Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 28-02-2012, 20:55
|
|
|
Czyli co Mahou Shoujou Vanessa von Helsing StraikerS?
(Nanoha)Nie wiem, coś nie bardzo mi to idzie. Jeden odcineczek , w sumie taki filler i już odpadłem. A spać mi się chce, jakby co najmniej był piątek.
(YumePati sp pro)Natomiast u moich uroczych grubiutkich stworków zaskoczenie. Pierwsze kilka odcinków wskazywało na kontynuację w najlepszym stylu, potem plum i moje Chibiski zeżarły ćwierć serii a ja się rozpuściłem. A dalej o co chodzi? Ichigo Rescue party? Zamiast prowadzić sklepik po szkole, jeżdżą po całym świecie jak gdyby nigdy nic, tylko po to by ratować sklepy Hanriego jeden po drugim? Co innego sąsiedni sklepik przyjaciela, co innego zamorski sklep byłej rywalki. No bez przesady to ma tylko 13 odcinków, gdzie miejsce na romans i życiowy sukces?
Ostatnim bastionem był kolejny uroczy odcinek Natsumego. Traf chciał, że to tylko połowa odcinka, więc i niedosyt.
Impas, zakorkowałem się i jakoś nie wiem co lub czy chcę dalej oglądać. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 29-02-2012, 00:01
|
|
|
Another - 08
... trochę się pośpieszyłam z tymi wszystkimi pochwałami.
Niestety osiągnęliśmy już ten punkt, w którym widz momentami zastanawia się czy śmiać się czy płakać, a z założenia powinien być pewnie przerażony (?). Cały odcinek był nudny i nieśmieszny (aż zaczęłam żałować, że nie ma więcej fanserwisu), ale to jeszcze mogłabym przeżyć, przecież przez te 8 epków zdążyłam się przyzwyczaić... ale ta dramatyczna scena z końca była tak oczywista i tak tragicznie wyreżyserowana, że nawet absolutna kjutność Mei nie była w stanie uratować tego odcinka. Jej DOŚTE mnie tylko dobiło. I jeszcze ta muzyka i to pędzące nice boat...
Dotychczasowe największe osiągnięcie anime Another: pokolorowanie mokrych włosów ciemniejszym odcieniem. Wydaje mi się, że chyba nigdy czegoś takiego w anime nie widziałam, więc cóż, jakoś się zapisze w historii!!!
Aquarion EVOL - 09
Biedny Andy, oj biedny... ale zdążył coś poczuć! I był z nimi duchem! I to anime wcale a wcale nie jest o seksie! Wszechświat jest donutem, a dziury są głębokie, dosłownie i w przenośni! I wszystko ma sens.
Trochę słabszy odcinek, ale nadal strasznie lubię pairing Andy/MIX, są razem przezabawni. Może gdybym rozumiała wszystkie żarciki językowe, to bardziej by mi się spodobał, chociaż akurat "bros before holes" im się udało.
Ostatnio wyczytałam, że chara designy w tym anime to owoc współpracy ludzi pracujących przy Oreimo i Utapri. To wszystko tłumaczy.
Natsume Yuujinchou Shi - 09
TAK, NATSUME W TYM CUDOWNYM STROJU BOGINI. Chcę następny ;_;
Tylko czemu tej wspaniałej i prześlicznej historii przydzielili tak niewielki budżet? Tak jest zawsze kiedy pojawia się Natori! Może kontynuacja historii będzie wyglądała trochę lepiej.
Nie oglądam Nisemono, ale przez przypadek natknęłam się na OP z tego odcinka... kjut! Swoją drogą - ogląda ktoś Ano Natsu de Matteru? Warto zaczynać? |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 29-02-2012, 00:17
|
|
|
Nisemono ze szczoteczką do zębów.
To drugi odcinek serii który obejrzałem <pierwszym była introdukcja white Hanekawy>.
Jerzu nazareński, co twórcy brali?!
Też chcę... |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
NecroMac
Biri biri!
Dołączył: 16 Maj 2010 Status: offline
|
Wysłany: 29-02-2012, 00:22
|
|
|
Smk napisał/a: |
Jerzu nazareński, co twórcy brali?!
|
To Shaft'owe zioło, tajemnica firmowa xD |
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 29-02-2012, 11:13
|
|
|
Smk napisał/a: | Jerzu nazareński, co twórcy brali?! |
Raczej co brał autor nowelek, bo to zdecydowanie brzmi jak jego pomysł. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 29-02-2012, 14:48
|
|
|
Tren napisał/a: | Raczej co brał autor nowelek, bo to zdecydowanie brzmi jak jego pomysł.
|
Mhm, ta scena jest żywcem przeniesiona z nowelki. Jedyny winny to NisiOisin. |
_________________
|
|
|
|
|
NecroMac
Biri biri!
Dołączył: 16 Maj 2010 Status: offline
|
Wysłany: 29-02-2012, 14:58
|
|
|
Ale chyba nie powiecie, że scena ta, w wykonaniu kogoś innego niż Shaft (przy ich Fazowych efektach i ujęciach), miała by lepszy efekt? |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 29-02-2012, 22:19
|
|
|
Crofesima napisał/a: | ogląda ktoś Ano Natsu de Matteru? Warto zaczynać? |
Crofe, ja oglądam, i bawię się wcale nieźle.
Teoretycznie romansidło, ale raczej z górnej części przedziału niż z dolnej.
Rozkręca się powoli, ja na dobre wciągnąłem się po komedii pomyłek w 3 odcinku.
MC nie jest btjt, ba - jest nawet całkiem alfa. Szok!
To się ogląda niemal tak dobrze jak Toradorę.
Muszę jednak zaznaczyć, że NIE widziałem żadnego Onegai Teacher, a twórcy w przypadku Ano Natsu są ci sami i ostro podejrzani o autoplagiat. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 29-02-2012, 22:26
|
|
|
wa-totem napisał/a: |
Muszę jednak zaznaczyć, że NIE widziałem żadnego Onegai Teacher, a twórcy w przypadku Ano Natsu są ci sami i ostro podejrzani o autoplagiat. |
I to, jak łatwo zgadnąć, słabszy od pierwowzoru. Niezależnie od tego, rzecz przeciętna, choć technicznie dobrze zrobiona. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 29-02-2012, 23:07
|
|
|
Urawa napisał/a: | wa-totem napisał/a: |
Muszę jednak zaznaczyć, że NIE widziałem żadnego Onegai Teacher, a twórcy w przypadku Ano Natsu są ci sami i ostro podejrzani o autoplagiat. |
I to, jak łatwo zgadnąć, słabszy od pierwowzoru. Niezależnie od tego, rzecz przeciętna, choć technicznie dobrze zrobiona. |
...gdzie opinie w tym względzie są dość rozbieżne, choćby ja sam uważam, że to o ligę lepsze anime niż Onegai Teacher, bo i ten ostatni, jak dla mnie, od masy gatunkowej nie odróżniał się w stopniu naprawdę znacznym.
Już choćby sam fakt, że Ano Natsu ciekawie, sensownie i z pomysłem prowadzi historię bez uciekania w schemat "1 odcinek boże narodzenie, 1 odcinek festiwal, 1 odcinek walentynki..." jest powodem, aby na tytuł choćby spojrzeć. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 01-03-2012, 02:25
|
|
|
Podsumowanie.
Yumeiro Patissiere Professional
Ten pół-sezon dodatkowy był kompletnie pochlastany. Tak na prawdę były to 4 luźno powiązane opowieści 3 odcinkowe. Nie zauważyłem "większego" sensu ani konsekwentności zdarzeń (poza chronologią). Tak na prawdę nie bardzo wiem czy to był tydzień, miesiąc czy rok z lukami w życiu bohaterów a dokładnie czytać wypowiedzi blond diabła mi się nie chciało. A tak w ogóle to ta niewdzięczna, łakoma, kucharka powinna przynajmniej wpaść na ciastka do domu po 2 latach za granicami kraju. Tak więc początek na 4, świat chochlików na 5+, sklep Mari 3+ a finał 4+ a całości daje 4. Oczywiście wielki plus za ubranka duszków i misia Kashina.
Nanohy StraikerS
Rzeczywiście sam finał by wystarczył. Jakoś nie przekonała mnie ani konstrukcja fabuły. Ani postaci nie były ciekawe (bo było ich tyle co numerków domofonu w wieżowcu i nie wiedzieli co wcisnąć :P) Dziecko ukradło serię a reszta postaci dziwnie przeewoluowała (np jeden piesek się skurczył i zmienił właściciela) W zasadzie powinienem temu dać 3 ale dam 3+ , bo w drugiej czołówce była, o zgrozo, tylko jedna goła baba. Ale seria zaczyna się w połowie, nie wcześniej. Zupełny fail ze strojem bojowym karła. Rozumiem Nanoha-mama-style ale bez przesadyzmu. Na nagrodę miesiąca zasługuje strategia mamuśki z Search mode i blastem przez pół budynku. Przepraszam to była machina latająca.
Poza tym i wątkiem rodzinnym Subary nuda, pustynia i brak zdecydowania. |
|
|
|
|
|
616
From GARhalla
Dołączył: 21 Kwi 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 01-03-2012, 15:52
|
|
|
Kokodin, słyszałem ,że manga Nanohy jest lepsza od anime, może powinieneś szukać zbawienia w papierze? |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 01-03-2012, 20:18
|
|
|
Generalnie czytam tylko rzeczy które mnie interesują. Z racji tego, że serię obejrzałem rykoszetem mojej ochoty na słodkości, nie mam ochoty na nic więcej. Zawłaszcza jeżeli to by się nie ruszało, nie było kolorowe i trzeba by było zdecydowanie więcej uwagi poświęcić na czytanie niż przy animcu. Inna sprawa, że papierowe wolę papierowe a gdzie to dorwać ?
Dzisiaj jest dzień odpoczynku z resztą. Nanoha to już skończony rozdział i prędzej wrócę do cukierników niż do tego czegoś.
Zapomniałem dopisać. YumePati Pro ma świetny ending, piosenka jest bardzo fajna i energetyczna i nawet trafiła od tak do słuchania :P
A tak ogólnie to całkiem na serio przymierzam się już do Keroro Gunsou. A co mi tam, seria już nie wychodzi, więc jest szansa to kiedyś skończyć. Poza tym jedną posta z serialu już znam z innego :P |
|
|
|
|
|
Potwór Latacz
Czajnik w Mroku
Dołączył: 05 Lip 2010 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 02-03-2012, 16:09
|
|
|
The Princess and the Pilot.
Z założenia oglądam anime które zawierają duże ilości samolotów.
Mamy tutaj historię klasyczną i prostą jak budowa cepa, dużo samolotów. No i tytułową księżniczkę.
Nie była jakaś straszna rewelacja, ale oglądało się bardzo przyjemnie. Muzyka to standardowe budujące napięcie tam gdzie trzeba orkiestrowe kawałki. Piosenka księżniczki wpada w ucho.
Pod względem grafiki jest ok. Na pewno nie jest to poziom Sky Crawlers. Z drugiej strony, nie ma tu grafiki komputerowej, mimo to wszystkie maszyny latające wyglądają bardzo ładnie, podobnie jak cała reszta. Walki powietrzne są efektowne, acz miejscami średnio realistyczne.
A teraz losowe spostrzeżenia:
Samoloty wroga były wzorowane na autentycznym japońskim wynalazku Kyushu J7W
Jakim cudem nacja która potrafi produkować tak zaawansowane technologicznie maszyny nie potrafiła wymyślić interkomu? Pewnie dla tego że pilot i strzelec komunikujący się przez szprechrurę wyglądają dramatyczniej.
Czemu do diabła w bagażniku samolotu znalazła się ... zapasowa szyba?
Pomysł na wyjaśnienie dlaczego nie istnieje marynarka wojenna w klasycznym tego słowa znaczeniu był ciekawy (wielki wodospad w poprzek morza oddzielający walczące kraje).
No i wreszcie,
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Dlaczego informacja o transporcie (pomijając już pytanie po co ta cała akcja i czemu takim kosztem) wyciekła w wyniku złamania kodów? Przecież wystarczył jeden szpieg w barze... Bo oczywiście o supertajnej misji dyskutuje się z kolegami przy piwie.
A tak na podsumowanie: warto obejrzeć, nie warto zastanawiać się nad pewnymi mało logicznymi detalami. |
_________________ Jestem wielkim Potworem Lataczem!!! <Ö>
"Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi której ja i ty
Nie zamienimy w bagno krwi "
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 03-03-2012, 01:07
|
|
|
Ja jestem zadziwiony jakim cudem tak głupia seria może być taka fajna.
Keroro Gunsou aka Sergent Frog chwilowo do epizodu 14 włącznie.
Wybrałem wersję anglojęzyczną. A co mi tam, czytanie napisów było by zbyt męczące :P Jestem pod wrażeniem poziomu humoru przetłumaczonej wersji. To nie jest przełożony humor z japońskiego. To jest zwyczajnie prosto dowcipne, co do najmniejszych żartów słownych. Klimat historii też jest pozytywnie pokręcony. Nawet 616 znalazł by coś dla siebie :P ale tytuł anglojęzycznego odcinka 4 doprowadził by go do łez. The Day The Gundam Cried. W pierwszym odcinku natomiast najlepsza była kwestia matki. An innocent girl was imprisoned there. Yada Yada~" Zbijać cenę domu na duchu w piwnicy :] Żaby to pół biedy, połowa postaci to psychole :] I to jest takie urocze jak knujące inwazję żaby bawią się odkurzaczem, po czym są pacyfikowane przez rozwścieczoną licealistkę. Sweterkowa kamizelka to najlepsze przebranie dla kosmicznych najeźdźców a Nostradamus przepowiedział wszystko poprawnie, tylko jego przepowiednie można interpretować dopiero po fakcie :P np zagłada świata została opóźniona o 5 lat, bo destruktor zaspał. Oraz odwołana przez żaby by bronić modele Gundamów.
edit
Ciekawy jestem w którym odcinku przestaną wprowadzać nowe postaci. Ale widziałem głupawą amerykankę z Nany 7 of 7 i jestem usatysfakcjonowany. (szkoda że to była tylko scena z Krzyku + ninja) |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|