Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 30-07-2011, 19:48
|
|
|
Da(nta)lian 3
Ah, więcej nanodesu~!
Zaraz, przybywa blond-włosa "rywalka"... czy tylko we mnie ta seria zaczyna budzić ostre Gosickowe deja vu?
Co nie zmienia faktu, że MC tutaj jest całkowitym przeciwieństwem ciapy z Gosicka, a styl "niesamowitych opowieści" pasuje jednak sporo lepiej niż Sherlock Holmes w spódnicy.
Gosick nie zdołał zbudować wiarygodnego image'u detektywistycznego, a tu widać że element mistyczny wcale nie musi być taki zły.
I kolejna ciekawostka - dwa półodcinki.
Co do pierwszego... JA CHCĘ TAKĄ ROŚLINKĘ! JUŻ, TERAZ, ZARAZ!
A drugi jest początkiem wieloodcinkowego łuku najwyraźniej, boć przecież つづく...
Kamisama no Memochou 4
O, to ta seria jednak może mieć jednoodcinkowe historie!
Po dwóch dość poważnych, zafundowano nam odpoczynek ze złodziejem bielizny.
Oby to nie oznaczało, że pomysły im się już skończyły, bo zdążyłem serię polubić. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Xeniph
Buruma
Dołączył: 23 Sty 2003 Status: offline
Grupy: AntyWiP WIP
|
Wysłany: 30-07-2011, 19:53
|
|
|
Blood-C 4
Clamp jest wyraźnie w dobrej formie. Robi się coraz ciekawiej: w tym odcinku ucholony zostaje rąbek tajemnicy Elder Bairn, co przynosi ze sobą jeszcze więcej pytań. Poza tym walki z odcinka na odcinek robią się coraz brutalniejsze, zagłębiamy się też nieco w psychikę Sayi, która
- Spoiler: pokaż / ukryj
- rzecz jasna okazuje się być całkiem zwichnięta
Zdecydowanie dobra seria, byle tak dalej. Czekam na więcej! |
_________________ You don't have to thank me. Though, you do have to get me donuts. |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 30-07-2011, 20:18
|
|
|
Da(nta)lian 3
A wracając do drugiego półodcinka...
Ta scenka.
Normalnie ciarki po plecach chodzą. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Tai16
Impmon - fioletowy wilk
Dołączył: 07 Mar 2011 Skąd: Rawicz Status: offline
|
Wysłany: 30-07-2011, 20:37
|
|
|
D. Gray-man
Ludzie mówili, że fajne do 20 odcinka bardzo mi się podobało i było coraz gorzej na szczęście niedawno znowu zaczęło mi się podobać (jestem na 50 odcinku).
Digimon Frotnier
Kolejna seria z potworkami z mojego dzieciństwa. Gorszę od mojej ulubionej serii Digimon Tamers ale i tak bardzo mi się podoba zrezygnowali z motywu partnerstwa co jest dla mnie dużym plusem.
Naruto
Byłem do tego negatywnie nastawiony jednak teraz jest to mój ulubiony shounen niestety gdyby nie te fillery na których teraz jestem było by to jedno z najlepszych anime jakie widziałem.
Bleach
Początek bardzo fajny jednak później robiło się coraz nudniej od 30 odcinka znowu ciekawie niestety fillery z Bountu są tak nudne, że mam problemy z przejściem dalej |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 30-07-2011, 21:30
|
|
|
Skończyłem pierwszy sezon Stalkującej Nas Marii-samy Szczerze powiedziawszy lepsze niż myślałem, ale trochę bez polotu. Najlepszy był z całości special o czekoladkach i w ogóle chibiowość speciali. Jedno mogę natomiast powiedzieć pozytywnego. Otórz nawet w tej szarości mundurków nie obowiązuje tutaj "zasada niezniszczalnego wdzianka". Główna bohaterka, Yumi, zmienia kolor wstążek i uczesanie, nie mówiąc już o cywilnych ciuchach. Poza tym główna para genialnie się nie rozumie. Zderzenie biegunów, magnetyzm i niepewność. Odkryłem też dziwne smaczki, jak hymn Risy dla Maitiego (skojarzenie z Lovely Complex) w oryginalnej wersji (może tylko podobny utwór), samo imię Sachiko (skojarzenie z Naną). Sporo takich głupot, które mogły by właśnie stąd przeniknąć (jako żarty) do innych animców, które już widziałem. Ale jedno mnie poraziło. Problemy tych uczennic są zazwyczaj tak płytkie i małe, że aż niewiarygodne, że nie mają większych.
Xeniph, entuzjazm mnie przeraża. Dziewczyna powinna umrzeć przynajmniej 3 razy w tym odcinku, nie mówiąc już o bezwładności jednej z nóg na wysokości uda z powodu wielkiej wypalonej dziury, oraz całkowitego bezwładu prawego ramienia, z powodu przepalenia większości mięśni na plecach do gołej łopatki. Ale nie, następnego dnia poszła do szkoły jakby nigdy nic a zaszokował ją dopiero spokój kolegów. Wspominałem już o okularach przytwierdzonych do twarzy, których nie naruszyło nawet uderzenie i przejechanie twarzą po pomoście, zraniła się w szyję i policzki. Po tych 4 odcinkach, ta dziewucha powinna być jedną wielką wrzeszczącą raną, ogranicza się tylko do torturowania widzów śpiewem wyrytej w mózgu dłutem melodii.
Ale skoro ci się to podoba. :] |
|
|
|
|
|
NecroMac
Biri biri!
Dołączył: 16 Maj 2010 Status: offline
|
Wysłany: 30-07-2011, 22:59
|
|
|
Dantalian no Shoka 3
Przy pierwszej opowieści powiem szczerze nie spodziewałem się takiego obrotu. Nie widzi się takich posunięć w anime na co dzień, choć często są bliższe realizmowi niż to co wymyślane na siłę.
Ofc Gosiciem czuć na kilometr, ale za to główny facet mi się za to dziesięć razy bardziej podoba. Widać że nie da sobie w kasze dmuchać i twardo stoi na nogach.
Mayo Chiki! 4
Przyjemne, spokojne, a kiedy trzeba potrafi być poważne. Postacie da się polubić, szczególnie gdy na czele stoi czarująca Suzutsuki, aż korci co następnie wymyśli Panienka.
Baka to Test to Shoukanjuu Ni! 4
Idealne! Trzyma ten sam poziom co pierwszy sezon. Podpita Himeji + jak zwykle Kirishima ogrywają chłopaków. No i wreszcie znów zobaczyliśmy słodkie chibi. Proste, ale bawi cały czas. Mym skromnym zdaniem jedno z najlepszych anime tego sezonu.
Itsuka Tenma no Kuro 4
Denerwujące płytkie postacie(szczególnie ta mała). Mało ambitne i dużo kiczu i krzyku. Nie żebym spodziewał się wiele, ale jednak unikać. |
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 30-07-2011, 23:09
|
|
|
Blood-C
Zgadzam się z Xeniphem, seria mi się podoba - zaczynając od openingu, przez delikatne i powolne budowanie napięcia, sugestie "czegoś głębiej" i ciągły, wyjątkowo fajny foreshadowing (te sceny z niemalże pustym miasteczkiem... proszę mi nie mówić, że te odjazdy kamery na pusta okolice to przypadek, albo nauczycielka, która była kiedyś naukowcem... ciekawe, czy to rozwiną). Walki są ciekawe, ładnie zanimowane, pomysł na zły wagon kolejki mi się osobiście podoba (zawsze lubiłem ten motyw).
kokodin napisał/a: | Saja to typowy potwór w stylu shikabane hime po lobotomii i praniu mózgu w stadium uśpionego agenta, wbrew woli stwórcy wykorzystywana do walki przeciwko swojej rasie. |
kokodin, to, khem, nie jest żadne odkrycie. Przecież całe założenie serii wszystkich Blood to wampirzyca walcząca z wampirami. Dopiero widzę, co by się stało gdyby CLAMP zmienił to podstawowe założenie... I nie porównuj tej serii do Shikabane Hime, która była totalnie bezmyślna, to raz - a dwa, opierała się na tanim fanserwisie i hektolitrach krwi. Nie wiem jak ta seria się rozwinie, ale na razie jest to prawidłowe wykorzystanie możliwości gatunku.
Nawiasem mówiąc rany Sayi muszą się goić błyskawicznie i niewiele ją rusza - to było oczywiste już w pierwszym odcinku - normalny człowiek, niezależnie jak silny i dobrze zbudowany miałby dawno przetrącony kark po takim chwycie. A co dopiero nastolatka. Jeśli zaś Saya jest wampirem, to nie rozumiem Twoich zarzutów dotyczących jej zdolności bojowo/regeneracyjnych przekraczających ludzkie... że tak powiem, to jest w pakiecie standardowych mocy i zdolności.
Jej wyjątkowa zręczność w walce i jej całkowity brak w scenach szkolnych są zbyt od siebie oddalone i jeśli nie zostaną wyjaśnione będą stanowić wadę - ale mamy jeszcze 7 odcinków i przy takiej rozbieżności zakładam, że jest to celowe. Osobiście podejrzewam (i nie jestem odosobniony) że ma to coś wspólnego z tym, że podczas walk miecz jest dobyty z pochwy. Ta specyficzna blokada ostrza (katany normalnie są solidnie osadzone w pochwie, a te zaczepy są BARDZO niepraktyczne) i podkreślanie, że to "jedyna broń która może pokonać Starożytnych" w pierwszym odcinku... że nie wspomnę, że jest to całkiem typowy motyw - chociażby w wychodzącym teraz Blue Exorcist główny bohater ma miecz, który póki jest schowany w pochwie ogranicza jego moce. Skoki na drzewo mogą oznaczać to, że miecz nie działa do końca pewnie - i sugerować, że jej moce nie są w pełni zablokowane.
I tak, ja wierzę w to, że ta seria się trzyma kupy. Może widzę coś, czego nie ma - ale za dużo jest tych drobnych szczegółów, aby był to dla mnie przypadek.
No właśnie, 7 odcinków do końca, nie jesteśmy nawet w połowie serii, a Ty narzekasz że nadal nie wiemy skąd pochodzą potwory i o co tu chodzi - jeśli to by już było pokazane, o czym miałby być ciąg dalszy?
Czepiania się okularów już nawet nie będę komentował, to standard w każdym anime niemalże przecież. Tak samo jak ubrania reperujące się miedzy odcinkami w magiczny sposób. Taka konwencja.
Ysengrinn napisał/a: | W swej naiwności uznałem, że skoro przeróbka jest jeszcze fajna, to oryginał musi być jeszcze lepszy - Prawda? |
W tej sytuacji muszę dopisać druga serię do listy "lepsze po przeróbkach", obok słynnych i uwielbianych (przeze mnie) Samurai Pizza Cats :D |
_________________
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 31-07-2011, 00:24
|
|
|
Ja się czepiam gdyż ona regeneruje się w nierównym tempie. Raz nosi bandaż lub plaster na twarzy przez cały odcinek dla małego zadrapania (zdobytego w walce lub nie), które nie znika a raz łata się w parę chwil i też tylko mięśnie (tutaj teoria "katalizatora" w mieczu ma sens, ale ona "budzi się" w każdej walce coraz później, więc jego moc słabnie lub bohaterka zaczyna być zbyt świadoma siebie jako człowiek). Jeżeli to jest tak dobra seria jak ją opisujesz, to robimy zakłady (nie wiem jeszcze o co) Ale w dobrej serii lub chociażby przeciętnej, takie ramy z twarzy spadają, tłuką się, pokazują sceny gdy postać w paraliżu nie potrafi ich podnieść, te się nawet nie poruszyły na twarzy (bo są przykręcone na stałe i tylko ojciec może je zdjąć :P). Poza tym blood zawsze wiązał się z zabijaniem potworów krwią a tu tego niema. A puste ulice to coś w stylu Truman Show :P Ludzie po prostu na noc wracają ze studia do domów. I ja nie porównuję serii Blooda-C i Shikabane Hłame, jedynie sam mechanizm posiadania Sai po "dobrej stronie". Serial będzie przedmiotem moich drwin, dopóki autorzy nie udowodnią mi, że się myliłem. Na razie ja tego nie widzę, głównie przez prymat tytułu. Ja na prawdę lubię subtelną fabułę, ale gdy nie przeszkadza ona oczywistym zdarzeniom. Być może jestem zbyt tępy by ją wyłowić, zdarza mi się, trenować nie zamierzam.
Jeżeli ma być jeszcze tylko 7 odcinków, to na końcu ostatniego pojawi się wielkie tsu zu ku i na tym się skończy, i czekaj do kinówki. (jak skopałem wymowę to przepraszam)
Sprawdziłem sobie parę odcinków Eureki po japońsku. Czy ja ten serial zawsze oglądałem w dubie? Jakoś to mi tak dziwnie oglądać. Niby te same głosy co w kinówce, która zupełnie mnie rozłożyła a jednak to nie to. Zwłaszcza Holandu-san, za każdym razem jak to słyszę to parskam. Wyjątrkowo nie mam zastrzeżeń do japońskiej wymowy skrótów KLF, LFO, chociaż dodatkowa sylaba po Gecko jest zastanawiająca. Jak zwykle w dynamicznych seriach z potokiem słów, napisy mi bardzo przeszkadzają. Ale mój wewnętrzny magnes ku te serii został aktywowany, więc do końca dobrnąć trzeba. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 31-07-2011, 00:55
|
|
|
Cytat: | Ja się czepiam gdyż ona regeneruje się w nierównym tempie. Raz nosi bandaż lub plaster na twarzy przez cały odcinek dla małego zadrapania (zdobytego w walce lub nie), które nie znika a raz łata się w parę chwil |
To jest Clamp. Clamp traktuje opatrunki jak kolejny fetysz. Nie ma sensu szukać w tym logiki. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 31-07-2011, 10:16
|
|
|
Usagi Drop - 4
Jakie to anime jest urocze. A te dzieci faktycznie zachwoują się jak dzieci. Może Rin jest trochę wyidealizowana, ale to da się przełknąć, bo pomimo wszystko jest tak uroczo dziecinna przez większość czasu. A w krzywych kucykach wyglądała o wiele bardziej kawaii niż ta jej koszmarna pyzata kuzynka w króliczych uszkach.
I gdzie Japończycy pochowali takich mężczyzn jak Daikichi? W szafach? Na dnie studni? Bo to gatunek na wymarciu jest...
UtaPri - 5
Padłam. Zwyczajnie padłam xD
Tym razem bohaterem odcinka był Sho (caaaałe szczęście, tydzień temu myślałam, że kolej na zemociałego Mamorka) i dlatego twórcy upchali tam dużo humoru (niezbyt oryginalnego, co prawda, ale popłakałam się ze śmiechu). Począwszy od tego, że Hyuuga-sensei jest aktorem i specjalizuje się w filmach akcji (ta wspinaczka a la Mission Impossible, a potem "Prince of Fights", boże, co to było...? xDDDD), poprzez zawsze drogą sercu pomoc przyjaciół w pokonaniu lęku, aż do (przede wszystkim) najbardziej epickiego dyrektora na świecie. Rrrrrrrrrrrrrrrr. Jego rrrrrrrrrrrr jest takie seksowne.
Natsuki, wiedziałam, że to wszystko twoja wina. -.-'
Do tej pory nie rozumiem, jakim cudem Mamorek, wgapiając się w kupioną przez Harukę butelkę wody, domyślił się, że dziewczyna jest bardzo zajęta ostatnimi czasy (wody se nie może biedaczka kupić, czy jak?...), ale jego kwestia na pożegnanie wywołała u mnie jedyny i właściwy komentarz: GANBA. |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 31-07-2011, 12:36
|
|
|
T&B 18
Spodziewaliśmy się tego, ale i tak Królik przeżywa ciężki mindscraw. Tiger zaś jak zwykle ma pod górkę i partner teraz przeżywa kolejny trudny okres gdy jego córka dorasta ;p
Scena z magnesem była zabawna.
EDIT: A tak, zapomniałem wspomnieć. Podobał mi się Jake w flashbackach, dlaczego na starość tak zbaraniał? ;P
Daitarn 3 - do 5 odcinka
Ponieważ zrecenzowałem to co miałem zrecenzować wracam do James Bonda Z Wielkim Robotem. Widać że jest to bardziej potwór tygodnia niż Zanbot, to też tam było ale odcinki akurat układały się też w arcy a tutaj mamy pełną epizodyczność. W sumie nawet bawi mnie to, Banjo jest świetny, Garrison ma klasę a partnerki są zabawne.
Tylko dlaczego ciągną ze sobą tego durnego Toppo? W 4 odcinku dali sensowniejszego dzieciaka, który mógłby dołączyć się do drużyny ale on "Będę walczył z tobą w ramie w ramię ale dopiero jak dorosnę". BULLLLLLLLLLLLLLLLSHIT.
Giant Robo 2
Bardziej podobał mi się odcinek poprzedni, trochę za dużo wyjaśnień, ale był one konieczne a poza tym dramatyczne. Alberto jest świetny. No i już padł pierwszy trup w obsadzie. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
Ostatnio zmieniony przez Gamer2002 dnia 31-07-2011, 13:09, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Lain
Dołączyła: 10 Maj 2003 Status: offline
|
Wysłany: 31-07-2011, 12:50
|
|
|
Dantalian no Shoka 3
Gdyby tak wyrzucić z tej serii tsundere panienkę, to ta seria byłaby lepsza.
Pomysł z super inteligentnymi dziećmi, które doszły do wniosku,
- Spoiler: pokaż / ukryj
- że świata nie warto podbijać, jest całkiem fajny.
Szkoda, że podobno ta historia została mocno okrojona. |
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 31-07-2011, 13:09
|
|
|
Ao no Exorcist 16
YYYYY... Czyżby zmierzali do oryginalnego animowanego finału? O_o Albo i nie... ale... co to było?? Niby w zapowiedzi są sceny z kolejnego rozdziału, ale WTF??
- Spoiler: pokaż / ukryj
- - Rin nieprzytomny w czasie przesłuchania? W kawałku lodu? YYYY... Ocenzurowali tę scenę...
- I Amaimon na czele ... bo ja wiem... demoniej watahy?
- I takie łatwe przyjęcie przez uczniów faktu, że Rin jest synem diabła?
- I podróż do Kioto?
Co to było? Ale o "so choshi"?O_o |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 31-07-2011, 13:11
|
|
|
Drugi sezon Marii-samy co nas podgląda zakończony.
Mroczny cień padł na całą szkołę, tam w katolickiej szkole wkradli się podstępnie buddyści!!!
Wprowadzili też potworną młodszą kuzynkę ze sprężynami po bokach głowy. Sachiko nadal struga rolę introwertyczki nie przystosowanej do życia w społeczeństwie ale z wielkimi potrzebami bycia w centrum uwagi swego psa (bo do takiej roli zredukowała w tym sezonie swoją podopieczną) Ostatni wątek załatwiła by jedna rozmowa w której choć jedna strona była by otwarta i szczera. Seria wciąga, owszem, tylko zupełnie nie wiem dlaczego i w jakim kierunku. Ogląda się jak makaron (ale trzeba pominąć czołówki by nie zasnąć, chociaż w drugim sezonie dodany wokal znacznie to utrudnia) Wciąga się jeden odcinek za drugim, ale w dalszym ciągu większość problemów jest sztuczna lub zwielokrotniona. Jedynie watek buddystów był ciekawy. Mini serial specjalny pokazał natomiast, że to nadal jest zmarnowany serial. Była by to niezła komedia, gdyby odrzucić ramy powagi. Niema co lecę dalej.
Nichijou epizod 18
Młodsze siostry to zło konieczne, ale jeśli to najnormalniejszy typ człowieka z nutką wścibskiego zadziora, to nikomu nie przepuści by się pośmiać. Za mało Shinonome!!! Ale podniebne królestwo z piłki futbolowej ma się całkiem nieźle. Pozwalają sobie na takie straty w ludziach :P Kompas jest straszny :P Nauczycielka fizyki to najgłupsza bestia w szkole :P Tsundere maximus :P
Odcinek mało napakowany farszem, szkoda.
Idę postać na korytarzu. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 31-07-2011, 14:00
|
|
|
Blood-C do trzeciego - nie wiem co chcecie od tej serii. Ma bardzo dobry, niespieszny, ale powoli gęstniejący klimat, fajne postacie (nawet Saya nie jest wkurzająca, jak większość padających na mordę fajtłap), z których zapewne większość skrywa mhoczne i krrrwawe tajemnice (tym większe im radośniej teraz wyglądają).
OK, nie każdy lubi takie leniwe tempo i powtórzenia, ale to subiektywny problem, obiektywnie seria jest bardzo porządnie wykonana i ma szansę ukrywać pod spódnicą całkiem ciekawą fabułę. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|