Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 10-07-2012, 20:54
|
|
|
MaDeR Levap napisał/a: |
Haiyore! Nyarlko-san - dobrze, ze nie robiłem żadnych nadziei, bo toto niestety jest arcyprzeciętną komedią romantyczną z jednym trikiem, od którego Lovecraft zmienia się w grobie w wentylator. 5/10, a i to tylko dzięki referencjom do Mitów.
|
Nie nie nie. Złe podejście. Tą serię należy oglądać z pełną powagą, najlepiej po lekturze mistrza.
Przy tym podejściu jeden wniosek się nasuwa - Przedwieczni odkryli skuteczną metodę powrotu do naszej rzeczywistości z pominięciem właściwego układu gwiazd. Ta seria nie jest komedią romantyczną. To horror w najczystrzej postaci. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 11-07-2012, 15:49
|
|
|
Stellvia mam już na wykończeniu.
Zostało mi jakieś 6 odcinków i nadal nie wiem co o tej serii myśleć. Jedne odcinki przedstawiają zwykłe ludzkie knujstwo, inne relacje między dzieciakami a cała reszta pokazuje kosmitów niewiadomego pochodzenia i przeznaczenia. Wszystko jest przesłonięte wizją zagłady z macek jednego wydarzenia astronomicznego, które już 2 razy nie zabiło ludzi ale do trzech razy sztuka. Ale najbardziej zauważalny element to dziury miedzy odcinkami. One się tak raczej kiepsko ze sobą klei. Chronologia owszem jest, ale wydarzenia następują skokowo lub ich następstwa są oddalone tylko poprzez napisy końcowe i czołówkę następnego odcinka. Cały faktyczny czas wydarzenia jest poza kadrem.
Kreska jest chwilami kiepska, ale nie jest to jakaś tragedia, generalnie mi się podoba. Bohaterowie to największa zgraja odmieńców jaką widziałem, każdy jest inny od reszty. Natomiast pojazdy i ich przeznaczenie to już totalna abstrakcja, zawłaszcza systemy pilotażu. Czuje się również oglądając to jak w swojej pracy, wszystko na ostatnią chwilę.
Zobaczy się co dalej.
Po zakończeniu nic szczególnego. Ale jeszcze raz
- Spoiler: pokaż / ukryj
- ludzie uratowali istnienie wszechświata.
|
Ostatnio zmieniony przez kokodin dnia 12-07-2012, 19:21, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 11-07-2012, 19:11
|
|
|
Muv-Luv 2
Kunsztu Shin Mazingera w robienia OPa z scen pierwszego odcinka to oni nie mają ;P Choć pierwszy odcinek Shin Mazingera do tego bardziej się nadaje.
Tak jak mówiłem przy poprzednim odcinku - taki amerykański filmik wojenny/horrorek z obcymi o wytłuczanym oddziale.
Amatorzy przy swej pierwszej walce mogli pozapominać o podstawach szkolenia, ale już taki oddział zawodowców zmasakrowany przez fale tych opancerzonych z przodu powinni lepiej się zachowywać ;P
Rozumiem, że celem tych dwóch odcinków było pokazania jak straszna jest inwazja. Fajnie że twórcy pamiętają o dużych ilościach zgonów na wojnie, niefajnie że zabite postacie w sumie nie istniały poza rolami żywych trupków do towarzystwa. Może z jednym wyjątkiem.
Scena gdy odpuszczono sobie miasto była akurat dobra. "Zastrzel mnie" w sumie też, ale spodziewałem się tego co było zaraz po tym.
A główna bohaterka (a o ile słyszałem tak naprawdę główną bohaterką nie jest) zrobiła się interesująca dopiero w ostatniej scenie tego odcinka ;P
Ale zobaczmy, tytuł powinien się rozkręcić. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 12-07-2012, 22:59
|
|
|
Szlag by to trafił. Dlaczego tej cholernej Eureki nie nadają po 2-3 odcinki na raz!!!!!!
Odcinek dosyć ciekawy, wyjaśnia trochę przeszłość, łata luki, ale Eureka jest tutaj zagadką.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Dwie Eureki, Truth jest tak na prawdę zagubionym Sikretem, którego pierwsza Eureka po 2 latach pobytu na ziemi złapała w koral uciekając do swoich czasów. Jednak obecna Eureka jak i wszystkie bursty, są echem eksperymentu Rentona, który wysłał Gekko do wnętrza korala? Bo to jest ta sprzed 12 lat i ciagle przed urodzeniem Ao!!
Do tego cała masa byłych żołnierzy pomocników Eureki, chce ja uratować przed tymi złymi. A Gazel ma czkawkę z ksenofobii.
Wierzyć się nie chce ale to wygląda autentycznie na ciągłość kontinuum z poprzednią serią. Największa krzywda widzowi dzieje się niestety pod sam koniec odcinka, gdzie pozbawiony endingu odcinek nagle się kończy w najlepszym momencie.
I dranie nie dały nowych okładek ;<
edit..................
Znając treść a nie tylko emocje (znaczy się z rawa przechodząc na napisy) można sporo wywnioskować. Wiadomo gdzie w czasoprzestrzeni znajdują się bohaterowie obydwu serii :] A to zaczyna mieć sens. |
Ostatnio zmieniony przez kokodin dnia 13-07-2012, 09:45, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 13-07-2012, 08:02
|
|
|
Natsuyuki Rendezvous - 2
Anime się rozkręca, drugi odcinek był zdecydowanie lepszy niż pierwszy. Nie spodziewałam się, że ta seria będzie aż tak wciągająca.
Okazało się, że obecność dorosłych bohaterów jest orzeźwiającą odskocznią od szkolnych dram. Miło zaskoczyło mnie też umiejętne przeplatanie momentów zabawnych z dramatyczno-smutnymi. Bo chociaż fabuła ma swoje korzenie w przygnębiającym fakcie, że mąż Rokki zmarł (flashbacki w tym odcinku były takie smutne ;A;), jego duch wprowadza całkiem dużo niewymuszonego humoru, przeszkadzając głównemu bohaterowi ile wlezie. Mimo tego twórcy nie wahają się przypomnieć, jak beznadziejnie bezradny jest Atsushi, nie mogąc w żaden sposób pomóc swojej żonie.
Uff, przynajmniej jedna seria w tym sezonie nadaje się do oglądania. |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 13-07-2012, 19:38
|
|
|
Easnadh napisał/a: | Uff, przynajmniej jedna seria w tym sezonie nadaje się do oglądania. |
A tam, a tam. Ale fakt, poziom jest całkiem niezły jak na obyczajówkę. Mimo wszystko mam wątpliwości, czy będzie w stanie zainteresować widza do końca.
Hagure Yuusha no Estetica 01 - Oh my God! Ależ to jest denne! Typowa, kliszowa i marnie zrobiona fantastyka w stylu japońskim. Drop. |
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 15-07-2012, 00:37
|
|
|
Hagure Yuusha no Estetica 01/02 A mnie się toto nawet podoba. Pomijam fetysze (to jest ewidentnie fanserwis dla pewnej grupy odbiorców. Podobnie jak fizyka piersi, to można ignorować oglądając serię), akcja jest fajna, animacja ujdzie, a główny róż ma osobowość dla odmiany.
Sword Art Online 2 W zasadzie po co ja czekam na suby, jak dialogi na wyrywki znam.. zgodność z nowelami zachowana*, tempo rozwoju akcji można określić jedynie jako szalone; jednocześnie ciężko mi się wypowiedzieć czy lekki pochlastanie fabuły źle wpływa na odbiór u osób nie znających oryginału.
Accel World 14 Jerzu, drama! Perwersja! Lasagnia!
Brak Hime doskwiera. Za to poznajemy istotną tajemnicę serii.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Hime nie jest progeniturą MC z SAO. Chiyu jest==
A oprócz tego tak sobie średnio. Obaczymy jak ten arc się skończy, opening sporo obiecuje.
Campione 1/2 ... główny bohater to Gil z domieszką Zero!Berserkera. Laski na niego lecą. First girl jest przeurocza.
Durne toto, ale oglądać będę. Jest nadzieja na odmóżdżającą jatkę z cyckiem w tle.
*Poza wywaleniem istotnego fragmentu dotyczącego spotkania głównych bohaterów. Z drugiej strony fragment ten pojawił się w drugim tomie opowiadań i był taki sobie.. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 15-07-2012, 11:05
|
|
|
Siadam do 15. sezonu wybielacza (niby dawno przerzuciłem się na mangę, ale filery to filery nie?). Swoją drogą właśnie filery w Bleachu zawsze mnie się (mniej lub bardziej) podobały. Były ładne, miały jakąś tam swoją oryginalną fabułę no i były pełne epickich (choć zwykle mało sensownych i zbędnych ^^) starć.
W każdym razie przekonały mnie moje ulubione kobiety. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 15-07-2012, 18:40
|
|
|
Resztki mózgu ciekną mi po plecach. Deszcz mnie unika a owłosione nogi prześwitują pomiędzy żółtymi płetwali i białym kostiumem. Jestem duchem z wielkim dziobem. Pies mnie goni a ja nie wiem dlaczego.
A tak na serio po 15-stu odcinkach Gintamy muszę stwierdzić, że seria ma porównywalny poziom sieczki w głowie co ja. Niemniej jednak jest to inny rodzaj sieczki, choć część wspólna występuje. Prawdopodobnie za jakieś 200 odcinków mi się znudzi, albo zacznę ganiać ludzi z nożem i częstować szarlotką. W każdym razie albo oglądam to jak coś normalnego* , albo czasami szczersze zaczynam się uśmiechać, ale jeszcze nie śmiać.
Generalnie seria jest chora psychicznie ze względu na mieszanie kosmitów z samurajami. Ale dla mnie nie jest to jeszcze nic bardzo dziwnego, gdyż podobne i gorsze sieczki już sam widziałem lub wymyśliłem. Chociażby w Valkirji. Dziwi mnie jedynie zastosowanie tsundreemogłosu u Kagury , chociaż po ostatnim odcinku z moją ulubioną postacią, zacząłem się zastanawiać, czy w szarlotce nie zjadłem jakichś grzybów.
Na razie 4/5
Tetsujin 28
Chwilowo 2 odcinki. Bardzo ładna strona techniczna i grafika. Kreska jest motropoliska, trochę nie mój klimat ale odmiana się przyda. Czołówka bardzo fajnie podkreśla historię i genialnie koresponduje z pierwszą serią. Szczerze mówiąc ją oglądał bym chętniej, ale drugiej odsłony już nie. Trzecia jest ciekawym połączeniem naszych standardów z półwiecznym scenariuszem. Zapowiada się ciekawie. |
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 15-07-2012, 21:10
|
|
|
Jinrui wa Suitai Shimashita 2-3 - to anime gwałci mózg dość skutecznie. 2 odcinek traktował o odpowiedzialności kierownictwa i karierowiczostwie. Były też oskubane kurczaki. Odcinek trzeci poświęcony jest mandze, a konkretniej Shounen Ai. BL dla każdego! To zabawne jak seria nie ma w sobie wiele więcej poza totalnym absurdem.
Muv-Luv 3- Vincent... Sugita wepcha się wszędzie. Poza tym obcych wycięli. W tym odcinku ich nie ma. Za to piloci się trollują i jest rodzinna atmosfera. Moje przypuszczenia co do serii: fajne mechy, fajne postaci, mierna fabuła. Ciekawe, czy mam rację.
Joshiraku 2- hm... 2 chaptery na odcinek. Manga jest rozwojowa, więc patrzymy. Ale i tak ekranizacja moim zdaniem będzie gorsza od oryginału. |
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 16-07-2012, 11:08
|
|
|
No to nadrabiamy zaległości:
Kuroko no Basket 13-15
Hm, niby idzie względnie wiernie, ale nieco kręcą, ale... Jakoś nie mam pewności co do kierunku, w jakim toto pójdzie, bo nie widzę dogodnego punktu, w którym mogliby przerwać akcję... Z drugiej strony mają jeszcze 10(?) odcinków i mogą niesamowici ciąć i gonić mangę, żeby dojść do jakiegoś tam wydarzenia. Pytanie "dokąd ten pociąg dojedzie, panie konduktorze?"
A. Grafika niemiłosiernie na pysk poleciała... Brrr
Eureka AO 12-13
Początek był taki, że właściwie nie było wiadomo, na czym fabuła stoi. I teraz zaczęło się to wszystko rozkręcać. Dobrze, bardzo dobrze. Twórcy mają mniej czasu na rozwój akcji i go nie marnują. I Ao jest wspaniałą odtrutką na wiecznie jęczącego Rentona. Ciekawe tylko, jak ten supeł zdecydują się rozwiązać, bo
- Spoiler: pokaż / ukryj
- zapętlenie czasowe
to dość ryzykowny i burdelochłonny motyw, ale dobrze rozegrany może cudnie skomplikować życie bohaterom. Mam nadzieję na to drugie.
Natsuyuki Rendez-vous 1-2
Ojej, romans od Noitaminy. Romans josei, romans z duchem. Romans wyważony i podany w świeżej otoczce. Kiedy to ostatnio coś takiego się trafiło? Bardzo miłe zaskoczenie: fabuła nie pędzi, ale i bohaterowie nie zachowują się jak przedszkolaki i wdzą róźne rzeczy, a przed wszystkim... myślą o nich. To może być najlepsza seria sezonu. Znaczy dla mnie...
Rinne no Lagrange 1-2
Pamiętam jeszcze jakie nadzieje wyrażałam względem kontynuacji trzy miesiące temu... I mam wrażenie, że zostaną one utopione, a każdy kolejny odcinek będzie dokładał dodatkowy kamień do obciążenia... Nie wiem, wątek botaniczno-mechowy ma jeszcze jakiś potencjał, bo nadal niewiele o nim wiadomo. Komedia miała potencjał do czasu powrotu Lan i Muginami. Okruchy życia straciły jakikolwiek potencjał, gdy tylko dziewczyny znowu się spotkały. Wątek militarno-militarny w ogóle do mnie nie przemawia... Echhhh. Ja nie wiem, komu twórcy próbują dogodzić? |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
Zantax
Dołączył: 12 Lip 2012 Skąd: Toruń Status: offline
|
Wysłany: 16-07-2012, 20:55
|
|
|
Muv-Luv Alternative: Total Eclipse Ep3
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Po strasznie słabym pierwszym odcinku i dobrym drugim, trzeci znowu jest mocno taki sobie. No ale może coś takiego było potrzebne by wprowadzić postacie, które być może pociągną dłużej niż te, które poznaliśmy w pierwszym odcinku :p Drażni mnie jednak bezsensownie wetknięta scena fanserwiśna i uczucie, że to anime jest bardziej o grupie łowców nagród niż o organizacji wojskowej :/
Na plus zalicza się to, że mamy całą plejadę znanych i lubianych (przynajmniej przeze mnie :p) seiyu. No i to, że przynajmniej przez chwilę możemy posłuchać oryginalnego background sound TFS :p
Jeśli chodzi o nowe postacie, to raczej zwyczajna mieszanka. Zastanawiają mnie tylko białowłose siostrzyczki - czyżby pozostałości po Alternative III, siostry Kasumi? Jeśli tak to mam nadzieję, że anime bardziej zagłębi się w cały plan Alternative, a nie, że zostanie tylko stwierdzone, że są one fajnymi laskami potrafiącymi czytać w myślach :p |
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 17-07-2012, 10:13
|
|
|
Horizon II 2
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
Multiship drifting i Toori w końcu założył spodnie. Also, character development. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 17-07-2012, 15:36
|
|
|
Smk napisał/a: | Multiship drifting i Toori w końcu założył spodnie. |
A odcinek i tak cienki. Coś średnio startuje ten drugi sezon, chociaż w pierwszym na początku też szału nie było. |
_________________
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 17-07-2012, 18:47
|
|
|
Szczerze powiedziawszy Gintama mnie męczy. Po prawie 40 odcinkach nadal nie bardzo wiem z czego się śmiać a z czego nie. Rozpoznawanie żartów po przypisach śmieszne nie jest, tak więc translatorzy skopali sprawę. Dodatkowo moje ulubione postaci pojawiają się bardzo rzadko a największą satysfakcje odczuwam gdy pomyślę, że ktoś właśnie powinien zarwać mostem w głowę i akurat przypadkiem to się dzieje.
Największe pytanie to czy ja się dostroję czy seria ? W przypadku nie wystąpienia takowego rezonansu, będzie to najnudniejszy serial jaki widziałem. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|