Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 06-09-2015, 23:27
|
|
|
Nanami napisał/a: | Prison School do 8-mego
Sama nie wiem czemu to nadal oglądam. |
Bo trzyma w napięciu? Choć anime i tak nie dogania mangi, tam dopiero dzieją się rzeczy od których szczęka opada :D
Tak zupełnie serio, Prison School po prostu fajnie pokazuje różnice między "mieć pomysł na fabułę" a "umiejętnie prowadzić fabułę". Tutaj pomysł jest zlepkiem durnot z ecchi, a momentami wprost z fetyszystycznego porno, ale mangaka jest na tyle dobry w te klocki że potrafi tego pornosa poprowadzić jak pierwszorzędny thriller. Efekt jest ciekawy, zwłaszcza że widziało się już tyle przykładów odwrotnej tendencji - autor ma pomysł, ale za cholerę nie wie co z nim zrobić... |
_________________
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 07-09-2015, 10:00
|
|
|
(School Prison)
JJ napisał/a: | Bo trzyma w napięciu? Choć anime i tak nie dogania mangi, tam dopiero dzieją się rzeczy od których szczęka opada :D |
JJ zaintrygowałeś mnie co jeszcze głupszego autor mógł wymyślić... ale nie wiem czy jestem na to przygotowana, bo już tutejsze ecchi-hentaje są dosyć... :D
Zapewne macie rację, w tym szaleństwie jest metoda.
(Rokka no Yuusha)
fm napisał/a: |
O ile w poprzednich odcinkach było widać, że Adlet nie ma praktyki w graniu w Mafię (chodzi mi o grę towarzyską, nie komputerową), tak tu akurat nie zauważyłem głupoty. Spójrz na to w ten sposób - bohater wyczuł we Flamie pokrewną duszę, a jako że sam nie jest zdrajcą (o ile nie dostaniemy w przyszłych odcinkach jakiegoś mindfucka), to ma prawo uważać, że dziewczyna też nim nie jest. |
Nie no, ja bym rozumiała, gdyby stwierdził właśnie, że wyczuł w niej pokrewną duszę. Ale argument, że właśnie sobie uzmysłowił, że wczoraj, jak tylko ją poznał, to się w niej zakochał.... jakoś kompletnie nie pasuje mi i w ogóle.
Co do Maury to się zgadzam. Trudno powiedzieć czy jest siódmą, czy tylko taka głupia... Aczkolwiek jeśli jest siódmą i całkiem świadomie w najlepszym momencie podpuściła Nashetanyę, to całkiem niezła jednak jest w te klocki. Kto inny mógłby by być? Koci gość raczej nie, Flamie raczej nie, Chamot jest zwyczajnie głupim dzieckiem, więc nie. Maura do tej pory była raczej nietykalna, bo pełniła rolę prawego guru i przewodnika dla reszty. Nashetanya zdawała się być głupiutką księżniczką, aczkolwiek teraz taka bardziej psychopatka z niej wyszła, więc kto wie... a jej rycerz jest praworządnie głupi. Choć mógł sprzedać duszę diabłu też, kto go tam wie. Natomiast jeśli jednak będzie mindfuck to pewnie padnie na Adleta i jednak okaże się siódmym - nieświadomie.
Arslan Senki do 22
Wolę OAV, wolę OAV, wolę OAV...
Okej. Im głębiej, tym bardziej zaczyna mnie denerwować wersja Arslana "nadal o gołębim sercu". I te okrągłe projekty postaci. I raczej wolne tempo... i nie wiem, ale jakoś bardziej mnie wszyscy denerwują głupimi gagami... Niemniej mam nadzieję, że będzie drugi sezon, bo jestem ogromnie ciekawa co jest w nowelkach po momencie, w którym kończą się OAV-ki.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Czyli po tym jak Arslan odbija Pars, król Andragoras przeżywa i odzyskuje stołem po czym... banuje księcia Arslana z królestwa.
|
_________________
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 07-09-2015, 11:10
|
|
|
Nanami napisał/a: | Ale argument, że właśnie sobie uzmysłowił, że wczoraj, jak tylko ją poznał, to się w niej zakochał.... |
Akurat ta scena może być dwojako czytana, bo Adlet w swoim wyznaniu użył "suki", więc równie dobrze mogło to być głębokie wyznanie przyjaźni i... tak dokładnie przetłumaczono to w nowelce. Tłumacze anime poszli w kierunku wyznania miłosnego. Osobiście sądzę, że jednak lepiej było zachować bardziej neutralną formę, bo ich relacje nie zmieniają się jakoś szczególnie po tym wyznaniu. Znaczy Fremy ogólnie zaczyna się nieco bardziej otwierać na drużynę, ale jak na razie ani ona, ani Adlet nie próbowali jakoś mocniej pogłębić swojej relacji, więc sądzę, że to raczej tłumacze anime zawalili sprawę.
Ale z drugiej strony czego oczekiwać po tłumaczach, którzy nawet nie spojrzeli na nowelki po to by sprawdzić jak przetranskrybować imiona. >.>
I sigh. Co do Maury to mnie żal ściska, że ludzie tak po niej jadą, bo ona akurat ma dobre powody, by zachowywać jak się zachowuje, ale to dopiero jest pokazane w drugim tomie. >.> |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 07-09-2015, 14:03
|
|
|
Tren napisał/a: |
I sigh. Co do Maury to mnie żal ściska, że ludzie tak po niej jadą, bo ona akurat ma dobre powody, by zachowywać jak się zachowuje, ale to dopiero jest pokazane w drugim tomie. >.> |
Pragmatyczność bez znanej motywacji wygląda jak okrucieństwo, więc cóż. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 07-09-2015, 15:01
|
|
|
Smk napisał/a: | Pragmatyczność bez znanej motywacji wygląda jak okrucieństwo, więc cóż. |
To akurat nawet nie tyle kwestia pragmatyczności co... (bardzo ogólne spoilery do drugiego tomu, które tak naprawdę nie powinny zaboleć, ale jasno dające do zrozumienia czy to Mora postawiła barierę czy nie, stąd zatagowane)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- tego, że Mora jest wplątana w potwornie stresującą sytuację i nagłe pojawienie się wroga który zamknął ich w barierze dodatkowo nakłada na nią olbrzymi ciężar, bo w tej chwili każdy dzień jest dla niej cenny. No i chwilowo wygląda na to, że jej plan awaryjny nie zaistniał mimo głębokich starań jakie w niego włożyła.
Serio, jakby z taką ilością stresu podejmowała racjonalne decyzje to by dopiero było dziwne. To cud, ze ta kobieta jeszcze jakkolwiek się trzyma i jest w stanie stwarzać pozory że wie co robi.
Nie wspominając o tym, że zamiast Saintów których zna połowa drużyny to panowie, czego się nie spodziewała (pamiętajmy, że ostatnie dwie drużyny składały praktycznie w całości z Saintów). Mora spodziewała się, że będzie znała całą drużynę, chociażby ze słyszenia. Tymczasem dwóch panów nie zna wcale, o Goldofie słyszała, a Fremy pojawiła się jako ten diabeł z pudełka. Akurat jej podejrzenia względem Adleta można łatwo wyjaśnić - jest jedyną osobą której nie zna i która jej zdaniem mogła odpalić barierę (Hans był z nią w czasie gdy do tego doszło, a Fremy ostatecznie przekonała ją o swojej niewinności). W tym momencie Mora zwyczajnie unika podejrzewania osób które zna, co jest dość ludzkim odruchem w takiej sytuacji. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 07-09-2015, 18:09
|
|
|
Spoilery sobie daruję.
Tren napisał/a: | Akurat jej podejrzenia względem Adleta można łatwo wyjaśnić - jest jedyną osobą której nie zna |
Po tym jak Adlet wyjaśnił działanie swojej CSI mikstury widać było, że w końcu domyśliła się, że jego mistrzem jest Atro Spiker (szkoda, że sam Adlet o tym nie wspomniał wcześniej pomiędzy kolejnymi "Jestem najsilniejszym człowiekiem na świecie"). Tylko nic to nie zmienia w jej postawie, dalej idzie według podejrzeń Hansa i planu Chamot (do tej pory sama nic nie wymyśliła). Jeśli nie jest siódmym, to dość wybitnie świadczy o umyśle dogmatycznym. Poza tym najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy z tego, że popełnienie błędu przy pierwszej osobie by wywołało masakrę w szeregach wybrańców (chyba że też sądzi, iż ona i Chamot wystarczą na pokonanie głównego Złego). Adleta do tej pory można oskarżyć głównie o granie na czas, ale podziały w grupie tworzy głównie ona.
Co do nagłej psychozy Nashetanyi, to jest co najmniej dziwna. Sama podejrzewała Hansa, więc to, że Adlet go zranił w walce (ale nie zabił) mogło by być łatwo wyjaśnione nieudanym brużdżeniem złego catboya. Tymczasem (z tajemniczych dla mnie powodów) wierzy w autorytet Maury i uznaje to za świadectwo zdrady głównego bohatera. Zobaczymy w przyszłych odcinkach, czy jest w tym jakaś logika, bo na razie jej nie widać. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 07-09-2015, 19:08
|
|
|
fm napisał/a: | Poza tym najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy z tego, że popełnienie błędu przy pierwszej osobie by wywołało masakrę w szeregach wybrańców |
Tak, ale tutaj pojawia się też drugi problem którego w anime (nie wiedzieć czemu) nie wspomniano. To, że ten quest ma ograniczone ramy czasowe i każdy stracony dzień zwiększa ryzyko porażki. Więc granie na czas JEST na rękę zdrajcy. Adlet nie zrobił dobrego pierwszego, nie miał alibii, a potem kontynuował granie na czas - strategię która jest na rękę zdrajcy. Co więcej, Adlet mimo pościgu zaczął przekonywać do siebie inne osoby. Wcześniej wszyscy się zgadzali, że to on jest sprawcą, a teraz pojawia się rozłam w szeregach. Oczywiście bohaterowie mogliby się zebrać i spróbować przedyskutować jeszcze raz kto jest zdrajcą, ale to grozi tym, że drużyna podzieli się na dwa stronnictwa, a dyskusja utknie w miejscu, bo nie ma niepodważalnego dowodu za, ale nie ma też niepodważalnego dowodu przeciw. Maura doskonale zdaje sobie z tego sprawę i owszem, zachowuje się twardogłowo, ale nie można mówić, że nie ma podstaw w swoich podejrzeniach. Błąd będzie ją drogo kosztował, ale zwłoka też.
fm napisał/a: | Tymczasem (z tajemniczych dla mnie powodów) wierzy w autorytet Maury i uznaje to za świadectwo zdrady głównego bohatera. |
Bo zna ją od kilku lat, a Adleta od kilku dni. Ani jej, ani jego nie zna bardzo dobrze, ale to nadal jest prosta matematyka. O Maurze wie zwyczajnie więcej i ma więcej powodów by jej ufać. To dosłownie dylemat pod tytułem "zaufać sympatycznemu znajomemu którego spotkałam trzy dni temu w barze" czy "dyrektorce liceum do którego chodziłam i która cieszy się świetną opinią".
fm napisał/a: | Co do nagłej psychozy Nashetanyi, to jest co najmniej dziwna. |
Mówimy tu o dziewczynie którą prawie zabił własny ojciec. Ja się jej nie dziwię, że źle reaguje na zdradę osoby której zaufała po czymś takim. Ciężko nie mieć issues z takim backstory. ;p |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 07-09-2015, 23:23
|
|
|
Tren napisał/a: |
fm napisał/a: | Co do nagłej psychozy Nashetanyi, to jest co najmniej dziwna. |
Mówimy tu o dziewczynie którą prawie zabił własny ojciec. Ja się jej nie dziwię, że źle reaguje na zdradę osoby której zaufała po czymś takim. Ciężko nie mieć issues z takim backstory. ;p |
To, że ma potencjał do bycia psycholką mnie nie zdziwiło (podejrzewałem jakąś cieżką traumę). Raczej to, że uwierzyła w zdradę Adleta, gdy jej własna teoria nie została w żaden sposób obalona. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 08-09-2015, 11:53
|
|
|
A ja se wczoraj obpatrzyłem 10-tego workinga 3 i ten odcinek był jakiś inny.
Yachio... Sato-kun ...I am Fine with it - wątek dosyć normalny jak na ten odcinek, chociaż z tymi pomysłami Kyoko to bywa różnie.
Następnie to całe nawarstwienie dziwnych rzeczy związanych z Shizuką. Toż to klasyczny troll i trzeba mu złożyć ofiarę z Inami. Co tam się właściwie działo w tej chałupie w tym odcinku? Co się działo w przeszłości? Kim jest matka Yamady??? I jeszcze te sny Takanashich. Horror. Ja im się nie dziwię że nie przepadają za tą mamuśką, tylko w takim razie co mają z tego w zamian? Dlaczego się nie powyprowadzały staruchy :P i czemu wszystkie związki "załatwiaja w rodzinie".
Suma sumarum popłoch i zgorszenie.
Nawet Otosan w tle sytuacji nie poprawił. |
|
|
|
|
|
Koara-chan
Dołączyła: 08 Wrz 2015 Status: offline
|
Wysłany: 08-09-2015, 16:10
|
|
|
Blood +, jestem gdzieś na 7 odcinku i na razie ta mała mnie denerwuje, ale dam jej jeszcze szanse ;D
Z niecierpliwością czekam na kolejny sezon "No game, no life". |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 08-09-2015, 16:53
|
|
|
Przegryzasz się powoli przez gruba okładkę Blood + Poczekaj na Wietnam, i dalsze sieczki. A jak dojdą Shifci to już będzie pogrom. Gratuluję wyboru serii, ale omijaj duba angielskiego :] |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Koara-chan
Dołączyła: 08 Wrz 2015 Status: offline
|
Wysłany: 08-09-2015, 21:06
|
|
|
Napisy mi wystarczą, i dziękuje ;) |
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 11-09-2015, 21:12
|
|
|
Prion School 10 - Pure fun! Poza tym dyrektor czyta Kyoaku Gakuen! Ha! Czytając mangę nie zauważyłem tego trybutu (bo nie znałem wtedy Kyoaku Gakuen...). Gratuluję dobrego gustu, panie Hiramoto!
Fate/Loli 8 - I w końcu się pojawia!
Gintama 287-288 - heh... tyle nawiązań do Kenshina. A Kenshin był w poprzednim wieku... Ależ jestem stary... |
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 11-09-2015, 23:17
|
|
|
vries napisał/a: |
Fate/Loli 8 - I w końcu się pojawia!
|
Moderacjo, wiem że banhammer ale, na bogów, dat ass. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 12-09-2015, 13:38
|
|
|
Girl - czyli MeMeMe 2.0, kolejny nieco rozerotyzowany teledysk z Animator Expo z uroczym głosikiem Daoko w roli głównej. No dobra, tym razem zdecydowanie mniej NSFW, ale dalej grzecznie nie jest. Muzycznie klimat mocno inny, choć Daoko dalej świetnie pasuje. Tematycznie chyba dalej jest o eskapizmie, tym razem w babskim wydaniu, ale w sumie kto wie - 2deep4me.
Obejrzeć (i posłuchać) można całkiem oficjalnie na animatorexpo.com, warto.
Prison School 10 - nareszcie, oto jest anime które nie boi się zadawać ważnych i aktualnych pytań. Które porusza poważne, skomplikowane problemy. 10/10. |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|