Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 14-01-2009, 21:31
|
|
|
Regios 1 - seria ma potencjał na dobre battle anime. Z drugiej strony pewnie niczego odkrywczego w niej nie będzie.
Toradora raw 15 - chciałem coś obejrzeć, by mieć dobrą wymówkę, by się nie uczyć i w sumie mogę powiedzieć tylko jedno:
KITAMURAAAA~! XD
Będę musiał poczekać na tłumaczenie... Jest to jeszcze jednen odcinek potwierdzający fakt, że Toradora jest nieprzeciętną komedią. |
Ostatnio zmieniony przez vries dnia 14-01-2009, 22:35, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Paweł
Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-01-2009, 21:46
|
|
|
vries napisał/a: |
Toradora raw 15 - chciałem coś obejrzeć, by mieć dobrą wymówkę, by się nie uczyć i w sumie mogę powiedzieć tylko jedno:
KITAMURAAAA~! XD
Będę musiał poczekać na tłumaczenie... Jest to jeszcze jednen odcinek potwierdzający fakt, ąe Toradora jest nieprzeciętną komedią. |
Nikczemniku, narobiłeś mi smaka, a rawa nie mam zamiaru oglądać :D Mój zachwyt serią rośnie z odcinka na odcinek, boję się co z tego wyniknie jak ostatni puszczą...
White Album 2 - akcja zdaje się być nadmiernie powolna, jak już pisałem - postaci czasem dziwnie się poruszają, na dodatek co zauważyłem dzisiaj, momentami mam wrażenie jakby niektóre sceny były fragmentami gry eroge. Mimo tego jednak seria zdaje mi się być czymś innym, czymś co skłania do dalszego oglądania - przynajmniej na razie. Jedyne co mnie irytuje to Yuki i ten jej głosik.
Zoku Natsume 2 - nadal sympatycznie, nadal przyjemnie - w zasadzie nie ma wiele do pisania, denerwuje mnie tylko, że Natsume ma już wiosnę - też bym chciał! |
_________________
Ostatnio zmieniony przez Paweł dnia 14-01-2009, 23:20, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-01-2009, 23:13
|
|
|
White Album 2
*ziewa*
Haremik się powiększa - mamy Yuki, koleżankę od poezji, tą z rowerem, i teraz dołączyła Rina.
Anime nie ma ani ciekawie zapowiadającej się fabuły, ani ciekawych bohaterów, których można by było obdarzyć jakąś sympatią. Na razie wszystko jest dosyć nijakie, i jeśli poziom nie podniesie się w ciągu kolejnych 2 odcinków, to rezygnuję z oglądania.
Ride Back 1
O, fajne! Nawet interesujący i dobrze poprowadzony początek, z dosyć dynamicznym zakończeniem. Do tego całkiem ładna grafika (drzewa Sakury!) i design postaci. Była baletnica i płomienny robo-motocykl mogą stworzyć ciekawy duet.
Zoku Natsume 2
Nyanko-sensei! Jego wygłupy na śniegu są najlepsze: najpierw drażnienie psa i lądowanie w zaspie (byłoby jeszcze zabawniej, jakby piesek zerwał się z łańcucha i go pogonił :P), potem bitwa na śnieżki! I gadający, śnieżny królik! Szkoda, że to już koniec zimy. |
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 15-01-2009, 20:19
|
|
|
Dzisiaj wstałem włączyłem ściąganie poszedłem do pracy a po pracy użarłem się słodkiego. Co to ma do tematu? Może niewiele oprócz tego że ściągane było anime :P
W rezultacie obejrzałem:
Toradora odcinek 15
Wrażenia ... kitamura !!! :] nic więcej mówić nie trzeba.
Wagaya no Oinari-sama 1-10
Lubię liski chytruski i ten jest zdecydowanie w moim typie (na ekranie) ale w życiu nie chciał bym takiego spotkać (co innego być takim). Jak dotąd seria jest lekka ciepła i kompletnie "nowa" dla mnie. Jestem szczerze ciekawy jak to się skończy i czy się skończy :] (proszę nie podpowiadać). |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Loko
Aspect of Insanity
Dołączył: 28 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 15-01-2009, 20:53
|
|
|
obejrzałem przed chwilą Histuji no Uta, idealne jeśliby to określić jednym słowem |
_________________ That is all in your head.
I am and I are all we. |
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 15-01-2009, 21:39
|
|
|
Kurokami 01 przedstawia sie cieniutko. Bardzo cieniutko. Tajemnicza pani wciągająca nic nie swiadomego pana w sam środek konfliktu z jej świata? Nic dziwnego, ze pierwsze skojarzenie to skrzyżowanie Fate/Stay Night z Shakugan no Shana. Bo pani w sumie tez ma czerwone długie włoski i udaje niewiniątko, a nie tak łatwo ją zabić. I nosic pieska na biuście... Sama koncepcja swiata całkiem ciekawa - w tym swiecie istnieja 3 osoby o takim samym wygladzie, gdy sie spotkaja to ta z nich, która jest obdarzona mniejsza iloscia szczescia zginie w nieoczekiwanym wypadku dzień po, a jej resztki szczescia zostaja oddane tej osobie, która go miała wiecej. Oczywiscie pan musi miec Thragiczna Przeszłość [tm]. A, i plus jedna scena stanikowa. A grafika całkiem, całkiem, walki całkiem ładnie i dynamicznie wykonane. Muzyka... może być, choć ta trąbka mi kompletnie nie pasowala. Dam szanse i jeszcze pare odcinków spróbuje przetrawić. |
_________________
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 16-01-2009, 11:02
|
|
|
Xam'd: Lost Memories 23 - kolejny świetny odcinek
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Rozwalili mi drugi pairing. Niewiele tego już zostało. Raigyo nie żyje. Ishu też raczej nie żyje - wnioskuję na podstawie jej ostatnich słów, które były wypowiadane przez samobójców z północy. Dranie otworzyli jeszcze jeden wątek z Rado - poetą. Jak śmieli tak przy końcu serii! Ciekawe, czy doczeka się wytłumaczenia. Kolejny odcinek będzie bardzo ciekawy.
RideBack 1 - cóż... nie liczyłem na tą serię zbyt mocno, ale chyba okaże się, ze to seria sezonu (co nie nastraja pozytywnie).
Kemono no soujya Erin 01 raw - chciałem sprawdzić, o czym to będzie i na pierwszy rzut oka wygląda mi to na serię dla dzieci. Osobiście chciałem coś na kształt Seirei no Moribito. Cóż, nie zawsze dostajemy, to czego chcemy... |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 16-01-2009, 13:10
|
|
|
Toaru Majutsu no Index - 15
...
.............
*spada pod stół*
Tym razem odrzucili jakiekolwiek pozory, fabułę wsadzili do szafy...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- ...i zafundowali nam CZYSTY fanserwis.
Ómrzecie!
OK, OK, jakoś pod koniec epka próbowali ratować sytuację, i wszystko to wyjaśnić... ale... ALE! >__<""""
Za to rosyjska czarownica ma zabójcze podejście... ^^;
Scenka z staruszkiem wzdychającym nad mangą "Shana-tan moee~!", i to co paraduje w klasycznych biało-niebieskich seifuku z czerwoną kokardką wyglądała jak wycięta z innego anime - Seto no Hanayome, konkretnie. O wielki LOLu!
|
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 16-01-2009, 13:22
|
|
|
White Album 1-2
Anime na podstawie eroge - więc z góry założyłam sobie, że oglądać tego nie będę. Po pierwszy odcinek sięgnęłam jednak, bo na liście seiyuu zobaczyłam Hayami Sho, dla którego jestem zdolna niemalże do wszystkiego. Ów pierwszy odcinek był całkiem znośny, taka obyczajówka; coś jakby zarys haremiku był, ale nie rzucało się to w oczy. Fabuła jest nie za bardzo oryginalna, bo mamy problemy chłopaka, którego dziewczyna chce zostać pop-idolką (jakkolwiek ciężko mi strawić to, że bycie idolką równa się w Japonii byciu słodką kawaii dziewczynką, nawet talent nie jest aż taki ważny jak bycie kawaii; niby wiem to już od dawna, ale nadal strasznie mi to zgrzyta), ale oglądało się całkiem nieźle. W drugim odcinku trochę powiało nudą, a zachowanie Riny w kawiarni strasznie mi się nie spodobało, reakcja tego cymbała - głównego bohatera też, no co za gady. Tak więc wrażenia miałam niezbyt dobre. No i haremik zaczął się robić coraz bardziej widoczny. Brakuje jeszcze jednej albo dwóch dziewoi, z tego co zauważyłam w opisach i na rysunkach. Well. Jak już zaczęłam oglądać, to raczej skończę, może jednak nie będzie tak źle.
A Hayami Sho, dla którego zaczęłam to oglądać, prawie nieee maaaaaaa ;___;
Ride Back 1
A to wydało mi się całkiem dobre. Już na samym początku spodobało mi się przedstawienie ruchów dłoni głównej bohaterki podczas tańca. A potem, gdy pojawił się rideback i Rin spostrzegła, że reaguje on na ruchy jej ciała na tyle gładko, że może 'tańczyć' - aż mnie się udzieliła jej radość i euforia ^^ W ogóle główna bohaterka już w tym pierwszym odcinku wzbudziła moją sympatię, jest taka zwyczajna i subtelnie urocza. Zakończenie 1 epa jest dość obiecujące, chociaż nie mam pojęcia, w którą stronę i jak to wszystko się rozwinie. Ale na pewno będę oglądać :) |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 16-01-2009, 16:10
|
|
|
Blood: The Last Vampire - jedno słowo właściwie wystarczyłoby do określenia tego tytułu: klasa! Nie spodziewałam sie, że tak bardzo spodoba mi się taki filmik. Ale ma on coś w sobie już od pierwszej minuty. Klimatyczna muzyka, ciekawa choć krótka opowiastka, wreszcie postacie nie są takie ciapowate i to fajne coś..To anime budzi szacunek, szkoda że w Blood+ nie wzrorowali się dalej na tym, bo choć seria 50 odcinkowa ma ładniejszą grafikę (przynajmniej w moim mniemaniu), to jednak wszystkie pozostałe dobre elementy są w Blood: The Last Vampire. Może nazwanie tego wielkim dziełem będzie przesadą, ale dawno nie byłam pod tak wielkim wrażeniem. Fajne, horrorystyczne, mocne kino.
Special A odc 3 - hmmm i z tym anime mam dość duży problem. Serii trzeba wybaczyć brak trafionego dowcipu, brak realnych postaci, brak realnych problemów, brak fajnej muzyki, patykowate postacie, ciągle piszczące tłumy reszty uczniów na widok uczniów S.A., totalny brak wyczucia głównej bohaterki w sprawach uczuciowych (jest gorsza ode mnie!). Zadaje więc sobie pytanie: co więc fajnego w tym anime jest? Nie wiem? Ponoć dalej ma być lepiej? |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 16-01-2009, 21:08
|
|
|
Wagaya no Oinari-sama do końca
Bardzo przyjemna komedia z elementami dramatycznymi. Było by jeszcze fajniejsze gdyby był jakiś wątek główny :P ale tak czy siak było warte oglądania. Zupełnie inny obraz współżycia demonów i ludzi niż w Rosario to Vampire. Dużo bardziej mi się podoba symbioza niż antagonizm. A cała chmara humanoidalnych demonów mieszkających w okolicy to wcale nie takie wielko halo. Wychodzi na to że japonia pełna jest demonów zwłaszcza w sutannach :P. A to całkiem ciekawa wizja.
I jeszcze na deser maria hilic ep 2
To jest totalnie porąbane ... i dobrze. Crosdreser, lesbiątko, kotojówka, piws w fartuszku i wiele wiele dziwnych uczennic. Zaczęło mi się od tego kręcić w głowie. Jednocześnie rozmyte kontury anonimowych uczennic natychmiast skojarzymy mi się z paniponi dash (nawet czołówka z niewiadomych przyczyn przypominała mi klimat ppd).
Wygląda mi na to że z tą serią się zaprzyjaźnię na dłużej. Zwłaszcza z powodu głównej pary kochanków :P. Manipulator niecierpiący przebieranek zazdrosny o wielkość biustu i "mała" yuri nieświadomie zakochana w swoim oprawcy na którego zaczepki odpowiada wysypką. Z tego może być niezły pasztet. :] |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Virgil
Dołączył: 30 Kwi 2008 Status: offline
|
Wysłany: 16-01-2009, 22:35
|
|
|
Przeglądając wątek "Mangi (ew. komiksy) aktualnie czytane" rzuciło mi się w oczy Shin Angyo Onshi. Kiedyś czytałem tą genialną mangę i miałem w planie obejrzeć anime na jej podstawie, ale jakoś nigdy się nie mogłem zebrać i w końcu zapomniałem. No ale że teraz pamiętam, to postanowiłem nadrobić zaległość :) Wersja animowana zahacza tylko o 2 niezbyt ważne łuki z mangi - pierwszy o spotkaniu z Sando, drugi o wyspie i jej fajnym lekarzu. W żadnej z nich nie jest poruszany główny wątek fabularny mangi, więc nie da się mówić o jakimś wielkim skomplikowaniu historii, ale jednak fabuła ma w sobie to coś co przyciąga do ekranu. Adaptacja jest w miare wierna oryginałowi, tak że nic mi nie zgrzytało (chociaż to może być wina tego że dawno czytałem :) ). Pierwszym, co przyszło mi do głowy po zakończeniu seansu, to pytanie: dlaczego nie zrobili z tego pełnoprawnej serii?! Trochę sie obawiałem jak to będzie wyglądało "ruszające się i w kolorze", ale moje wątpliwosci zostały rozwiane. Adaptacja spokojnie utrzymała klimat oryginału. A skoro ekranizacja dwóch niewielkich opowiadań zrobiła na mnie takie wrażenie, to przeniesienie na ekran całości mogłoby być jeszcze lepsze. No ale z drugiej strony wszystkie postaci są mocno niejednoznacze z głównym bohaterem na czele, poza tym nie są niedorozwiniętymi uczuciowo i intelektualnie nastolatkami, nie widać żadnego haremu, a jedyny fanserwis to Sando latająca w skórzanej uprzęży Sado-Maso. Czyli pewnie nie zdobyłoby zbyt wielu fanów.
Mermaid's Forest wersja OVA i TV- nic nadzwyczajnego, ale całkiem sympatyczna opowieść grozy. Ogólnie to chodzi w tym o to, że po świecie biega sobie chłopak i dziewczyna co to są nieśmiertelni po zjedzeniu syreny. No i niezbyt im się to podoba, więc szukają jakiejś żywej syreny coby się dowiedzieć jak wrócić do normy. Wersja OVA ma bardzo przyjemny klimat, historia też mnie nawet wciągnęła. Trochę przeszkadzała niedzisiejsza grafika, ale mogło być gorzej. Wersja TV jest nowsza, więc i grafika lepsza, ale niestety okazało się że reżyserom trochę pomysłu zabrakło chyba. Nie dość że 4 na 13 odcinki to wersje OVA tylko z ulepszoną grafiką, to pozostałe odcinki opierają się dokładnie na tym samym schemacie. Wydawało mi się że z tego pomysłu można wiele wyciągnąć - zawsze lubiłem historie o nieśmiertelnych biegających po świecie. Tutaj niestety nie potrafili sklecić niczego ciekawego. Zamiast pokazać ich próby normalnego życia, to cały czas pokazywane jest ich potykanie się o syreny czy innych nieśmiertelnych. Niby co chwila mówione jest, jaka to rzadkość, że syreny są tylko legendą i nikt ich nie widział tak jak i ludzi którzy je zjedli, a tu w każdym mieście znajduje się przynajmniej jedno z powyżej wymienionych... Nudne to się po paru odcinkach robi, dobrze że dłuższej serii nie zrobili. |
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 17-01-2009, 17:27
|
|
|
Special A - życie to jest zaskakujące..Obejrzałam Special A w całości! No kto by pomyślał! A tym bardziej, że jakoś odcinki od 4 do 24 obejrzałam jednego dnia! Co tu wiele pisać..Anime mi się spodobało, i to jak! Ktoś mądrze napisał w recenzji, że anime dopiero po paru odcinkach nabiera rumieńców i wchodzi na odpowiednie tory. Bywało już śmiesznie, postacie w końcu zrobiły się bardziej wyraźne. Ale czym jest najbardziej zaskoczona - pomimo, że wątek miłości jest tu głównym tematem, czego zbytnio nie lubię, ale tutaj wszystko było niezwykle interesujące. Wszystkie te historyjki były no..urocze. Fajnie się to przeżywało z głównymi bohaterami, tym bardziej że ich odczucia nie były jakieś totalnie z kosmosu, ale jakby żywcem dialogi prezentowały, co człowiek myśli w takich chwilach np. gdy nie wie jak pokazać swoje uczucia, jak je otworzyć, jak to uporządkować w sercu, i w końcu co się tak naprawdę czuje. To anime ma takie fajne ciepło, któremu dałam się oczarować. A najbardziej dałam się oczarować Takishimie - dawno tak namiętnie nie ściągałam tapet jakieś męskiej postaci z anime. Barwa jego głosu, szczerość jego uczuć, wszystko mi się w nim podobało. Kupuje tego pana w całości, jest przesłodki! Aż mam ochotę obejrzeć jakieś podobne anime do Special A.. |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 17-01-2009, 18:17
|
|
|
A ja obejrzałem Bleacha od 196 do 202, mimo, że i tak dawno to widziałem w mandze.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Mayuri killed Szayel, Kuchiki killed Zommari, Zaraki killed Nnoitra. W ogóle ten ostatni to chyba mój ulubiony Espada (bo za mało wiemy o Starku. Jego ostatnie chwile - KLIMAT!
Świetna była też muzyka, choć pojawiła się już w Diamond Rebellion. Polecam zwłaszcza Invasion - można posłuchać na niektórych stronach. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|