Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 28-04-2011, 16:29
|
|
|
Ore no Imouto... 14 - wygląda na to, że Kuroneko przez niefortunny dobór słów pogrzebała swoją szansę na zakończenie u boku Kyousuke. Cóż, pozostaje mi mieć cichą nadzieję, ze ostatni odcinek również obędzie się bez Kirino (seria wiele zyskała dzięki wykolegowaniu z obsady wspomnianej w tytule bohaterki). |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 28-04-2011, 18:31
|
|
|
Fumie, nie przekreślałbym jej jeszcze - skoro dostaje nawet własny spinoff mangi, to chyba wciąż ma jakieś szanse :D A Kirino, z tego co słyszałem na temat nowelek, jeszcze powróci... O ile będą kontynuować historię w kolejnym sezonie. |
_________________
|
|
|
|
|
NiBl
Seeker of Truth
Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 28-04-2011, 19:37
|
|
|
Moshidora 1
Seria która wydaje się, że umknęła naszej forumowej braci.
Prawdę powiedziawszy nie wiedziałem czego się spodziewać po serii. Czy dostaniemy jakąś typową serię sportową, czy może jakiś reverse harem? Managing także nie rozjaśniał sytuacji (nie pamiętam jak w jakiś starych sportowych seriach rola żeńskiego managera w męskim klubie wyglądała, bo seriach niesportowych to stanowisko było po prostu pomijane, lub ograniczało się do "Senpai, proszę pozwól mi otrzeć twój pot z twarzy").
Na szczęście co do Haremu dosyć szybko rozwiano wątpliwości, bo poza główną bohaterką są jeszcze przynajmniej 2 inne dziewczyny w obsadzie, no i głowna bohaterka nie wydaje się latać za facetami jak ćma za światłem.
Seria wydaje się obyczajówką z elementami sportu (i komedii -> co jest raczej typowe). A tematem przewodnim jest zastosowanie marketingu takiego "firmowego" do zarządzania drużyną sportową.
To tyle na razie. Więcej na piszę jak obejżę późniejsze odcinki. |
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 29-04-2011, 13:29
|
|
|
Potwór Latacz napisał/a: | Oj tak, spora część scenarzystów nie odrobiła zadania domowego w tym zakresie. Jednak podejrzewam że w tym wypadku to zwykłe "zło konieczne dla rozwoju akcji". Gdybym się irytował każdą informatyczną bzdurą to naprawdę niewiele serii mógłbym oglądać. Uproszczenia niekoniecznie są złe, akurat Steins;Gate to mój faworyt na ten sezon. Fabuła fabułą, (... fabuła?), ale bohaterowie są przecudni. |
Wszytko zależy od proporcji. Ja potrafię wytrzymać dużo, ale zawsze jest dla mnie jakaś granica. Gdy ta zostanie przekroczona, przestaję oglądać. Zwyczajnie mam inną niż ty tolerancję na ten akurat temat.
Enma-kun 4 - E-P-I-C-!
Bardzo fajny odcinek. Sporo nawiązań do innych serii.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Harumi jako Devilman Lady (no nie do końca, ale jest to nawiązanie do tego tytułu) i Enma jako Mazinger!
Dość głupkowata szybka akcja i jak zawsze sporo fanserwisu z udziałem Yuki. |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 29-04-2011, 18:03
|
|
|
Enma-kun 4
@spoilerup
- Spoiler: pokaż / ukryj
- To była Siren/Silen/Swhatever z oryginalnego Devilmana :P
Ten odcinek pokrył jeden z rozdziałów mangi które przeczytałem, ale zmodyfikowano go o tyle że zmieniono potwora od snu (pewnie jest z późniejszych rozdziałów mangi) i osobę która zaciągnęła Enmę do kotła. Nie znam dalszej części mangi, ale obecnie wygląda na adaptację w bardziej uwspółcześniony sposób.
Zauważyłem że OP się zmienia by ukazać obecnego i następnego potwora tygodnia. Co oznacza w następnym odcinku dostaniemy
- Spoiler: pokaż / ukryj
- dużo pszczół, bezmózgiego Enme i Yuki zajmującą jego miejsce.
[C] 3
Ooo konspiracja. Mamy na razie dwa stowarzyszenia zaś główny antagonista pokazuje się w wspaniałomyślnym świetle. Zbieramy pieniądze by je użyć dla rozwoju świata, ot tylko od czasu zrujnuje się komuś życie ale tak bywa w kapitalizmie ;P Z drugiej zaś strony... No na razie nie wiadomo czego chcą oprócz tego by obserwować. Przynajmniej za to pionek tej organizacji wyjaśnił nam co i jak w walkach.
Poza tym, mieliśmy okazje zobaczyć co się dzieje jak bank zagarnia położoną pod zastaw przyszłość. Zaś teoria że antagonista jest ojcem bohatera szczęśliwie wyleciała w powietrze.
Nieco grafika się polepszyła, ludzie spekulują czy to ma związek z obrotem pieniędzy w świecie i zyskami głównego bohatera :P
Odcinek zwiększył me zainteresowanie serią.
Astonishing X-men 4
Drugorzędne mutacje, choroby mutacyjne, U-men (choć szkoda że nie ma Sublime'a tylko jacyś made up szaleńcy)... A więc skład Astonishing vs elementy z runu Morrisona z dodanym jeszcze Inner Circle.
Na razie mamy powrót do NY, ale wiadomo że będzie powrót do Japonii bo sprawa nie jest do końca załatwiona.
Podobała mi się scena z bilardem.
Animacja coś była jakaś wolnawa. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
pher
Gość
|
Wysłany: 29-04-2011, 20:41
|
|
|
vries napisał/a: | Sorry, ale stare komputery nie są lepsze niż nowe. Nie da się łatwo włamać do systemów informatycznych z zewnątrz. Maile są szyfrowane. I inne... Ja wiem, że ludzie nie znający się narzeczy to wszytko łykną, ale ja nie |
Normalnie dużo się nie wypowiadam na tym forum ale chciałbym bronić Stein:Gate. Piszesz, że ludzie się nie znają, ale to chyba ty nie znasz się na rzeczy. Jasne, ignorancja jest grzechem, ale ludzie którzy próbują się wymądrzać na jakiś temat, choć sami są znawcami, bywają trochę denerwujący.
Itaru włamał się do bazy danych najpewniej przy pomocy techniki zwanej Blind SQL Injection (takie odniosłem wrażenie patrząc się co robi), co wcale takie dziwne nie jest. Strony takie jak C(S)ERN mają często wewnętrzną pocztę opartą o bazy danych i wcale nie musi być ona szyfrowana. Jeżeli myślisz szansa żeby włamać się do tak potężnego ośrodka jak C(S)ERN jest niemożliwe to cię zawiodę. Parę razy już coś takiego się wydarzyło. Jeden z hakerów włamał się na stronę NASA (tak, tego NASA)
http://osnews.pl/c0de-breaker-nie-odpuszcza-wczoraj-kaspersky-dzis-ponownie-nasa/
link, jakbyś nie wierzył mi na słowo. Przypadek nie jest pojedynczy, a wiadomo o nim tylko dlatego, że hacker szeroko i otwarcie chwalił się swoimi dokonaniami. Sam wielokrotnie spotykałem się z tym zagadnieniem (zawodowo). Co ciekawe jeden z banków dla których pracowałem miał tak niezabezpieczone dane kontowe swoich klientów. W Ameryce z jednego tak wykradli.
I w anime nigdzie nie było powiedziane że stare komputery są lepsze niż nowe. IBM nie jest potrzebny dlatego, że nowe komputery nie poradziłby sobie. Potrzebują go ponieważ kod był napisany pod IBM. Oczywiście obie maszyny są zgodne z Maszyną Turinga co oznacza, że można by zaimplementować emulacje tego pierwszego na nowszym komputerze. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że wymagałoby to znajomości nie tylko składni języka, ale i samej architektury procesora. Dlaczego - można poczytać na Wikipedii - http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C4%99zyk_maszynowy. Ja przytoczę tylko fragment:
Kod maszynowy nie może być wykonywany przez procesory innego typu, niż ten, dla którego zostały napisane. Niesie to za sobą wiele problemów związanych z przenośnością programów.
Jeśli ktoś ma pewną wiedzę o programowaniu,to rozpozna, że kod na ekranie to kod maszynowy (a nie LUA czy BASIC, które również obsługiwał IBM 5100 ale również i inne komputery).
Patrząc na to, śmiem twierdzić, że twórcy świetnie odrobili swoje zadanie domowe.
Może i Stein:Gate nie ma idealnej fabuły i pewnie parę byków twórcy strzelą, ale nie widzę powody wytykania błędów tam gdzie ich nie ma.
Inna ciekawostka(może ktoś jeszcze nie wie), że John Titor istniał naprawdę i zresztą w stanach trochę namieszał. Fabuła Stein:Gate w dużej mierze korzysta z jego opowieści. http://en.wikipedia.org/wiki/John_Titor
Ogólnie seria ta to jeden z moich faworytów sezonu. |
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 29-04-2011, 22:19
|
|
|
pher napisał/a: |
Itaru włamał się do bazy danych najpewniej przy pomocy techniki zwanej Blind SQL Injection (takie odniosłem wrażenie patrząc się co robi), co wcale takie dziwne nie jest. Strony takie jak C(S)ERN mają często wewnętrzną pocztę opartą o bazy danych i wcale nie musi być ona szyfrowana. Jeżeli myślisz szansa żeby włamać się do tak potężnego ośrodka jak C(S)ERN jest niemożliwe to cię zawiodę. Parę razy już coś takiego się wydarzyło. Jeden z hakerów włamał się na stronę NASA (tak, tego NASA)
|
Nie, nie dostał się za pomocą Blind SQL Injection, bo ta technika działa na marnie zbudowane strony, nie serwery pocztowe (gdzie są tylko 4 pola na krzyż i zawsze są dobrze zabezpieczone, o ile w ogóle udostępniany jest interface www). Do włamań najczęściej wykorzystuje się ludzką głupotę.
pher napisał/a: |
Inna ciekawostka(może ktoś jeszcze nie wie), że John Titor istniał naprawdę i zresztą w stanach trochę namieszał. Fabuła Stein:Gate w dużej mierze korzysta z jego opowieści. http://en.wikipedia.org/wiki/John_Titor |
To by wiele tłumaczyło. Aczkolwiek jak na razie to sporo w tym wszystkim namieszali. Zresztą sama postać Titora jest dla mnie dość absurdalna.
Wracając do anime:
Hyouge Mono 3 - ha, zaczyna sie podejście do historycznej zdrady. Dostajemy przedstawioną postać Mitsuhide. Ogólnie ciekawie się prezentuje w porównaniu z Hideyoshim. Osobiście podoba mi się, że postaci nie musza być piękne, by być ciekawe. Coś co wydaje się nieobecne w dzisiejszej kulturze. |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 29-04-2011, 23:33
|
|
|
No Złote Miasta za mną, w pracy już spokój, plus łikend, to teraz będzie czas na nadrabianie.
Generalnie bardzo przyjemna seria, chociaż serial dokumentalny na końcu każdego odcinka przyprawia o drobne oznaki irytacji. Przede wszystkim jest już nieaktualny i to się czuje. Oczywiście kosmitów pamiętałem nieco inaczej. Z dzieciństwa pamiętałem na przykład, że kosmici poruszali się mobilną fortecą w kształcie rakiety po lądzie i porywali WSZYSTKIE dzieci dla jakiś eksperymentów z tym odmładzaniem (jak ja się tego bałem :]). W serialu kosmici byli owszem paskudni, ale tylko troje dzieci ich interesowało (konkretnie główni bohaterowie) a i forteca poruszała się tylko w ostatnich odcinkach jako pojazd bojowy. To gdzie ja widziałem ten pokraczny pocisk na trzech turkusowo błękitnych nogach z podwójnym wspornikiem? Ale rozbrajanie reaktora pamiętałem dobrze :P
Generalnie ciekawie spędzony czas.
edit
Emma 04 dooobre, wdzianka Harumi :]
Jakoś ten odcinek wydawał się, w przeciwieństwie do poprzedniego, wypełniony po brzegi. Mero ero :P
Achanell 04 kilogram śmiesznych sytuacji i nawet mało z nich było zmarnowane.
Po co nosić rozciągnięty sweter na letnim mundurku? Musi to być sweter pamiętny :P
Maria Holic Alive 03 - tak jestem do tyłu - Wyjątkowo po dwóch kiepskich odcinkach ten był śmieszny. Serio, humor może trochę nie pierwszych lotów, ale demon głodu :] Nawet psu się dostało. Chociaż scenka NekomimiXSunako z początku była chyba najbardziej wymowna.
tak więc po tygodniu strasznej harówki wreszcie sobie odbiłem i mogę pójść szczęśliwy spać :P
edit 2
Bóg wie co 2 epizod 3
Kurcze czy ja widzę co ja widzę? Shinigami-sama, fabuła i parę innych części dobrego tytułu. Dlaczego dopiero teraz? Dating sim się skończył, teraz demony przyjęły prawdziwą postać dzięki niekompetencji pewnego geniusza :P Kami-chama stał się odporny na ściany, kosy i inne niezbyt przyjemne tortury :] Szkoda tylko, że ten demoniczny duszek nie opętał drużyny basebolowej. Kami w przebraniu dating-sim panienki, podrywający spoconych macho, mógł by być ciekawa odmianą :P |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 01-05-2011, 11:55
|
|
|
Kaiji S2 04 - Kaiji zaczyna myśleć (wreszcie!) i wygląda na to, że ma plan, jak przechytrzyć swoich ciemiężycieli i jednocześnie wygrać dostateczną ilość pieniędzy, by zdobyć przepustkę na wolność (choć już widać jedną podstawową słabość jego pomysłu - potrzebuje pomocy grupki podobnie przegranych chłystków, a jak do tej pory kończyło się to zazwyczaj nagłą acz nieuniknioną zdradą z ich strony). Tak czy inaczej, seria odbija się od dna. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 01-05-2011, 19:00
|
|
|
Ao no Exorcisto 3
Buahahaha~!
Wiedziałam, że ten odcinek mnie ubawi. To niewinne innuendo szkolne... and suddenly sensei appears! W czarnym egzorcystycznym uniformie. Z dwoma pistoletami. Taaaaak~!
Plus dla Mephista za podwójne nawiązanie do Fausta Goethego. Oba mi jakoś uciekły z pamięci.
Szkoda tylko, że następny odcinek zejdzie na chyba najmniej interesującą postać całej mangi. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 01-05-2011, 21:04
|
|
|
Nichijou epizod 05
Śmieszne ale brakuje tego punktu kulminacyjnego. Zacząłem oglądać i nagle się skończyło:]
Dziwne uczucie niedosytu po kilku fajnych gagach. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
NiBl
Seeker of Truth
Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 01-05-2011, 23:28
|
|
|
Nichijou - 5
Onomatopeja na końcu wymiata jak dla mnie :-P
Ale tak seria jest świetnym przerywnikiem pomiędzy czymś poważniejszym / z fabułą
Hanasaku Iroha - 5
Skąd wiedziałem, że to wszystko było zwykłym nieporozumieniem i że wymiana więcej niż jednego zdania z osobami wplątanymi (w tym głównym zainteresowanym) przyniosła by to, że Ohana nie wyszłaby na naćpaną idiotkę robiącą wspaniałą reklamę dla Źródełka babci...
Chociaż muszę przyznać, że interesująco wygląda porównanie "pracy" Ohany i tej rudawej której imienia nie pamiętam.
Ale muszę powiedzieć, że lubię Toru. Gościu jest bezpośredni, z ostrym językiem, potrafiący powiedzieć nawet bolesną prawdę. A jego tekst do Ohany by się przesunęła był epicki.
Moshidora - 2 do 4
Dziwna seria.
Właściwie do spawy managingu podeszli dziwnie (akurat nie zgadza mi się że głównym odbiorcą gry w baseball jest własna drużyna i by zdobyć mistrzostwo wystarczy "by się chciało grać / by mieli frajdę grając"). Główna bohaterka naprawdę niewiele robi, a robi się z niej jakieś odkrycie sezonu (ot co po prostu pomogła w zmotywowaniu paru osób (bo to w końcu nie ona zmotywowała))...
Z drugiej strony może i nie jest najinteligentniejsze anime, ale nie przeraża durnością, jak inne i całkiem sympatycznie się ogląda. |
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 02-05-2011, 21:58
|
|
|
Excorcisto 3 - słabszy odcinek, zrobienie z tego kolejnej historyjki o szkole dla specjalnych nastolatków to jednak nie do końca to na co liczyłem... Mefisto jest okej, gorzej z głównym bohaterem który mózgu używa jak na razie tylko do angstowania. Mam nadzieję że to jego rzucanie się do wszystkich to przejściowe trudności, bo zdecydowanie nie pomaga polubić bohatera - troszku robi z siebie debila jednak... "Och, byłeś egzorcystą! Ukrywałeś to przede mną?" - nie, geniuszu, braciszek powiedział ci już trzy razy, tylko jakoś wyleciało z pamięci. Trza było notować.
Za tydzień blond moe ogrodowe z głosem Hany Kanazawy, ciekawe jak wypadnie.
Przy okazji Kanazawy - tu-tu-ruu~, Steins;Gate 4. Początek był nudnawy, ale z odcinka na odcinek coraz bardziej się rozkręca. Zresztą, nawet gdyby nie fabuła oglądałbym dla samej roli Mamorka :D Okarin ze swoim engriszem (KURISUTINAA!), kretyńskimi tekstami i teoriami spiskowymi jest naprawdę genialny.
Również Weź się ogarnij aka AnoHana coraz bardziej mi się podoba. Przez chwilę miałem nawet wrażenie, że wreszcie dostaliśmy realistyczne anime o nastolatkach - w momencie kiedy Anal-chan mówi, że skoro wszyscy przynieśli jedzenie to ona przyniosła co innego...
...well, liczyłem że wyciągnie z torebki jakąś wódę. Ale niestety to tylko fajerwerki :/
Generalnie nie jest źle, tylko Yukiatsu mógłby mieć dłuższą grzywkę, coby nie było tak wyraźnie widać że ma wypisane na czole "Jestem smutnym dupkiem". Podejrzewam, że będzie największą przeszkodą do spełnienia życzenia Menmy (czyli zapewne pogodzenia dawnych przyjaciół). No, może oprócz głównego bohatera z Anaru, pairing z tsundere po obu stronach nie wróży dobrze :D |
_________________
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 02-05-2011, 23:24
|
|
|
JJ napisał/a: | troszku robi z siebie debila jednak... "Och, byłeś egzorcystą! Ukrywałeś to przede mną?" - nie, geniuszu, braciszek powiedział ci już trzy razy, tylko jakoś wyleciało z pamięci. Trza było notować. | Eaś też robi z siebie debila, bo jakoś umknął jej fakt tego powtarzania, że Yukio jest egzorcystą. On to mówił w poprzednich odcinkach? Kiedy? Może to przez te suby, które cholernie trudno mi się czyta -___-
Ale masz rację - myślałam, że to nie będzie kolejne anime o Szkole Dla Freaków. Ale chyba będzie. Mimo wszystko - może nie być źle, chyba że to blond dziewczę będzie mi tak bardzo grało na nerwach (tzn. będzie moe, nieporadne, wtryniające się do wszystkiego, irytująco radosne albo, co najgorsze, będzie próbowało romansować z Yukio) , że rzucę oglądanie w diabły. Głównego bohatera nawet lubię, fajnie się emoci, plus jestem ciekawa, gdzie mu schowali ogonek.
No i kreska jest ładna. Plus Yukio wygląda wstfgl bosko w uniformie egzorcysty *____*
Hanairo 5
Dlaczego ja mam takie głupie przeczucie, że Tohru lubi Ohanę? Albo będzie ją lubił? Czyżby mój angsto-wykrywacz się popsuł i wyczuwa angst tam, gdzie go nie ma?
Odcinek... y... To anime się psuje. Niby coś tam było - poprawa w relacjach pomiędzy Ohaną i Minko, ale mimo wszystko jakoś strasznie dziurawe mi się to wydaje (np. mogłoby coś ruszyć w związku z Kou, ja na miejscu chłopaczka już bym się bardzo zdenerwowała). A główna bohaterka robi się coraz mniej sympatyczna. W tym odcinku udało jej się zrobić z siebie całkowitą idiotkę (takich spraw nie załatwia się poprzez "JA CHCĘ ZOBACZYĆ SIĘ Z WŁAŚCICIELKĄ, TERAAAAAAAZ!!!"). Minko też mnie denerwuje, dałaby już sobie spokój z tą tsunderewatością, rany, skąd się tacy ludzie biorą, rodzice ich nie kochali czy co? To samo pytanie mogę w sumie zadać w stosunku do Nako - ją chyba rodzice zamykali z kolei w szafie w piwncy, jak była mała, bo poziom jej zahukania przekracza wszelkie granice.
Przynajmniej grafika trzyma poziom. I babcia - jej żart w tym odcinku był boski xD
A ja mam chyba zły humor, bo marudzę. |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 02-05-2011, 23:46
|
|
|
Easnadh napisał/a: | On to mówił w poprzednich odcinkach? |
Nah, to tylko sarkazm. Chłopak odcinek temu dowiedział się że jest synem szatana, więc jednak powinien to zapamiętać i na przyszłość wiedzieć, że życie jest pełne niespodzianek. Oraz załapać, że rodzinka jednak nie mówiła mu wszystkiego. Jak się tak rzuca do Yukio i wrzeszczy, domagając się wyjaśnienia oczywistej oczywistości, to nie sprawia wrażenia specjalnie bystrego. |
_________________
Ostatnio zmieniony przez JJ dnia 02-05-2011, 23:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|