FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 14, 15, 16  Następny
  Megafick
Wersja do druku
MrBat Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 23 Sty 2003
Status: offline
PostWysłany: 29-03-2003, 07:39   

no to tera znow ja ;)

_________________
"- Postanowiłem zająć się czymś porzyteczniejszym dla ludzkości.
- Czym pastorze ?
- Rozszczepianiem atomów."
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
MrBat Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 23 Sty 2003
Status: offline
PostWysłany: 29-03-2003, 07:45   

Nasi bohaterowie pobiegli szybko w miejsce wielkiego BUUUM!. No i zgadnijcie kogo tam zastali ...
- To niemożliwe ! - krzyknęła Lina.
Wtedy osoba o baaardzo wyraznych kształtach z średinej długości czarnymi włoskami i wzroscie ok. 1.85 ;) obejrzała się w strone nadbiegających.
- O nie !! - krzyknęła postać - To znowu ty ?! Nademną ciąży chyba klątwa...
- No jak ty się witasz po długiej rozłące , Naga ? - powiedziała Lina.
I dla odmiany tym razem Zel zapytał :
- Lina kto to ?
(no nie wiem czy umescic tu dalszy ciąg...ale co mi tam ;) )
- Naga , siostrzyczko - wykrzyknęła Amelia z łzami w oczach ...

c.d.n

_________________
"- Postanowiłem zająć się czymś porzyteczniejszym dla ludzkości.
- Czym pastorze ?
- Rozszczepianiem atomów."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Boski Miszcz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 21 Lut 2003
Skąd: Tam, gdzie Mazoku mówi dobranoc
Status: offline
PostWysłany: 29-03-2003, 10:35   

No, to teraz ja się birę do roboty! Naprawdę, zrobiliście coś! Nie spodziewałem się tego :twisted: !

Amelia: Naaga, siostrzyczko jak ja cię dawno nie widziałam!
Po dłuższej chwili wpatrywania się w siebie:
Naaga: Ktoś ty?
Amelia: Nie poznajesz mnie? To ja Amelia twoja siostra! Mój ojciec Philionel mówił mi o starszej siostrze, nawet pokazywał jej obrazy!
Naaga: Ale zaraz, ja nawet nie pamięta... , hej Lina, czy ojciec tej małej to ie jest przypadkiem ten Philionel???
Lina: Ale powitanie... No jasne ten sam samobójca-pacyfist, książę Saeloonu.
Naga: Czyli Jestem księżniczką??? OOOOOOOOHOHOHOHOHOHO!!! Dawać mi połowę majątku. Dalej, mała prowadż mnie tam i powiedz temu nadzianemu eee... znaczy się naszemu tacie że jego ukochana córeczka wróciła i musi na tą okazję wydać WIELKI bankiet z OGROMNĄ ilością wina! Ta tamta i jej kumple też są zaproszeni, niech znają mą łaskę
Lina: Jaka ta tamta? Jaka ta tamta? No ale będzie darmowa wyżerka!
Xellos: Czy ktoś mówił coś o jedzeniu?
ŁUPP!
Lina: CO TO ZNACZY XELLOS PRZECIEŻ MAZOKU NIE MUSI JEŚĆ!TKNIESZ ŻARCIE, A DOSTANIESZ TAKIM DRAGON SLAVEM, ŻE BĘDZIESZ ZBIERAĆ SIĘ Z PODŁOGI DŁUŻEJ NIŻ TRWAŁA WALKA SHABRANIDGO Z CEREPHIDEM!
Gorry: Lina, ale ja ciągle nie wiem o co chodzi!
BACH!
Lina: Ech, nie mam już do nich siły. Idziemy na wyżerkę, tam wam wszystko opowiem.
Takim oto sposobem nasi bohaterowie powędrowali do zamku Philionela

_________________
Ku chwale LON!

A la la la la LON, a la la la la LON LON li LON LON LON LOL, oo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Siri

Dołączył: 19 Mar 2003
Status: offline
PostWysłany: 29-03-2003, 10:48   

- Amelio... - jęczała Lina, której niedobrze się robiło na myśl, że Naga ma dostać połowę majątku - jesteś... pewna, że to twoja siostra?
- OCH! Oczywiście że tak! - powiedziała natchniona Amelia - wszak poznam moją siostrę zawsze i wszędzie! Okrutny los rozdzielił nas, lecz miłość siostrzana przezwycięży wszelkie przeszkody!
[gleba]
- A... może jednak to wcale nie jest twoja siostra, tylko jakaś oszustka któa podaje się za nią aby zgarnąć połowę majątku? - naciskała Lina.
- ACH! JAK PANI MOŻE JĄ PODEJRZEWAĆ PANNO LINO!!! PRZECIEŻ WIDAĆ, ŻE TO OSOBA CZYSTEJ KRWI KRÓLEWSKIEJ... NIE MOŻNA OSĄDZAĆ LUDZI PO POZORACH!!! - wrzasnęła Amelia - SPÓJRZ NA NIĄ!!! Z JEJ OCZU BIJE DOBROĆ I UMIŁOWANIE DLA SPRAWIEDDLIWOŚCI!!!
Lina spojrzała spode łba na Nagę (nagą? =P), która zamrugała rzęsami z wyrazem twarzy niewiniątka.
- ekhm... chciałem ctylko zauważyć... - przerwał tę pasjonującą dyskusję Zelgadiss - że ktoś najwyraźniej usiłuje nas zatrzymać. - to mówiąc wskazał na postać która zmaterializowała się przed nimi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Mazoku Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 20 Lut 2003
Skąd: znienacka ;)
Status: offline
PostWysłany: 29-03-2003, 11:46   

Postać owa była małego wzrostu (ok. 1m ^^). Ubrana była w szare łaczmany z kapturem zasłaniającym twarz.
- Kim jesteś? - przerwała milczenie Lina.
- HARRY POTTER NIE MOŻE WRÓCIĆ DO HOGWAAARTU! - zapiszczał skrzat.
[GLEBA]
- Że co?
- Upss... To nie ta kwestia... ^^" Eghm... LINA INVERSE NIE MOŻE WEJŚĆ DO PAŁACU SAILLUNE!!!
- ŻE CO??? -_-"
- A inni mogą? - zapytała się grzecznie Amelia.
- Co? A tak... Oczywiście ^-^
- No to świetnie - ucieszyła się Naga. - Zostanie więcej żarcia dla nas.
- Joł! No to idziemy! - zawołał Gourry.
I już zamierzali zrealizować swoje zamiary, gdy...
- CHWILA! MOMENT! A JA TO CO??? - wydarła się Lina.
- No jak to co? Przecież to...eee...coś powiedziało, że nie może Pani iść - zauważyła Amelia.
- I TAK PO PROSTU CHCECIE MNIE TU ZOSTAWIĆ? BO TO COŚ POWIEDZIAŁO, ŻE MAM NIE IŚĆ?!
- Yhm - odpowiedzieli pozostali chórem.
- No nie... Jeszcze się z wami policze... - Lina zwróciła się do skrzata. - A dlaczego, jeśli można wiedzieć, mam nie wchodzić do pałacu?

c.d.n.

_________________
You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
5003069
MrBat Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 23 Sty 2003
Status: offline
PostWysłany: 29-03-2003, 12:58   

- No cóż Lino moge powiedzieć tylko ...
- Że to ma związek z Xellosem ? - odparła Lina
- ... -
- Pewnie znowu jakiś wybryk natury chce zniszczyć/wchłonąć świat lub zniszczyć rase ludzką ?
- Powiedzmy że w części masz racje...
- Dlaczego ja jestem człowiekiem a nie np mozoku ( ;) ) - wywrzeszczała Lina ?
- Dobra ja się musze zwijać - tylko przypominam nie wchodź do pałacu ! - no i zgredzio znikął.
Lina oczywiscie nie posluchala zgredzia i poszla (a raczej wtargneła) do zamku do sali obiadowej.. To co zobaczyła zrobiło na nie taakie wrażenie.
- W życiu nie widziałąm tylr żarcia naraz !
- To tylko przystawka- odparłą Amelia.
[GLEBA]
Lina przysiadła się do Gaouriego i chciała zacząć jesc , gdy nagle ...

c.d.n

_________________
"- Postanowiłem zająć się czymś porzyteczniejszym dla ludzkości.
- Czym pastorze ?
- Rozszczepianiem atomów."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
ka_tka Płeć:Kobieta


Dołączyła: 12 Lip 2002
Skąd: Warszawa
Status: offline
PostWysłany: 29-03-2003, 13:41   

Wracam, żeby troche tu namieszac :P
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
2203707
ka_tka Płeć:Kobieta


Dołączyła: 12 Lip 2002
Skąd: Warszawa
Status: offline
PostWysłany: 29-03-2003, 13:51   

- Mówiłem, że masz tu nie wchodzić!!! - skrzacio-zgredzio powrócił ^^
- Czemu niby?
- Nie mam pojęcia, dostałem polecenie nie wpuszczać cię tu!
- Od kogo?
- To tajemnica (wybacz Xellciu...)!
Nagle sala zaczęła wirować i z wielka szybkością wzosić sie do góry. Oderwała się od reszty pałacu (fajnie to brzmi, no nie? :P). Wszystkie ludki w srodku pozamykały oczy, a gdy znów je otworzyły, znalazły się w...

I tym razem nic juz nie zmieniam! <--- Bat, to było do ciebie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
2203707
Boski Miszcz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 21 Lut 2003
Skąd: Tam, gdzie Mazoku mówi dobranoc
Status: offline
PostWysłany: 29-03-2003, 13:51   

To ja pisze jak tylko Ka_tka skończy.

Muszę zacząć oznajmiać to bo miałem już gotową następną część :D .

_________________
Ku chwale LON!

A la la la la LON, a la la la la LON LON li LON LON LON LOL, oo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ka_tka Płeć:Kobieta


Dołączyła: 12 Lip 2002
Skąd: Warszawa
Status: offline
PostWysłany: 29-03-2003, 13:53   

No to mówiłam, piszcie jak macie zamiar cos dodać!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
2203707
Boski Miszcz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 21 Lut 2003
Skąd: Tam, gdzie Mazoku mówi dobranoc
Status: offline
PostWysłany: 29-03-2003, 13:58   

Jadalni! Znowu to samo, no nic zaczynamy wyżerkę!-krzyknęła lina, gdy nagle wielkie drzwi prowadzące do sali tronowej stanęły otworem. Pojawił się w nich książę Philionel w toważystwie... Liny i Naagi

Cieżcie się!-krzyknął Philionel- Ma zaginiona córka Naaga powróciła do swego domu! Po swej długiej nieobecności odkryłem, że jednak wdała się ona w ojca! Postanowiła oddać połowę swego majątku na żecz światowego pokoju!!!
Naaga: No bo ja bardo nie lubię przemocy.
Lina: Jest nas dwie? I dwie Naagi? To chyba nie...
Naaga(prawdziwa): Cienie*!
Phil: ponadto sławna Lina Inverse zarzekła się, że jóż nigdy nie użyje magii w celach zniszczenia pokoju!
Lina i Naaga(prawdziwe): Tak, to napewno one!
Gorry: Lina, czy ty się nie rozmnażasz przez pączkowanie?
[ŁUPP]
Lina: Gorry, ty idioto! (ochłonęła) To są nasze kopie stwożone przez Shadow Reflector, lustro cieni. Mają one taki sae jak my moce, ale przeciwny charakter.
Wtem z balkonu zeskakuje Xellos
Xellos: Ho,ho nie wiedziałem, że Cienie chodzą po świetle dziennym. Lina, czy nie myślisz, że jako pacyfistka byłabyś lepsza?
Lina: Odwal się Xellos!
Xellos: Ale dlaczego? I tak wszyscy się zarykują. Sama popatrz.
Cała sala z Zelem i Amelią na czele zarykuje się ze śmiechu
Lina: Jak śmiecie! DRILL BRANDO!
(jakalnia wylatuje w powietrze)
Xellos: No tak, to było niebezpieczeństwo o którym mówił skrzat!

_________________
Ku chwale LON!

A la la la la LON, a la la la la LON LON li LON LON LON LOL, oo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Boski Miszcz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 21 Lut 2003
Skąd: Tam, gdzie Mazoku mówi dobranoc
Status: offline
PostWysłany: 29-03-2003, 14:00   

Ale udało mi się jakoś ten text przerobić 8) . Następnym razem bendę pamientał!

_________________
Ku chwale LON!

A la la la la LON, a la la la la LON LON li LON LON LON LOL, oo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
MrBat Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 23 Sty 2003
Status: offline
PostWysłany: 29-03-2003, 14:25   

no to moze znowu ja sie udziele...

_________________
"- Postanowiłem zająć się czymś porzyteczniejszym dla ludzkości.
- Czym pastorze ?
- Rozszczepianiem atomów."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
MrBat Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 23 Sty 2003
Status: offline
PostWysłany: 29-03-2003, 14:33   

Lina podnosi sie po wybuch i widzi ogromny tłum wpatrzony w nią i w Nage.
- No nie , chyba znowy trzeba bedzie uciec do innego miasta... - powiedziałą Lina.
Wtem tłum wykrzyknął
"Wiwat Lina i Naga obrończynie sprawiedliwości !!"
Lina się baaardzo zdenerwowała... "Tasogare yori mo kuraki mono,... "
-Lina co ty robisz ?!- wykrzyknął Zel i rzucił sie na Line...
Ostatecznie Lina zniszczyła TYLKO pobliską góre... I znowu bohaterowie podnosili się spod gruzów.
- Co to jest ? - powiedziała Amelia wskazujac na blizej niezidentyfikowane cos w miejscu gdzie kiedys byłą góra...
[wszyscy wstrzymali oddech]

c.d.n

_________________
"- Postanowiłem zająć się czymś porzyteczniejszym dla ludzkości.
- Czym pastorze ?
- Rozszczepianiem atomów."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Mazoku Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 20 Lut 2003
Skąd: znienacka ;)
Status: offline
PostWysłany: 29-03-2003, 14:44   

Ale nikt jej niestety nie słuchał...
- JAK ŚMIECIE SIĘ POD NAS PODSZYWAĆ WY ŚMIECIE!!! - wpieniła się prawdziwa Lina.
- NO WŁAŚNIE! JA I LINA PACYFISTKAMI?! TO JAKIEŚ NIEPOROZUMIENIE!!!
Z gruzów sali wygrzebały się kopie i Philionel.
- Co do... LINA! GRACJA!* - zawył książę Saillune.- Jak śmiecie przerywać uroczystość powrotu mojej córki Gracji... Zaraz Gracja? Lina? Przecież byłyście obok mnie... Aaa! Lina! I tu też LINAaaa...
Phil z wrażenia zemdlał.
- Książę! - kopia Nagi rzuciła się by pomóc Philionelowi.
- Żałosne... - podsumowała prawdziwa Naga.
- TO CO ROBICIE JEST NIEZGODNE Z PRAWAMI SPRAWIEDLIWOŚĆI! JA, SKROMNA OBROŃCZYNI PRAWA, ZOSTAŁAM SKLONOWANA! TO NIEMORALNE! POSŁUCHAJ MNIE, TY ŻAŁOSNY KLONIE ZMIAŻDŻY CIĘ PALEC SPRAWIEDLIWOŚCI!!! - za plecami fałszywej Liny strzelił piorun.
- Hmm... Te kopie bardziej mi się podobają od oryginału - Amelia wyczołgała się spod przewróconego stołu.
- Mówiłaś coś -_-" - prawdziwa Lina i Naga obrzuciły ją spojrzeniami typu zamilcz-albo-dostaniesz.
- Hehe... Nie ^^"
Fałszywej Nadze udało się ocucić Philionela.
- DOŚĆ TEGO! Te kopie zniszczyły mój pałac. Jestem przeciwny przemocy, ale w tej sytuacji... STRAŻ! BRAĆ JE!
- TATUSIU! Poczekaj! To one są kopiami! - zawyła Amelia.
- Właściwie to nie mamy co do tego pewności... ^^ - Amelia usłyszała za sobą znajomy głos.
- ZAMILCZ XELLOSS!!! Musimy stąd wiać! - stwierdziła słusznie prawdziwa Naga.
- Ale tyle żarcia zostało... - Gourry i Lina wpatrywali się zahipnotyzowanym wzrokiem w część sali, która nie została zniszczona wybuchem.
- Nie ma na to czasu! - zawołał Zelgadiss. - Lina! Gourry! Amelia! Naga! WYCHODZIMY!
I nasza drużynka pobiegła pędem w kierunku wyjścia.
- STAĆ!!! W IMIĘ SPRAWIEDLIWOŚCI! - wołały za nimi kopie (?) Liny i Nagi.
- Mówiłem, żeby tu nie przychodzili... ^^ - skrzacik-zgredzio obserwował szaleńczą pogoń lewitując nad zniszczoną Jadalnią.
- Widać nie miałeś jeszcze doczynienia z Liną Inverse ^-^ - odpowiedział mu popijający herbatkę Xelloss.

Co znajdowało się za górą? Czy Linie (tej prawdziwej ^^") i jej drużynie uda się uciec? Kto i dlaczego stworzył kopie? Skąd skrzacio-zgredzio (fajne imię ^-^) zna Xellossa? Odpowiedzi szukajcie w następnych częściach Megaficka!

c.d.n.

_________________
You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
5003069
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 16 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 14, 15, 16  Następny
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group