FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 69, 70, 71  Następny
  Piractwo
Wersja do druku
Bianca
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 03-10-2006, 12:31   

Wiesz no, co ja ci moge powiedziec? przytoczyc ile ludzi wchodzi dziennie na tanuka i ile z nich poswieci te 30 (zeby nie powiedziec 5) sekund zeby kliknac banner? Przecie jest forum, jest strona, mozna za darmo korzystac - wiec po co?! A w tym przypadku to nawet nie jest tak ze trzeba cos wyjac z wlasnej kieszeni. A wyobraz sobie gdybysmy nagle zrobili czesc serwisu dostepna tylko odplatnie albo dali te takie wielkie i mrygajace reklamy platne od wyswietlenia.....
Przejdź na dół
Udai Płeć:Mężczyzna
[N]atural [B]orn [E]goist


Dołączył: 26 Mar 2006
Skąd: Częstochowa
Status: offline
PostWysłany: 03-10-2006, 12:56   

Grisznak napisał/a:
Lenin byłby z Ciebie dumny, synuś...Szkoda tylko, że muzycy nie są wyznawcami tak socjalistycznego stylu myślenia i każą sobie płacić za to co tworzą. Jakież to niesolidarne z ich strony, nieprawdaż?


Nie do końca - znam wielu artystów którzy otwarcie w wywiadach mówią (dosłownie) jeśli nie stać cię na płytę - to dla nas fakt tego by muzyka dotarła do największej liczby odbiorców jest najważniejszy (tego typu teksty do znudzenia powtarzał Fred Durst) - i jeśli jeszcze nie zauważyłeś to 95% (jeśli nie więcej) artystów nie wypowiada się negatywnie o piratowniu ich muzyki dlatego że największe zyski mają z koncertów - liczba sprzedanych płyt spędza sen z powiek wytwórnią (a ich każdy szanujący się fan muzyki ma gdzieś bo ja widze w nich krwiopijców, sezonowych twórców mód, upłycaczy gustów a przedywszystkich namiestników korporacji medialnych) - oczywiście nie odnosi się to do małych wytwórni przede wszystkich wydających muzykę niszową np. tą której wg. mnie nie powinien okradać fan polskiego HH jak Blend Records czy Asfalt Records. Wogóle Grisznak to artyści sami wykopali pod sobą dołek zwany piractwem - bo już nie od dzisiaj tworzone są płyty gdzie do słuchania nadaje się z 15 utworów góra 3 i nie przez przypadek właśnie te 3 tracki sa zrobione najlepiej, do nich nakręcone sa kozackie teledyski i promują płytę - którą miłośnik kupuje a potem zgrzyta w domu zębami.

A teraz pytanie do ciebie Grisznak czym właściwie twórcy anime różnią się od muzyków (poza tym że nie dają koncertów ;) ) że względem ich działalności stosujesz podwójne standardy - przeciez oni też chcieliby zarobić a wątpie by anime które ogladasz były w 100% legalne (oczywiście moje nie są).

_________________
"It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
6346233
Bianca
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 03-10-2006, 13:09   

Udai napisał/a:
oczywiście nie odnosi się to do małych wytwórni przede wszystkich wydających muzykę niszową np. tą której wg. mnie nie powinien okradać fan polskiego HH jak Blend Records czy Asfalt Records

i jest w tym wszystkim tylko jeden problem - to te wlasnie plyty sa tak naprawde najtrudniej osiagalne, i niekoniecznie tanie (bo chcac nagrac plyte z wystepem choru PW firma zajmujaca sie nagraniem/drukiem policzyla sobie lekko ponad 20 zeta za plyte - a ze bylam przy negocjacjach to wiem ze to nie "naliczone przez zarzad choru") -> sa w czolowce "kandydatow do spiracenia".

Udai napisał/a:
A teraz pytanie do ciebie Grisznak czym właściwie twórcy anime różnią się od muzyków (poza tym że nie dają koncertów ;) ) że względem ich działalności stosujesz podwójne standardy - przeciez oni też chcieliby zarobić a wątpie by anime które ogladasz były w 100% legalne (oczywiście moje nie są).

w zasadzie jednym. japonczycy dosc specyficznie odbieraja rynek zachodni - a w zasadzie w ogole go nie odbieraja, jest im obojetny. i obejrzenie anime (w oryginale) w odroznieniu od wysluchania utworu jest raczej niemozliwe - a nie widze dlaczego mialabym finansowac wydanie amerykanskie, o ktorym mozna powiedziec to tylko, ze wydawcy lubia radosnie masakrowac oryginal jesli wyda im sie "nie dosc dobry". (a, i zeby nie bylo, ja mam w domu nawet wydania a-v, mimo tego ze ich cena jest.... lekko odrazajaca, i oryginal Origi, ktory sciagalam z Japonii)
Powrót do góry
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 03-10-2006, 13:15   

Cytat:
A teraz pytanie do ciebie Grisznak czym właściwie twórcy anime różnią się od muzyków


Ceną i dostępnością. Jak dla mnie chodzi tylko o jedno - by nie dorabiać sobie ideologii, by móc z czystym sumieniem łamać prawo dla własnych zachcianek. Umieć powiedzieć sobie samemu, że nie jest się bojownikiem o lepszy świat, a zwykłym kradziejem.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Udai Płeć:Mężczyzna
[N]atural [B]orn [E]goist


Dołączył: 26 Mar 2006
Skąd: Częstochowa
Status: offline
PostWysłany: 03-10-2006, 14:55   

Bianca napisał/a:
i jest w tym wszystkim tylko jeden problem - to te wlasnie plyty sa tak naprawde najtrudniej osiagalne, i niekoniecznie tanie (bo chcac nagrac plyte z wystepem choru PW firma zajmujaca sie nagraniem/drukiem policzyla sobie lekko ponad 20 zeta za plyte - a ze bylam przy negocjacjach to wiem ze to nie "naliczone przez zarzad choru") -> sa w czolowce "kandydatow do spiracenia".


Akurat płyty z tych wydawnictw to wydatek rzędu 20 - 30 pln (czyli tak jak powinno być z każdą płytą) - co do anime to moja propozycja to anime złożone z 13 epizodów około 50 złotych, z 26 odcinków to odpowiednio 100 złotych + plus płyta DVD z dodatkowymi materiałami i wydaje mi się że nikt nie byłby takim rozwiązaniem pokrzywdzony, ja to wogóle do dziś nie wiem czemu nie ma wypożyczalni DVD z anime w Polsce, oczywiście na początku w większych aglomeracjach miejskich :(

Bianca napisał/a:
w zasadzie jednym. japonczycy dosc specyficznie odbieraja rynek zachodni - a w zasadzie w ogole go nie odbieraja, jest im obojetny.


Wg. mnie nie ma racji sytaucja w której twórca pozotaje obojętny w stosunku do możliwości zarobienia - a tak na marginesie to jest ich oficjalne stanowisko czy raczej dopowiedzenie za nich w sytacji gdy nie ma zbyt intensywnej dystrybucji tego typu dóbr na naszym rynku. Bo ja też mógłbym sobie powiedzieć że słuchany przezemnie amerykański raper ma już 5 milionów sprzedanych płyt, Ferrari 430 i Bentleya Continentala GT i moje 40-50 zł już mu się nie przydadzą ;)

Ysengrinn napisał/a:
Ceną i dostępnością.


Fakt to jest absurd 3 odcinki za 70-80, niesądze ...

Ysengrinn napisał/a:
Jak dla mnie chodzi tylko o jedno - by nie dorabiać sobie ideologii, by móc z czystym sumieniem łamać prawo dla własnych zachcianek. Umieć powiedzieć sobie samemu, że nie jest się bojownikiem o lepszy świat, a zwykłym kradziejem.


Właściwie też się pod tym podpisuje przy czym zakładam że jeśli się kiedyś "dorobię" (oby) to zakupie te anime które mi się najbardziej podobały :))

_________________
"It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
6346233
Bianca
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 03-10-2006, 15:16   

Udai napisał/a:
Wg. mnie nie ma racji sytaucja w której twórca pozotaje obojętny w stosunku do możliwości zarobienia - a tak na marginesie to jest ich oficjalne stanowisko czy raczej dopowiedzenie za nich w sytacji gdy nie ma zbyt intensywnej dystrybucji tego typu dóbr na naszym rynku. Bo ja też mógłbym sobie powiedzieć że słuchany przezemnie amerykański raper ma już 5 milionów sprzedanych płyt, Ferrari 430 i Bentleya Continentala GT i moje 40-50 zł już mu się nie przydadzą ;)

.................... chyba sie powtarzam, ale sugerowalabym ponowne przeczytanie posta.

powiedz, czy gdyby piosenke tegoz rapera przerobil sobie jak chcial "koles" rodzimy, i zaczal sprzedawac (placac po drodze sobie, tlumaczowi i ekipie techniczno/dystrybucyjnej), to kupil bys te plyte w ramach poparcia dla ww. rapera? plyte o ktorej z gory wiesz ze jej ani razu nie wysluchasz bo wykonanie jest do kitu, a i w tresci namieszano?

.......... no wlasnie.

Natomiast istnieje jedna firma japonska, ktora jest oficjalnie przeciwna subowaniu jej produkcji (stad widac, ze dzialania reszty to milczace przyzwolenie). produkcji tej firmy nie ogladam.
Powrót do góry
Mai_chan Płeć:Kobieta
Spirit of joy


Dołączyła: 18 Maj 2004
Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć...
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
Tajna Loża Knujów
WIP
PostWysłany: 03-10-2006, 15:59   

Offtopiciarze zatraceni, niech was zaraza, ZUS i wydział oświaty!!!

Offtop przeklejam.

_________________
Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!

O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 04-10-2006, 10:20   

Cytat:
i jest w tym wszystkim tylko jeden problem - to te wlasnie plyty sa tak naprawde najtrudniej osiagalne, i niekoniecznie tanie (bo chcac nagrac plyte z wystepem choru PW firma zajmujaca sie nagraniem/drukiem policzyla sobie lekko ponad 20 zeta za plyte - a ze bylam przy negocjacjach to wiem ze to nie "naliczone przez zarzad choru") -> sa w czolowce "kandydatow do spiracenia".


Jak się nie umie robić interesów to tak...

Pare lat temu niszowe wydawnictwa RPG-owe w USA uważały, że wymrą i zostaną wybite przez ekspansje Kaazy i pokrewnych programów. Problem odbił się dość poważnie nawet na AEG czy Green Ronin, które dużymi firmami nie są, mimo, że w środowisku są dość znane.

Dziś niszowych wydawnictw jest więcej niż wcześniej, Indie (niszowe systemy) stają się coraz popularniejsze, docierając do coraz liczniejszych odbiorców. Na tym rynku działali (i może nadal działają... nie wiem, jak skończył się los TheForge) nawet polacy.

Rozwiązanie? Pliki w .pdf za koszt niedużych abonamentów i zasada druku na życzenie. Krótkie serie, dostosowanych do wymogów klijenta produktów, zgodnie z najnowszymi trendami ekonomi.

Bo niestety... W chwili obecnej idee sprzedaży muzyki na płytach uważam za niewygodny anachronizm utrudniający klijentowi dotarcie do odbiorcy.

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
Bianca
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 04-10-2006, 10:26   

Zegarmistrz napisał/a:
Bo niestety... W chwili obecnej idee sprzedaży muzyki na płytach uważam za niewygodny anachronizm.


hm, wiesz, ja bym chyba czesciowo polemizowala. Bo muzyka na plytach "albumowa" to jedno, natomiast jest pare sklepow (a przynajmniej bylo), ktore niezle zarabiaja na "skomponuj wlasna plyte, a my ci ja nagramy i wyslemy" - dla niszowych wydawnictw byloby to chyba wcale niezle rozwiazanie. Fakt, wymaga netu - ale sciaganie rowniez.
Powrót do góry
shell_ghost Płeć:Mężczyzna

Dołączył: 01 Kwi 2006
Status: offline
PostWysłany: 05-10-2006, 17:17   

Zegarmistrz napisał/a:

Bo niestety... W chwili obecnej idee sprzedaży muzyki na płytach uważam za niewygodny anachronizm utrudniający klijentowi dotarcie do odbiorcy.


TOTALNY!!!
Powiem Wam szczerze że chyba nawet mnie już lenistwo kieruje do innych źródeł niż półka sklepowa. Po prostu dupska mi się nie chce ruszyć jeżeli nie muszę. A jak już muszę to idę po produkt BARDZO już przezemnie wycelowany. Prosty przykład. Ostatnie płyty oryginały które kupiłem to World of Warcraft bo musiałem mieć aby grać. (Nie tykajcie MMORPG. To jest gorsze niż Crack Ice Morphina i LSD razem zmiksowane i wzięte dożylnie^^).

Czyli nie spędzam czasu w sklepie aby wybrać ponieważ mój wybór został dokonany wcześniej. To się tyczy chyba wszystkiego prócz książek (bo "se tam kupię przelotem po stacji") jeżeli mówimy o dziale kultura. Spożywkę i ciuchy pomijam. Moje pieniędze są wydawane na produkty a których mam już wczeszniejszą info a to w 80% za pośrednictwem netu. Serio kto z nas spędza jeszcze czas folgując sobie między regałami i wybierając płytę O_o? Po co więc tłoczyć, jak jest to strata czasu no a i przedewszystkim pięniędzy (materiał, tłok itp) co oczywiście odbija się na naszej kieszeni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 06-10-2006, 11:56   

Szczerze? Jeśli nie mogę zdobyć czegoś w Tesco lub w Empiku zamawiam to w Necie. Najczęściej na długie miesiące przed pojawieniem się produktu na rynku wiem, co chce nabyć, a często znam już zawartość...

To już nie te czasy, gdy polowało się miesiącami i nie było pewnym, czy nie nabywa się kota w worku.

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
shell_ghost Płeć:Mężczyzna

Dołączył: 01 Kwi 2006
Status: offline
PostWysłany: 06-10-2006, 13:43   

Zegarmistrz napisał/a:
Szczerze? Jeśli nie mogę zdobyć czegoś w Tesco lub w Empiku zamawiam to w Necie. Najczęściej na długie miesiące przed pojawieniem się produktu na rynku wiem, co chce nabyć, a często znam już zawartość...

To już nie te czasy, gdy polowało się miesiącami i nie było pewnym, czy nie nabywa się kota w worku.


Przesyłka na pocztę za pobraniem (kurier jak ktoś jest "napalony"). Wygodne bo pocztę mam 200m od mieszkania a Empik 2 km. Często możliwość zwrotu, możliwość nie odbioru przesyłki bo się rozmyśliłem. Dokładna informacja a tym co do mnie zostanie dostarczone.
Możliwość BARDZO szybkiego ustalenia najniższej ceny, Google+hasło+browse online shops (nie latam po sklepach).

Voila.
Pytanie jak się to ma do piractwa? Ano ma. Bo jak mam impuls/potrzebę (a generalnie zakupy związane z kulturą są zasadniczo typu impulsywnego nawet jeżeli planujemy to wcześniej) to szybciej kupię via on-line niż w sklepie. Takie prudukty można by porównać do batoników przy kasach. Możemy się bez tego obejść ale jak już nam się podsunie to może i kupimy.
P2P, bądźmy ze sobą szczerzy, jest NIE do WYPLENIENIA, a takie rzeczy jak TV z prawami autorskimi po prostu budzą u mnie uśmieszek (Już teraz bardzo żadko sięgam po tv jak i myślę spora cześć z Was). Jak uratować więc sztukę i zarobki artystów (czytaj artystów)? No może właśnie w ten sposób Panowie z marketingu. Sprzedawajcie inaczej, lepiej.

Błękitny
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
WolfBlacker
Gość
PostWysłany: 05-01-2007, 18:24   

...nie wiem czy ta kwestia była poruszana wcześniej, ale ja jednak się wypowiem...
Czy uważacie skanlacje mang za kradzież? Bo są dwa rodzaje skanlacji, chamskie oraz "z pasją" ;]
Chamskie to takie, które tłumaczą mangi wydane już w Polsce. To jest już podcinanie i tak skromnego rynku mang w naszym kraju, a powielanie czyjejś pracy jest bezsensowne...
I typ drugi, "z pasją". Są to grupy skanlacyjne o ustanowionym kodeksie pracy, nie włażące sobie w tryby i tłumaczące mangę TYLKO niepublikowaną w Polsce. (jeśli jakaś byłaby tłumaczona to skanlacje są likwidowane). Co o tym myślicie, czy powinno zwalczać oba typy, czy konkretny?
Powrót do góry
Seaven Płeć:Mężczyzna
Maruda :3


Dołączył: 01 Sty 2007
Skąd: Gdynia
Status: offline
PostWysłany: 05-01-2007, 20:06   

Poniższy tekst powstał w oparciu o informacje zaczerpnięte z różnych serwisów i portali. Sam osobiście nie uważam by takie działania były poprawne. Faktem jest, że kupując/ściągając pirackie oprogramowanie, gry, filmy muzykę itd okradamy ich autorów/twórców i to, że w niektórych wypadkach prawo ich nie zabrania nie oznacza, że ich posiadanie nie jest już kradzieżą! Brak licencji oznacza, że dany towar nie jest legalny ale nie jest również zabroniony, "wisi" pomiędzy i tylko od nas i naszego sumienia zależy, czy po niego sięgniemy.

umieszczam go jako "spoiler" gdyż nie jest on moim oficjalnym zdaniem, oraz nie uważam by to co w nim jest było "poprawne", nie ponoszę odpowiedzialności za wykorzystywanie zawartych tam informacji i proszę nie oceniać mojej osoby po tej wypowiedzi jako kogoś kto broni piractwa i wyszykuje dla niego usprawiedliwień, bo tak nie jest a forma "spoilera" daje wam wybór by to czytać lub nie.


Spoiler: pokaż / ukryj

Polskie prawo opiera się tutaj na licencjach, jeśli jakaś firma kupuje mangę i wydaje ją w Polsce na polskiej licencji dana manga jest już chroniona prawnie i wszelkie skanlacje (czy w przypadku anime fansuby) zostają automatycznie zdelegalizowane i posiadanie ich jest przestępstwem.

Teraz powstaje pytanie, czy wcześniej posiadanie takiej skanlacji było legalne? Odpowiedz na to pytanie nie jest prosta,

Manga została wydana w Japonii, jest ciekawa, interesująca i wciągająca wiec chciałbym ją przeczytać. Problem pojawia się kiedy wychodzi na to, że manga w Polsce nie jest wydana a ja japońskiego nie znam (pomijam tu fakt innych języków w których mogę tą mangę legalnie kupić w internecie bo jest to teraz nie istotne) z braku innych możliwości ściągam "jedną kopię na własny użytek" przetłumaczonej na "nasz" mangi przez jakiś zespół ludzi z ich własnej strony.

czy popełniam tu przestępstwo? spójrzmy na to w ten sposób

- Nie posiadam innych możliwości zakupu mangi z przyczyn takich jak nieznajomość języka, w którym została wydana
- Manga nie została wydana w Polsce, co za tym idzie niema polskiej licencji
- Posiadam jedną kopię na własny użytek*

Co oznacza sformułowanie "kopia na własny użytek" ?
Jest to mniej więcej tak, że jeśli posiadam oryginalną płytę z filmem, książkę czy grę [na polskiej licencji] mam prawo wykonać jedną kopię tylko dla siebie i użytkować ją zamiast oryginału, by go nie zniszczyć.

czumu się tak czepiam Polskiej licencji? w świetle prawa coś co nie jest w Polsce zarejestrowane (czyli nie posiada licencji) po prostu nie istnieje, a więc posiadana w domu oryginalna manga (bez licencji w Polsce) postawiona obok tej samej mangi w wersji skanlacji jest tak samo nielegalna jak kopia - innymi słowy masz prawo ją (kopie i/lub oryginał) mieć, bo prawo jej nie zakazało

w wypadku posiadania więcej niż jednego egzemplarza "pirata" automatycznie sprawia że prawo "kopi na własny użytek" Cię nie obowiązuje a brak licencji w Polsce jest tylko szczegółem, na który i tak znajdzie się jakiś inny paragraf.

Zaznaczam, że nie znam się zbyt dobrze na prawie, i że jest to moja własna interpretacja, która wcale nie musi być poprawna, jednak faktem jest, że wiele serwisów funkcjonuje legalnie umieszczając na swej stronie tego typu materiały i uzasadniając to takimi argumentami.

Nie czytałem pozostałych 17 stron i nie wiem, czy ktoś już coś takiego pisał, jeśli tak, to przepraszam.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
6596633
 
Numer ICQ
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 05-01-2007, 21:03   

Cytat:
Czy uważacie skanlacje mang za kradzież?


Masz na myśli nasz stosunek moralny czy pytasz o opinię prawną? Bo mam wrażenie, iż uważasz, że jeśli skanlacje z pasją są moralnie pozytywnie, to tym samym są legalne. Figa.

Cytat:
w świetle prawa coś co nie jest w Polsce zarejestrowane (czyli nie posiada licencji) po prostu nie istnieje, a więc posiadana w domu oryginalna manga (bez licencji w Polsce) postawiona obok tej samej mangi w wersji skanlacji jest tak samo nielegalna jak kopia


W życiu nie słyszałem większej bzdury (no może poza adrenaliną zapobiegającą zajściu w ciążę w wyniku gwałtu). Nie mam pojęcia na czym oni opierają swoje teoryjki, ale powinni na tym:

USTAWA o prawie autorskim i prawach pokrewnych

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 17 z 71 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 69, 70, 71  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group