Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Piractwo |
Wersja do druku |
Smoczek
Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline
|
Wysłany: 19-04-2006, 16:49
|
|
|
Bianca napisał/a: | [...]w tychze stanach w sklepach komputerowych mozna spokojnie kupic plyty "z drugiej reki" - czyli pograles, i odnosisz do sklepu i dostajesz z powrotem czesc kasy |
Nie masz racji (przynajmniej w przypadku warszawy), można znaleźć takich sklepów/miejsc na giełgdzie np. od groma.
Ponad to w sklepach internetowych również jest to praktykowane.
Bianca napisał/a: | [...]jesli lokalizowac, to ilosc kopii nie jest zbyt duza, a trzeba tym wszystkim ludziom co lokalizacje robia zaplacic. |
Masz w 100% racje... ale spójrz na zlokalizowane wrsje wydawane chociażby przez CDP, ich cena jest chyba dosyć przystępna... ponadto sprawa chyba przede wszystkim odnosiła się do płyt z muzyką (a takowych, polskiego autorstwa jest naprawdę sporo).
Bianca napisał/a: | ale ludzie nadal uzywaja pirackiego worda czy corela argumentujac "ale tamte sa darmowe" |
O_O... z taką argumentacją się jeszcze nie spotkałem, ale człowiek który tak by powiedział musiałby "inny" xD.
Cytat: | Co do samych cen - proszę, całe albumy można ściągać z legalnych stron za bezcen w porównaniu z kupowanymi na nośnikach fizycznych. |
Nie w przypadku polskich serwisów. Po przeanalizowaniu, naprawdę dziwne rzeczy mogą wyjść ^_-.
A lokalizacje... cóż bywają gorsze, bywają lepsze... IMO to co przentuje CDP jest całkiem niezłe ^_-. |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 19-04-2006, 17:07
|
|
|
Smoczek napisał/a: | ponadto sprawa chyba przede wszystkim odnosiła się do płyt z muzyką (a takowych, polskiego autorstwa jest naprawdę sporo) |
No choćbyś pękł, to nie znajdziesz płyty np. Prodigy polskiego autorstwa :P. Tu jest cała polka z muzyką - nie ma polskich wersji zagranicznych piosenek, bo być nie może ;). |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 19-04-2006, 17:07
|
|
|
Smoczek napisał/a: | Nie masz racji (przynajmniej w przypadku warszawy), można znaleźć takich sklepów/miejsc na giełgdzie np. od groma.
Ponad to w sklepach internetowych również jest to praktykowane. |
"na gielde" - a zwykly uzytkownik jak chce komputer to idzie do media markt a nie na gielde. a o internetowych nie wiedzialam, moja wina.... (ja ostatnio doszlam do wniosku ze nic ciekawego nie wychodzi i gram w sieciowe)
Smoczek napisał/a: | Masz w 100% racje... ale spójrz na zlokalizowane wrsje wydawane chociażby przez CDP, ich cena jest chyba dosyć przystępna... ponadto sprawa chyba przede wszystkim odnosiła się do płyt z muzyką (a takowych, polskiego autorstwa jest naprawdę sporo). |
tak, to w przypadku gier. ale z filmami rzecz sie ma juz nieco inaczej - bo o ile gry w calosci po polsku nie sprzedasz na zachod (bo komu ona tam po polsku), o tyle np. film z angielskim dzwiekiem i polskimi napisami (bo taka lokalizacja jest najtansza) juz jak najbardziej.
rowniez, w przypadku gier i muzyki firmy lubia patrzec na zachod, i ciagle wychodzi im ile to kasy moga zarobic - bo porownuja z zachodnimi ceny a nie zarobki.
poza tym, jeszcze "przezytek komunistyczny" - a mianowicie podejscie "my mamy towar, to wy go musicie kupic bo to wam zalezy, to my dyktujemy warunki"
Cytat: | O_O... z taką argumentacją się jeszcze nie spotkałem, ale człowiek który tak by powiedział musiałby "inny" xD. |
wiesz, rzadko kto to mowi bezposrednio, ale popytaj ludzi ktorzy tak argumentuja jaki maja soft. i ile z nich bedzie mialo pirata chociaz moglo sciagnac sobie cos darmowego.
Cytat: | A lokalizacje... cóż bywają gorsze, bywają lepsze... IMO to co przentuje CDP jest całkiem niezłe ^_-. |
offtop: staje mi tu przed oczami ten brodaty facet z podpisem "luczniczka" z ich "profesjonalnej lokalizacji filmowej" |
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 10-07-2006, 16:03
|
|
|
Bianca napisał/a: | wiesz, rzadko kto to mowi bezposrednio, ale popytaj ludzi ktorzy tak argumentuja jaki maja soft. i ile z nich bedzie mialo pirata chociaz moglo sciagnac sobie cos darmowego. |
No przyznaje sie bez bicia ze ludzie czesto sie dopominaja o "jakis program do sciagania darmowych filmow". Oczywiscie instaluje im Shareaze ale potem zwykle wyjasniam jak to z tym jest i dlaczego tak a nie inaczej. Nikt mi nie powie ze nie powiedzialem mu co to jest i czym to grozi. |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 01-10-2006, 08:50
|
|
|
Cytat: | czyli idąc w drugą stronę, ten jest prawdziwy kto może zapłacić? trochę naciągane moim zdaniem. |
A ja chciałbym się przejechać samochodem jaki ma mój sąsiad, ale mnie na taki nie stać, więc mogę mu go ukraść?
Tak, ludzi którzy nie kupują płyt tylko je ściągają, nie płacąc za to, mam za pozerów i złodziei. |
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 01-10-2006, 11:29
|
|
|
Grisznak napisał/a: | A ja chciałbym się przejechać samochodem jaki ma mój sąsiad, ale mnie na taki nie stać, więc mogę mu go ukraść?
Tak, ludzi którzy nie kupują płyt tylko je ściągają, nie płacąc za to, mam za pozerów i złodziei.
|
Ehh... Kiedy ludzie zrozumieją, że jest to raczej słaba analogia? Ściąganie danych z internetu nie pozbawia nikogo tych danych. Jedyne, czego to kogoś pozbawia to tych, którzy by na tym zarobili pozbawia to części zysku. Nikt nie traci tych danych tylko dlatego, że ktoś inny je ściągnie. Czyli pojeździsz sobie samochodem, a samochód sąsiada jak stał, tak stoi. Jeżeli nigdy nie zamierzałeś kupić tego samochodu to to, że sobie nim pojeździsz nie wpłynie nawet na cenę samochodu u dealera, więc sąsiad nie straci nic. Co nie znaczy, że można kraść i że jest to dobre, po prostu analogia do tradycyjnego złodziejstwa jest chybiona.
A jeszcze druga kwestia - co ma ściąganie wspólnego z pozerstwem? Ja tu nie widzę związku, chyba że ktoś ściąga a później wypisuje to sobie na czole i sie chwali, jaki to jest fany, że ściąga. A i tu nie do końca.
Słownik języka polskiego PWN napisał/a: |
pozer m IV <<człowiek pozujący na kogoś, chcący wydawać się innym, niż jest>> |
|
_________________ ...
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 01-10-2006, 12:27
|
|
|
Przypominają mi się czasy mojej aktywnej działalności na scenie, kiedy to młode metale chwiały sie "ile mają mega muzy na dysku". A płyt? A po co im płyty?
Nie, analogia wcale nie chybiona, bo samochód możesz po takim joyride zwrócić właścicielowi, nieprawdaż?
Niemniej naprawdę rzadko spotykam się, aby ktoś po ściągnięciu muzyki kupował płytę, to wymówka tak cieńka jak piwo, któe sprzedają w pubie pod moim domem. |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 01-10-2006, 14:33
|
|
|
Grisznak napisał/a: | A płyt? A po co im płyty? |
Czyżby to było grono farciarzy, którym nigdy dysk nie padł? XD |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
chise
tyhmä tyttö
Dołączyła: 05 Gru 2005 Skąd: pimeästä Status: offline
|
Wysłany: 01-10-2006, 14:49
|
|
|
Vodh napisał/a: | Ściąganie danych z internetu nie pozbawia nikogo tych danych. Jedyne, czego to kogoś pozbawia to tych, którzy by na tym zarobili pozbawia to części zysku. |
Tylko, że problem w tym, że większość ludzi, która ściąga muzykę z sieci I TAK nie kupiłaby tych płyt, gdyby nie było możliwości ściągania. W którym miejscu wydawca albo artysta cokolwiek na tym tracą? Potencjalny, mało prawdopodobny zysk? Litości...
Ja osobiście wyznaję pół-legalizm. Najlepsze płyty z tych, które zdarzyło mi się przesłuchać w mp3 kupuję lub mam w planach zakupić. Dla mnie to straszna frajda, mieć *oryginalne* płyty i przy okazji jeszcze wspomóc ulubionych wykonawców. Z tym, że mało prawdopodobne, abym kupiła jakąkolwiek, nie mając wcześniej możliwości poznania, co to takiego. Takie ekscesy skutecznie uniemożliwiają firmy fonograficzne dzięki swoim wywindowanym w górę cenach.
Dlaczego płyty nie mogą kosztować 10zł, jak ostatnio filmy DVD? 10zł standardowo i powiedzmy 30zł nowości?
Grisznak napisał/a: | młode metale chwiały sie "ile mają mega muzy na dysku". A płyt? A po co im płyty? |
Ech, z tym się wiąże inny problem. Gigabajty muzyki na dysku. A ile z tego przesłuchane, chociażby ten jeden raz? Nie, teraz muzykę się raczej posiada niż jej słucha. |
_________________ can't believe how strange is to be anything - at all |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 01-10-2006, 14:51
|
|
|
Vodh napisał/a: | Ehh... Kiedy ludzie zrozumieją, że jest to raczej słaba analogia? Ściąganie danych z internetu nie pozbawia nikogo tych danych. Jedyne, czego to kogoś pozbawia to tych, którzy by na tym zarobili pozbawia to części zysku. |
Grisznak napisał/a: | Niemniej naprawdę rzadko spotykam się, aby ktoś po ściągnięciu muzyki kupował płytę, to wymówka tak cieńka jak piwo, któe sprzedają w pubie pod moim domem. |
Właściwie to bardziej pasuje do piractwa ale...
1) Analogia między muzyką, a samochodem jest chybiona. Muzyka jest dobrem luksusowym, samochód użytkowym. Bez muzyki można się obejść, bez samochodu w zasadzie też, ale nie zawsze.
Nie mniej jednak - jeśli już chcemy mieć coś luksusowego - to jednak powinniśmy to nabyć. To, że towar nie jest nam do niczego nam potrzebny.
2) Wg. badań ściąganie z internetu ma niewielki wpływ na faktyczną sprzedaż. Osoby konsumujące dobra kultury zwykle i tak je później kupują. Te, które tego nie robią zadowalają się ściągniętymi plikami etc. Bez możliwości zdobycia ich w internecie w ogóle zrezygnowałyby z ich konsumpcji.
Badania są amerykańskie (i niestety nie pamiętam źródła), więc mogą nie przekładać się na nasze warunki. Inna specyfika...
Ale powiedzmy sobie szczerze: Polacy wydają bardzo mało pieniędzy na dobra kultury. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 01-10-2006, 18:17
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | Nie, analogia wcale nie chybiona, bo samochód możesz po takim joyride zwrócić właścicielowi, nieprawdaż? |
Owszem, chybiona :P sąsiad mógłby podczas naszego "joyride" chcieć pojechać go sklepu/gdziekolwiek. A przy ściąganiu jedyne, co uzurpujemy, to łącze dobrowolnie udostępniajacego plik peera.
A reszta - podpisuję się obiema racicami pod słowami Zega. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Nezumi
Wieczny i Nieskończony
Dołączył: 11 Lut 2006 Status: offline
|
Wysłany: 03-10-2006, 09:21
|
|
|
ja mam dosyć dużo muzyki spiratowanej ale mam też płyty oryginalne. i nie uważam tego, za pozerstwo. jestem wyznawcą teorii, że muzyka powinna być dla wszystkich którzy mają ochotę jej posłuchać a nie dla bogaczy. gdybym chciał kupić oryginały wszystkich płyt jakie mam, najlepiej zremasterowane i z bonusami, wydałbym na to kilka tysięcy złotych jeśli nie więcej. a na to mnie nie stać |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 03-10-2006, 10:41
|
|
|
Cytat: | jestem wyznawcą teorii, że muzyka powinna być dla wszystkich którzy mają ochotę jej posłuchać a nie dla bogaczy. |
Lenin byłby z Ciebie dumny, synuś...Szkoda tylko, że muzycy nie są wyznawcami tak socjalistycznego stylu myślenia i każą sobie płacić za to co tworzą. Jakież to niesolidarne z ich strony, nieprawdaż?
Swoją drogą, było kiedyś takie wydawnictwo które sprzedawało pirackie płyty zas ich hasłem było "muzyka należy do wszystkich". |
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 03-10-2006, 11:51
|
|
|
Grisznak... nie wymagaj od kogos kto nie zarabia i nie musi sie martwic jak zaplacic rachunki zeby rozumowal kategoriami "jesli nie zaplacic X za prace, ktora wykonuje, to nie bedzie mial z czego zyc". niestety w tym kraju bytuje powszechne przekonanie ze "skoro on ma wiecej to mozna mu zabrac i dac mi, nawet jesli on te kase zarobil a ja za nia kupie piwo (loda) - bo przecie piwo (lody) powinny byc dla wszystkich a nie tylko dla bogaczy" |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 03-10-2006, 12:20
|
|
|
Wiem Bianca, ale mam w swoim życiu także i skromny epizod wydawniczo-muzyczny, więc na te sprawy jestem dość uczulony. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|