Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Piractwo |
Wersja do druku |
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 30-09-2011, 22:05
|
|
|
Owszem, i nie wiem czy nie podpadającym pod odpowiedzialność karną... cóż, może ktoś z "obdarowanych" wezwaniem złoży na prokuraturę doniesienie i się wtedy okaże. |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 21-03-2012, 20:07
|
|
|
Borze Szumiący, w jakim my kraju żyjemy.
Sąd uznał tzw. głębokie linkowanie za rozpowszechnianie: http://goo.gl/6EyPS
Porąbani talibani na usługach WIPO na razie święcą sukces, a my chyba musimy pilnować się - bo zgodnie ze zlinkowanym wyżej tekstem - jak się linkuje "na głęboko", czyli do subdomeny serwisu albo do konkretnego artykułu albo działu - to jest się współodpowiedzialnym za jego treść, bo takie linkowanie to już rozpowszechnianie!
Normalnie, witki opadają. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 21-03-2012, 20:10
|
|
|
Może do jakiegoś nowego tematu? Tu o ochronę dóbr osobistych, a nie o piractwo poszło. A sam szerzej się wypowiem, jak znajdę trochę więcej informacji. |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 21-03-2012, 20:26
|
|
|
Morg napisał/a: | Może do jakiegoś nowego tematu? Tu o ochronę dóbr osobistych, a nie o piractwo poszło. | No własnie masz rację, ale i nie masz - w samym tekście wyraźnie zrównano głębokie linkowanie z dystrybucją co ma poważne konsekwencje w kontekście piractwa właśnie. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
NiBl
Seeker of Truth
Dołączył: 23 Lut 2010 Skąd: Equestria Status: offline
|
Wysłany: 22-03-2012, 08:27
|
|
|
No cóż - wydaje mi się, że jest to jedna z "pomyłek", które częstokroć się zdarzają.
Swoją drogą nawet nie jestem pewny o co do końca chodzi, czy chodzi o link do zasobów innej strony (i co bibliografia do strony POWSZECHNIE udostępnionej w internecie też byłaby zła; w tym momencie babka powinna pozwać firmę "R...", że rozpowszechniła jej zdjęcie - to akurat byłoby zrozumiałe skoro babka nie pozwoliła na publikację zdjęć).
A może chodzi o Bezpośrednie wklejenie zdjęcia do artykułu z zasobów innej strony. No i tutaj byłaby bardziej złożona sprawa, bo właściwie portal, mógłby pozwać o kradzież i babka właściwe też, że rozpowszechnia się jej wizerunek bez jej zgody, ale znowu prawo do cytatu itp.
Ale koniec końców sprawa skończyła się w 2007 roku. Może od tego czasu sędziowie dowiedzieli się co to jest i jak działa internet... ... ... |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 08-11-2012, 11:47
|
|
|
Ostatnio w białostockim klubie M&A powstał pomysł seansu anime dla dzieciaków z domu dziecka. Generalnie, uważam, że słusznie, stwierdziłem, że trzeba w tej sprawie skontaktować się z ZAIKSem, na co była prezes odpisała mi tak:
Cytat: | Z licencjami w tej chwili może być duży problem, ponieważ nie istnieje żadna firma wydająca anime. Ostatnia - anime gate upadla jakieś pół roku temu. Anime w tej chwili jest jedynie dostępne w prywatnej telewizji lub w postaci powtórek serii na kanałach publicznych. Jeśli natomiast chodzi o wyświetlanie, to polskie prawo zezwala na wyświetlanie anime, do którego na terenie Rzeczpospolitej Polskiej nie zostały wykupione prawa (nie chodzi tylko o polskie firmy wydające anime, ale również o firmy europejskie, które wykupiły prawa do wyświetlana i sprzedaży tytułów na terenie całej Europy - np. firma anime virtual-vision). Nie jest zabronione natomiast wyświetlanie tytułów bardzo nowych, na które nikt jeszcze nie wykupił praw, dlatego najlepiej poszukać jakiegoś tytułu, który niedawno był w kinach lub telewizji w Japonii, sprawdzić na necie czy nikt nie ma do niego praw, poszukać do niego tłumaczenia lub samemu je wykonać i wyświetlać. Nie ma wtedy strachu że ktoś się przyczepi, ponieważ prawo dystrybucji azjatyckiej nie obejmuje terenu Polski i Polska nie ma podpisanych żadnych umów w tej sprawie z Japonią. Tyle polskiego prawa, ale jak się prawników polskich zapytać, to polecają i tak się ubiegać o licencję, bo wiadomo, że wtedy na pewno nikt się nie przyczepi (chodzi tu głównie o ludzi z Polski piszących "uprzejmie donoszę"). Tyle wiem, pozdrawiam serdecznie. |
Cytat: | Slova, widać, że nie czytałeś dokładnie tej konwencji, przytoczę kilka punktów, ale nie mam zamiaru za bardzo z tobą dyskutować, bo i tak "ty wiesz lepiej".
Po kolei:
Artykuł 2
"4. Ustawodawstwu państw należących do Związku zastrzega się określenie, jakiej ochrony udziela się urzędowym tekstom aktów prawodawczych, administracyjnych lub sądowych oraz urzędowym tłumaczeniom tych tekstów."
Artykuł 5
2. Korzystanie z tych praw i ich wykonywanie nie wymaga spełnienia żadnych formalności; korzystanie i wykonywanie tych praw nie jest uzależnione od istnienia ochrony w państwie pochodzenia dzieła. A zatem, poza postanowieniami niniejszej konwencji, zakres ochrony, jak też środki jej dochodzenia, zapewnione autorowi w celu ochrony jego praw, są normowane wyłącznie przez ustawodawstwo państwa, w którym żąda się ochrony."
Polskie prawo ma w tej kwestii bardzo dużo luk. Ponieważ pokaz jest nieodpłatny, japońska firma podająca do sądu Stowarzyszenie polskie, natrafiłaby na olbrzymi mur.
Natomiast co do ZAIKSU, to cytując ich stronę: "ZAiKS chroni utwory zarówno członków stowarzyszenia, jak i twórców, którzy powierzyli mu swoje utwory pod ochronę. Zarządza także prawami twórców zagranicznych na podstawie umów o wzajemnej reprezentacji. ZAiKS jest członkiem i współzałożycielem Międzynarodowej Konfederacji Stowarzyszeń Autorów i Kompozytorów CISAC, a także członkiem BIEM-u, międzynarodowej organizacji dbającej o utwory muzyczne wykorzystywane na nośnikach dźwięku.". Zaiks to POLSKA organizacja i jej działalność dotycząca anime, obejmuje tylko tytuły wydane w Polsce. Na Totora trzeba wykupić licencję, natomiast Polskie prawo nie zabrania nieodpłatnego wyświetlania niszowej pozycji chociażby z Indii, która nigdy do nas nie dotarła i nie dotrze. Trochę śmieszne jest to, co piszesz, zwłaszcza, że nie tylko u nas jest taka sytuacja, ale również w wielu innych krajach Unii (również w Danii - wiem, bo się kontaktowałam niedawno w tej sprawie).
A tłumaczenia sama jak najbardziej mogę robić, bo jest to moja własność intelektualna i tym bardziej ktoś może z nich skorzystać, jeśli udostępniam je na publicznej stronie "od fanów dla fanów" |
Generalnie sam się na tym dobrze nie znam, więc nie umiem wytknąć jej błędów w rozumowaniu i interpretowaniu przepisów. Ile w tym racji, a ile bajkopisarstwa? |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 08-11-2012, 12:30
|
|
|
Może ja nie czytam ze zrozumieniem albo coś, ale co ma przepis dotyczący tekstów aktów prawodawczych, administracyjnych lub sądowych oraz urzędowych tłumaczeń tych tekstów do anime? O_o
Poza tym to, co pisze pani prezes wygląda jak bzdura, ale może i faktycznie takie jest prawo polskie. DO tego trzeba już pogrzebać w przepisach - kto jest chętny? >] |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Urawa
Keszysta
Dołączył: 16 Paź 2010 Status: offline
|
Wysłany: 08-11-2012, 12:36
|
|
|
Tu raczej działa zasada "Bo i tak nikt się tym nie będzie interesował". Niedawno reklamowano wszem i wobec pokazy kinówek "Tekkena" czy "Bleach", na które, jak sądzę, organizatorzy też nie mieli licencji. Ale kogo to obchodzi? Prawo to jedno, jego egzekwowanie to inna para kaloszy, szczególnie w przypadku egzotycznych rzeczy. |
_________________ http://www.nationstates.net/nation=leslau
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 08-11-2012, 13:48
|
|
|
ZAiKS to polska organizacja, ale współpracuje z różnymi swoimi międzynarodowymi odpowiednikami i reprezentuje ich twórców w Polsce na zasadzie wzajemności.
Niemniej, z tego co zauważyłem, to producenci anime generalnie zrzeszeni są w Motion Picture Producers Association of Japan i Japan Video Software Association. Ta pierwsza organizacja współpracuje z zagranicą w ramach Fédération Internationale des Associations de Producteurs de Films. Tyle że, jak można zobaczyć tutaj, żadna polska organizacja do FIAPF nie należy, a więc i (najprawdopodobniej) żadna nie jest uprawniona do reprezentowania MPPAJ. Jak jest w przypadku JVSA, nie wiem. Na ich angielskiej stronie nie widać nic o tym, jakoby współpracowali z kimś z zagranicy, ale może jest coś na japońskich. W każdym razie nie znam krzaczków.
A, no i teoretycznie jakiś ZAiKS, ZPAV, czy inny SFP może reprezentować Japończyków na podstawie przepisów o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia (art. 752-757 Kodeksu cywilnego), ale nie muszą i nie wiem jakie panują pod tym względem w tej branży zwyczaje.
Co do odpowiedzi, którą dostałeś – nawet nie chce mi się tego komentować... szamanizm prawniczy i tyle. |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 20-01-2013, 10:52
|
|
|
Z nalotu na Megaupload wyszło tyle, że po roku Dotcom uruchomił nowy portal. Pomyśleć, że nic takiego by nie zaszło, gdyby Amerykanie (i Nowozelandczycy też) zwyczajnie trzymali się procedur, buhaha. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Internauta
Gość
|
Wysłany: 14-03-2013, 12:07 AMV - aspekty prawne
|
|
|
Remiksy nie stanowią "twórczości własnej", co najwyżej "derivative work".
Nie wiem, czy wszyscy zdają sobie z tego sprawę, ale robienie AMV z materiałów do których nie ma się praw autorskich lub zgody właściciela jest nielegalne w naszym systemie prawnym. Zakładam, że Administracja tego Forum zdaje sobie z tego sprawę i nie wspiera działań na szkodę twórców. Wszyscy chielibysmy, aby w tym kraju istnial rynek wiec moze wykazmy szacunek dla autorow. |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 14-03-2013, 12:22
|
|
|
Sęk w tym, że już samo zmontowanie czegoś to JEST twórczość własna. Problemem jest więc nie to, czym jest nasze działanie, ale to, czy mamy pozwolenie, by je podjąć.
Aczkolwiek tutaj powstaje dylemat, bo idąc tym tokiem rozumowania colage także powinno być zakazane, gdyż do jego stworzenia trzeba użyć materiałów autorstwa osób trzecich.
Sztuka i prawo nigdy nie szły ze sobą w parze. To pierwsze nie znosi ograniczeń, to drugie zaś je tworzy. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 14-03-2013, 12:31
|
|
|
Gość napisał/a: | Nie wiem, czy wszyscy zdają sobie z tego sprawę, ale robienie AMV z materiałów do których nie ma się praw autorskich lub zgody właściciela jest nielegalne w naszym systemie prawnym. Zakładam, że Administracja tego Forum zdaje sobie z tego sprawę i nie wspiera działań na szkodę twórców. Wszyscy chielibysmy, aby w tym kraju istnial rynek wiec moze wykazmy szacunek dla autorow. |
Z ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:
Cytat: | Art. 29. 1. Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości.
Art. 34. Można korzystać z utworów w granicach dozwolonego użytku pod warunkiem wymienienia imienia i nazwiska twórcy oraz źródła. Podanie twórcy i źródła powinno uwzględniać istniejące możliwości. Twórcy nie przysługuje prawo do wynagrodzenia, chyba że ustawa stanowi inaczej.
Art. 35. Dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy. |
AMV w gruncie rzeczy jest czymś bardzo podobnym do kolażu. Nie słyszałem żeby ktokolwiek przyczepiał się do twórców kolaży.
Problem leży głównie w AMV w których jest tylko jeden utwór muzyczny i w tym czy można zakwalifikować go jako "drobny utwór". Ponieważ nie jest to zdefiniowane prawnie, to pozostaje w zasadzie tylko użyć własnego rozsądku, z nadzieją że w przypadku ewentualnego sporu sąd podzieli taką argumentację. |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|