Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 15-11-2008, 20:13
|
|
|
Obecnie wałkuje (studio) madhouse :P jakoś tak sie złożyło.
Miałem ochotę się pośmiać, strzeliłem sobie galaxy angel 1&2 jednak nie było to aż tak śmieszne, bądź fabuła była nieuchwytna. Więc ponownie oglądam sobie jubei-chan co dziwne po raz trzeci jest równie śmieszne jak po raz pierwszy. |
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 16-11-2008, 12:16
|
|
|
Gundam 00 drugi sezon odcinek 7
Ten odcinek można podsumować jednym zdaniem. Wiem, że jest taka piosenka, tylko teraz w ogóle nie jestem w stanie jej znaleźć, ale cytat brzmi tak: The power of love has come from above! i świetnie oddaje całość tego odcinka XD.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- -Allelujah ląduje awaryjnie gdzieś w buszu uczepiwszy się wcześniej swojej ukochanej Marie(?). Potem przez całą bitwę ich dwa mechy leżą na sobie i dopiero pod wieczór przebudzony Gundam Majster wychodzi z siebie i idzie sprawdzić co tam u jego dziewczyny. Ta jednak się wyskakuje na niego w bojowym nastroju i lądują na ziemi w dość dwuznacznej pozycji... Potem nagle następuję OLŚNIENIE i wraca ukochana i zapomniana Marie (ale wspomnienia Somy ma) i zaczyna się... sielanka?
-Jest również melodramatyczna scenka z Sergeiem, który życzy jej szczęścia... w miłości i po znalezieniu jej odlatuje powiedzieć, że zginęła dzielnie w walce...
-I na sam koniec, gdy już kurz opadł i wstało słońce (i przestał padać dramatyczny deszczyk) Lockon Młodszy znajduje dwa całujące się gołąbeczki (jak to jest, że zaginieni ZAWSZE mają czas sobie wszystko wyjaśnić? Hm?)
Czy potem będzie: żyli długo i szczęśliwie i mieli kupę dzieci, i czy się sprawdzi, nie wiem, ale póki co jest w miarę szczęśliwie. I Setsuna potrafi się uśmiechać... Wow... |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
Mao
Your Kitty :*
Dołączyła: 22 Sty 2006 Skąd: Garwolin/Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 16-11-2008, 16:37
|
|
|
Ostatnio obejrzałam :
- Honey and Clover II - szczerze mówiąc trochę się zawiodłam. Różni się od pierwszej serii. Kreska oczywiście świetna tak jak i w pierwszej serii. Jak dla mnie to za dużo było monologów ;/ Jakoś zamulała mnie ta seria :p
- Mai Hime - kreska wporządku, fabuła też przypadła mi do gustu tak jak i bohaterowie ;) Raz się śmiałam, raz płakałam. Ogólnie bardzo mi się podobało to anime. Wciągające ;) |
_________________ Tomedonai negai kara hitotsu dake kanau no nara
Dare ni mo yuzuritaku wa nai yume wo tsukamitai to omou yo...
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 16-11-2008, 19:57
|
|
|
Michiko to Hatchin 2-4 – pierwszy odcinek bardzo mi się spodobał – i nadal jest bardzo fajnie.
Michiko i Hatchin wyruszają na poszukiwanie Hiroshiego, czyli ojca małej. Po piętach depcze im policja, którą dowodzi znajoma Michiko z dzieciństwa, i szurnięty księżulek ze shotgunem. W mieście nasze bohaterki natykają się też na różnych brudnych typków. A główną atrakcję stanowią brawurowe szarże Michiko na motorze.
Fabuła jest może lekko naciągana, ale nie jest źle. Poza tym para głównych bohaterek da się lubić (aczkolwiek Hatchin wzbudza we mnie większą sympatię). Na plus trzeba zaliczyć oryginalną grafikę (z którą w parze idzie muzyka) i realia świata przedstawionego - może właśnie dlatego, że jest tak mało japońsko, tak bardzo podoba mi się klimat tego anime (zawsze to jakaś odmiana, a ja cenię oryginalność).
Dobra, co jeszcze z konkretów? Widok pijanej Hatchin (ep. czwarty) wywołał szeroki uśmiech na mojej twarzy. Najlepsze jest to, że dziewczyna upiła się sokiem (taa, ciekawe, co to za sok był :3). Podobał mi się też portret Hatchin by Michiko (w sensie, że był zabawny, a było to w trzecim odcinku) XD |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 16-11-2008, 20:21
|
|
|
Kończy kolejny raz jubei-chan 2 z całkiem niezłym kanadyjskim dubem.
Ta parodia filmów samurajskich na poważnie ciągle mnie zaskakuje. Ni to komedia ni to serial poważny i mimo tego ciągle jest ciekawie. Ten klimat jest niepowtarzalny prawie tak jak brak czołówki. (co daje dodatkowe 0:01:30 akcji na odcinek) |
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 17-11-2008, 13:43
|
|
|
A teraz, dla urozmaicenia, leci pierwszy epizod City Huntera :)
Całkiem przyjemna sensacja. Podejście głównego bohatera do kobiet jest urocze. I jeszcze się dziwi, że
- Spoiler: pokaż / ukryj
- zleceniodawczyni przygniata go stolikiem
...
Ciekawy był motyw ze strzałem do bandyty w barze
- Spoiler: pokaż / ukryj
- strzelił do niego przez własną rękę, by spowolnić pocisk i nie trafić w przechodniów stojących za bandytą. Pal diabli, że chwilę potem go bolało, jak cholera (cudem nie uszkodził sobie kości). No cóż, jak nie było ziemniaków pod ręką...
Widać, że kreska ma swoje lata (konkretnie - 21 lat :) ), ale mnie to w ogóle nie przeszkadza, wręcz przeciwnie - dodaje serii uroku ^_^ |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 17-11-2008, 19:04
|
|
|
Hłe hłe hłe znalazłem se 2 całkiem ciekawe "zmuszacze" czyli animki z motywem wmanewrowania kogoś w coś.
Pierwszy "na poważnie" nazywa się gantz :D Opowiada o grupce ludzi którzy po śmierci zmuszani są do pracy "dla kuli" żeby żyć :] Ale czy żyć znaczy żyć?
Drugi tytuł nowszy "na słodko" Kyouran Kazoku Nikki. Które opowiada o przymusowym małżeństwie ratującym świat przed przepowiednią adoptując dziwne dzieci. Dodajmy że w tej rodzinie nie ma normalnych ludzi a głowy narysowane są nieco kwadratowo :P |
|
|
|
|
|
Sola
ryba
Dołączyła: 28 Lis 2007 Skąd: Gdańsk Status: offline
|
Wysłany: 17-11-2008, 22:10
|
|
|
korsarz napisał/a: | A teraz, dla urozmaicenia, leci pierwszy epizod City Huntera :) |
Jakiś czas temu wymęczyłam 23 odcinki Angel Heart. To jest coś jakby kontynuacja City Huntera tyle, że główną postacią jest tu dziewczyna, zawodowy zabójca, która popełnia samobójstwo skacząc z wieżowca. Na jej szczęście lub nieszczęście zostaje uratowana dzięki przeszczepowi serca. Bohaterowie poboczni są ci sami tj. City Hunter, Umibozu, pani detektyw z policji.
City Huntera nie oglądałam, bo odstraszył mnie wiek serii i ilość jej odcinków (głównie wiek). Natomiast Angel Heart jest takie sobie. Przyznam się bez bicia, że przy niektórych odcinkach jechałam po suwaku. Była po prostu nuda. Do tego dochodziło znaczne odbieganie od rzeczywistości. Chociażby sam początek. Dziewczynie wystarczy wymienić serce, żeby ją "ożywić", co tam, że skoczyła z wieżowca i głównie to powinna z niej po zostać plama na chodniku. Ale może się czepiam zważywszy na to co napisał Korsarza o City Hunterze i postrzale w rękę.
Teraz obejrzałam sobie 24 odcinek AH, który jest skrótem poprzednich odcinków. Poprzypominałam sobie to i owo i jak na razie mam zapał do obejrzenia następnych odcinków. Zobaczymy na jak długo.
True Tears 1-13 obejrzałam całość chyba w 3 wieczory i tylko dlatego bo na więcej niż kilka odcinków dziennie czasu nie miałam. Seria bardzo, bardzo mi się podobała. Dawno nie wiedziałam czegoś tak miłego. Niby nic odkrywczego, bo główny wątek to haremik jednak przyjemnie było. I do tego całkiem ładnie narysowane. A i 13 odcinków to strzał w dziesiątkę. Nie za długie to, nie za krótkie. W sam raz. |
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 17-11-2008, 22:26
|
|
|
Nyahaha
Vampire Knight Guilty 7
Się dzieje!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- -No to mamy kolejną wampirzycę do zestawu...
-Czy ja dobrze pamiętam, że sceny z Lucą i Shiki NIE było w mandze? Czy mi się zdaje?
-Ach ten drhaaamatyzm...
-A jakie to sztuczne i beznamiętne było! Naprawdę, emocje bohaterów bardziej dało się w mandze wyczuć (klimat... jako taki), a tutaj skrzypiały drzwi i rozmawiały ze sobą kłody. No dajcie spokój, jak bardzo można popsuć coś co w oryginale jest sztampowe? "Zdrewniając" całość... Szkoda :/
-Czyli za tydzień "pierwszy posiłek"... ach te podteksty...
-A potem czekamy już tylko na zjadających się bliźniaków... Może być dramatycznie... albo komicznie...
Bądź co bądź na pewno będzie tragicznie...
Acha... Erytrocytku... Znaczy Krewko... w dodatku na ścianie, jesteś WSZĘDZIE! XD |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
Azariel
Muad'dib
Dołączył: 25 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 18-11-2008, 01:21
|
|
|
Casshern Sins - 07 - Tu kolejna ciekawa postać, trochę skrzywiona psychicznie, ale bardzo pozytywna. Bardzo mi się podoba dążenie do celu wiedźmy z wieży. Motyw z Dzwonem też jest fajny. |
_________________ Fragile existence, Between world's of souls
Struggle for tommorow, Grabed by a link of hope,
Simply eaten by desire of life. |
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 18-11-2008, 21:37
|
|
|
Tales of the Abyss 1-3 – na razie mam mieszane uczucia.
Po pierwsze - dlaczego główny, męski bohater musi być takim idiotą? Rozpieszczony, nie mający pojęcia o świecie paniczyk (no dobra, może chłopak jeszcze znormalnieje, jak pobędzie trochę na wolności - dajmy mu szansę) ==’ I na dodatek ma strasznie irytujące seiyuu - jak go słyszę, mam ochotę wyłączyć głos (nie ma to jak idealne uzupełnienie charakteru postaci...). Tak samo seiyuu tego małego, niebieskiego ''cosia'' przyprawia mnie o ból uszu (najprawdopodobniej stworzonko miało pełnić rolę kawaii maskotki w dream teamie, ale jest tylko drażniące). Z tym blondaskiem, sługą Luke’a, też jest chyba coś nie tak, sądząc po jego reakcji, kiedy zobaczył Tear, hm. Ale na szczęście jest parę sensownych postaci, takich jak Tear i Jade. Poza tym Tear ma seiyuu C.C. – najsu. Zobaczymy, jak przypadnie mi do gustu główny zuy.
O samej fabule na razie nie wiele mogę powiedzieć – póki co mamy standardową historyjkę. No ale generalnie lubię fantasy ze stadkiem dziwnych potworów, więc może nie będzie najgorzej.
Za to na duży plus muszę zaliczyć grafikę – trzeba przyznać, że design postaci jest całkiem niezły, a żywe, barwne kolory cieszą oczy.
Jutro zaserwuję sobie kolejne 5 epów.
Ponadto mam jeszcze za sobą siódmy odcinek Skip Beat! – kolejna trzydziestominutówka – najsu. |
Ostatnio zmieniony przez Agon dnia 18-11-2008, 21:57, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 18-11-2008, 21:52
|
|
|
Urufu, serwuj serwuj, TotA jest dooobre ;D I zdecydowanie rośnie w moich oczach z odcinka na odcinek.
Edit:
A ja na bieżąco (+/-) z TotA i Chaos;Head (CH jest kapitalne, garść NHK, szczypta Higurashi i pół szczypty Fate/Stay Night, mmmm :3), a oprócz tego Get Backers. Do 25 odcinka było świetne, 26 genialny, po 27 odpadłem na 2 dni, jednak teraz znowu 28 całkiem fajny :) Ogólnie seria mi się bardzo podoba ^^ Lekka i przyjemna, a fanserwis yaoi nie jest jakiś strasznie nachalny, raczej zabawny ^^ (i co ważne jest to zamierzona śmieszność, więc dodatkowy plus się należy) |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 18-11-2008, 22:32
|
|
|
Kannagi 1-4 - Całkiem interesująca nowa seria, ma ładną kreskę ale:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Tych kotków nie musieli uśmiercać... czemu to nie mogły być szczury/ptaszki? No i mamy kolejne Anime o Boginkach, ciekawego co z tego będzie? Nagi na Idola!
Gundam 00 s.2 ep.7
Z pozdrowieniami dla Nanami:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Nie wiem co chcecie, bardzo fajny odcinek moim daniem. Ale to może to dla tego, że lubię takie sceny w Anime. Dziwi mnie tylko Bushido, czemu nie wykończył Setsuny? Mary odzyskała pamięć i wyrzuciła z siebie Sorę, jakie to było śliczne. "Dałaś mi tak wiele, teraz żegnaj" - Mrauuu... Aż się łezka w oczku zakręciła.
Bushido Lama~! Setsuna F. Seiei też~! |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 20-11-2008, 15:39
|
|
|
Candy Boy 4 - ciężki, angstujący odcinek, w którym wszystko kręciło się wokół Shi, przeżywające niezmiernie wizytę sióstr i nieodległą perspektywę kolejnej rozłąki z nimi. Yuki przychodzi robić za terapeutkę, zaś Kanade, jak zwykle, musi radzić sobie z nieustannie wyznającą jej swą miłość i ostro denerwująca Sakuyą. Nie wiem, ile jeszcze odcinków ma to liczyć, ale mam nadzieję, że jak najmniej, bo nudne i irytujące się robi, zaś nieruchome tła i postaci drażnią. |
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 20-11-2008, 16:22
|
|
|
One Piece 129 odcinek.
Po dłuższym czasie znowu się wziełam za tego tasiemca. Naprawdę miło się to ogląda, zabwane, bohaterowie dający się polubić i można się wciągnąć. Ale na litość boską! Aburdy w tym anime doprowadzają mnie do szału i nie mogę przymknąć na nie oka. 7minut to trwa u nich 7 odcinków, latają w powietrzu, łamią kości by po chwili biegać i krwawią z dziwnych miejsc. Praktycznie w każdym odcinku serwują nam takie perełki i choć wiem, że to shounen a on się rządzi swoimi prawami, to nie zmienia faktu, że mnie to irytuje... |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|