Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 09-12-2008, 17:21
|
|
|
Dembol napisał/a: | Tytania 1-8 - Słabsze od LoGH, ale dalej ciekawe. Fajnie się ogląda i przeczuwam, że na jednym sezonie się nie skończy. |
Bać się można chyba tylko jednej rzeczy - mianowicie powieść formalnie rzecz biorąc (nie było zakończenia, a autor nie powiedział, że rzuca to w diabły) dalej jest pisana, a ostatni tom wyszedł w... 1991 roku. Miejmy nadzieję, że reżyser jakoś z tego wybrnie.
Ranma 1/2 1-8 - jedna z niewielu komedii spośród ostatnio przeze mnie oglądanych, którym udało się mnie rozśmieszyć - mam w końcu serię do oglądania podczas nudy, a jako że to ma 200 epów, to przynajmniej przez najbliższe 365 dni nie powinno się wyczerpać. |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 09-12-2008, 18:15
|
|
|
Ray the Animation - czyli "Z Archiwum X" spotyka "Daleko od Noszy". Oprócz tego Tifa Lockheart jako lekarka, Chun Li jako pielęgniarka i Kapitan Barbossa jako ordynator. Stężenie naukowego absurdu rzadko widywane nawet w anime. Boska, choć niezamierzona, komedia. Dzięki ci Ave za to anime! |
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 09-12-2008, 19:02
|
|
|
City Hunter odcinek 4-ty. Coś wciągnął mnie ten staroć... :)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Pojawia się nowa postać - Kaori Makimura, młodsza siostra jego kumpla (ta, wg. recenzji, od stutonowego młota) :) . Przebrana za faceta usiłuje niezależnie od Saeby rozwiązać sprawę zaginionych dziewcząt. Nie przewidziała tylko, że przestępcy mający do czynienia z bronią "na codzień" od razu rozpoznają, że jej rewolwer to zabawka...
W dzisiejszym odcinku było strzelanie z rykoszetu w ciemnościach. Ciekawe, co by zrobił, gdyby kula odbiła się w jego kierunku, albo trafił w Kaori...
Cóż, taki urok tej serii. Następnym razem pewnie będzie strzelanie po pijanemu do góry nogami z pędzącego pociągu w gościa ledwie widocznego na horyzoncie... |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 10-12-2008, 00:19
|
|
|
Po ponownym obejrzeniu eureki 7 obejrzało się nie wiem dlaczego 7 odcinków vampire princess miyu i ... wymiękłem. Po prostu nie wciągnąłem się wcale. Po chwili bezmyślnego klikania obejrzałem też 7 rozdziałów eureki 7 mangi i mocno się zdziwiłem bo to zupełnie inna historia (ale też nudnawa czyta się bardziej ze względu na różnice).
Mam do was takie pytanie. Czy miyu jeszcze się rozkręci czy do końca będzie mordować losowe demony w okolicy? A może lepiej poszukać nowej ofiary do oglądania?
// Zwolnienia lekarskie są okropne zwłaszcza jak się nie może chodzić. // |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 10-12-2008, 11:09
|
|
|
Cytat: | Czy miyu jeszcze się rozkręci czy do końca będzie mordować losowe demony w okolicy? A może lepiej poszukać nowej ofiary do oglądania? |
Rozkręci. Właściwie najlepiej najpierw obejrzeć oavkę a dopiero potem TV (różnią się, oavka lepiej wprowadza klimat i nastrój). |
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 10-12-2008, 19:07
|
|
|
Toradora 1-2
Całkiem fajne, jest to pierwsze anime romantyczne jakie oglądam. Na pewno pasuje mi pewna ,,nienormalność'' bohaterów, nie pasuje mi Taiga, reinkarnacja Shany / luise w innej, alternatywnej rzeczywistosci.
Ga Rei Zero 3
I oto zaczęły się retrospekcje, pokazujące, jak Yomi stała się tym, czym się stały. Z góry wiadomo jak to sie skończy, ale kto wie, w Baccano coś takiego się udało. Oglądam dalej. |
|
|
|
|
|
Yakow
Devil Luck
Dołączył: 17 Lis 2008 Status: offline
|
Wysłany: 10-12-2008, 19:08
|
|
|
Blood+ #1-5
Dobra, przeleciałem przez 5 odcinków. I jak na razie zaciołem sie. Nie ma żadnej super fajnej muzyki, seksownej bohaterki, śmiesznych scen czy wyczepistej fabuły, która trzymałaby mnie przy tym dłużej. Tak naprawdę nic pod koniec odcinka nie daje mi powodu, żeby czekać na kolejną część. Może kiedyś wrócę. Ale nie wydaje mi się to jakoś specjalnie dobrym anime.
Devil May Cry #1-2
Szukając dalej podobnych anime do Hellsinga trafiłem na to cudo. Pierwsze sceny z pierwszego odcinka są tak świetnie zrobione, że od razu człowiek chce usiąść i oglądać. Ta muzyka, która gra w tle też jest świetna. A do tego sarkastyczny bohater, wielki łowca demonów tonący w długach i wżerający non-stop pizze. Takie coś to można oglądać ;> |
_________________ Życie jest ciągiem następujących po sobie chwilowych rozwiązań.
|
|
|
|
|
Sola
ryba
Dołączyła: 28 Lis 2007 Skąd: Gdańsk Status: offline
|
Wysłany: 10-12-2008, 19:34
|
|
|
Karas 1-2 ładna ta grafika tylko, na razie mam wrażenie jakby ktoś bardzo mocno starał się odwrócić moją uwagę od fabuły, postaci i całej reszty. Pierwszy odcinek- dwóch kolesi się naparza( ładnie się naparza, fakt) ale poza tym właściwie nic więcej. Żadnego przedstawienia postaci czy zarysu fabuły. W drugim odcinku coś się rusza czyli do akcji wkraczają detektywi, jest więcej duchów z które wydają się sympatyczne i więcej o (chyba) głównym bohaterze. 2 odcinki to trochę mało by całkowicie skreślać serię, mam pod ręka 3 odcinek więc spróbuję, choć nie wiem czy coś się zmieni. Na razie jest to dla mnie wydmuszka. |
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 10-12-2008, 22:02
|
|
|
City Hunter epizod 5... było dramatycznie
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Przyjaciel Saeby poszedł do klubu uzgodnić interes z klientem, który okazał się szefem gangu narkotykowego, zlecenie polegało na zlikwidowaniu konkurenta. Gdy ten zagroził, że dobierze mu się do siostry, kategorycznie odmówił...
Został więc zlikwidowany przez wynajętego przez gangsterów płatnego zabójcę... Który dość swoiście rozumie pojęcie "lojalność" (wynająłeś mnie, bym zabił Ryo Saebę, a nie bym ratował ci życie)... Który ma rączkę a'la Vash (z wbudowanym gnatem w środku).
Dzisiaj dla odmiany nie było wrzasku "mokkori!" i obrywania po głowie krzesłem obrotowym...
Ale i tak będę dalej oglądał. Przynajmniej pierwszy sezon. |
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 10-12-2008, 23:49
|
|
|
Teoretycznie mam to recenzować... Ale obecnie określiłabym to jako rozmiękły placek... Takie właściwie "niewiadomoco". Muszę sobie dokładnie przypomnieć mangę, zanim zasiądę do pisania, acz kilka uwag po prawie całości:
Kurozuka 1-10
Tak, mamy postapokaliptyczny świat.
Tak, mamy eksperymenty (po co??) No nie wiem...
Mamy uciśnionych starających się ... no właśnie... o co?
A tak to, strzelają do siebie, ćwiartują się katanami, urywają sobie głowy itp.
Biedny Kuro szuka swojej ukochanej Kuromitsu, która jak się okazuje...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- eksperymentowała sobie z tym ZUYM,
Tak i ten zły śmieje się złowieszczo i szaleńczo, w sumie nie wiadomo, czego chce od życia.
I oczywiście wszystko było z góry zaplanowane i w sumie to na tyle rewelacji...
Bohaterowie to łażące posągi, których portrety psychologiczne to zaledwie kilka kresek, a kartka wpadła do kałuży...
Fabuła... A pewnie, dzieje się! Tylko to wszystko jest tak beznadziejnie przewidywalne i powolne, mimo pozornej akcji i dynamiki... Mniej więcej, jak wejść w bagno i brnąć coraz dalej, nie topiąc się, ale prawie. No nic, zwyczajnie NUDNE to...
Nodame: Paris Chapter 10
Zbliżamy się do samego końca a tu niespodzianka!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- -Romantyczny pocałunek w najmniej oczekiwanym momencie? To do Chiakiego takie podobne... Ale tym razem Nodame go nie odepchnęła. Miło :)
I recital Nodame w przebraniu wyglądał sympatycznie. Ładnie, acz do mangi daleko, oj daleko.
Xam'd 18
Oj dużo by tu mówić. Wygląda na to, że "przerwa" w akcji się kończy:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- -Haru wreszcie uciekła. Wygląda na to, że w następnym odcinku dosłownie złapie Akiyukiego, a tymczasem zobaczymy co przyniesie jego indoktrynacja. Mam nadzieję, że nie była bezcelowa.
-Kujireika jest Xamdem... No proszę. Ma szalone pomysły, ale z drugiej strony pragnie zrobić coś dla swojego ludu.
-Midori nie rozumie siostrzyczki i postanawia "iść własną drogą". Swoją drogą, ciekawe jak to się skończy.
-Ishuu z Raigyou chyba wreszcie planują wyruszyć na Północ :)
Bardzo elegancko poprowadzone "zapychacze", chociaż trudno tak nazwać te odcinki. Są zwyczajnie spokojniejsze i szykują grunt pod szybszy rozwój wydarzeń. Już niedługo. Naprawdę miło ogląda się tak dobrze rozplanowaną serię :) |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 12-12-2008, 16:11
|
|
|
Enevi napisał/a: | Kurozuka 1-10 i opinia o nim |
Obejrzałem pierwszy odcinek i przeczytałem mangę. Różnica była gigantyczna. Czyli w anime główny bohater walczył z hordami anorektycznych samurajów zombi. W mandze walczył z hordami samurajów-żelbetonowych kloców zombi. Tyle. I pewnie wszyscy bohaterowie przeszli poważne odchudzenie. A cała reszta jest dokładnie taka jak mówisz. Kupa efektownych walk z których nic nie wynika. Dlatego darowałem sobie tą serię.
Xam'd 18 - ryż i fasola 12$, dorobienie klucza do celi 8$. Wściekły Kakisu kopiący w biurko - bezcenne. Kolejny spokojniejszy odcinek, który jest wstępem do prawdziwej akcji.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Czyżby Haru odkupiła kayaka? No i ta Ishu... Zaygend był wyraźnie rozbawiony. "Tam gdzie walczy Ishu tam świetnie idą interesy" (sprzedaż broni). Będzie się działo.
Toradora 10 - to anime jest dość ciekawe. W sposób umiejętny łączy w sobie absurdalną komedię z watkami romantyczno-dramatycznymi. Nie jest to typowe zestawienie i nie każdemu musi odpowiadać. A w tym odcinku:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Pojawia się ojciec Taigi. Reakcja dość spodziewana, ale wynik tego wszystkiego może być nieoczekiwany.
|
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 12-12-2008, 17:25
|
|
|
Enevi napisał/a: | Kurozuka 1-10 |
No, to ja mogę tylko pogratulować wytrwałości. Sam znudziłem się tą serią niemożebnie i odstawiłem nawet wcześniej niż nieśmieszną haremówkę z długą nazwą - Akane Iro itd... (!) - co świadczy o wyjątkowym potencjale Kurozuki do usypiania. Próbowałem niedawno do tego wrócić, ale... Ostatnio ciągle jestem niewyspany, a tu jeszcze ta monotonna sieczka, brak fabuły i sensu - nie dotrwałem do połowy odcinka. |
_________________
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-12-2008, 17:32
|
|
|
Cytat: | odstawiłem nawet wcześniej niż nieśmieszną haremówkę z długą nazwą - Akane Iro itd... |
Tak z ciekawości spytam - odpadają od tego kolejno wszyscy, więc czy ktoś to jeszcze męczy? |
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 12-12-2008, 17:38
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Tak z ciekawości spytam - odpadają od tego kolejno wszyscy, więc czy ktoś to jeszcze męczy? |
Z masochizmu jeszcze ja, ale nie na bieżąco. Jestem jakieś 2, 3 odcinki do tyłu i jakoś nie przeszkadza mi to zbytnio. Ale racja - nudne to strasznie. Należy odradzać każdemu kto ma ochotę to dotknąć. |
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 12-12-2008, 18:26
|
|
|
Hellsing odc 1 - wiele póki co o Hellisngu nie mogę powiedzieć, za specjalnie nie powaliło mnie to na kolana, grafika lekko odpycha no ale kto wie, może warto ją przeboleć i dać szansę. Ale mimo wszystko nie czuje za specjalnie jakiegoś klimatu, wręcz czuć od anime jakąś taką pustkę. Co nie zmienia faktu, że wolę oglądać sto razy bardziej Hellsina niż Amatsuki. No takiej beznadziejnego tytułu to już dawno nie widziałam..Oczywiści popełniam przestępstwo pierwszej klasy oceniając tytuł po pierwszym odcinku, ale jak widzę że ktoś przenosi się ze swoich czasów do innych i jest to dla niego rzecz normalna - to normalnie mam ochotę kogoś zabić. No co za głupi dzieciak z tego bohatera..Chyba nie powinnam się za dużo wypowiadać o Amatsuki bo budzi to we mnie złe odczucia. Chyba nie włącze 2 odcinka. A na koniec zapoznałam się hack//sign odc 2. Ładne anime, przyjemnie na to popatrzeć, no ale też jakoś anime nie powala :/ Nie wiadomo za specjalnie co się dzieje - fabuła jest lekko dziwna i faktycznie za szybko to ona nie pędzi. Czy to wszystko w tym hacku ma jakiś głębszy sens? Można w tym czymś znależć coś dla siebie?
Zacząć 3 serie i nie być z żadnej zbytnio zadowolonym - no co za pech!
Ah udało mi się obejrzeć w całości Shigofumi. I jestem zszokowana, że mając taki fajny pomysł - to jednak twórcom udało się anime kompletnie pogrążyć. Jak jeszcze po pierwszych odcinkach człowiek ma nadzieje, jeszcze dzieje się coś na poziomie - to im dalej w las to można się kompletnie załamać. Dlaczego historyjki o listach z zaświatów różnych ludzi są takie mało hmm zaskakujące? Są proste jak drut niestety, a mając taki temat można było go tak świetnie wykorzystać. Ale niestety, chyba nikomu nie chciało się zbytnio wysilać na myślenie :/ Główna pani doręczycielka jest niestety typową sztywną bohaterką z pewnymi zasadami i za specjalnie nie da się jej lubieć..
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Tym bardziej dziwie się, iż połowa serii opierała się na niej i jej historii! Po co to komu było potrzebne? Można byłoby lepiej delikatnie w trakcie anime serwować dalej jakieś dziwne informacje o niej, ale nie skupiać na niej aż tyle odcinków!! Historia o pisaniu na ciele, architektoniczny wygląd domu jej ojca - no tyle znalazłabym głupich drogiazgów że szok! Jej przyjeciele zapowiadali się na ciekawych bohaterów, a tym czasem byli kolejnymi gapiami, którzy tylko wtrącali swoje ochy i achy nad losami i wyborem listonoszki. Jedyny plus za krzyżowanie pewnych osób z róznych historii ze sobą - ciekawy zabieg.
Troszkę też nie odpowiadał mi opening, taki a'la Rozen Maiden. Do tak poważnego tematu jak śmierć totalnie mi on nie pasował. Nie było klimatu, ciekawej fabuły, fajnych postaci, niczego słowem. A miałam tak jakoś ochotę na głębszą refleksję, coś co mnie pobudzi duchowo.. |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|