było w pewnym stopniu znośne. Ogólnie moje wrażenia są mieszane.
Gosick ep.01
Fabularnie nawet daje radę, kreska bardzo mi się podoba. Ciekawa postać Viktorique oraz drugiego głównego bohatera (Kujo). Fajnie wyszedł efekt endingu, a do openinigu nie mam nic przeciwko. Jak na pierwszy odcinek wyszło naprawdę ciekawie. Z chęcią zobaczę dalsze i mam nadzieję, że nie zawiodę się na tym anime. |
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 13-01-2011, 20:55
|
|
|
Fractale ep1 - jak na razie historia jest taka sobie. Ale świat przedstawiony nie jest zły, więc oglądam dalej. Aaaa... jakby ktoś miał wątpliwości o co w tym chodzi, to odpowiadam, że nie wiem. Mamy dziwne hologramowate stworki, dziwnych ludzi, typowego bohatera anime i dziwaczne pojazdy latające. Anime prowadzone jest w sposób spokojny/powolny, co nie jest wadą w tym wypadku. Grafika też jest ok.
Papuwa TV- za pewne widziałem kiedyś to rozpisce, plakat mi się spodobała, ale nie spodobał mi się dopisek "kodomo". Cóż, jest to anime dla dzieci. Anime dla dzieci robione przez ludzi z bardzo zrytymi mózgami. Mamy foki grające na bębnach, ryby z nogami (w rajtuzach) i cała masę gadających dziwolągów. A pośród tego dostajemy naszego głównego bohatera, Kotaro. Jest to rozwydrzony dzieciak z supermocami, który wypuszczony z dzioba pięciometrowego latającego kurczaka traci pamięć. Dzięki niesamowitemu trickowi wymyślonemu przez byłego najemnika Liquda, polegającemu na zmianie imienia na majtkach chłopca nasz Kotaro staje się Rotarem. Tym czasem chłopak nie sieje spustoszenia, lecz jest dla Liquda wyjątkowo irytujący. Do tego dostajemy kolejnego superdzieciaka, Papuwę. Ten jest bossem na wyspie. Fabuła to typowe podniecanie się byle czym, jak to miejsce w każdym dziele tego typu. Dość zabawne i odmóżdżające anime. nawet mi się podobało.
Ocena 6/10 |
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 14-01-2011, 11:48
|
|
|
Mahou Shoujo Madoka Magica 2
Czyżby nasz Uwe Boll z Shaftu jednak przypomniał sobie, jak się robi anime? W każdym razie na tle swoich poprzednich produkcji wyraźnie przystopował w wątpliwą oryginalnością na rzecz bardziej konwencjonalnej historii i postaci. Oczywiście, doświadczenia z takimi seriami pokazują, że knuć tu może każdy, od panny z kijem bejsbolowym (ciekawa broń jak na magical girl) przez maskotkę na pannie z Gurren Lagan we włosach kończąc. A najweselej będzie, jak się okaże nie knuje nikt, że wszyscy są niewinni i dobrzy niczym lelije. Walki mi się podobają, wyciągane z rękawa i spod kiecki dziesiątki muszkietów wypadają naprawdę wesoło, zaś wizje świata czarownic - tak, to dobra sposobność, aby Shinbo mógł sie popisać, bo jakoś to pasuje do konwencji. Żeromszczyzna stosowana w projektach budynków dodaje całości uroku. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
NiBl
Seeker of Truth
Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 14-01-2011, 13:32
|
|
|
IS
typowe... BTJT pokazał, że zupełnie nie nadaje się do niczego. Main female lead ma na niego chrapkę tylko nie daje mu tego poznać.
Walka. Zbytnia pewność siebie, dostanie po pupie, power up, wzniosła przemowa i niespodziewana (TM) porażka.
Na sam koniec
Harem++;
Ending już dwie panie za biegną, co jest nudne i mało oryginale (najlepsze w endingu są rozpryski w rytm muzyki).
Na razie nie odpycha zbyt mocno.
Merry
Nadal uważam, że główny bohater jest dziwną kreską narysowany. Ogólnie jednak graficznie robi wrażenie. Chociaż właściwie mało co się działo (ot jedną dziewczynę i jej "wyimaginowanego kumpla/ kumpele" zaatakował koszmar).
Klimat świetny, ale nadal czekamy aż się rozkręci. |
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-01-2011, 14:00
|
|
|
Fractale 1
Dobry początek - jest sympatycznie, dziwacznie i intrygująco. Podoba mi się świat przedstawiony, a ta cała koncepcja z doppelami przypomina mi trochę świat przedstawiony z Kaiby (tam też wspomnienia zmarłych ludzi żyły/były przechowywane w ciałach zastępczych). Ogólnie wygląda na to, że jesteśmy w jakiejś bardzo, bardzo odległej przyszłości, a ścigane dziewczę, jak wszystko na to wskazuje, przybyło z przeszłości (nie wykluczam też innej planety, ale raczej to pierwsze). Główny bohater, jak na dzieciaka, jest całkiem sensowny, a wspomniane wcześniej dziewczę całkiem sympatyczne. Natomiast Główni Źli to tacy typowi Główni Źli, jak z bajek dla dzieci - czyli takie nie grzeszące błyskotliwością niezdary, robiące raczej za element komediowy. Grafika jest przyjemna dla oka i przywodząca na myśl produkcje Studia Ghibli (zwłaszcza projekty postaci i projekty pojazdów latających przypominają mi bardzo „ghiblowską” Laputę). |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 14-01-2011, 14:22
|
|
|
Letter Bee REVERSE 14
GAUCHE, GAUCHE, GAUCHEEEEEE~! I mimo wszystko całość histori, choć może nie jakoś olśniewająco zaskakująca, podoba mi się. I aż zadziwia mnie, że nadal ta bajkowa, niesamowita atmosfera nie ulotniła się! I koniec ze stricte fillerami!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Gauche wrócił! Aż się rozkleiłam ;A; Gaucheeee!~ Znaczy no, dosyć oczywiste było, że wróci (i mam dziwne wrażenie, że i tak go za niedługo ubiją, bo takie postacie wracają "do świata żywych" tylko po to, by ucieszyć widza, a potem odkupić swoje złe uczynki, robiąc z siebie ofiarę). I jak się okazuje, źli wcale nie są tacy źli, a dobrzy dobrzy... I ciekawa jestem co to za istota siedzi w słoncu - a raczej jaki robal. Albo święty robal. I co do tego ma Lag. I kim w ogóle była matka Laga oraz Gauche, bo to zdaje się być bardzo istotne - i w ogóle mam wrażenie, że ludzie z białymi włosami i fioletowymi oczkami będą mieli jescze cos waznego do dodania w tej historii. No i to chyba oczywiste, że słoneczkowy robal zżera ludzkie serca, by móc świecić - dzięki temu ludzie w stolicy mają swiatło - coś za coś. A statek z ekspedycją tak naprawde był pożywieniem dla robala, bo zaczeło mu energii brakować - stąd słabnące światło, nie? Ojej. Ciekawe kiedy znów zacznie gasnąć?~
|
_________________
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-01-2011, 20:01
|
|
|
Bakuman 13-14
Podobało mi się w 13 odcinku się sceny z sms-ami i odpowiedzi z emotnikami =D
Odcinek 14 – MADE OF WIN. Niizuma był powalający z swym podejściem a najbardziej mnie rozwalił gdy stwierdził że jest wielkim fanem i reakcje naszego duetu. A poza tym pokazał swój nieludzki skill zaś nasi bohaterowie mają konkretne wyzwanie.
Nowy op i ending z tą samą muzyką, ale przynajmniej z innymi animacjami, poza tym pokazano innych rywali niż Niizumę. Będzie się działo.
IS 2
Nie podoba mi się jak przeprowadzono trening. Wiem z swych źródeł że w 2 odcinki wpakowali cały tom noveli bo mają ograniczenie na 12 odcinków, ale JA CHCE MONTAŻ TRENINGOWY a nie niepokazaną walkę kendo i timeskip tygodniowy.
Ale teraz porozmawiajmy o pozytywach, po pierwsze, dialog na początku.
Main: Idziemy.
Tsundare: Mówiłam, że nie chcę.
Main: Zamknij się i chodź.
MANLY AS HELL.
Cytat: | Walka. Zbytnia pewność siebie, dostanie po pupie, power up, wzniosła przemowa i niespodziewana (TM) porażka. |
Zapomniałeś o tym że sam przeanalizował i rozpracował funnele, to że 90% czasu walczył w trybie zwykłym a ona specjalnym sprofilowanym oraz że walczył w swym IS drugi raz gdy ona n-ty i nikt mu nie powiedział do jakiej taktyki został stworzony z racji obusiecznej cechy specjalnej, czyli cały czas praktycznie dawał jej fory. A i tak dzięki swej męskości podbił angielskie serce ;D
Ogólnie odcinek robi lepsze wrażenie od poprzedniego. Główny bohater jednak jest bardziej shonenowy niż haremowy z racji posiadania kręgosłupa. Na razie problemem jest to, że mechy są używane do turnieju, przydałoby się by w końcu jakieś zło się pojawiło (ta dziewczyna z geassem w openingu?), albo by chociaż jakieś cienie rzucały tekstami typu „obiekt podawany obserwacji” czy „wszystko przebiega zgodnie z rozkładem” czy inne takie, bo jedynie pierwsza scena z pierwszego odcinka pokazuje że coś konkretnego będzie się dziać. Bohaterowie nadal nie wychodzą poza standardy (choć tsundare akurat bywa tsun gdy ma powody i nie tak trudno zrobić ją dare) a muzyka taka jakaś meh.
Graficznie walka była szybka, choć CGI, ale nie mam z tym problemów. Na razie mogę podjąć się w miarę bezpiecznego oglądania.
@Down
Idiota - tak i nie. Widać że do lektur w ogóle go nie ciągnie i pewnie nic z nich nie wyniesie, ale podczas walki wykazał się myśleniem taktycznym, nawet jeżeli zapomniał że przeciwnik może nie używać wszystkich broni od razu, co jest na razie do zaakceptowania jako pomyłka początkującego.
Haremowy - haremów czystych nie widziałem w ogóle, ale nie sądzę by typowy haremowy główny przyjąłby rzucone wyzwanie i ciągnął ze sobą dziewczynę zirytowany że ta nie docenia że jest po prostu uprzejmy ;p
Na razie jest on przeciętną postacią (jak praktycznie każdy w IS), ale nie jest zły. Nie każdy bohater musi w końcu być na starcie żołnierskim badassem (yo, Kyosuke) czy ukrywać, że wie i umie więcej niż ukazuje na co dzień (yo, Takuto). |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
Ostatnio zmieniony przez Gamer2002 dnia 14-01-2011, 21:09, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
NiBl
Seeker of Truth
Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 14-01-2011, 20:43
|
|
|
To że trochę przyśpieszyli można się domyśleć (zresztą przeczytałem pierwszy rozdział mangi, który obejmował czas przed (gdzie zostało wyjaśnione dlaczego wylądował w akademii (a właściwie jaką miał inną możliwość))).
Według mnie jednak nadal bardziej haremowy typ niewinnego idioty, niż shonenowego ubermęskiego, widzącego tylko swój cel przed sobą idioty. |
|
|
|
|
|
Potwór Latacz
Czajnik w Mroku
Dołączył: 05 Lip 2010 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 15-01-2011, 00:43
|
|
|
Skończyłem właśnie Macross Frontier
Do licha tam z motywem przewodnim!
Bitwy!! Epickie!! Zaiste oczy się radują na widok potyczek zrealizowanych z takim rozmachem. Po prostu czuć atmosferę walki. Ogromne statki bojowe plujące ogniem z wszystkich luf, roje myśliwców, niezliczone ilości pocisków rakietowych, chaos....
A jednocześnie w całym tym zamieszaniu - pojedynki. Klasyczne dogfighty: siadanie na ogonie, unikanie serii przeciwnika.... i nagłe zmiany z myśliwca w mecha xD
Co jakkolwiek by dziwnie nie brzmiało wyszło zaskakująco dobrze. W zasadzie większość jednostek była jak na mechy dość sensowna a i ogólnie przyczyniło się to do zwiększenia dynamiki walk.
Fabuła.. Co tu dużo mówić, miejscami straasznie naiwna. Skoncentrowana na trójkąciku i piosenkach które czynią cuda. No cóż. Aż tak źle nie było, ale...
No i właśnie. Muzyka. Kawałki lubią się powtarzać, ale jest parę melodii/piosenek które wpadają w ucho.
Na przykład "Aimo", które jest świetne - i do tego na harmonijkę, będę miał się czego uczyć grać.
Podsumowując, za część "bitewną" 9,5/10, za resztę jakieś 7
Warto było. |
_________________ Jestem wielkim Potworem Lataczem!!! <Ö>
"Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi której ja i ty
Nie zamienimy w bagno krwi "
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 15-01-2011, 02:46
|
|
|
A obejrzało się niedawno tego Wandering Son. Szczerze powiedziawszy jest tak samo nijakie jak reklamówki. I nawet jedyna sensowna akcja odcinka, zaowocowała tylko jedną rybką. Tła bardzo ładne i szczegółowe. O muzyce za wiele powiedzieć nie mogę, bo wsiąkła w obraz, ale ending mi się chyba podobał. Przekładając to na język poetycki, Slowpoke umiera dopiero w następnej kolejce :P |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 15-01-2011, 16:55
|
|
|
Gamer2002 napisał/a: | Tsundare |
Tsun. Dere. DERE na bora szumiącego! >_<
A ja celem oscreenowania obejrzę kawałek freezing... może obiad nie wróci... =_="
Yyyyyyyyy.
Q: Jak pokonać najsilniejszą, naj- [tu wstaw całą listę], która bez mrugnięcia okiem podrzyna gardła pęczkom przeciwniczek?
A: Atakiem Shota!
Ómarłem. Nieszyję.
Jak wrócę do siebie będę się zastanawiał czy seria nadaje się do opublikowania, i czy wieszać screeny... chociaż na razie tylko fanserwis, balony i guro sok pomidorowy... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 15-01-2011, 18:31
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Gamer2002 napisał/a: | Tsundare |
Tsun. Dere. DERE na bora szumiącego! >_<
A ja celem oscreenowania obejrzę kawałek freezing... może obiad nie wróci... =_="
Yyyyyyyyy.
Q: Jak pokonać najsilniejszą, naj- [tu wstaw całą listę], która bez mrugnięcia okiem podrzyna gardła pęczkom przeciwniczek?
A: Atakiem Shota!
Ómarłem. Nieszyję.
Jak wrócę do siebie będę się zastanawiał czy seria nadaje się do opublikowania, i czy wieszać screeny... chociaż na razie tylko fanserwis, balony i <s>guro</s> sok pomidorowy... |
Damn. Mogłem zaczekać z oglądaniem tego do publikacji tego posta....damn.... |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|