Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 29-07-2016, 19:52
|
|
|
Ilya 3drei. Ekspozycja. I mapo tofu.
Rejoice. Mongrels. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
123Nowy!
Ołowiany żołnierzyk
Dołączył: 27 Lis 2010 Skąd: Therabiti Status: offline
|
Wysłany: 30-07-2016, 19:39
|
|
|
Jormungand: Perfect Order
Czyli druga część historii o Koko Hekmatyar i jej bandzie zabijaków. Zresztą, druga część to lekkie nadużycie. Nie ma żadnego przeskoku w czasie czy zmiany dekoracji, akcja płynnie toczy się od momentu zakończenia w pierwszym sezonie.
O co tym razem bije się ekipa? Cóż, o Perfect Order, czyli idealny ład. Genialny plan Koko.
Genialny? Nie jestem taki pewien.
Nie będę zdradzał o co biega, ale genialny plan Koko pachnie naiwnością. Ludzie toczyli, toczą i będą toczyć wojny, nawet bez broni palnej i pojazdów. Choćby na pały, krzemienne topory i ośle szczęki.
Nie zmienia to faktu, że dobrze się bawiłem oglądając. Nieoczekiwanie dotarł do mnie podkład muzyczny a la Cowboy Bebop (blues i jazz). A także rap:
L'ambition melodique
Moim zdaniem rap jest równie dobry co w Samurai Champloo.
I fanserwis, Valmet i Koko, Jonah i Koko. To drugie lekko...nie wiem...dziwne? W końcu ta para była przedstawiona jako przyszywane rodzeństwo. A tu buzi-buzi w kąpieli. Co tam, ja nie mam siostry. Może to typowa praktyka w kochającej się rodzinie.
Co tam. Anime dobre, nawet bardzo. Z czystym sumieniem daję 7,5/10
Cheers |
_________________ Nieoficjalny fan Zabuzy Momochi i Mitarashi Anko.
Oficjalny fan Ohtsuki Akio. |
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 30-07-2016, 22:59
|
|
|
123Nowy! napisał/a: | genialny plan Koko pachnie naiwnością. Ludzie toczyli, toczą i będą toczyć wojny, nawet bez broni palnej i pojazdów. Choćby na pały, krzemienne topory i ośle szczęki. |
I właśnie dlatego głównym bohaterem powinien być jej brat, który od początku mówił, że plan siostry to jakaś utopia. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 31-07-2016, 09:04
|
|
|
123Nowy! napisał/a: | Jormungand: Perfect Order
(..)Jonah i Koko. To drugie lekko...nie wiem...dziwne? W końcu ta para była przedstawiona jako przyszywane rodzeństwo. A tu buzi-buzi w kąpieli. Co tam, ja nie mam siostry. Może to typowa praktyka w kochającej się rodzinie.
Co tam. Anime dobre, nawet bardzo. Z czystym sumieniem daję 7,5/10
Cheers |
Oh proszę.
Plus, fanserwis.
A co do planu Koko, w MGS pomysł zadziałał, po linii globalnego pokoju...of sorts. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 31-07-2016, 19:41
|
|
|
Ace Attorney 17
Pierwszy od czasu Redd White'a porządnie oddany breakdown, rozprawa też była satysfakcjonująca.
Dziwne że Pearl zostawili na wsi, w sprawie która będzie następnie poszła razem Phoenixem i Mayą do cyrku.
Adaptacja Reunion"" and Turnabout była generalnie dobra, jedynym wielkim minusem był brak doktora Hottiego. Choć było też parę mniejszych zgrzytów.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Morgan dziwnie jednak oddali. W pierwszym odcinku obuchem po głowie nam walili że jest on zła, a w dalszych odcinkach straciła swego pazura i biedna babcia wyszła.
Z nie spoilerowych rzeczy, Grey w grze nigdy nikomu nie powiedział że miał przy sobie pistolet. anime!Phoenix wyszedł na idiotę pozwalając mu być sam na sam z Mayą "bo pistolet chyba nie prawdziwy jest, nie?".
Okay, przypomniałem sobie, większy zgrzyt z pierwszego dnia rozprawy - anime!Phoenix jest Lawful Stupid i zwyczajnie się poddał że "Maya" nie wyglądała jak Maya.
Poza-fabularnym zgrzytem, oczywiście próżno liczyłem że Francia chwaląca się na początku rozprawy że cały świat będzie oglądał w telewizji jej zwycięstwo doprowadzi do najlepszej sceny z sprawy. anime!Phoenix jest zbyt wykastrowany z charakteru żeby wykręcić taki numer.
Nie mówiąc o tym że Phoenix w Justice for All zaczął gardzić prokuratorami, co było istotne w finałowej sprawie. Ale eh.
Przynajmniej mam Mayę. I Pearl. Oraz Francię. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
123Nowy!
Ołowiany żołnierzyk
Dołączył: 27 Lis 2010 Skąd: Therabiti Status: offline
|
Wysłany: 04-08-2016, 20:21
|
|
|
Joker Game
Czyli historia o japońskich szpiegach działających podczas drugiej światowej. Dwunastoodcinkowa seria podzielona na jedno-dwuodcinkowe arki.
Ogólnie seria jest dość świeża, dość...mało powiedziane, rok wydania 2016 i to widać. Grafika i animacja są bardzo ciekawe, mimo że seria jest dość mroczna. Stylizowana, zdaje się, na film noir. Ciekawe.
Bohaterowie to bez wyjątku japońscy szpiedzy działający pod egidą Agencji D. Po przejściu morderczego szkolenia są rozsyłani po całym świecie pracując dla cesarza i ojczyzny.
Jeżeli coś mi się nie podobało to lokalizacja produktu. W pierwszym odcinku amerykański szpieg mówi po angielsku. Dobrze, pomyślałem. Niestety, w kolejnych odcinkach, Chińczycy, Niemcy, Anglicy, wszyscy mówią po japońsku. Trochę dziwnie to wygląda gdy oficer SS szprecha po samurajsku.
Muzyka, nieprzekonująca, że tak powiem. Mam swoją własna wersję soundtracku:).
Sad but True
Podobało mi się, ze seria nie ma jednego bohatera. Każdy kolejny ark to inny agent D. Jedynym stałym punktem jest szef agencji, podpułkownik Yuuki, zwany, słusznie, japońskim mistrzem szpiegów.
Ogólnie, serial przeznaczony jest dla ludzi inteligentnych. Szpiegowskie rozgrywki, szantaż, podstęp, zdecydowanie wygrywają z akcją. Fabuła jest inteligentnie prowadzona, a napięcie umiejętnie stopniowane. Dobrze.
Podsumowując, daję 7/10. Nie wiem czy wrócę, ale czasu nie straciłem.
Cheers |
_________________ Nieoficjalny fan Zabuzy Momochi i Mitarashi Anko.
Oficjalny fan Ohtsuki Akio. |
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 06-08-2016, 18:12
|
|
|
Ace Attorney 18
Scena z małpą była super, tak samo Gumshoe i Max szaleli. Maya, jak zawsze, światłość tej serii. Generalnie świetny odcinek. Zeznanie brzuchomówcy zostało już załatwione i w sumie chyba jeszcze odkryto wszystko co było odkryte na tym etapie sprawie.
Dziwna jest jedna rzecz, ze wzgląd na następną, finałową sprawę...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Jeżeli Phoenix ma problemy z zaufaniem Maxowi, to jak bez nieobecnego w anime magicznego wykrywacza sekretów zaufa Mattowi?
|
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
Ostatnio zmieniony przez Gamer2002 dnia 13-08-2016, 09:54, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
123Nowy!
Ołowiany żołnierzyk
Dołączył: 27 Lis 2010 Skąd: Therabiti Status: offline
|
Wysłany: 11-08-2016, 11:52
|
|
|
Kotonoha no Niwa
Czyli opowieść o nastolatku, który bardzo chce zostać...nie, nie sołtysem swojej Wioski...szewcem. Prawda, że oryginalnie?:)
Pewnego razu podczas pory deszczowej chłopak spotyka starszą o kilkanaście lat kobietę. Tak to się zaczyna.
A jak się kończy sami się przekonajcie. Na zachętę rzucę garść komplementów. Bo grafika rewelacyjna (tak ślicznego deszczu jeszcze nie widziałem), bo ścieżka dźwiękowa w aranżacji na pianino piękna, bo bohaterowie sympatyczni i wyraziści, bo brak dłużyzn, bo lubię okruchy życia...
No, wystarczy. Subiektywna ocena: 9/10. Smacznego i jak zwykle...
Cheers |
_________________ Nieoficjalny fan Zabuzy Momochi i Mitarashi Anko.
Oficjalny fan Ohtsuki Akio. |
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 11-08-2016, 17:04
|
|
|
123Nowy! napisał/a: | sympatyczni i wyraziści |
Przecież oni byli płascy jak deska do krojenia chleba... chłopie, rozumiem zachwyty nad oprawą wizualną, ale trochę trzeźwego myślenia też się przyda... |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
123Nowy!
Ołowiany żołnierzyk
Dołączył: 27 Lis 2010 Skąd: Therabiti Status: offline
|
Wysłany: 11-08-2016, 17:34
|
|
|
Ależ dziękuję.:) Postaram się myśleć trzeźwo choć to trudne wyzwanie. Ała, właśnie włączyła mi się druga szara komóreczka.
A tak poważniej, dlaczego płascy? Płascy. Zupełnie cię nie chwytam, a ty mi tego nie ułatwiasz. Przykłady, kolego, przykłady. |
_________________ Nieoficjalny fan Zabuzy Momochi i Mitarashi Anko.
Oficjalny fan Ohtsuki Akio. |
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 12-08-2016, 15:01
|
|
|
Zacytuję swoją recenzję z Otaku
Cytat: | Ten film cierpi na wiele problemów. Po pierwsze to praca sygnowana nazwiskiem Shinkai, czyli marką samą w sobie, a teraz w dodatku mającą wsparcie finansowe i renomę. Uważam, że przez te dwa lata od publikacji ostatniego dzieła tak znany autor mógł pokusić się o coś więcej, niż o raptem czterdziestominutową opowiastkę. Boli to tym bardziej, że ta historia nijak nie nadaje się do przekazania w tak krótkim czasie – do tego potrzeba by filmu w pełnym wymiarze czasowym albo trzyodcinkowej serii OAV. Wydarzenia przeskakują szybko, widzimy jakieś tło, zaplecze całej historii, ale ono umyka i już więcej się nie pojawia, po prostu jest. Strzelba z pierwszego aktu nie wypala w trzecim, bo wcześniej kończy się całe przedstawienie. W którym momencie miałem zżyć się z głównym bohaterem? Nie dano mi na to szansy, za mało o nim wiem, a w dodatku później zachowuje się w sposób dla mnie odrażający, z góry przekreślając całą moją sympatię. Ten film to jak poznawanie człowieka poprzez szybkie wertowanie klasera ze zdjęciami – coś w pamięci zostanie, ale na tej podstawie nie da się zbudować żadnego obrazu całości. W dalszej kolejności dziełu szkodzi brak fabuły – mamy historię dwojga ludzi i... to wszystko. Chłopak zakochał się w starszej kobiecie, wyszedł z tego nie lada ambaras, ona się popłakała, a potem żyli długo i szczęśliwie. W tym dziele brakuje bodźca, który trzymałby widza przy ekranie. Nikt nie zasugerował mi, dlaczego wydarzenia z filmu powinny mnie zainteresować, zwłaszcza, że całość kończy się w momencie, gdy tak naprawdę powinna się zacząć. |
|
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 12-08-2016, 21:37
|
|
|
Przepraszam Slova, ale takiego wodolejstwa to dawno nie widziałem. Cały ten akapit to wyjątkowo rozwleczona i obracana na wszystkie możliwe sposoby opinia, że film zamiast 40 minut powinien trwać tak ze 2 razy dłużej. Cóż, widać w Otaku tak trzeba...
Tak czy owak, żyj i daj żyć innym (nawet jeśli to, że ktoś w internecie ma odmienne zdanie, nastraja tak bojowo).
Natomiast wracając do tematu:
Amanchu 01-03 - teoretycznie anime na podstawie kolejnej mangi twórczyni Arii powinno być czymś dla mnie, ale jakoś zupełnie nie mogę się wciągnąć. Z pary głównych bohaterek jedna jest dosć nijaka za względu na swe zahamowania społeczne, a druga nie dość że mnie irytuje, to jeszcze spędza przesadnie długi czas w formie "pokemona". Dodatkowy minus za jeszcze brzydszą niż w Arii maskotkę (mam na myśli głównie jej "dupotwarz").
Thunderbolt Phantasy 01-06 - teatrzyk kukiełkowy Urobuchiego. Seria kupiła mnie jeszcze zanim dowiedziałem się o jego wkładzie. Raz, że cała obsada jest dorosła (nawet początkowa dama w opałach okazuje się całkiem konkretna). Dwa - choreografia walk rodem z filmów wuxia z różnymi efektami specjalnymi okazuje się zaskakująco przyjemna dla oczu. Poza tym naczelny knuj serii, stojący chwilowo po stronie dobrych (z odchyłami w kierunku chaotycznie złych ze względu na kolejne postacie w drużynie), cały czas się rozkręca.
Amaama to Inazuma 01-06 - pierwszy odcinek był wyjątkowo udany, ale w pozostałych jest za dużo słodyczy, a za mało błyskawic (opinia podłapana z netu). Szkoda trochę marnowanego potencjału, bo miało szanse wyjść coś w rodzaju Usagi Drop.[/b] |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 13-08-2016, 08:17
|
|
|
Jak dla mnie Shinkai jest lepszym animatorem niż scenarzystą. Robi swoje smęty na jeden deseń i osobiście uważam, że najlepiej wychodzą mu shorty (tym samym nie zgadzam się z opinią z Tanuki, a wręcz skłaniam się ku odwrotnemu wrażeniu). Aczkolwiek, ostatecznie to kwestia tego, kto jak bardzo lubi takie smęty.
Taki drobny spoiler kolejnego sezonu: Nobunaga no Shinobi ep.0
https://www.youtube.com/watch?v=3P2JRWBm8Ds
Short, nic nie rozumiem, co do mnie mówią (no subs). Fabularnie przekonywująco głupie (o ile pod uwagę weźmiemy, to że rozumiem piąte przez dziesiąte). Dobre ładnie animowane chibiki są zawsze w modzie. |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 13-08-2016, 08:54
|
|
|
fm napisał/a: | film zamiast 40 minut powinien trwać tak ze 2 razy dłużej. Cóż, widać w Otaku tak trzeba... |
A co z motywem rodziny głównego bohatera? To miało niby wielki wpływ na jego zachowanie, a wątek potraktowany tak po macoszemu, że trudno się domyślić, o co w nim tak naprawdę chodziło.
A końcówka? Przecież to wyglądało na chamskie ucięcie fabuły, bo się czas skończył.
To było ewidentnie za krótkie. SHinkai stworzył może coś ciekawego i to pierwszy raz od dawna, ale potrafił tego przekazać, bo opowieść o trudnej miłości musiał zademonstrować w migawkach różnych sytuacji, które mają ze sobą jakiś związek i jakoś wpływają na bohaterów, ale dlaczego, to już widz sam się musi domyślić.
I to jest właśnie zmora Shinkaia właśnie - on umie doskonale odnaleźć się w krótkiej formie i pokazać to, co chce (Hoshi no Koe to tu najlepszy przykład), ale gdy tylko chce coś z większą ilością wątków, bardziej rozbudowane, to się wykłada, gdyż jest słabym scenarzystą do własnych historii.
Zarzuty o wodolejstwo skwituję tylko tym, że recenzja to nie zbiór spoilerów albo analiza, to nie czasy Kawaii, że trzeba było czytelnikowi wszystko opisać, gdyż sam nie miał szans dzieła obejrzeć.
Gdyby Garden of Words okroić z tych wszystkich migawek pobocznych wątków i skupić się na sednie sprawy, to może byłoby lepiej, a tak widać, że to historia dużo bardziej rozbudowana, niż pokazano w OAV, tylko czasu nie starczyło. A to jest duża wada, w tym przypadku wręcz krytyczna.
Cytat: | nawet jeśli to, że ktoś w internecie ma odmienne zdanie |
Odmienne zdanie a zupełnie bezkrytyczne chłonięcie wszystkiego to dwie zupełnie inne sprawy.
vries napisał/a: | najlepiej wychodzą mu shorty |
Bo przecież tak jest, film pełnometrażowy to mu się udał raptem jeden i to dekadę temu (5cm także zaliczam do tej puli). |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 13-08-2016, 15:16
|
|
|
Ace Attorney 19
Pierwszy dzień rozprawy był... Pointless. W grze Moe nie zeznał o tym że widział latającego Maxa półki nie udowodniło się że jego bardziej racjonalna wersja wydarzeń była fałszywa. Tutaj Francia wyszła na kretynkę która wezwała na świadka gościa twierdzącego że oskarżony latał i nawet nie pomyślała by przygotować jak to wyjaśnić. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|