Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Mechy i samoloty |
Wersja do druku |
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 07-08-2005, 19:31
|
|
|
mechy...ten temat został przedyskutowany na zjeździe-słabo ale został, i wynik jest taki:
mech nie powstanie, jego wygląd jest beznadziejny, prościej i taniej jest zrobić statek kosmiczny, który będzie bezpieczniejszy i bardziej sensowny-bo tak naprawde mech to parodia wsyzstkiego co można wysłać z misją bojową w kosmos...
a jeżeli już nawet coś takiego powstanie, to prawdopodobnie będzie działało na systemach microsoftu i w trakcie jakiejś szybkiej i koniecznej decyzji (np: ładowania kuli do komory w działach, czy też odpaleniu obydwu silników równocześnie) albo wyskoczy error każący zresetować system, a jezeli program będzie sie powtarzał skontaktować sie ze sprzedawcą, albo zaskoczy połowicznie powodując implozje wewnątrz...
aha i jeszcze jedno małe BTW: co to za off-top?!ja nie moge jak wróci jakiś moderator to będzie jatka i ktoś tu będzie cierrrrpiał.... |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 07-08-2005, 21:34
|
|
|
Eeeno, my tu dyskutujemy raczej o załogowych jednostkach bojowych do zastosowania naziemnego, jako rozszerzenie możliwości pojedynczego żołnierza :P.
Mnie najbardziej odpowiadają koncepcje Shirow'a i maszynki z Mechwarriora ^^. I te są jak najbardziej możliwe, pytanie tylko, czy się opłaci.
A tak poza tym to spoko, w latach 60' specjaliści twierdzili, że działka w myśliwcach będą bezużyteczne... i znów się pomylili ^^. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 07-08-2005, 22:23
|
|
|
jedna rzecz, nogi w pojeździe naziemnym dają Ci tylko tyle że możesz chodzić po nierównościach, lepiej już zrobić coś na pozór poduszkowca platformy unoszącego sie jakieś pół metra nad podłożem i na nim montować działka-czyli coś co juz istnieje, a mechaniczne nogi utrzymujace równowage to faza wczesnego raczkowania... |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 07-08-2005, 23:23
|
|
|
BOReK napisał/a: | specjaliści twierdzili, że działka w myśliwcach będą bezużyteczne... |
bo są. Po doświadczeniach z Iraku, UK MOD kazało zdezaktywować 27mm działka Mausera w Eurofighterach, bo statystycznie stanowią większe zagrożenie dla samolotu niż nieprzyjaciel.
No, ale oczywiście to czy działko ma sens czy nie zależy tak naprawdę od tego, do czego ma służyć dana maszyna... problem w tym, że działko pokładowe nie ma sensu, bo stale zabiera miejsce, podczas gdy obecnie idzie się w stronę zasobników podwieszanych stosownie do potrzeb misji. Tu prym wiodą... Czesi, z zasobnikiem Plamen dla 20mm amerykańskiego działka rodem z F16... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2005, 09:22
|
|
|
Tak, ale działka na zasobnikach są cholernie niecelne, bo są poza osią samolotu :P. Zasobniki podwieszane istniały już w czasie wojny w Korei i bardzo się na nich zawiedli, zresztą właśnie doświadczenia z Korei i Wietnamu przywróciły działka montowane na stałe.
A pewnie, że np. MiG-25 ich nie potrzebuje, bo sam wyprzedzi pociski :P. Ale do walki manewrowej nie ma lepszego uzbrojenia niż celne działko ^^. Poza tym jedynie w A-10 jego GAU-8 zajmuje pół kadłuba, ale jakie efekty :D. A bez działka to pilot zdejmie powiedzmy 4 cele, bo nie wszystkie pociski trafią, i pozostają mu tylko flary i folie :P.
Jeżeli teraz odejdą od działek, to znowu do nich wrócą za jakieś 10 lat (o ile będzie gdzie działać, ale raczej chyba konfliktów nie zabraknie w najbliższym czasie).
A wracając do mechów - czy poduszkowcem wjedziesz np. na dach budynku? Bo żołnierz w zbroi takiej jak w Appleseed nie będzie miał większych problemów, albo wejdzie schodami, albo jakoś z zewnątrz. Pewnie, że w szczerym polu mogą się okazać niedostosowane, tam się liczy szybkość i siła. Ale w mieście, gdzie są najgorsze walki, pojazdy rzadko mogą korzystać z takiej osłony, jakiej używa piechota. A żołnierze zMECHanizowani mogliby się również schować, przemykać gdzieś po kątach, atakować z zaskoczenia ^^. Człowiek nadal jest bardziej zwrotny, ale nie jest tak silny i odporny. I pamiętajcie - nie mówię tu o olbrzymach pokroju Gundamów, tylko o niewielkich zbrojach bojowych ;). |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2005, 10:06
|
|
|
na budynek?zaden klopot, wiesz w takim wypadku na wszelki wypadek takie cos mialo by male silniki pod podwoziem mogace uniesc go na ktorki czas na pare metrow, chociaz wg mnie jak chcesz latac po czyms to lepiej juz serio jakis mysliwiec= szybszy, mocniejszy, trudniejszy do wykrycia, prostszy, tanszy, i o wiele skuteczniejszy...
i jedna rzecz, nie mow mi ze mech jest zwrotniejszy, bo jak wszyscy dobrze wiemy fizyka w anime oparta jest podstawa o obalanie dwoch pierwszych zasad dynamiki...-wole sie zabezpieczyc bo widze ze moglbys mi cos o zwrotnosci mowic...
mechy poprostu nie maja sensu, a inzynierowie byli by debilami probujac cos takiego zrobic...
a co do zbroi z apple seed-to nie byly mechy to raz, bo one byly zbrojami, i cos takiego juz wynaleziono, tzn jest to wspomagacz dla kalek pozwalajacy na chodzenie i ruszanie sie, w tym dajacy mozliwosc podnoszenia wiekszych ciezarow-chlernie zadkie bo japonczycy zaprezentowali to z miesiac temu...
a jak teraz wyskakujesz ze ci chodzi o takie zbroje bojowe...najpierw prosil bym o zapoznanie sie z definicja mecha, a potem dyskutowanie o tym czy mechy powstana, chociaz zbroja taka i tak wg mnie jest nieco beznadziejna, tzn-lepszy byl by jakis jet-pack czy cos niz taka zbroja-nie daje duzej ochrony, a sprawia ze jako cel jestes wiekszy i bardziej widoczny... |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 08-08-2005, 11:21
|
|
|
No, tu się nie mogę zgodzić.
Współczesne kompozyty, jak np. te które ostatnio opracowano w Polsce, pozwalają stworzyć zbroję osłaniającą całkowicie przed ostrzałem broni o kalibrze poniżej .5 cala (12,7 mm). Tylko że ważyłaby około 150 kilo. Aż się prosi dodać system wspomagania, np. używając również kompozytowych "sztucznych mięśni" jak te elektrokurczliwe włókna kompozytowe opracowane na CalTech.
Badania nad tym jaką rolę w naszej neuromotoryce mają mierzalne sygnały elektryczne są stale prowadzone, np. we Francji. Było na EuroNews wczoraj. To znaczy, że synchronizacja to nie problem.
Twierdzisz że żołnierz który może wziąć serię z kałasza na klatę, a korzystając z siły systemu wspomagania przechodzić przez ściany bez użycia C4 itp nie ma wartości bojowej?
Problemem wciąż jest zasilanie, na razie trzebaby użyć zwykłego silnika spalinowego z prądnicą...
Co do działek, starcia w wojnie Erytrea/Etiopia wykazały dobitnie, że działka są zbędne w myśliwcach do misji SEAD (przełamania obrony plot) i supremacji w powietrzu, a jak skończą się rakiety to się ucieka a nie prze do walki manewrowej. Zwłaszcza że nowe radary operują w paśmie mikrofalowym i mają emitery o gigantycznym zakresie emisji (od bardzo małej mocy 'rozpraszanej' na spory obszar po ogromną moc skupianą niemal punktowo), co oznacza że z odległości kilku kilometrów można (przynajmniej w teorii), odpowiednio manipulując wiązką, ugotować mózg pilota wrogiej maszyny. Prowadzone obecnie prace nad radiolokatorami serii AN/APG-80 i Żuk-M sugerują wyraźnie, że konstruktorzy chcą uzyskać taką właśnie funkcjonalność i zwiększyć zasięg tego typu 'zastosowania' do nawet kilkunastu, a potencjalnie i kilkudziesięciu kilometrów. Sam przyznasz, że przy czymś takim działko to bzdura, zwyczajnie jak rzucanie kamieniami w latające spodki.
Co nie zmienia faktu, że już przeciw celom naziemnym, czy w obronie plot, to zupełnie inna bajka. W końcu pilot samolotu nie ma dużej przestrzeni do uciekania... I fakt, GAU-8 to dobry przykład, ale w specyficznym zastosowaniu... jako broń wsparcia i przeciw celom na ziemi, lub jako naziemna broń plot. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2005, 12:46
|
|
|
Cytat: | Twierdzisz że żołnierz który może wziąć serię z kałasza na klatę, a korzystając z siły systemu wspomagania przechodzić przez ściany bez użycia C4 itp nie ma wartości bojowej? |
ymm...tak?bo to by było zbyt skomplikowanei taka zbroja kosztowala by mniejwiecej tyle co dwa czolgi to raz, a dwa system na 99% byl by pisany przez microsoft, czyli zbroja zawieszala by sie w polowie akcji najazdu na terrorystow-w polowie zbroja sie zawiesza, tacy ci ja sciagaja i maja wlasna gdzie wgrywaja linuxa i podbijaja swiat:D
a tak na serio to dodaj ze jak beda takie zbroje to i bron bedzie silniejsza, i watpie zeby to przetrwalo uderzenie jakiegos pocisku samonapedowego z ladunkiem protonowym na pokladzie-pocisk zadki i drogi, ale niszczy zbroje odrazu, no i zbroja napewno miala by: silna bron, i slabe punkty, wyobraź sobie ze facet w takiej zbroi nagle dostaje w oczy, tzn w kamery i monitory siadaja-nicn ie widzi i ze stresu strzela na slepo po swoich, eliminuje cala armie po czym zostaje zabic jednego a nie 20...
MECHOM I TEMU PODOBNYM MOWIMY NIE! |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 08-08-2005, 13:47
|
|
|
Cóż. Pozostaje mi powtórzyć, co powiedział Ronald Reagan: "We agreed on one thing - we DO disagree."
Zwróć uwagę że temat "tarcza czy miecz" jest tak stary, jak ludzkość, rozwój broni przeciwpancernej nie spowodował zarzucenia budowy czołgów, a te ostatnie do walki w mieście się nie nadają.
A Pentagon to nie NASA, i ma Microsoft gdzieś. Jakoś nie słyszałem żeby systemy wspomagania dowodzenia i kontroli ognia w A1M2 robiły w Iraku jakiekolwiek problemy... wniosek z tego prosty - kiedy nikt nie widzi, Microsoft instaluje Linuxa ^_^ |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2005, 14:38
|
|
|
Co do tego smażenia pilotów mikrofalami to już III Rzesza na to wpadła, tyle, że nie zdążyli. Problemem jest teraz fakt, że nie zdołasz jednocześnie pilotować samolotu i kierować wiązką, no nie ma mocnych :P. A poza tym teraz powoli przechodzi się na jednostki bezpilotowe, to raz, a dwa, że wciąż największą popularnością cieszą się środki konwencjonalne.
A działko ma być bezużyteczne przeciw obronie plot? To na faceta celującego ze Stingera będziesz marnował bombę? Dowództwo nieźle by ci poleciało po premii :P. Działko jest jak goła ręka w walce wręcz - ostatnia nadzieja, gdy reszta zawiedzie. I nie mówię tu o podkuleniu ogona, tylko gdy zadanie jeszcze nie jest wykonane (np. zwalczenie wrogich myśliwców), ale np. skończą się pociski kierowane albo zwyczajnie poleci komputer celowniczy (wiem, to "zwyczajnie" dziwnie brzmi :D). Wtedy możesz albo się wycofać, albo doprowadzić zadanie do końca.
A GAU-8 jako plot to w sumie niezły pomysł, jednak obecne systemy, np. Phalanx, są wystarczające (w końcu nikt nie robi pancernych samolotów).
Aha, i pilot naprawdę ma gdzie uciekać, nie zapominaj, że myśliwce mogą zostać "złapane" tylko przez pociski rakietowe, a te mają średnio jakieś 10% zawodności ;), no i wcale nie tak trudno je wykiwać.
A btw, odnośnie lotnictwa i fartu głupiego - podczas wojny w Korei jeden z amerykańskich Sidewinderów dogonił radzieckiego Mig'a i... wpadł mu do dyszy, nie wybuchając!!! Pilot z tym "ładunkiem" zgrabnie wylądował i tak ZSRR przechwyciło cały egzemplarz do badań XD. I wiem, wiem, tez się zastanawiam, czemu pocisk nie został wydmuchnięty, niemniej taką wersję swego czasu czytałem i wbrew pierwszemu wrażeniu nie jest ona taka nieprawdopodobna :P. W końcu innym razem, nad zatoką, pilot A-10 doleciał do bazy nie mają pół skrzydła i wiekszości usterzenia :P. A-10 to chyba najbardziej bezpieczny samolot bojowy ostatnich lat ;).
ALE OFF-TOP :) |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
tilk
Dołączył: 24 Lip 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 08-08-2005, 15:15
|
|
|
Wydzielam przydługi offtop do osobnego tematu. |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 08-08-2005, 17:27
|
|
|
Dzięki, właśnie to się chyba wszystkim widziało :P.
No, a może jest tu więcej miłośników tej tematyki? Bo taka dyskusja w trzy osoby to tak trochę mało ^^. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 08-08-2005, 21:25
|
|
|
BOReK napisał/a: | Problemem jest teraz fakt, że nie zdołasz jednocześnie pilotować samolotu i kierować wiązką, no nie ma mocnych :P. | Tobie się wydaje że 'kierowanie wiązką' to jakiś wariant machania ogrodowym szlauchem? Czy ty wogóle wiesz jak działa współczesny radar trójwspółrzędny? Że niby co, skanowanie fazowe to robota krasnoludków siedzących w pudle z aparaturą? Wszystko czego potrzeba to prosta modyfikacja programu sterującego pracą radaru po znalezieniu zadanego celu.
BOReK napisał/a: | A poza tym teraz powoli przechodzi się na jednostki bezpilotowe | W filmach SF chyba. bo X-47 istnieje w 2 egzemplarzach, ma bardzo specyficzne przeznaczenie a Pentagon szemrze coś o jego służbie operacyjnej po 2012...
BOReK napisał/a: | To na faceta celującego ze Stingera będziesz marnował bombę? | We współczesnych konfliktach ich się zwyczajnie... ignoruje. Czy ty wogóle czytałeś analizy Jane's Defense? Wiesz czemu w Iraku poza A-10 lotnictwo operuje na pułapie 6000m? Bo nie widziano jeszcze Stingera, Strieły czy Igły które by dosięgły samolotu na tym pułapie - nawet jeśli są go w stanie dosięgnąć, zanim pokonają pierwsze 5 km samolot wzbije się do 10. A co do artylerii... Najlepszy w swej klasie zestaw Goalkeeper z armatami Oerlikon KDA 35mm ma zasięg 4km, a najlepszy w klasie systemów ze wschodu, polski ZUR-23-2TG (celownik tachometryczny i nowa amunicja APDS-T) zaledwie 3,2 km.
Tobie się wydaje że pilot to tak sobie lata nad ziemią, i szuka celów? Narażając maszynę za 70+ mln USD? A niby od czego są zespoły naprowadzania lotnictwa i przenośne zestawy wskazywania celów? Jedyną groźbą dla współczesnego samolotu w trakcie operacji jest inny samolot lub zestaw rakietowy dalekiego zasięgu.
BOReK napisał/a: | ale np. skończą się pociski kierowane albo zwyczajnie poleci komputer celowniczy | właśnie w taki super naiwny sposób myślał pilot z Erytrei, kiedy ocalał z drugiej salwy rakiet Etiopskiego Su-27. Wydawało mu się że działka i przewaga zwrotności Miga-29 wystarczą... Świetnie wyszkolony przez rosyjską misję Etiopczyk dał nogę i pozwolił się gonić frajerowi, nie korzystając z przewagi prędkości i pułapu własnej maszyny... i wyprowadził zwolennika działek i walki manewrowej wprost pod ogień własnych naziemnych wyrzutni rakiet...
BOReK napisał/a: | A GAU-8 jako plot to w sumie niezły pomysł, jednak obecne systemy, np. Phalanx, są wystarczające (w końcu nikt nie robi pancernych samolotów). | Masz na myśli M163 Vulcan, oczywiście, bo Mk15 Phalanx to system okrętowy? Fakt, oba są implementacjami M61A1 Avenger kalibru 20mm. A Amerykanie całkowicie zarzucili zabawę w artylerię plot w latach 80tych właśnie z tych przyczyn, które wymieniłem, i nawet możliwości antybalistyczne amunicji AHEAD ich zdaniem nie niwelują problemu zasięgu. A tu M61 ustępuje nawet standardowym wariantom ZU/ZSU-23, które mają zaledwie 2,5km zasięgu. Ma też większy rozrzut. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Ash DeLuxe
tereferekuku
Dołączył: 11 Lip 2005 Skąd: Z innej planety Status: offline
|
Wysłany: 09-08-2005, 10:14
|
|
|
wa-totem, skąd masz info o Erytrei, bo to, co ja się dowiedziałem nie do końca pokrywa się z tym, co głosisz.
Moje dane mówią, że;
Obie strony korzystały z 1 firmy ochroniarskiej (najemnicy potocznie), piolotów MiGów szkolili Ukraińcy a Suchoi Rosjanie. Rosyjskie rakiety (zapomniałem jakie, ale chyba A-10 Alamo, rosyjskiej nazwy nie znam) nie okazały się tak celne, jak Rosjanie myśleli, i Etiopia musiała używać innych (zdajsie Aphidów).
Działka uważam za konieczne w myśliwcach, w Wietnamie myślano że 'rakieta zagięła skrzydło myśliwca' i F-4 nie miały działek, potem zamontowano te w zasobnmikach. Walki powietrzne są do dziś, lecz nie znam ich przegbiegu i nie wiem czego się używa (choć na Falklandach tylko 1 Argie spadł od działka ;/)
Co do stwierdzenia że Boreka, że pojechaliby po pensji, pocisk przeciwczołgowy Hellfire jest droższy od czołgów które ma niszczyć (producent gwarantuje, że zniszczy każdy)
A-10... podobnie 'twardy' jest Su-25 i śmigłowce Mi-24 i Mi-8, które też przetrwały wielkie uszkodzenia, ale to zależy kogo się lubi. ;) |
_________________ Jeśli potrafisz zachować spokój, gdy wszyscy szaleją, to znaczy że nie rozumiesz problemu. |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 09-08-2005, 13:19
|
|
|
Hmm, wygląda więc na to, że niezbyt jestem na bieżąco :P. Niedługo pewnie to się zmieni :P.
A jednostki bezpilotowe są od wojny w Zatoce Perskiej wykorzystywne do zwiadu (nie pamiętam teraz, jak się to to nazywało, niemniej nie chodzi mi o te małe samolociki wystrzeliwane z pancerników Iowa), mogąc również przenosić normalne uzbrojenie. I nie chodzi mi o jednostki w pełni autonomiczne, tylko sterowane z ziemi :P.
Co do wiązek, to łatwo o ich zakłócenie, więc nadal nie widzę możliwości ich bojowego wykorzystania. Wystarczy chmurka pasków folli, tak samo jak na radar (w końcu to takie same fale).
Odnośnie działek plot to nie wydaje mi się, że piloci to samobójcy, ale zapominasz chyba o obronie punktowej. Juz parę razy jej brakło i nawet jeżeli działka wydają się bezsensowne, to jednak nigdy nie masz pewności, czy ktoś nie wyskoczy zza pagórka ^^. Poza tym są dobre na śmigłowce bojowe, które wysoko nie latają, korzystając z osłony terenu. I wątpię, żeby załoga zdążyła w takim przypadku błyskawicznie odpalić pocisk, gdy śmiglak pojawi się na radarze o milę od nich. Wtedy choćby nawet standardowy ZUS wystarczy. Teraz działka nie sa robione jako przeciwko samolotom, era dział 76mm donoszących dość wysoko dawno się już skończyła. Teraz za ich pomocą zwalcza się śmigłowce i "dolatujące" pociski. Po prostu... |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|