Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Piractwo |
Wersja do druku |
Crack
Dołączył: 13 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 23-02-2007, 16:38
|
|
|
Melmothia, klienty sieci p2p które umożliwiają takie rzeczy są natychmiast banowane z większości serwerów. Jeśli chcesz tylko pobierać to pozostaje ci http/ftp/irc. |
_________________ One to rule them all, One to find them,
One to bring them all and in peace bind them |
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 23-02-2007, 20:10
|
|
|
Na http mało znajduję, albo trzeba przez MU lub podobne. Na irc-u się nie znam, kiedyś go próbowałam, ale to dla mnie wyższa szkoła jazdy :(
w każdym razie dziękuję za odpowiedzi :) |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
Bunji
cHAos RuLEz
Dołączył: 04 Kwi 2007 Skąd: LImbO Status: offline
|
Wysłany: 04-04-2007, 18:40
|
|
|
ja radzil bym zrezygnowac z programow typu eMul, kaza, Bearshare(czy jakos tak) bo polska policja sie za nie wziela i kompy konfiskuje. Sam polecam Limewire, lub Torrenty. Ale to juz od was zalezy co zrobicie. |
_________________ I'm not a psycho, I'm just crazy |
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 04-04-2007, 18:48
|
|
|
A bo torrenty są może bardziej legalne niż taki Osiołek? ==' Ja wiem, że policja nie musi się znać, ale wykorzystywanie ludzkiej naiwności nie sprawia, że coś jest mniejszym przestępstwem... |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Bunji
cHAos RuLEz
Dołączył: 04 Kwi 2007 Skąd: LImbO Status: offline
|
Wysłany: 04-04-2007, 19:02
|
|
|
Tak sciaganie z internetu owocow cudzej pracy jest przestepstwem, a chcialbym zauwazyc, ze manga i anim tez sa owocami ludzkiej pracy, wiec jest to takrze piractwo(w pewnym sesie bo naprzyklad ja na tym niezarabiam) ale teraz nasuwa sie pytanie, w jaki inny sposub muglbym obejzec np: Bleacha czy powiedzmy Ergo Proxy kturych niema na polskim rynku. Ja niepopieram sciagania z netu cudzej wlasnosci i czerpania z tego zyskow ale puki tytuly ktore mnie interesuja niebeda dostepne w sprzedazy bede je sciagal z neta. |
_________________ I'm not a psycho, I'm just crazy |
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 04-04-2007, 19:13
|
|
|
Po pierwsze - sprowadzić z USA. Serio...
A po drugie - mnie nie chodziło nawet o samą legalność procederu, co o logikę zdania... |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
mareczk665
Gość
|
Wysłany: 04-04-2007, 19:50
|
|
|
sciagac bo to co szukaja policjanci to filmy mp3 i gry a nie anime.anime leci wtelewizji wiec mozna sciagac i wystarczy ze nie bedzie sie tego sprzedawalo tylko dawalo9(sprze)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- dubidu
|
|
|
|
|
|
achiever -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 04-04-2007, 20:29
|
|
|
Wg mnie nie poradzimy na to, że urodziliśmy się w mniej zamożnym kraju niż te zamożniejsze, więc niejako mamy uprawnienie by ściągać.
Oczywiście to uprawnienie jest mocno naciągane i prawo jest prawem, a autorzy swoich produktów mogą wymagać zapłaty za swój wysiłek od każdego. Wciąż jednak sądzę, że dopóki kupowanie anime nie jest dla nas wydatkiem typu kupienia sobie zapiekanki, mamy prawo w życiu bawić się i korzystać z form, które tę zabawę nam udostępniają (vide ściąganie) - co więcej jest to korzystne dla wszystkich, bowiem wydając tyle ile uważamy, że możemy wydać nie doprowadza nas to do bankructwa, a ściągając co ściągać uważamy możemy nie doprowadza do frustracji (która to frustracja może pociągnąć gorsze skutki niż "okradanie" przez emula itp.).
No jest jeszcze rzecz, że mam pogląd, wg którego zdanie sobie z tego sprawy powoduje szybsze dopasowanie się nas do rzeczywistości (albo na odwrót), a zatem więcej pieniędzy, dzięki którym będziemy mogli w końcu pozwolić sobie na w pełni legalny dostęp do tego czego chcemy, w tym przypadku anime (z czego to następuję korzyść dla obu stron nie mająca w istocie końca a ciągły rozwój). No ale to ostatnie zdanie to czysta wiara (choć taka sensowna nawetXD), więc wiadomo. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 05-04-2007, 20:25
|
|
|
achiever napisał/a: | urodziliśmy się w mniej zamożnym kraju niż te zamożniejsze, więc niejako mamy uprawnienie by ściągać | wiesz że dokładnie to samo twierdzili bolszewicy? "Bogatsi mają, my jesteśmy biedniejsi i nie mamy ale chcemy mieć, to mamy prawo zabrać".
Jedyne IMO działające usprawiedliwienie moralne to to, że w japonii anime jest w telewizji za darmo dostępne dla każdego z anteną i TV, a w połączeniu z magnetowidem i tak nikt reklam nie ogląda. Zwłaszcza że sporo lepszych anime jest w TV np. o pierwszej w nocy... A straty nie da się dowieść, bo nie da się dowieść że ten kto ściągnął, gdyby nie mógł, to by napewno kupił. Tyle. Natomiast już czerpanie zysków z tego co ściągnięte, jest przechwyceniem cudzego dochodu więc niepodważalnie kradzieżą. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 05-04-2007, 21:49
|
|
|
http://muzyka.onet.pl/10173,1514833,newsy.html - Tymon Tymański ma rację.
Po drugie: miałem gdzieś super posta na temat subów, ale mi zjadło :(
Ściąganie jest OK, dopóki co jakiś czas kupimy coś co nam się podoba. Sam ściągam masę rzeczy, ale jeżeli coś mi się bardzo spodoba, jest dostępne w przystępnej cenie (DVD - do 40-50zł, CD - do 30-40zł, komiksy - do bardzo wielu złotych :) i w języku który rozumiem to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby kupić. Obecnie jest dostępnych tyle banalnych sposobów pozyskania stuffu z zagranicy, że tylko maksymalny leń i idiota tłumaczy się brakiem dostępu.
W przypadku dzieł z Japonii usprawiedliwia nas fakt, że 99,9% ludzi, którzy ściągają skanlacje i tak nie kupiłaby oryginału bo nie zna japońskiego. Wydawca nic nie traci, a zyskuje darmową reklamę. W świetle prawa dalej jest to piractwo (brak zgody wydawcy, brak wpływów do wydawcy,niekontrolowane powstawanie nieograniczonej ilości kopii itp.), ale moralnie jest to w pewnym stopniu usprawiedliwione. W wypadku wejścia danej mangi/anime na rynek lokalny można przekonać się o dojrzałości klientów. Niestety część nie kupi bo ma już za darmo. Szczególnie widoczne jest to na malutkich, biedniejszych rynkach typu nasz, gdzie spokojnie powinno się sprzedawać 2x tyle mang. Oczywiście to wszystko się sprawdza jeżeli całe pozyskiwanie skanlacji/subów jest za darmo bo jak ktoś na tym zyskuje (sprzedawca na allegro/konwencie etc.). Szkoda, że allegro każdego faktu nielegalnej aukcji nie przekazuje policji. Wiecie ilu 12-latków sprzedających Naruto siedziałoby w więzieniach ;)
achiever napisał/a: | Wg mnie nie poradzimy na to, że urodziliśmy się w mniej zamożnym kraju niż te zamożniejsze, więc niejako mamy uprawnienie by ściągać.
| ROTFLOOOOOOOOOOOOOOOLZOOORZ!!!1111one
Urodziłem się biedny, więc będę kradł. Get a job nigra.
achiever napisał/a: | co więcej jest to korzystne dla wszystkich, bowiem wydając tyle ile uważamy, że możemy wydać nie doprowadza nas to do bankructwa, a ściągając co ściągać uważamy możemy nie doprowadza do frustracji (która to frustracja może pociągnąć gorsze skutki niż "okradanie" przez emula itp.). |
Będę kradł, żeby nie popaść we frustracje. LOL? Ty coś masz ostatnio z tymi depresjami. Jakiś fetysz? Najpoważniejsze skutki bankructwa to brak kasy na jedzenie/lokum/odzienie, a nie mangusie. Jak nie masz na zaspokajanie potrzeb wyższego rzędu to:
a) deal with it,
b) get a job nigra.
Jeżeli brak nowych mang doprowadza kogoś do frustracji to powinien iść do lekarza. |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 05-04-2007, 21:55
|
|
|
Cytat: | Wg mnie nie poradzimy na to, że urodziliśmy się w mniej zamożnym kraju niż te zamożniejsze, więc niejako mamy uprawnienie by ściągać. |
Irlandia, Wielka Brytania, Hiszpania i chyba Niemcy już otworzyły granice. Można się przeprowadzić. Jeśli wolisz ciepły klimat, to Australia i Nowa Zelandia bardzo chętnie powitają wykształconych europejczyków. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
achiever -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 06-04-2007, 00:03
|
|
|
Dembol:
Cytat: | ROTFLOOOOOOOOOOOOOOOLZOOORZ!!!1111one |
No ale to Tobie wyszłoXDXD:)
Cytat: |
Urodziłem się biedny, więc będę kradł. Get a job nigra. |
Się zgadzam się. Ale się nie zgadzam się by jeden akapit był rozpatrywany względem siebie. Jest jasne względem całej wypowiedzi, że nie uznaje pierwszego akapitu mojego poprzedniego postu jako wytłumaczenia:
cyt. własny
Cytat: | Oczywiście to uprawnienie jest mocno naciągane i prawo jest prawem, a autorzy swoich produktów mogą wymagać zapłaty za swój wysiłek od każdego. |
Pierwszy akapit ma na celu uwzględnienie nierówności, której podlegamy już od urodzenia, a czy ktoś ściąga anime przez emule to jest jego sprawa. Po prostu niejako nasze "emulowanie" jest moralnie lepsze od tej samej czynności, której dopuszałby się Brytyjczyk ze względu, że ma ulepszony start. By ich jako społeczeństwo dogonić a jednocześnie żyć na podobnej stopie (czyli rozrywka w życiu) uważam, że mamy moralne prawo wspierać się alternatywnymi środkami. Jeśli chcąc się bawić jak się bawimy zaczęlibyśmy kupować anime w ilości, w której je obecnie oglądamy musielibyśmy pozbawić się znacznych środków na życie.
Chodzi mi tutaj jedynie o odpowiedzialne podejście, które już każdy musi sam rozsądzić. Każdy sam powinien wiedzieć na jaką ilość może sobie pozwolić w oryginale, a jaką załatwić emulem (i tu działać na własne ryzyko oraz moralną postawę [która to nikogo nie obchodzi, bo nikt nie będzie w skórze drugiego]).
Cytat: |
Ty coś masz ostatnio z tymi depresjami.
|
:) No jasne. Niedługo w Ciebie jedną rzucę dla sportu.
Cytat: | Jak nie masz na zaspokajanie potrzeb wyższego rzędu to:
a) deal with it,
b) get a job nigra. |
Proste i praktyczne, jednak jak uściślam na początku postu nie do końca o to mi chodziło.
Zeg:
Cytat: | Irlandia, Wielka Brytania, Hiszpania i chyba Niemcy już otworzyły granice. Można się przeprowadzić. Jeśli wolisz ciepły klimat, to Australia i Nowa Zelandia bardzo chętnie powitają wykształconych europejczyków. |
Rajt. Wydaje mi się, że tym postem lepiej ukazałem, o co mi chodzi. Inna sprawa, że te kraje całkiem mi się podobają (zwłaszcza dwa ostatnie).
EDIT/
Opuściłem pierwszy akapit Dembolowego postu a tam właśnie ujawniła się myśl, która niejako jest zewnętrzem mojej:
Dembol:
Cytat: | Ściąganie jest OK, dopóki co jakiś czas kupimy coś co nam się podoba. |
Tak uważam też, a to co napisałem powyżej ukazuje lepiej lub gorzej dlaczego. |
|
|
|
|
|
Galakar
Archmage Assasin
Dołączył: 22 Mar 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 06-04-2007, 17:21
|
|
|
Piractwo jest złem :P Jedyne wytłumaczenie, które znajduję na nie sprowadzanie tytułów spoza Europy (bo już z Europy sprowadzam, kupienie anime w Anglii naprawdę nie jest jakimś wielkim wydatkiem), to że nie będę mógł ich odtworzyć. USA mają inny region w DVD, a Japonia ma system NTSCI.
Drugim wytłumaczeniem, jest to, że prawo pod tym względem jest idiotyczne. Jeśli będę miał oryginalny film przykładowo z USA, to aby go odtworzyć muszę kupić DVD z regionem który ma USA (kolejny dodatek). Czemu odtworzenie go na moim kompie przy użyciu programu dekodującego jest przestępstwem? A więc wiadomo co w które miejsce producentom filmów :D Gdyby nie byli tak zachłanni to więcej by na tym zyskali.
Co do muzyki, to mam dziwną zasadę, najpierw ściągam z netu, sprawdzam czy mi się podoba, a potem kasuję i kupuję oryginał :) Przydałaby się strona na której legalnie można posłuchać raz utworów i sprawdzić czy ci się podobają czy nie. |
|
|
|
|
|
Nabu
Dołączył: 25 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 06-04-2007, 18:20
|
|
|
Cytat: | Przydałaby się strona na której legalnie można posłuchać raz utworów i sprawdzić czy ci się podobają czy nie. |
Niektórzy muzycy zamieszczają kilka utworów (szczególnie single) na swoich stronach, np. myspace, gdzie można ich posłuchać za darmo. |
_________________ there's no map and
a compass
wouldn't help at all |
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 19-04-2007, 13:11
|
|
|
Galakar napisał/a: | Piractwo jest złem :P |
Uzupełnijmy tu coś. Pewna znana artystka ukradła niedawno artyście scenowemu beat. Facet nie miał na proces więc nie miał jak upomnieć się o swoje prawa. Co by się stało w sytuacji odwrotnej? Wiadomo. Wychodzi więc znana skądinąd moralność Kalego: Kali ukraść konia - dobrze, Kalemu ukraść konia - źle... Coś tu się jednak nie zgadza.
Nabu napisał/a: | Niektórzy muzycy zamieszczają kilka utworów (szczególnie single) na swoich stronach, np. myspace, gdzie można ich posłuchać za darmo.
|
Owszem. I tak ostatecznie kupisz płytę na której garść piosenek będzie coś warta a reszta do kitu... No bo po co się wysilać jak można sprzedać garść złota i kilka worków piasku. :> Piractwo, kradzierz itp... tylko gdyby nie ta kradzierz, to by do tej pory nie było piosenek na sztuki i płyt za dychę. :P
Galakar napisał/a: | Czemu odtworzenie go na moim kompie przy użyciu programu dekodującego jest przestępstwem? |
Są takie programy i gry których licencja zabrania wykonywania LEGALNEJ przecież kopii zapasowej płyty a systemy zabezpieczające aktywnie utrudniają realizację praw klienta w tym względzie. Mało tego, stare wersje programów nie są serwisowane ani nie można ich kupić. Kupuj nową wersję. Dlaczego? Bo tak sobie życzy producent... Od dawna wiadomo, że kto chce za dużo ten figę dostaje, ot co. W nosie mam Office'y, Photoshopy i Corele w super-duper-hiper wersjach z których może 1% funkcji w praktyce się przydaje. Dla mnie nawet Office 2000 to już za dużo.
Osobiście nie mam na kompie najnowszych gier ani programów ani w ogóle niczego co można kupić w sklepie (windows XP mam legalny z lapemtopem :P). I nie uważam tego co mam za skradzione, bo i jakim cudem skoro nie można ich kupić... Oczywiście prawo wie lepiej, ale prawo w wielu punktach nie zależy od tego, kto ma rację, tylko od tego, kto więcej zapłacił posłom przed głosowaniem (vide amerykańskie regulacje w kwestii praw autorskich zezwalające na włamanie do podejrzanego komputera- SIC!). |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|