Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Piractwo |
Wersja do druku |
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 07-06-2007, 19:11
|
|
|
cintra napisał/a: | A i tak dostaję ataku furii jak kupię sobie oryginalną płytkę, chcę sobie zgrać na mp3, by sie móc cieszyć w każdej chwili, a tu kicha - nie chce, bo ma blokadę. :/ |
Ja nawet nie zgrywam na mp3, mam discmana :) . Ale fakt faktem, po cholerę jasną montują te blokady, dla pirata to żadna przeszkoda, a tylko zrównuje klienta ze złodziejem... A potem się wydawcy dziwią, że ludzie nie chcą u nich kupować >.> |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 09-06-2007, 15:54
|
|
|
Znaczy, może jeszcze na granicy będą mi filmy DVD z amazona/ebaya/etc zatrzymywać, bo dystrybutor się z Polski wycofał?
*PRYCH!*
Ciekawe jak to się ma do tego, że Imperial przygotowuje pakiet serii X-Files do sprzedaży... |
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 09-06-2007, 16:02
|
|
|
Nie tylko "przygotowuje" - w moim kiosku już jest pierwsza płyta. A generalnie to skecz i parodia, ktoś NAPRAWDĘ traktuje to poważnie? |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 09-06-2007, 17:46
|
|
|
Majuś, no wiem, że była pierwsza płyta. Ale Empik mnie poinformował, że będzie pakiecik seriowy >:3 Tak więc pamiętając swoje przeboje z Gitsem pierwszym i Dempsey&Makepeace pofatyguję się jednak do MM albo do EMpiku.
Ja generalnie w takim razie podziękuje panom z WB i innych, i jeśli już, to będę sprowadzać z Australii - nie dość, że ta sama strefa, to jeszcze mają polskie napisy, że nie wspomnę o dodatkach na płycie, które nadal u nas są traktowane jako rzecz niepotrzebna widzowi "cieszcie się, że łaskawie wydaliśmy film, a o dodatkach zapomnijcie!" |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 09-06-2007, 17:52
|
|
|
IKa napisał/a: | "cieszcie się, że łaskawie wydaliśmy film, a o dodatkach zapomnijcie!" |
W cenie dwóch biletów do kina lub 8 płyt dołączonych do czasopisma. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 09-06-2007, 19:11
|
|
|
IKa napisał/a: | Znaczy, może jeszcze na granicy będą mi filmy DVD z amazona/ebaya/etc zatrzymywać, bo dystrybutor się z Polski wycofał?
*PRYCH!*
Ciekawe jak to się ma do tego, że Imperial przygotowuje pakiet serii X-Files do sprzedaży... |
Nijak - firmy się "wycofały" o tyle, że nie będą same sprzedawać tylko kogoś podnajmą. Najprawdopodobniej zyski ze sprzedaży mieli zbyt marne (czemu się dziwić nie należy, biorąc pod uwagę jaki chłam teraz próbuje się ludziom jako dobre filmy wciskać) więc nie opłacało im się trzymać tu własnej sieci dystrybucji. Wraz ze wzrastaniem konkurencji ze strony wszelkiego rodzaju sklepów internetowych los ten pewnie w końcu spotka wszelkich dystrybutorów filmów i innych mediów na wszystkich mniejszych rynkach (a Polska wbrew pozorom tak dużego rynku nie stanowi).
Zresztą, dowodem na to że chodziło o względy ekonomiczne, a nie o jakieś publikacje prasowe jest fakt, że z Chin (w których piractwo jest o wiele większym problemem niż u nas - bo robią to na naprawdę masową skalę i jeszcze eksportują) jakoś te firmy wcale wycofywać sie nie chcą. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 10-06-2007, 10:36
|
|
|
Muah, no i widać do czego przydaje się historia;p. Swoją drogą wypadałoby tę wiedzę o evil dostawcach papieru rozpowszechnić, żeby przeciwdziałać propagandzie koncernów. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 10-06-2007, 13:26
|
|
|
Nie do końca zgadzam się z tezami przedstawionymi w artykule. Zaznaczam, że nie polemizuję z częścią "historyczną" artykułu; sam będąc prawnikiem, dobrze wiem że prawa autorskie są stosunkowo nowym pomysłem, i nie mają jakiegoś głębszego uzasadnienia na gruncie aksjologicznym.
Po lekturze artykułu przyszły mi do głowy dwie spore grupy, którym wcale nie musi podobać się obraz świata zaproponowany przez autora. Grupa pierwsza, to twórcy piszący tylko dla pieniędzy, nie wyżywający się artystycznie, rzemieślnicy po prostu. Dla takich ludzi każda "nielegalna" kopia to stracone konkretne pieniądze; nie odczuwają żadnej radości z faktu, że tyle osób odbiera ich dzieła za darmo, prędzej szlag ich trafia. Można oczywiście argumentować, że w "nowej rzeczywistości bez praw autorskich" takie osobniki nie mają prawa bytu. Nie odczuwasz "artystycznej satysfakcji" - nie pisz, nie maluj, nie śpiewaj, itd. Tyle tylko, że wtedy nie mielibyśmy Sienkiewicza, Nienackiego, Kresa, Pilipiuka, i pewnie wielu innych, którzy brak artystycznego zapału łączą mimo wszystko z talentem. W systemy dobrowolnych opłat też nie bardzo chce mi się wierzyć. Będąc cynicznym realistą, obawiam się że artysta-rzemieślnik szybko zostałby goły i (nie)wesoły...
Druga grupa to duże (i małe) koncerny, dla których sztuka to inwestycja - nic więcej. Obawiam się, że takim podmiotom również nie byłoby łatwo odnaleźć się w świecie opisanym w artykule. Prawa autorskie to dla nich tak naprawdę jedyna gwarancja zarobku; dzięki nim mogą wciskać odbiorcom reklamy, sprzedawać filmy w ramach pakietów telewizji kablowej itp. W świecie bez praw autorskich też można zarabiać - ale mniej. A niektóre produkcje są bardzo kosztowne... Obawiam się, że w świecie bez barier prawnych nie powstałyby nie tylko superprodukcje w rodzaju "Aleksandra", ale także sporo z oglądanych przez nas filmów animowanych. |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 10-06-2007, 13:44
|
|
|
Wspomniane koncerny padną z powodu nieumiejętności przystosowania się do nowych warunków (co jest niezbędne w każdej dziedzinie życia, przede wszystkim zaś w gospodarce). Natomiast autorzy tworzący dla zysku będą wniobowzięci, ponieważ zarobioną forsą nie będą musieli sie dzielić z koncernami.
Wtedy ceny będą mogły pójść w dół, a autorzy i tak zarobią więcej od egzemplarza. Zresztą oni też muszą ewoluować, bo pojęcie egzemplarza traci powoli swoje znaczenie w przypadku sztuki - informację trudno podzielić na egzemplarze, bo nośnik przestaje się liczyć.
To tyle mego ;]. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 10-06-2007, 15:09
|
|
|
Cóż, wszystko co wymaga wielkich nakładów (gry i filmy główne) faktycznie może paść na kolana, ale jak na razie nie jestem w stanie powiedzieć, że to źle. Nowe dobre gry można policzyć na palcach, a Holywood przeszedł w seryjną produkcję shitu o różnych smakach. Naprawdę nie jestem w stanie ich żałować, zwłaszcza, że technika idzie do przodu i pewnie za parę lat będą powstawać amatorskie filmy niewiele im ustępujące, a bardziej z ikrą. Bo co do anime to khem - Japończycy już dziś nie produkują prawie anime za granicę i są mocno zdziwieni, że ktoś to chce oglądać. Tu się raczej niewiele zmieni, zwłaszcza, że artykuł NIC nie wspomniał o upadku telewizji - jednego z głównych sponsorów filmów i seriali.
Co do pisarzy to bez żartów, wystarczy trochę pomyślunku i sobie poradzą - wielu jednak chciałoby postawić sobie w domu na półce książkę, nawet jeśli ją przeczytało w internecie. Zresztą czytanie z komputera jest niezmiernie upierdliwe i męczące. Swoją drogą nikt nie powiedział, że ludzie faktycznie wysoko ocenią właśni dobrą twórczość - vide popularność "Boba" czy seryjnych romansideł...
Cytat: | Tyle tylko, że wtedy nie mielibyśmy Sienkiewicza, Nienackiego, Kresa, Pilipiuka, i pewnie wielu innych, którzy brak artystycznego zapału łączą mimo wszystko z talentem. |
Ehm... U Pilipiuka z artystycznym zapałem i talentem jest raczej na odwrót, facet pisze ze trzy książki rocznie... A akurat Sienkiewicz o ile pamiętam dostawał nierzadko od różnych ludzi podarunki pieniężne, których nie zawsze chciał przyjmować. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 10-06-2007, 17:14
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Ehm... U Pilipiuka z artystycznym zapałem i talentem jest raczej na odwrót, facet pisze ze trzy książki rocznie... |
Utrzymuje, że pisze tylko dla pieniędzy. Diabli wiedzą, jak jest naprawde.
Warto jednak zauważyć, że w takiej Polsce zaledwie kilku pisarzy żyje z tego, co napisało. Nie jest to raczej dziwne, zwłaszcza zważywszy na nakłady rzędu 2-3 tysięcy. Dwa, że jednak książki trzymają się nieźle, głównie dzięki temu, że najczęściej rozprowadzane są na papierze. Zarówno rynek skanów, jak i istniejące od wieków darmowe rozpowszechnialnie piratów (powszechnie zwane bibliotekami) nie odbija się na nich szczególnie mocno.
Ysengrinn napisał/a: | Cóż, wszystko co wymaga wielkich nakładów (gry i filmy główne) faktycznie może paść na kolana, |
Lwia część zysków z filmu (nie wiem, jak z gry) pochodzi z jego emisji w kinach. Odsprzedarz na wideo i do telewizji to jedynie rynki wtórne. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 10-06-2007, 19:04
|
|
|
No w gry raczej w kinach się nie gra...
Cytat: |
Dwa, że jednak książki trzymają się nieźle, głównie dzięki temu, że najczęściej rozprowadzane są na papierze. Zarówno rynek skanów, jak i istniejące od wieków darmowe rozpowszechnialnie piratów (powszechnie zwane bibliotekami) nie odbija się na nich szczególnie mocno. |
Co do książek to jest podstawowa różnica w stosunku do płyt, na których rozprowadza się muzykę, gry i filmy - dobrze zrobiona książka przetrwa lata, płyta ułamek tego czasu. O ile książkę można kupić żeby mieć, pozostawić swym potomnym, to płytę w zasadzie wyłącznie, by użytkować - bo wcześniej czy później szlag ją trafi. Nim czyjeś "sequele" dorosną na tyle, by się z tego cieszyć, to płyta (zresztą źle sklejona książka tysz) będzie do użytku niezdatna. To moim zdaniem jest zaleta i ocalenie książek. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|