Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
kokodin 
evilest fangirl inside

Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 10-02-2014, 18:02
|
|
|
Dobra po drugim odcinku mogę powiedzieć tylko tyle, nie myliłem się co do pierwszego , a drugi tylko mnie co do tego upewnił. Skrócona podwójna animacja transformacyjna w drugim odcinku bez 10 odcinków klepania całej transformacji? jedyny zły i psujący humor moment to pojawienie się cure dream (tak z małej litery bo jej nie znoszę) Ucieczka z miejsca zbrodni? Hime jesteś moją ulubioną precurką ever. Samolubna, niecierpliwa, rozpieszczona... co jeszcze... ? Happiness was charged
edit---------------
Smok ogląda nowe Precurki? Zadziwiające, nie jestem sam. No to kto jeszcze ugrzęźnie w wacie cukrowej razem z nami?
edit 2---------------------------
Jestem ciekawy czy tylko nie przesadzą i nie wyjdzie tego czasem zakalec gdy dojdą dwie kolejne precurki i ich przypuszczalnie piąta towarzyszka?
edit 3---------------------
ok pomyliłem 3 precurki po 2 transformacje (chwilowo) plus ta starsza z kto wie iloma |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
 |
|
|
|
 |
vries 

Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 10-02-2014, 21:31
|
|
|
Smk napisał/a: | Based Kawaguchi. Ten szoł na chyba najlepsze walki mechów od czasu..bo ja wiem, Votoms? |
Nie no... Unicorn ma lesze. Szkoda tylko, ze wychodzi raz na ruski rok, anie co tydzień ;_;
Nie zmienia to faktu, ze nawet niesamowicie nachalnej reklamy, show ogląda się znakomicie. Walki wymiatają.
Buddy Complex 6-GAAAAAY! Dostajemy kolejnego pana na gejowy trójkąt. Fuj. Do tego nowe zło-mechy. Całkiem-całkiem. |
|
|
|
|
 |
Smk 

Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 10-02-2014, 21:35
|
|
|
vries napisał/a: | Smk napisał/a: | Based Kawaguchi. Ten szoł na chyba najlepsze walki mechów od czasu..bo ja wiem, Votoms? |
Nie no... Unicorn ma lesze. Szkoda tylko, ze wychodzi raz na ruski rok, anie co tydzień ;_;
Nie zmienia to faktu, ze nawet niesamowicie nachalnej reklamy, show ogląda się znakomicie. Walki wymiatają.
Buddy Complex 6-GAAAAAY! Dostajemy kolejnego pana na gejowy trójkąt. Fuj. Do tego nowe zło-mechy. Całkiem-całkiem. |
Lepsze? Nah. Animacja komputerowa jest widoczna, Nt-D to czysty plothax, a i tak doskonale wiemy jak to się skończy. I nie, Kshatriya nie ratuje całości. Plus, Gunpla Boyfriends wygrywa ilością, nawet jeśli jakością nie dorównuje OAV. Ale to dyskusyjna sprawa. Lubię oba.
Co mi przypomniało by odświeżyć jednorożca..
ps, Precure nie oglądam. Jeszcze. Te giga paczą się jednak na mnie z dysku złowrogo. Soon.. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
 |
vries 

Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 10-02-2014, 23:09
|
|
|
Smk napisał/a: | Lepsze? Nah. Animacja komputerowa jest widoczna, Nt-D to czysty plothax, a i tak doskonale wiemy jak to się skończy. I nie, Kshatriya nie ratuje całości. |
hmm... Mechy w Unicornie nie są tak przeładowane dziwacznymi super-technlogiami. Te tutaj przypominają mi mechy z Super Robot Wars i przez to są jakby mniej dla mnie ekscytujace.
Do tego potyczki wojenne są rodem z UC są fajniejsze niż zwykłe Gunpla Battles.
Nie zmienia to faktu, że seria jest bardzo fajna, a potyczki są pierwsza klasa. |
|
|
|
|
 |
Smk 

Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 10-02-2014, 23:47
|
|
|
Nt-d? I field? Frickin Rozen Zulu I Kshatriya ze zdalnie sterowanym orężem? Shamblo? Hell, tęczowa psycho frame w TEJ scenie z Unicornem? Jedna Sinanju zasuwa na jedwabistości pilota, reszta oszukuje>]
Gbf korzysta ze wszystkich światów I robi tu we właściwy sposób, unicorn jest ortodoksyjny I dobrze mu z tym. I ma Maridę^___^
..aż Banshee zamówiłem== |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
 |
vries 

Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 11-02-2014, 19:11
|
|
|
Nt-d jest nowy i zarzut wobec niego jest słuszny. I-field jest nowoczesne, ale już było. Rozen Zulu jest kontynuacją starego projektu. Kshatriya to prosta kontynuacja mechów Zeonu wyposarzonych Funnele. Ale mniejsza o to..
Powiem inaczej. W Unicornie nie ma tylu Gundamów. Do Gundamów zawsze podczepia się kira-kira moce. Nie ma samuraja, który blokowałby ciachnięciem strzałów z potężnych dział. Nie ma niezniszczalnej pelerynki świetlnej. Nie ma boosta, który manifestuje się poprzez przelecenie owinięcie się niebieskiej energetycznej poświaty wokół mecha. Nie ma też super wzmocnienia konstrukcji wyrażanego poprzez świecenie się elementów. I bohaterowie nie krzyczą nazwy ataku przed jego wykonaniem. |
|
|
|
|
 |
123Nowy! 
Ołowiany żołnierzyk

Dołączył: 27 Lis 2010 Skąd: Therabiti Status: offline
|
Wysłany: 12-02-2014, 17:59
|
|
|
Właśnie skończyłem oglądać Aki Sora i Aki Sora yume no naka. Wpadłem na ten tytuł szukając jakiejś obyczajówki yuri. A żeby mi palce pokręciło...
Ta ova to nic innego jak lekki hentai incest na linii brat siostry. Co prawda yuri też trochę jest a tytułowy Sora to klasyczny bishounen, ale nie tego szukałem. Nie tego.
BTW, szukałem obyczajówki. OBYCZAJÓWKI, DAMMIT! Jakiegoś tytułu cechującego się dobrą fabułą z niewielką ilością fanserwisu. A tu fabuły brak, absolutnie nie występuje coś takiego jak scenariusz. Każda scenka jest jedynie preludium do ryćkania. O klasycznej scence "Och! Pada deszcz! Musimy się rozebrać!" to ja już nie wspomnę.
Nawet Nami, jedyna chyba sensowna postać na ekranie, ostatecznie przepada z kretesem.
Co prawda ecchi nie ogląda się zwykle po to, żeby radować fabułą, ale bez przesady.
Ocena 3/10 bo coś tam drgnęło przy scenach niewymownych. |
_________________ Nieoficjalny fan Zabuzy Momochi i Mitarashi Anko.
Oficjalny fan Ohtsuki Akio. |
|
|
|
 |
NiBl 
Seeker of Truth

Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 13-02-2014, 19:08
|
|
|
Hmmm... bardzo dawno nie oglądałem jakiegokolwiek anime. Raz szperając po różnych youtubowych kanałach okołogrowych. zobaczyłem Attack on Titan tribute Game. Później zobaczyłem, że było do tego anime, które właśnie zacząłem oglądać (ok już zakończyłem bitwę o Trost).
Ogólnie wrażenia raczej pozytywne.
Całkiem brutalne i Tytani mają naprawdę niepokojące projekty (ten ich uśmiech)
Graficznie jest mieszanie z jednej strony ogólny styl i tła bardzo mi się podobały, ale za to jest wiele momentów gdzie po prostu animacji jest brak (niektóre sceny wycięte prosto z jak to się nazywało ?Wojna o Lodos?, gdzie akcję zastępują błyski na czarnym tle.
Mamy też typowe Shonenowe Tropy: bohater z niesamowitą siłą woli i mocą wyróżniającą go na tle reszty (ponieważ mózg i umiejętności są domeną innych postaci, ale na co komu mózg i umiejętności kiedy problem można rozwiązać odpowiednio silnie uderzając w niego głową). Postacie raczej mało się wyróżniające (pozytywnie), nic dziwnego skoro większość z nich skończy jak mięso armatnie. Oraz czasem patetyzm (ten polski) przemów powala.
Dużo minusów, ale naprawdę mi się podoba. Prawdopodobnie dlatego, że poziom BullS***-u trzyma przyzwoity poziom nie pozwalający zwymiotować jego ilością. |
|
|
|
|
 |
Nanami 
Hodor.

Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 13-02-2014, 23:25
|
|
|
Silver Spoon S2 odcinek 6
Nareszcie!! Po tym potwornym cliffhangerze tydzień temu! (w ogóle dawno nie oglądałam anime, które by we mnie wzbudzało tyle emocji). Jejku jaki ten odcinek był kompletnie dołujący. A potem nagle puff i tak epicko wszystko zostało zamienione w jeden wielki uśmiech na mojej twarzy. Te relacje mędzy postaciami!! Takie życiowe, bliskie, ciepłe. I w ogóle nostalgicznie mi strasznie. Jedna scena i z 9-tki anime dziś wskoczyło na 10-tkę.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Jejkuś jaka ta scena z Mikage i Hachikenem w pokoju na końcu była taakaaaa d'aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaw. I jak cudnie wybrnęli z nieporozumienia! I jak ja lubię ten pairing, nie ma tu mowy o górnolotnych wyznaniach, ale powolutku, w swoim tempie... małymi kroczkami... Kyaaaaaaaaaaaa~
|
_________________
 |
|
|
|
 |
Smk 

Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 14-02-2014, 07:36
|
|
|
Kill La Kill 18.
Best Valentine in my life ever. Niespodziewana również!
Reszta rozwoju fabularnego została przewidziana wcześniej i nie zaskoczyła jakoś szczególnie. Forma podania jak zwykle malowniczo przesadzona. Czekamy z niecierpliwością dalej. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
 |
fleischman 

Dołączył: 26 Gru 2006 Status: offline
|
Wysłany: 14-02-2014, 15:25
|
|
|
Kill la Kill 18
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Siostrzyczki?!?!?
A ja zaczynałem już wątpić w to, że ta seria mnie jeszcze zaciekawi i zaskoczy. O ja niewierny. |
|
|
|
|
 |
vries 

Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 14-02-2014, 17:35
|
|
|
Kill la Kill 18
Ja tam zaskoczony nie jestem. Za to pozytywnie oceniam realizację. Te fontanny krwi są epickie. Dobrze pamiętam jak w Guin Sadze nawet miażdżeni przeciwnicy nie krwawili. A tu wszystko jest "bardziej". No i do tego te "Kano Fatality". |
|
|
|
|
 |
fm 
Okularnik

Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 14-02-2014, 23:17
|
|
|
vries napisał/a: | Kill la Kill 18
Ja tam zaskoczony nie jestem. Za to pozytywnie oceniam realizację. Te fontanny krwi są epickie. Dobrze pamiętam jak w Guin Sadze nawet miażdżeni przeciwnicy nie krwawili. A tu wszystko jest "bardziej". No i do tego te "Kano Fatality". |
+1
Trochę szkoda, że fabuła nie poszła bardziej niekonwencjonalną ścieżką i
- Spoiler: pokaż / ukryj
- wrzuconą do kosza siostrą Satsuki nie okazała się Mako.
To byłby troll, od którego ludziom by szczęki poopadały.
Ginga e Kickoff 1-15 - tak właśnie powinno się robić serię sportową dla całej rodziny (jeśli porównywać z konkurencją, to wypada o niebo lepiej od emitowanego w podobnym okresie czasu również futbolowego Area no Kishi). Grupa dzieciaków ze schyłku podstawówki jest szalenie sympatyczna (nawet trójka teoretycznie najbardziej aroganckich), twórcy póki co unikają taniego moralizatorstwa, no i protagonista trochę wymyka się schematom. O ile ma usposobienie typowego shounenowego bohatera, to nie staje się póki co głównym zdobywcą goli a kimś, kto po prostu widzi więcej na boisku, więc może pomóc ustalać taktykę. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
 |
|
|
|
 |
kokodin 
evilest fangirl inside

Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 15-02-2014, 00:17
|
|
|
Co do kila to ja sie nie spodziewaem prawdopodobnego pytania
- Spoiler: pokaż / ukryj
- dziadku, kto był moja matką?
Niemniej jednak potwory jak potworami były tak są.Mnie podobało się podświetlanie w rozmowach królowych. Ale w sumie jeśli ktoś planuje ofensywę
- Spoiler: pokaż / ukryj
- to powinien ja realizować a nie dać się wykończyć w 20 minut
Mina Nui bezcenna ale przechodzimy z aspiracji gurrena do aspiracji nge a to już nie jest dobrze.
W międzyczasie 35 odcinków P.C. Slash Star. Czyli nie wytrzymałem i poszedłem po demoniczne bliźniaczki. nie wiem dlaczego ludzie przepadają za autystycznymi postaciami jak Eureka, Rei Aianami czy Yuki Nagato, ale demoniczne bliźniaczki tu podpadają. W tej chwili w fabule mamy jednak ostatniego nietuningowanego midbosa. i nowy najlepszy w całej historii Pretty Cure ending. Ganbalance de Dance .
W Inujasiu utknąłem zaraz za morderstwem Mukotsu przez Seszumora. czyli odcinek Gustly steel Mashine albo jakoś tak. |
|
|
|
|
 |
Sebaar 

Dołączył: 12 Lip 2012 Skąd: Somewhere in time... Status: offline
|
Wysłany: 15-02-2014, 09:02
|
|
|
fm napisał/a: | vries napisał/a: | Kill la Kill 18
Ja tam zaskoczony nie jestem. Za to pozytywnie oceniam realizację. Te fontanny krwi są epickie. Dobrze pamiętam jak w Guin Sadze nawet miażdżeni przeciwnicy nie krwawili. A tu wszystko jest "bardziej". No i do tego te "Kano Fatality". |
+1
Trochę szkoda, że fabuła nie poszła bardziej niekonwencjonalną ścieżką i
- Spoiler: pokaż / ukryj
- wrzuconą do kosza siostrą Satsuki nie okazała się Mako.
To byłby troll, od którego ludziom by szczęki poopadały.
|
Nie wszystko jeszcze stracone by Mako dostała większą rolę w tym anime.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Biorąc pod uwagę stan w którym znalazła się Ryuuko na zakończenie odcinka.
|
_________________ ...a poza tym uważam że Toaru Majutsu no Index powinno dostać kolejny sezon.
The goddess of victory is waving her underwear in your faces!
Fritz Josef Bittenfield |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|