Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 02-03-2016, 10:56
|
|
|
Slova napisał/a: | Smk napisał/a: | IBO
Dlaczego tu się nic nie dzieje? |
No jak dla mnie to dzieje się wystarczająco dużo, by jakoś sensownie poprowadzić tę fabułę.
vries napisał/a: | Spotkałem się z opinią, że anime ma mieć chyba więcej niż 26 odcinków. |
Tak, ma być 2x26, jak klasyczny non-UC gundam.
To nadal najlepszy non-UC gundam (poza Gunpla) od niepamiętnych czasów. |
Ewidentnie dość dużo by uzasadnić drugi sezon, wg /m/ przynajmniej.
Ale za to Symphogear dostał nie jeden, a dwa następne sezony. WEE! |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 02-03-2016, 22:32
|
|
|
Wiem już co chciałem napisać o drugim sezonie My Melo.
Doszedłem do okolic epizodu 36 i jak sam serial jest nadal świetny, tak drugi stały ending wręcz doprowadza mnie do szaleństwa. Mam ochotę zamordować jakieś małe zwierzę za każdym razem gdy to słyszę. I ja pamiętam to uczucie z poprzedniego razu.
Problem z endingiem polega na tym, że o ile piosenka jest na tyle generyczna by o niej nie pamiętać, tak podkład Piano-chan w tle i pewnie jakiś innych stworków, brzmi jak pudło głodnych kociąt wołających matkę kotkę. To jest TEN dźwięk. Ale to trochę dziwne, gdyż Piano-chan jako postać jest cudnie niezrozumiała, natomiast ta piosenka jest wkurzająca.
Poza tym dopadło mnie nieco wypalenie i zmiana repertuaru by się przydała. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
123Nowy!
Ołowiany żołnierzyk
Dołączył: 27 Lis 2010 Skąd: Therabiti Status: offline
|
Wysłany: 03-03-2016, 17:20
|
|
|
Sarai Ya Goyou
Czyli okruchy życia o przenikających się światach samurajów i yakuzy. Dwanaście odcinków i jest bardzo, bardzo, bardzo ciekawie.:)
Głównym bohaterem (choć to dyskusyjne bo wszyscy członkowie Goyou mają swoją historię) jest samuraj Masa. Nietypowy samuraj, który...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- ...jest bardzo nieśmiały i ma problemy z osobowością.
Oczywistym kandydatem na numer jeden jest Yaichi-dono. Najbardziej tajemniczy człowiek w Nipponie. Cool badass.:)
I z przyjemnością stwierdzam, że cała szajka Goyou jest jeśli nie sympatyczna, to przynajmniej interesująca. Moim faworytem jest Matsu...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- ...złodziej, szpieg i...ojciec rodziny. Odpowiedzialny i twardy facet. Lubię go , co poradzić.
Wszyscy gangerzy mają swoje pięć minut więc jest czas by wszystkich poznać. Tylko dwanaście odcinków, ale i tak jest nieźle.
Jeszcze trzy sprawy. Opening i ending - rewelacja. Więcej nie powiem. Bo nie.:)
I muzyka, piękna, tradycyjna i wpadająca w ucho.
I kreska, last but not least. Spotkałem się z określeniem, że jest dziwna, ale dla mnie ma swój urok. Bohaterowie wyglądają bardzo japońsko, nie ma pomarańczowych włosów i oczu w barwie lawendy . Jedynie Yaichi się wybija, ale można mu to wybaczyć, naprawdę.
Najfajniej narysowano Masę, oczy ma szczere i szeroko otwarte, jak u psa. Włosy nosi związane w samurajski kucyk, tylko raz widać go z rozpuszczonymi włosami. Ledwo go wtedy poznałem.
I tyle, ocena 8/10, nie wiem czy wrócę, ale czasu nie straciłem.
Cheers |
_________________ Nieoficjalny fan Zabuzy Momochi i Mitarashi Anko.
Oficjalny fan Ohtsuki Akio. |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 04-03-2016, 19:41
|
|
|
Po wymuszonym przestoju czczę piątek i zaaplikowałem sobie poczwórną porcję Akagami no Shiraymrrrryryyyyypuchatość.
Borze szumiący, cóż za cliffhangery. W zasadzie cieszę się, bo czekanie na cotygodniowe porcje to byłaby chińska tortura. I właściwie trudno bez wściekłego zaspoilerowania cokolwiek napisać, ale te wszystkie reveale... oh my. Raj starający się dorosnąć do swoich butów, Zen będący Zenem, Shirayuki będąca McGyverem... i gocący się Obi, udało im się nawet wreszcie wprowadzić trochę napięcia!
Mój wewnętrzny fanboy mruczy z zadowolenia.
A poza tym, następna będzie KonoSuba. Zdecydowanie czarny koń sezonu wywołujący salwy. Moje boczki ledwo przetrwały wprowadzenie Darkness, a Verdia dopiero co odszedł, i już wrócił... khy. Wszyscy chcą gnębić Wiz, licz to ma ciężkie... nie-życie? Parsk. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 05-03-2016, 09:08
|
|
|
A ja powiem tylko tyle, dla mnie Clarion jest najlepsza postać sezonu :P
Epizod 9 Pandora Ghost jest dosyć znaczacy. Gdyby ktoś nie załapał o co chodziło w poprzednich odcinkach, po obejrzeniu tego z pewnością załapie, bo przez pierwszych kilka minut ponawlekali wszystkie watki epizodyczne jak koraliki. Szkoda tylko trochę Gerocomów.
Poza tym to zaczyna wyglądać chwilami jak prawdziwe preludium do Ghost in the Shell. Łapki robotów, hakowanie, terminale i cyberprzestrzeń, elementy mechaniczne. A wszystko w tej słodkiej polewie Excel Sagowej. Niemniej od teraz zobaczymy pewniewięcej ciągłości fabularnej i może wreszcie wykopią Female Ilpolatzo. Na przyszły tydzień pozostaje nam trzymać kciuki za kota. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 14-03-2016, 20:02
|
|
|
Po ponad tygodniu należy się już dublet.
W pandorze doszło do bardzo niefajnego zwrotu akcji, ale i fajnego zwrota też. W zasadzie to ja kce backstory do tego co się tam dzieje i do postaci. Ja kce historię kota, historię rudej i nawet cioteczki jak ich mózgi znalazły się w konserwach i dlaczego (dla głupiego fnbojstwa gits ja kce zobaczyć cały proces nie dwa kadry.
Z odcinka bardzo ciekawy był yuri prince Clarion moment oraz chyba policjanci?
utrzymajcie poziom please!!!
Mahou PrecureDlaczego ja słyszę znajomy głos w pierwszych taktach tej okropnie zaśpiewanej czołówki?
Nieważne, oficjalnie jestem odcinek do tyłu, więc dzisiaj opiszę odcinek sprzed tygodnia.
Lodowa herbatka okazała się miejscem paskudnych dziecięcych wyliczanek , lodowych smoków i kolejnego nieudolnego ataku koszmarnego charadesignu. Ta seria zaczyna mnie nieco odrzucać. I to chyba nie wizualnie niestety. To się wszystko dzieje ni z gruszki ni z pietruszki i brakuje tu fabuły. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Sebaar
Dołączył: 12 Lip 2012 Skąd: Somewhere in time... Status: offline
|
Wysłany: 22-03-2016, 20:28
|
|
|
Lupin Sansei (2015) - czyli włoskie przygodowy najbardziej znanego złodzieja w anime.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Lupin stanął przed największym wyzwaniem w jego karierze, czyli czy uda mu się rozwieść.
Ha mają nawet własnego Jamesa Bonda w tym anime.
Plusik za ending. |
_________________ ...a poza tym uważam że Toaru Majutsu no Index powinno dostać kolejny sezon.
The goddess of victory is waving her underwear in your faces!
Fritz Josef Bittenfield |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 24-03-2016, 17:09
|
|
|
Zacząłem oglądać ostatnie odcinki drugiego sezonu My Melo. Z początku (41) było niewinnie, ale zaraz po tym zrobiło się na tyle fazowo, że musiałem odetchnąć w okolicy epizodu 48. To było kwikogenne, UBER. Królicza mama przegrała z masochistą! cmoknięcie, czy nawet kucyki na wszystkich klatkach z wydartą twarzą Uta-chan. A na koniec ten wielki królik szok. Kwikogenność. Osoba polecająca mi finał właśnie mnie przekonała aby te 4 kolejne odcinki łyknąć. Moje zuo wewnętrzne jest w pełni na to przygotowane. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 27-03-2016, 23:46
|
|
|
Gundam Iron-Blooded Edge
Wczoraj nadrobiłem do przedostatniego odcinka a dziś obejrzałem ostatni odcinek... Pierwszego sezonu.
Podobało mi się to, robi sporo fajnego. Ale ma słabsze elementy.
Szybkie podsumowanie:
Mika - Heero i Setsuna to żałośni pozerzy którzy tylko laski chcą wyrywać zagrywką tajemniczego niebezpiecznego chłopca. Mika to zabijająca maszyna i potrafi być po prostu straszny. Wadą jest jednak jego pasywność, nawet jeżeli jest ona uzasadniona.
Orga - szczęśliwie ma cechy którymi powinien wykazywać się główny bohater. Podobało mi się że jedną z dwóch głównych postaci jest dowódca, nacisk na tą rolę był jednym z rzeczy którą chciałem widzieć więcej po AGE. Chętnie zobaczę jak poradzi sobie z perspektywą powiększenia Tekkadanu.
Kudelia - Przez pierwszą połowę głównie ratowało ją to, że posiadała sympatyczne/zabawne sceny. Dalej się poprawiła i pokazała, że potrafi myśleć o polityce i logistyce. W następnym sezonie mniej powtarzania w kółko że jesteś bezużyteczna i więcej umiejętnego wykorzystywania własnych koneksji? Ładnie proszę.
McGillis - Bastard. Zajęło mu czas by się rozkręcić, ale jest prawdziwym wartościowym dodatkiem do Klubu Charów.
Scenarzysta powinien jednak przeszlifować się. Nie chodzi tylko o oczywiste death flagi, ale też rzeczy jak "mam brata o którym nigdy nie wspominałem... Czołem bracie" czy powtarzanie obecnie ulubionej kwestii ("Ludzkie gruzy", "Odpowiedzialność" "CUDELIA SUGOI"). No i w Tekkadanie było od początku sporo pobocznych postaci którym brakło wyrazistości. A takiemu G-Reco można zarzucić wiele, ale nie to że postacie nie były wyraźne. A też było ich sporo w drużynie bohaterów i też to było jedynie 25 odcinków.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- W ostatnim odcinku jednak spietrali przed killsami Eina i konsekwencjami gorszych decyzji Orgi. Owszem, wiadomo że McGillis wykorzystał Kudelie i Tekkadan do swych celów, ale po tym wszystkich pokrzykiwaniach ze POSYŁASZ DZIECI NA ŚMIERĆ przydałoby się coś więcej niż wzruszenie ramionami. Marribit mogłaby opuścić Tekkadan stwierdzając że nie może dłużej patrzeć na to co Orga wyczynia. To mogłoby też doprowadzić do upikantnienia wątku dalszej politycznej kariery Kudeli - w końcu byłby wtedy ktoś niezadowolony z tego że wspierała się na dziecięcych żołnierzach, na co różnie można patrzeć.
Generalnie jednak szli z schematem "nasza pierwsza wielka misja" i robili bezpieczny set-up pod drugi sezon nie odważając się za wysoko postawić poprzeczkę. Z tego powodu jestem skłonny raczej ostrożnie dać 7/10 i liczyć, że sezon 2 da prawdziwego czadu. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 29-03-2016, 07:20
|
|
|
Gamer2002 napisał/a: | McGillis - Bastard. Zajęło mu czas by się rozkręcić, ale jest prawdziwym wartościowym dodatkiem do Klubu Charów. |
Heh... jeśli mam być szczery to jeden z lepszych Charów.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Nie tylko ładnie klinął Gali-Gali-Garmę, ale również zatrzymał sobie loli po zmarłym. Tak perfidnym pedofilem trzeba się urodzić i do tego troszkę jeszcze potrenować.
Drrr END - w końcu. Po przedostatnim całkiem przyzwoitym sezonie, ostatni to prawdziwy clusterfuck. Wszystko jest w nim jest głupie, naciągane i bez sensu. Jedynie końcówka Shinra x Celty była fajna.
Nawet nie wiem, czy zasługuje to na 6/10. No i pozostaje zasadnicze pytanie: "Baccano S2 kiedy?". |
|
|
|
|
|
123Nowy!
Ołowiany żołnierzyk
Dołączył: 27 Lis 2010 Skąd: Therabiti Status: offline
|
Wysłany: 30-03-2016, 21:25
|
|
|
Paprika
Już kiedyś oglądałem, na hyperze bodajże. Dzisiaj naszło mnie znowu. Warto.
Fabuła jest nieistotna, takle mam wrażenie. Liczy się możliwość zajrzenia do głowy wynalazcom maszyny snów. I liczne nawiązania do Freuda.
Sama Paprika jest dziewczyną z marzeń. Chciałbym mieć taką terapeutkę.;)
Najlepszy hint? Oddajmy głos Paprice:
"-Ja jestem częścią ciebie? A pomyślałaś kiedyś, że to ty jesteś częścią mnie?"
Bardzo mądra myśl, mądre słowa. Niech każde z nas je w pamięci zachowa.
Ocena 8/10. Bardzo udane półtorej godziny.
Cheers |
_________________ Nieoficjalny fan Zabuzy Momochi i Mitarashi Anko.
Oficjalny fan Ohtsuki Akio. |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 01-04-2016, 11:59
|
|
|
W zeszłym tygodniu skończyłem oglądać Pandorę i jakoś nie zeszło mi się do tej pory na żadne konkluzje. Cóż oglądałem Startreka :P (DS9)
Co do Kociej lalkowej pornografii z Pandory mam mieszane uczucia. Z jednej strony mamy do czynienia z historia o wielkim potencjale, postaciach, które da się lubić i watkach fanserwiśnych z bardzo wybrednej półki. Z drugiej strony mamy historię która szarpie jak ruszający pociąg towarowy. A gdy się już myślało że się rozpędził to się urwał. Narzekam na sezonowe historyjki zawsze, ale tu jest to wyraźnie widoczne, zabrakło im czasu na coś więcej a coś mniej byłoby za mało. Zwyczajnie seria zasługuje na coś bardziej rozbudowanego niż krótka fanserwiśna historyjka, bo skrzyżowanie Excel Sagi i Ghost in the Shell chyba jest tego warte:]
Co do materiału który znalazł się w anime... z jednej strony go kocham, z drugiej jestem niezadowolony, bo urwali w najlepszym momencie.
Szczerze spodziewałem się jakiejś dziwnej odsłony typu Nene jest chłopakiem tylko rodzice chcieli dziewczynę albo mieli tylko żeńskie robocialka, albo że Clarion jest NukuNuku 2. Jak dla mnie seria znajdowała się cały czas w tej dziwnej szczelinie pomiędzy dobrą akcja a dobrą komedią (czyli nie była ani dobra ani śmieszna) a finał zwyczajnie mnie rozczarował.
Czemu pokojówki, króliki i inne więzione płaczki są skazane na te przebrania? kim są ? dlaczego policja nie była bezstronna od początku lub dlaczego się zbuntowała? Dlaczego finał był tak marny? wszystko możne być pewnie wyjaśnione w jednym zdaniu. Kupujcie naszą mangę.
Tak więc dceniam tytuł, nie jego ekranizacje i chyba manga się u mnie pojawi na do poczytania, zobaczymy materiał oryginalny i to w którym kierunku telewizja nie pozwoliła zboczyć :P |
|
|
|
|
|
123Nowy!
Ołowiany żołnierzyk
Dołączył: 27 Lis 2010 Skąd: Therabiti Status: offline
|
Wysłany: 01-04-2016, 20:56
|
|
|
Perfect Blue
Czyli podróż w głąb umysłu znerwicowanej aktorki. Nie mówię, że nie ma ona powodu by być znerwicowaną. Te traumatyczne sceny filmowe musiały się mocno odcisnąć na psychice Mimy.
Stwierdzam, że po obejrzeniu tego thrillera ostatecznie pozbawiłem się złudzeń, że anime to japońskie bajki. Nie mówię, że wiele ich miałem.
Paradoksalnie maniak prześladujący Mimę nie budzi takiego lęku jak jej drugie Ja. Sama myśl, że własne odbicie może cię zaatakować jest dość paskudna.
Pomyśleć, że Mima była gwiazdka pop. Mnie tam się kojarzy z tym kawałkiem:
https://www.youtube.com/watch?v=RXcyrIjrJJ8
Końcówka paskudna. Mima kończy marnie.
Aha, ten film był kręcony przez twórcę Papriki. Chyba jednak wolałem Paprikę, pogodniej się ten film zakończył.
Cóż, postęp.
9/10
Cheers |
_________________ Nieoficjalny fan Zabuzy Momochi i Mitarashi Anko.
Oficjalny fan Ohtsuki Akio. |
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2016, 09:17
|
|
|
Shōwa Genroku Rakugo Shinjū S1 - wow... seria o patolach i teatrze rakugo. O ile często gęsto wyciskacze łez wychodzą 11-kom tak sobie, to tutaj wychodzi to... ładnie. Postaci są przekonujące: uzdolniony alkoholik, prostytutka z zaburzeniami i ambitny do granic możliwości i dość ekscentryczny MC. Nie wychodzą jakoś szczególnie poza swoje role i moim zdaniem to dobrze. Co bardziej zabawne zrobiono to tak, by postaci były cały czas bardzo sympatyczne pomimo, że to banda patoli. Poza tym jest ta cała otoczka przyjaźń-miłość-praca-rywalizacja i trudne dzieciństwo bohaterów dodaje temu smaczku.
Końcówka taka trochę po łebkach, ale można wybaczyć, bo "SII confirmed", więc pewnie będziemy mieli to lepiej przedstawione. Ogólnie chyba 9/10. Najlepsza seria sezonu.
Garo Księżyc cośtam - crap, 3-4/10. A seria z pierwszego settingu była całkiem ok. Wielka szkoda.
Luluco 01 - typowy Trigger. Nice.
Jojo DU 01 - typowy JOJO. Nice. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|