FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 64, 65, 66 ... 69, 70, 71  Następny
  Piractwo
Wersja do druku
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 09-06-2013, 07:46   

nervyzombie napisał/a:
nie potrafiąc przekonać dyskutanta do swojej racji siłą argumentów,

Po prostu sensownych argumentów jest skończona ilość i jak dyskutant nie obala ani jednego, a nadal trwa przy swojej wizji, to poziom dyskutanta jest dla mnie oczywisty.

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
nervyzombie Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Kwi 2013
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 09-06-2013, 13:21   

BOReK napisał/a:
Po prostu sensownych argumentów jest skończona ilość i jak dyskutant nie obala ani jednego, a nadal trwa przy swojej wizji, to poziom dyskutanta jest dla mnie oczywisty.

Borek proszę cię o zakończenie dyskusji bo jedyne co ty tu robisz to są żałosne próby prowokacji niepoparte jakąkolwiek argumentacją tzn. warte tyle co nic ale chyba dalej myślisz że czymś takim coś tu zdziałasz. Radzę ci zaprzestać bo hmm... ośmieszasz się? Czy mam rację czy nie takie traktowanie drugiego człowieka jest wprost żałosne i niedopuszczalne.
Slova napisał/a:
To jak mam nazwać kogoś, kto sprzedaje mi zepsutą grę i nie może oddać kasy, bo nie i steam i też jej nie naprawi, bo lel konsument xD
No jak?

Zepsutą w jakim sensie, nie śledziłem dyskusji od początku, przepraszam.
Slova napisał/a:
Kto niby okrada organizacje antypirackie?

Organizacje antypirackie powstały na wniosek producentów, okradanych na grube miliony przez piratów. Bo jak inaczej, nie rozumiem?
Slova napisał/a:
A z czyjej mam widzieć? Mam tylko swoją parę oczu. Nie muszę być obiektywny, wystarczy mi, że mam swoje zdanie.

Właśnie przyznałeś że twoje uczestnictwo w tej dyskusji jest podyktowane skrajnie subiektywnym interesem twojej jednostki. Twoje zdanie jest warte tyle co nic, szczególnie że my tu rozmawiamy na temat mający odniesienie do milionów ludzi na całym świecie, a więc przyjęcie takiego punktu widzenia jest irracjonalne i niestosowne.
Slova napisał/a:
EA zarabia bardzo dobrze, a jakoś gry robią coraz gorsze, bo:

Dowód proszę. Zarabiają coraz lepiej i tworzą coraz gorsze gry? Zarobione pieniądze inwestują w kwiatki i diamenty?
Slova napisał/a:
I tak ich nie dostają, większość kasy zatrzymuje wydawca/producent.

Yy... Łał no co ty. I ciekawe co w tym złego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Isonetic Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 03 Sty 2013
Status: offline
PostWysłany: 09-06-2013, 14:10   

Wydawca, w przeciwieństwie do producenta nie ponosi kosztow produkcji.
Jest "middlemanem". Taki związek przypomina raczej pasożytnictwo niż komensalizm.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 09-06-2013, 14:22   

nervyzombie napisał/a:
Borek proszę cię o zakończenie dyskusji bo jedyne co ty tu robisz to są żałosne próby prowokacji

Jakby była prowokacja, to byś się na nią nadział. Ja ci tylko pokazuję, że nie rozumiesz i bardzo nie chcesz zrozumieć problemu, który faktycznie jest dość złożony, ale nie aż tak, by przeciętny zjadacz chleba nie mógł go pojąć. To samo zjawisko występuje wszędzie, gdzie się próbujesz wypowiadać. Ja nie chcę nic zdziałać, to trolle działają źle na mnie i smutno mi wtedy, że nie mam moderacyjnego toporka. Radzę więc sobie jak umiem, deal with it, panie 'wolność słowa'.

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
nervyzombie Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Kwi 2013
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 09-06-2013, 14:24   

BOReK napisał/a:
Jakby była prowokacja, to byś się na nią nadział. Ja ci tylko pokazuję, że nie rozumiesz i bardzo nie chcesz zrozumieć problemu, który faktycznie jest dość złożony, ale nie aż tak, by przeciętny zjadacz chleba nie mógł go pojąć. To samo zjawisko występuje wszędzie, gdzie się próbujesz wypowiadać. Ja nie chcę nic zdziałać, to trolle działają źle na mnie i smutno mi wtedy, że nie mam moderacyjnego toporka. Radzę więc sobie jak umiem, deal with it, panie 'wolność słowa'.

Średnio ci to wszystko idzie. Piszesz że ja nic nie pojmuję, piszesz że jestem trollem, jednak ja mam tutaj ostatnie słowo a ty zaczynasz pajacować i wyzywać od trolli oraz prowokować. Gz.

Isonetic napisał/a:
Wydawca, w przeciwieństwie do producenta nie ponosi kosztow produkcji.
Jest "middlemanem". Taki związek przypomina raczej pasożytnictwo niż komensalizm.

Przepraszam ale nie rozumiem co chciałeś zawrzeć w swojej wypowiedzi i co to ma do tematu. Rozbudowuj bardziej swoje wypowiedzi... Co z tego że określisz dany związek pasożytnictwem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 09-06-2013, 14:39   

nervyzombie napisał/a:
twoje uczestnictwo w tej dyskusji jest podyktowane skrajnie subiektywnym interesem twojej jednostki

Nikt mi nie płaci za reprezentowanie innej jednostki, niż ja sam.

nervyzombie napisał/a:
szczególnie że my tu rozmawiamy na temat mający odniesienie do milionów ludzi na całym świecie, a więc przyjęcie takiego punktu widzenia jest irracjonalne i niestosowne.

Jestem jednym z tych milionów ludzi, więc jak najbardziej mam prawo do zabrania głosu w sprawie w taki sposób, jak ja widzę sytuację. Opinia zbiorowa to nie jest jednakowe zdanie wszystkich, ale suma różnych opinii.

Isonetic napisał/a:
Wydawca, w przeciwieństwie do producenta nie ponosi kosztow produkcji.

Przy czym należy tu rozdzielić angielskie developer od producer, bo tak naprawdę to ten pierwszy tworzy grę, drugi to zaś organ decyzyjny i dysponujący pieniędzmi.

nervyzombie napisał/a:
Zepsutą w jakim sensie, nie śledziłem dyskusji od początku, przepraszam.

Nie dało się jej ukończyć z powodu niewyjaśnionego błędu.

nervyzombie napisał/a:
Dowód proszę. Zarabiają coraz lepiej i tworzą coraz gorsze gry?

Activision kalkuje kolejne Call of Duty, EA wydaje battlefielda 4, który od 3 właściwie niczym się nie różni.

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
shugohakke Płeć:Mężczyzna
Najstarszy Grzyb

Dołączył: 15 Gru 2011
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 09-06-2013, 14:41   

BOReK napisał/a:
To samo zjawisko występuje wszędzie, gdzie się próbujesz wypowiadać. Ja nie chcę nic zdziałać, to trolle działają źle na mnie i smutno mi wtedy, że nie mam moderacyjnego toporka. Radzę więc sobie jak umiem, deal with it, panie 'wolność słowa'.

Przepraszam, ale (zważywszy na moją forumową przynależność) czuję się urażony nazywaniem użytkownika nervyzombie trollem. Jego żenujące próby trollowania forum nijak się mają do tej sztuki i wywołują raczej politowanie.

W przypadku trolla-amatora zalecaną metodą jest wytężona ignorancja - później łatwiej będzie się te ściany bełkotu kasowało.

_________________
I crossed the mountain and I climbed the river...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Isonetic Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 03 Sty 2013
Status: offline
PostWysłany: 09-06-2013, 14:43   

Podczas gdy całą pracę wykonują designerzy/artyści (personel kreatywny) i to oni ponoszą cały trud,
to o podziale zysków decydują właśnie nadzorcy, wydawcy itp.


Ostatnio zmieniony przez Isonetic dnia 09-06-2013, 14:45, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 09-06-2013, 14:44   

shugohakke napisał/a:
czuję się urażony nazywaniem użytkownika nervyzombie trollem

Przepraszam, oczywiście zaszło nieporozumienie. Zwróć uwagę, że należysz do gatunku trolli złośliwych, o których nie wspomniałem, nie ma więc odniesienia do twojej osoby.

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
nervyzombie Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Kwi 2013
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 09-06-2013, 15:01   

Slova napisał/a:
Nikt mi nie płaci za reprezentowanie innej jednostki, niż ja sam.

Tu się rozchodzi o coś innego i nie udawaj że tego nie łapiesz. Wykazałem że w tej dyskusji po prostu patrzysz tylko na siebie i tym wypadku twoje wypowiedzi nie mają zbyt dużej wartości merytorycznej w temacie w którym zalecana jest wręcz nawet skrajna obiektywność ze względu na skalę i charakter zjawiska. Więc może wielbione przez was porównanie(sic) - podatki też nie mają sensu tak? W końcu biorąc pod uwagę KRÓTKOWZROCZNY interes MOJEJ jednostki można uznać że płacenie ich jest ... nieopłacalne??

Slova napisał/a:

Przy czym należy tu rozdzielić angielskie developer od producer, bo tak naprawdę to ten pierwszy tworzy grę, drugi to zaś organ decyzyjny i dysponujący pieniędzmi.

No tak... no i?

Slova napisał/a:
Nie dało się jej ukończyć z powodu niewyjaśnionego błędu.

W takim wypadku oczywiste jest że winę ponosi producent, nie rozumiem sensu dyskusji na ten temat.
Slova napisał/a:
Activision kalkuje kolejne Call of Duty, EA wydaje battlefielda 4, który od 3 właściwie niczym się nie różni.

Oba tytuły sprzedadzą się w milionowych nakładach. To że krytycy uznają to za wtórne to nie umniejsza zbytnio ogólnej wartości dzieła - bo dalej miliony ludzi będą się przy obu tytułach świetnie bawić.
Cytat:

Podczas gdy całą pracę wykonują designerzy/artyści (personel kreatywny) i to oni ponoszą cały trud,
to o podziale zysków decydują właśnie nadzorcy, wydawcy itp.

Oj. Nie wiem czy wiesz ale wydanie czegokolwiek to nie jest prosta sprawa i oni nie biorą większość kasy za nic. Jak to bywa w gospodarce wolnorynkowej - w mniejszym lub większym stopniu im się to po prostu należy wkład ich pracy w pojawienie się tytułu na rynku jest większy niż jego ... twórców. Paradoksalne ale logiczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 09-06-2013, 15:07   

nervyzombie napisał/a:
nie rozumiem sensu dyskusji na ten temat.

A ja, będąc uczciwym konsumentem, jestem poszkodowany. I nikt mi pieniędzy nie odda. Gdybym grę pobrał z torrentów, to przynajmniej zaoszczędziłbym 80 złotych.

nervyzombie napisał/a:
Oba tytuły sprzedadzą się w milionowych nakładach. To że krytycy uznają to za wtórne to nie umniejsza zbytnio ogólnej wartości dzieła - bo dalej miliony ludzi będą się przy obu tytułach świetnie bawić.

Co wcale nie jest wyznacznikiem ich jakości.

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 09-06-2013, 15:07   

nervyzombie napisał/a:
Jak to bywa w gospodarce wolnorynkowej - w mniejszym lub większym stopniu im się to po prostu należy wkład ich pracy w pojawienie się tytułu na rynku jest większy niż jego ... twórców. Paradoksalne ale logiczne.

Taaaaaak, twórcę w ogóle można schować pod dywan, bez niego przecież dzieło i tak by powstało. Za to bez producenta absolutnie nie! Na twoje wielkie nieszczęście tak zwane "życie" pokazuje coś zupełnie odwrotnego - ot, masz paradoks.

nervyzombie napisał/a:
To że krytycy uznają to za wtórne to nie umniejsza zbytnio ogólnej wartości dzieła - bo dalej miliony ludzi będą się przy obu tytułach świetnie bawić.

Rozumiem, że oceniasz "wartość" dzieła pieniędzmi? Bo przy disco polo też się dużo ludzi świetnie bawi, ale nazwanie tych gniotów "sztuką" uznać należy za objaw kompletnego matołectwa.

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
nervyzombie Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Kwi 2013
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 09-06-2013, 15:13   

Slova napisał/a:
A ja, będąc uczciwym konsumentem, jestem poszkodowany. I nikt mi pieniędzy nie odda. Gdybym grę pobrał z torrentów, to przynajmniej zaoszczędziłbym 80 złotych.

No tak dostałeś wybrakowany produkt i powinieneś móc go zwrócić. Problem w tym że w grach ciężej jednoznacznie stwierdzić co znaczy wybrakowany produkt no i tutaj rzeczywiście prawo jeszcze nie dorosło.

Slova napisał/a:
Co wcale nie jest wyznacznikiem ich jakości.

Musimy przyjmować takie ogólnikowe wyznaczniki jakości, nie ma innej drogi. Opinie elitarnych krytyków wcale nie muszą być miarodajną formą oceny jakości.

BOReK napisał/a:
Taaaaaak, twórcę w ogóle można schować pod dywan, bez niego przecież dzieło i tak by powstało. Za to bez producenta absolutnie nie! Na twoje wielkie nieszczęście tak zwane "życie" pokazuje coś zupełnie odwrotnego - ot, masz paradoks.

Dzieło nie powstałoby ani bez wydawcy ani bez twórcy. Może inaczej - powstałoby bez wydawcy tyle że zyskało kilkuset razy mniejszy rozgłos i w konsekwencji nikłe zyski.

BOReK napisał/a:
Rozumiem, że oceniasz "wartość" dzieła pieniędzmi? Bo przy disco polo też się dużo ludzi świetnie bawi, ale nazwanie tych gniotów "sztuką" uznać należy za objaw kompletnego matołectwa.

Czemu wyznacznikiem jakości miała by być wartość artystyczna? Wg. mnie wyznacznikiem jakości jest osiągnięcie sukcesu w kategorii przewidzianej dla dzieła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Slova Płeć:Mężczyzna
Panzer Panzer~


Dołączył: 15 Gru 2007
Skąd: Hajnówka
Status: offline

Grupy:
Samotnia złośliwych Trolli
PostWysłany: 09-06-2013, 15:19   

nervyzombie napisał/a:
Opinie elitarnych krytyków wcale nie muszą być miarodajną formą oceny jakości.

Ale opinie osób, które grały w poprzednie części i każdą kolejną uznają za gorszą są dobrym wyznacznikiem.

nervyzombie napisał/a:
Wg. mnie wyznacznikiem jakości jest osiągnięcie sukcesu w kategorii przewidzianej dla dzieła.

Weź tani pasztet z konserwy i porównaj go z tym kupowanym na wagę. Ten pierwszy, pomimo gorszych składników, jest bardziej popularny i częściej kupowany, chociaż jakość i walory smakowe ma zerowe.

nervyzombie napisał/a:
No tak dostałeś wybrakowany produkt i powinieneś móc go zwrócić. Problem w tym że w grach ciężej jednoznacznie stwierdzić co znaczy wybrakowany produkt no i tutaj rzeczywiście prawo jeszcze nie dorosło.

A ja nie muszę przez to cierpieć. Jeżeli gra spełni moje wymagania, to chętnie za nią zapłacę.

_________________
Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 09-06-2013, 15:25   

nervyzombie napisał/a:
Wg. mnie wyznacznikiem jakości jest osiągnięcie sukcesu w kategorii przewidzianej dla dzieła.

Sukces produktu a jego jakość to dwie różne kwestie i nie myl ich. Jakość, o ile nie podlega normom (a w sztuce normy są bardzo rozmyte i trudno o nich mówić), jest całkowicie subiektywna i gdy ja powiem, że dana uwertura jest genialna, ty możesz nazwać ją dnem. Ot, masz jakość. Jednakże niezależnie od tych ocen dana uwertura może być znana na całym świecie, mogła przynieść sławę kompozytorowi jeszcze za jego życia, ale może też być znana jedynie w wąskiej niszy zapalonych melomanów. Ot, masz sukces lub jego brak.

nervyzombie napisał/a:
powstałoby bez wydawcy tyle że zyskało kilkuset razy mniejszy rozgłos i w konsekwencji nikłe zyski.

Owszem, bo wydawca stosuje marketing i to na większa skalę, niż twórca, co zawsze przekłada się na wzrost sprzedaży o ile jest prowadzone z sensem. Tylko że nie każdy twórca tworzy dla zysków, a nawet są tacy, którzy ich sobie odmawiają, albo po prostu nie chcą współpracować z wydawcami. Przyczyny podał ci Slova.

Ja przykładowo niedawno pierwszy raz od lat kupiłem grę. Głównie dlatego, że twórcy są jednocześnie własnymi wydawcami i robią wszystko sami, robią dobrze, a cena nie jest urwana z choinki. Wiem komu płacę i wtedy płacę chętnie, darmozjadów nie utrzymuję. Bawię się od miesiąca, podczas gdy obecne superprodukcje kosztujące po ćwierć minimalnej krajowej dają góra 10h rozrywki i kaput, gra idzie na półkę. Po co to komu?

To, że wiele osób to kupuje... cóż, frajerów nigdy nie brakowało. Czemu nazywam ich frajerami? Bo kupi taki grę, a potem narzeka jaka to ona słaba i w ogóle be, mimo że 5 poprzednich zakupionych skończyło tak samo. Wdepnięcie w to samo guano piąty raz z rzędu to jest frajerstwo.


nervyzombie napisał/a:
No tak dostałeś wybrakowany produkt i powinieneś móc go zwrócić. Problem w tym że w grach ciężej jednoznacznie stwierdzić co znaczy wybrakowany produkt no i tutaj rzeczywiście prawo jeszcze nie dorosło.

Co do tego to powiem tylko, że kiedyś kupiłem gniota i następnego dnia poszedłem oddać. Facio w Vobisie zainstalował grę na kompie wystawowym, pograł chwilę, po czym przyznał mi rację i zwrócił kasę. Da się. :D

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain



Ostatnio zmieniony przez BOReK dnia 09-06-2013, 15:27, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 65 z 71 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 64, 65, 66 ... 69, 70, 71  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group