Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 28-02-2017, 21:10
|
|
|
załatwiłem ostatnio powtórkę z Heartcatch Precure i znowu mnie wzięło
Obecnie leci cos potwornego
Yes Precure 5 go go
3 odcinek i juz mam tego dosyć :] ale dla czołówki obejrzę :] |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
123Nowy!
Ołowiany żołnierzyk
Dołączył: 27 Lis 2010 Skąd: Therabiti Status: offline
|
Wysłany: 04-03-2017, 19:32
|
|
|
Berserk
25-cio odcinkowa seria o wojnie i żądzy władzy. To seria dark fantasy, znaczy brud ludzkich charakterów wyłazi z każdego kąta.
Głównym bohaterem jest dowódca najemników, Griffith, przystojny, charyzmatyczny i biegły w szermierce i...no właśnie...nie tak szlachetny jak zdaje się sugerować jego image i aparycja.
Drugim protagonistą jest Guts, mistrz miecza, przyjaciel Griffitha. Posiadający nieoficjalny tytuł najlepszego wojownika serii. Ponury, nieokrzesany i twardy, prawda że to cechy prawdziwego bohatera?;)
Oprócz tej dwójki na ekranie kręci się sporo postaci, zazwyczaj epizodycznych.
Tłem historii jest wojna między Midlandami, a Tudorem. A historia opowiada jak to szlachetny Griffith postanawia wspiąć się na wyżyny własną i cudzą krwawicą. Kolejne odcinki to bitwy, intrygi i jeszcze raz bitwy. Btw, Guts powinien otrzymać ksywę Jeden Cios, bo tak kończą się walki pomiędzy nim, a minionami.
Przyznam, że serię oglądało mi się trudno. Nie potrafiłem polubić żadnego z dwóch głownych bohaterów. Trochę więcej sympatii miałem dla postaci drugoplanowych zwłaszcza dla Caski. Ale ponieważ Griffith i Guts kradną show...
Mówiąc wprost seria jest brzydka. Zarówno graficznie (bo to lata zamierzchłe) jak i pod względem charakterów postaci. Wiem, zabrzmiało infantylnie, ale na ekranie brak choć jednej wyraźnie pozytywnej postaci. Cóż, dark fantasy.
Opening i ending przewijałem, nic specjalnego. Muzyka moglaby być trochę bardziej mroczna, a tu dostaje się w pysk skocznymi melodyjkami. Mało to klimatyczne.
Zakończenie wbija w fotel. Cóż, mimo antypatii do Griffitha nie mogłem opanować uczucia zgrozy, co zrobiono z tym człowiekiem...
Dark fantasy, wiem, powtarzam się.
Ogólnie bardzo dobra seria. Cholera, znowu będę miał koszmary.
7,5/10
Cheers |
_________________ Nieoficjalny fan Zabuzy Momochi i Mitarashi Anko.
Oficjalny fan Ohtsuki Akio. |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 07-03-2017, 08:45
|
|
|
Więc tak:
Demi-chan no Kataritai epizod 9
Głęboko idą z przyjaźnią mangową :], detektyw jest bezczelnie upierdliwy a eksperymenty dalej fazowe. poza tym nowa pora roku ma ciekawe efekty.
Little Witch Academia ep9
Wiec ten epizod mnie zwyczajnie znudził. Nie był ani fazowy ani interesujacy. Plus nie wiem o co chodziło z tym całym amuletem. Poza tym nie wiem co się stało z charakterem dyrektorki.
Generalnie to się ledwo trzymało kupy.
Yes Precure 5 Go Go do ep 22
Jak do tej pory animacja była kiepska, fabuła wątpliwa lub nieistniejąca , potwory raz overpower raz słabe jak *** Podobnie jak Milky Rose. Ale epizod 22... Co tak właściwie stało się tej serii ? Wszyscy animatorzy połamali ręce?
Serio trudno mi opisać to inaczej, twarze jak gdyby rzeźbione w chlebie, groteskowe pozy, dziwne umiejscowienie włosów na głowach.
Jeden wielki obciach.
edit**********************************************
Cóż, cokolwiek stało się w epizodzie 22 zostało odkupione z nawiązką w epku 23. Ten z kolei trzymał się kupy fabularnie, był logiczny z pewnymi wyjątkami. Epicko narysowany i animowany, epizod 24 natomiast przyniósł olbrzymi rechot po tym jak podróby mieczy świetlnych załatwiły potwora atakiem wielkiej mięsożernej róży. Aż boję się oglądać dalej.
Na dodatek zapodałem sobie pierwszy epek Kobayashi Dragon Maid i już po chwili kończyłem episod nr 9. To jest zbyt fazowate by mi się nie podobało, zwłaszcza cały aspekt potwora o wiekiej mocy zaczarowanego w formę małego dziecka...
ok cała seria jest fazowa, ale Kana z tym kocim charakterem ma u mnie dodatkowy plus.
edit 2*******************************************
Precurki do 33 epizoda i zaczyna mnie boleć głowa. Moc Milk ze stalową różą brzmi ciekawie ale jest kompletnie niepraktyczna :P Generalnie to to chwilami nawet da sie ogladać, ale chwilami jest ironicznie śmieszne lub żałosne. Ciągle lepsze niż ostatni sezon ale to nie jest żadne pocieszenie.
Demi-cahn
Początek odcinka był typu oksan oksan, ano ne i to było urocze, a moze to było w poprzednim odcinku. Ale scena kibelkowego skowytu .... :3
Potem byla ta cała zabawa z szyja której niema od zewnątrz. Swoja droga ciekawie mozna tego używac jesli sie wie co sie robi w drugim pomieszceniu bez głowy :P
Academia Wiedźm
Ten odcinek był akurat śmieszny.Dodatkowy plus, na początku pokazali żółtego starego fiata 500. Jakoś ciekawi mnie data na kalendarzyku Andrzejka Poza tym typowy koszmar tej serii. Próbują być śmieszni i interesujący ale coraz temu dalej od oryginału. Graficznie wyszło bosko za to. Oraz możliwe, ze popchnęli jakiś z głównych wątków serii. Ale generalnie to był odcinek skierowany na zabawę (Sucy głównie :P) |
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 27-03-2017, 09:31
|
|
|
IBO 49
Okada's on the roll, zdecydowanie.
To że
- Spoiler: pokaż / ukryj
- McGillis
nie dożyje finału było przewidywalne. To iż
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Hush
zginie ot tak sobie, już niezupełnie. Ale czego ja się spodziewam, to Gundam w starym stylu, kill'em all to standard tu.
Szkoda ino iż mój pomysł iż
- Spoiler: pokaż / ukryj
- McGillis współpracował z Rustalem for greater good, a cała rebelia miała być zagrywką w stylu Lulusia poszła się... czekamy na wkurzonego Mikę rozbierającego całą flotę na czynniki pierwsze. I Gaelio po timeskipie, trzymającego cały ten cyrk za pyszczki. eh, marzenia.
Still, went better than Delta. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 27-03-2017, 10:50
|
|
|
Kurcze Demi -chan się skończyło, urwało wręcz, szkoda, bo seria była fajna
Oglądnowszy rwnież Himegoto
....
to było tak głupie połączenie, że aż spędziłem na to jedno posiedzenie a po tym popadłem w depresję
Z Precurkami nie mogę jakoś dojść do porozumienia. zostałemi 5 odcinków ale jakoś nie mam ochoty.
Natomiast Akademia wiedźm :] szykuje się poważny szok dla blondyny? do zobaczenia za tydzień
Ten odcinek był po brzegi napchany farszem i tak trzymać |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 02-04-2017, 00:13
|
|
|
Granblue Fantasy 01 - w sumie dość sztampowy początek, który ponadto sprawia, że czuję większą sympatię do Imperium. Jego żołnierze starają się nakłonić okolicznych mieszkańców do pomocy w poszukiwaniu zaginionej (i potencjalnie niebezpiecznej) osoby i tylko z tego powodu są mordowani z zimną krwią przez zdrajczynię Imperium wspomaganą przez agresywnego wieśniaka. Nawet dość szemrany mago-naukowiec okazuje się być względnie sensowny, skoro używane przez niego ustrojstwo tylko osłabia moce niebieskowłosej Broni Masowego Rażenia (łatwo sobie wyobrazić chaos i zniszczenie, gdyby przyzwała ona takiego Bahamuta w centrum metropolii).
LWA 12 - jak na razie seria miała tylko dwa naprawdę dobre odcinki - 6 i 11. Aktualny to niestety powrót do bolesnej przeciętności.
Youjo Senki - pomimo beznadziejnego pierwszego odcinka, to anime okazało się jedna z bardziej udanych serii ostatniego sezonu. Trochę cierpi jednak przez bycie właściwie teatrem jednej aktorki i to, że spora część jej sukcesów sprawia wrażenie trochę zbyt łatwych.
Ao no Exorcist: Kyoto Fujouou-hen - o ile oryginalna końcówka poprzedniej serii miał ogólnie gorszy scenariusz, tak aktualny wycinek fabuły okazał się niepomiernie bardziej frustrującym w oglądaniu. Za każdym razem, gdy wydawałoby się, że fabuła ruszy w końcu z kopyta, twórcy znajdowali jakiś powód, by ją ponownie zatrzymać prawie w tym samym miejscu. Podobnie w iluś przypadkach w sytuacjach, gdy każda sekunda powinna być cenna, postacie wyraźnie stronią od podejmowania działań. W iluś przypadkach można za to winić reżysera wynajętego przez A-1 Pictures
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (np. jak np. Shiemi, która mieli jęzorem na temat tego, jak to bardzo zamierza zacząć pomagać koleżance, zamiast rzeczywiście zacząć pomagać albo jak Yukio stwierdza, że trzeba jak najszybciej podzielić ciało chwilowo powstrzymanego antagonisty, po czym egzorcyści zaczynają sie zajmować wszystkim, tylko nie tym)
. Tym niemniej za ten wątek jak to Rin
- Spoiler: pokaż / ukryj
- nie może dobyć swego miecza, bo nie
bezpośrednio odpowiedzialna jest autorka mangi. Gdyby to wyciąć, nic istotnego byśmy nie stracili z fabuły, skoro
- Spoiler: pokaż / ukryj
- sam miecz i tak okazał się niewystarczająco pomocny przy radzeniu sobie z głownym zagrożeniem, a o wątpliwościach Rina i tym, że jego płomienie nie ranią postronnych ludzi, mogliśmy się przekonać, gdy Shiemi go oswobodzała.
Czasem lepiej naprawić, to co twórca oryginału spartolił, niż dążyć do wiernej adaptacji.
Shōwa Genroku Rakugo Shinjū: Sukeroku Futatabi-hen - z jednej strony kontynuacja trochę straciła przez brak równie fascynującego wątku głównego, a z drugiej strony niektóre odcinki potrafiły być jeszcze bardziej błyskotliwe i oddziałujące na emocje. Szkoda tylko, że twórcy postanowili do mieszaniny dorzucić zgniłe jajko w postaci ostatniego odcinka. Zupełnie niepotrzebnie
- Spoiler: pokaż / ukryj
- zrobiono z Shinnosuke kłębek neuroz, żeby tylko uwiarygodnić tę dość niesmaczną teorię, jakoby chłopak miałby być tak naprawdę synem swego przybranego dziadka.
|
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 02-04-2017, 10:41
|
|
|
też zrobię podsumowanie.
ACCA - dało się to oglądać, ale było to strasznie naciągane. Fabułą mi nie pasowała, postaci mi nie pasowały, wykonanie całkiem ok: 5/10.
LWA - um tego... dość nieciekawe fabularnie. Akko jest irytująca. Będę patrzeć do końca.
Shōwa Genroku Rakugo Shinjū: Sukeroku Futatabi-hen - tutaj klasa sama w sobie. Miałem obawy, ze seria nie udźwignie bardziej wymagającego settingu, a jednak się udało całkiem nieźle. Spekulacje z ostatniego odcinka mnie nieszczególnie ruszają. Dla mnie jest to kolejna seria wybitna, której mogę postawić, choć może trochę naciąganą najwyższą ocenę.
Onihei - Został co prawda jeden odcinek, ale tu już mian nie będzie. Obawy co do tej serii całe szczęście okazały się bezpodstawne. Jest ok. Historie są znośne. Bohaterowie też. Graficznie jest różnie. Muzyka nie rzuca się w uszy. Trochę średnio, ale raczej z tych lepszych średnich: mocne 6/10 lub nawet słaba 7-ka, jeszcze nie zdecydowałem. Tu ocena też trochę podciągnięta za dość rzadki obecnie setting.
IBO - Całkiem niezły Gundam. Mam jednak z nim problem, bo gdzieś w środku miałem uczucie, że nie chce mi się go oglądać. To mi mocno ciąży na ocenie. Z drugiej strony masa fajnych pomysłów: i na bohaterów i na świat. Niestety wykonanie już nie zawsze idealne. Bardzo dobra końcówka. Wykonanie ładne. I co... nie wiem. Nie potrafię ocenić. Coś w tej serii jest nie tak. Ech...
All Out - sportowy średniak o rubby. I cóż. Kiedy mam na myśli średniaka, to jest to średniak na 4/10. Bohaterowie tacy sobie. Grafika raczej dość słaba. Muzycznie się nie wyróżnia. Fabularnie ucięte i nieszczególne. Cóż... słabo trochę, ale oglądało się dość przyjemnie. 4/10 |
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 02-04-2017, 22:55
|
|
|
vries napisał/a: | też zrobię podsumowanie.
IBO - Całkiem niezły Gundam. Mam jednak z nim problem, bo gdzieś w środku miałem uczucie, że nie chce mi się go oglądać. To mi mocno ciąży na ocenie. Z drugiej strony masa fajnych pomysłów: i na bohaterów i na świat. Niestety wykonanie już nie zawsze idealne. Bardzo dobra końcówka. Wykonanie ładne. I co... nie wiem. Nie potrafię ocenić. Coś w tej serii jest nie tak. Ech...
|
Zakończenia z przytupem. Szczytem mechaporno było tłuczenie MA na Marsie, by następnie rozbierać Tekkadan z zajebistości. Finał natomiast pozostawia widza z uczuciem "o, to koniec?", którego nawet zaczepki do sequela/filmu nie rozwijają. Niedosyt się to chyba nazywa.
Przynajmniej ostatnie użycie nożyczek było diablo satysfakcjonujące, chociaż wiadomość jaką Okada próbuje tu przekazać byłaby wyraźniejsza gdyby ten jeden upierdliwy młodzian przeżył.
Also, Akatsuki. Serio? |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 03-04-2017, 13:55
|
|
|
Smk napisał/a: | gdyby ten jeden upierdliwy młodzian przeżył. |
Nie zdzierżyłbym tego. Koleś powinien umrzeć. Mało jest osób, które robią takie fuck-upy i przeżywają, nienawidziłem typa, jego obecność na ekranie mnie po prostu mierziła.
Doskonale napisana postać. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 03-04-2017, 16:28
|
|
|
Alice to Zouroku 1 - dobry plakat to klucz do sukcesu serii. no dobrze... tak gdzieś w 80%. Ta seria miała fajny plakat. O czym to jest? Hmm... O czym to będzie? Hmm... zasadniczo wygląda jak standardowe okruchy życia z supermocami. Osobiście mi się nawet podoba. |
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 04-04-2017, 20:00
|
|
|
Slova napisał/a: | Smk napisał/a: | gdyby ten jeden upierdliwy młodzian przeżył. |
Nie zdzierżyłbym tego. Koleś powinien umrzeć. Mało jest osób, które robią takie fuck-upy i przeżywają, nienawidziłem typa, jego obecność na ekranie mnie po prostu mierziła.
Doskonale napisana postać. |
O tak, jedna z kilku rzeczy co do których nie można się było przyczepić w serii. Chociaż marudzenie iż kłątwa Okady zepsuła wszystko to też przesada. Solidne 8/10. bez kanibalizmu dla odmiany.
I tylko epickiego mchu na fajrant brak*
Edit:
Akashic Records 01.
Seriko, dorabiasz na boku czy to tribute? >]
*tak, wiem, cały przekaz serii opiera się właśnie na tym braku, ale, na bogów, to ma Gunpla sprzedawać, a jobbujące mechy modeli nie pociągną. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
123Nowy!
Ołowiany żołnierzyk
Dołączył: 27 Lis 2010 Skąd: Therabiti Status: offline
|
Wysłany: 07-04-2017, 13:21
|
|
|
Chain Chronicle: Haecceitas no Hikari
Obejrzałem pierwszy odcinek i chcem siem podzielić wrażeniami.
Ogólnie, póki co, serial wygrywa nagrodę na najbardziej sztampowe postacie. Mimo to, co dziwne, jest fajnie. Walki (bo na razie nic innego na ekranie się nie dzieje) są efektowne i przyciągają uwagę. Aram porusza się w walce jak drapieżnik, a reszta herosów nie pozostaje w tyle.
Być może nie zacząłem od początku bo jeśli chodzi o fabułę jest nieco dziwnie. Odnoszę wrażenie, że przedstawione w 1-szym odcinku starcie z Black Kingiem, było poprzedzone innymi zdarzeniami. Może mi ktoś doradzi, bo na AZ jest kilka odnośników. Od czego zacząć, żeby zacząć od początku?
Póki co 7/10 bo animacja, będę oglądał dalej, dalej oglądał będę.
Cheers |
_________________ Nieoficjalny fan Zabuzy Momochi i Mitarashi Anko.
Oficjalny fan Ohtsuki Akio. |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 07-04-2017, 14:53
|
|
|
123Nowy!, jak najbardziej zaczynasz dobrze. Po prostu to anime zaczyna się tam gdzie inne zwykle się kończą, czyli na olbrzymiej walce z głównym antagonistą. Wychodzi to serii zdecydowanie na dobre w mojej opinii, bo nie traci czasu na wątki które widzieliśmy już wielokrotnie od razu przechodząc do tych nieco mniej przetartych.
A duża ilość odnośników bierze się z tego, że Chain Chronicles najpierw wypuszczono jako filmy, a potem dokładnie ten sam materiał puszczono w telewizji jako serial. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 08-04-2017, 13:58
|
|
|
Shingeki no Bahamut - Virgin Soul - 01 - yep, zapowiada się tak dobrze jak część pierwsza.
Tsugumomo 01 - na pierwszy rzut oka całkiem niezła ekranizacja dość solidnej mangi. Oczywiście pewnie później będzie ciekawsza wersja BD. |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 09-04-2017, 08:03
|
|
|
Jakoś nie miałem ochoty nic pisać przez ostatnie 2 tygodnie. Niemniej anime się trochę opatrzyło.
Oto efekty:
Po skończeniu tragicznego Yes Precure 5 GoGo natychmiast rzuciłem się na Fresh Precure z pełną świadomością co gdze i kiedy. Mam jedno odczucie, którego nie mogę się pozbyć. To jest anime dla dzieci tylko dzięki atakom i planszom tytułówym. Gdyby zmienić ataki na coś mniej niedorzecznego i usunąc plansze tytułowe oraz zapowiedzi kolejnych odcinków, to anime było by bardzo mroczne, w dalszym ciągu zachowując swój czar. Zdecydowanie wątki Northy, Setsuny oraz Mebiusa by na tym zyskały. Za wątek Setsuny w dalszym ciągu kocham ten sezon. Dziwne że jest to najmarniej reprezentowana seria na youtube.
Hero Academia s2 ep 01-02
Nagle zrobiło się inne, oscyluje w okolicach epizodu z egzaminem i bitwy z wilanami, ale jest też coś jeszcze. Jak dla mnie ruszyli z tym festivalem nieco za szybko, nie dając czasu na rozwój postaci, ale może tak miało być. Hype jest po obu stronach ekranu :P
LWA epizod z festiwalem magii
In your face Daiana!
epizod nieźle pokazuje determinację Akko oraz jak nisko dziewczyny są w ogóle cenione przez szkołę. Niemniej dyrektorka była boska.
Ja kce więcej "in your face Daiana" momentów!
Rinne epizod kolejny
Wprowadzenie w formie narratora i kilku zatrzymanych miejsc, poza tym epizod kolejny bez zbędnego zwlekania z nową fabułą. Było by fajnie gdyby utrzymali tępo. Sądząc po czołówca w pierwszych 13 epizodach będzie kogo przedstawić, więc liczę na mniej fillerów niż ostatnio. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|