Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Pewna Złowroga Instytucja: |
Czy lubisz szkołę? |
NIE!!!!! |
|
50% |
[ 35 ] |
Tak, jestem wrogiem Ludu! |
|
50% |
[ 35 ] |
|
Głosowań: 70 |
Wszystkich Głosów: 70 |
|
|
|
Wersja do druku |
Moonlight
Ultra Innocent Uke
Dołączyła: 17 Mar 2003 Skąd: Szczecin Status: offline
|
Wysłany: 16-09-2005, 19:10
|
|
|
Katka, czy ty piszesz o mojej szkole? Bo tak jakoś znajomo ten opis brzmi ^^" Łącznie z koedukacyjną łazienką, która to pierwotnie była damska, ale przeewoluowała niejako samoistnie. I z tej koedukacyjności, jak również z "palarnianego" charakteru zdaje sobie sprawę dyrekcja i przymyka na to oko :> A i plakaty z życzeniami osiemnastkowymi widywałam w holu nieraz!
Pewnie ma to jakiś związek z tym, że moja szkoła jest uznawana za jedną z najlepszych, o ile nie najbardziej "elytarną" w mieście, no i jest strefą wolną od dresu XD
A jeśli ktoś coś zepsuje, to się mówi, że to wieczorówka... ^^" |
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 16-09-2005, 19:30
|
|
|
Wygląda na to, że P(rzysposobienie) O(bronne) <tak, Tot, jesteś beznadziejny> to miły i wdzięczny temat.
Strzelanie mam, miłe, przyjemne i ogranicza gadkę pani T. do minimum.
Projektów nie mam, ale wystarczają mi referaty. Kolejny dowód na wspanialość pani T. Tą samą pracę, która przy czytaniu została oceniona na 5 (nie zapisane w dziennik), po przejrzeniu osobistym oddaje z dopiskiem 'nie na temat' i komentarzem 'na żywca to ściągnęliście z internetu!'. A jako przykład dobrze napisanej pracy czyta jakieś ewidentnie na kolanie pisane wypociny. I jeszcze twierdzi 'dziewczynka się starała! chodzila, pytała ludzi o opinie! a wy co?!' Opad rączek...
Z ćwiczeniami to prawda, u mnie też tylko przekartkowuje i patrzy czy cokolwiek napisane. A że treść bywa np 'po jest głupie, nie lubie po' czy jakieś inne bzdury, to już inna sprawa.
ka_tka, powodzenia na nowej drodze życia^^ |
_________________
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 16-09-2005, 20:00
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Hehe... my mieliśmy na PO też takie coś - ale u nas był inny temat. Plan ufortyfikowania kwartału zabudowy w którym była szkoła, rozmieszczenie stanowisk ogniowych, przebieg transzei i barykad... Były zajęcia polowe - liczenie okien parterów i piwnic do uszczelnienia, ocena pól ostrzału... każdy w klasie dostał swój odcinek i musiał sam go "opracować"... dostałem 5+ bo jako jedyny w klasie opracowałem (czytaj: wziąłem z powietrza) przypuszczalne kierunki zawału budynku w wyniku ostrzału, i zasugerwałem "stosowne" wzmocnienia stropów nad piwnicami, rozmieszczenie dodatkowego wyposażenia oraz plan rozmieszczenia stanowisk ogniowych po zawaleniu się budynku... Mój wuj, architekt, turlał się ze śmiechu, ale paru fachowych zaklęć użyczył, i podziałało! ^__^ |
ee ja tez to miłem tylko ze ja mialem tak specjalizacje w liceum która potem i tak zdjęto i nie wiadomo było co z nami zrobić. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 16-09-2005, 21:20
|
|
|
Haaaaaa.... brzmi jak ciekawa szkoła, ka_tka ^_^
Ja też pamiętam, że jednym z moich pierwszych wrażeń w Los Angeles było... "wszędzie pełno drogich terenówek, niektóre właściciele normalnie zostawiają otwarte przy krawężniku i idą gdzieś, a mimo to nikt ich nie kradnie... niezwykłe >_<"
A u mnie też łazienki były koed... w tym sensie, że moja (późniejsza) wychowawczyni, popularnie ciiiii....ą zwana, nigdy nie przejmowała się znaczkami na drzwiach, i tępiła palenie... u panów, podczas gdy wspomniany oficer rezerwy, u pań... zanim się przyzwyczailiśmy, było parę wybuchów paniki...
No, i dojazdy to jest to... kiedyś, pierwsza lekcja - godzina wychowawcza. Jesień, mokro, mglisto. Mokry, spóźniony, myślę sobie, a co mi tam, idę do Smaku na herbatkę (był taki kultowy bar w domach centrum). Wchodzę, nad herbatką siedzi pół mojej klasy. Parę minut później, wchodzi nasz ówczesny wychowawca, i mówi... "Przepraszam za spóźnienie... a tak sobie właśnie myślałem, że tu będziecie..." _^_ A szkoła była na Smolnej, więc kawałek drogi jeszcze... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 17-09-2005, 12:00
|
|
|
Ja uwielbiałam gościa od PO. Mówił o sobie Mały Brzuszek na pierwszej lekcji a ja jako pilna słuchaczka zachowałam to sobie już na wieki wieków.
Mam teraz nowego gościa od PP i... Nienawidzę go sromotnie! Nie wie o czym mówi i nie kryje się z tym. Dla kogoś kto uczy się słuchając, polecenie "Otwurzcie książki i bądzcie cicho" to jakby stwierdzeie nie musicie tego wiedzieć. A miałam takie fajne PP z dyrektorką... Łeeeeee!
Ze wszystkich nauczycieli najbardziej uwielbiam polonistkę. Ma kobieta klasę i potrafi sobie poradzić z rozwrzeszczanym rocznikiem 88. A poza tym mówi na lekcjach i to mówi ciekawie.
Gość od łaciny niestety uważa większość klasy za debili i niestety ma rację. Ale ta część klasy która debilami nie jest, jakieś trzy osoby co prawda ale są, traci na tym naprawdę sopro bo jak jeszcze gość traktował nas poważnie to można było pogadać z nim o wszystkim. Ja nawet nie widziełam że szare białostockie bloki budowano w oparciu o jakąkolwiek ideę...
Facetka od bioli, a więc głównego przedmiotu przez wzgląd na uwielbienie dla którego poszłam na ten profil na który poszłam, ma wachania nastrojów i czasami traktuje nas ja skarby a czasami jak śmiecie. Ostatecznie wychodzi to tak że kiedy na lekcji się uśmiecha to wszyscy siedzą cicho i czekają na cios jak pies którego bito i głaskano na przemian. No i mam to nieszczęście że ona chyba woli roślinki a ja uważam że są zboczone i gwałtownie odmawiam przyswajania sobie na stałe jakichkolwiek informacji o nich. ZZZ. Za to różne części anatomi które nam pokazała ja byłs w dobrym nastroju... Cóż. Jak przypominam o tym zdażeniu koleżankom to bledną.
Lubię moją szkołę. Można w niej żyć i ma się nawet trochę wolnego czasu po lekcjach albo przed nimi. Marzenie dla takiego nieutalentowanego średniaka jak ja. |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 22-09-2005, 13:41
|
|
|
Dziś był mój wielki dzień! Uczyłem bahory...
Z przejęcia i gorączki (od tygodnia nie mogę wyjść z choroby) dwa razy zapomniałem ich przepytać (nadrobie to jutro), ale za to zadałem zadanie domowe:D.
Jak się okazuje praca nauczyciela nie jest trudna. Przed pracą trzeba poświęcić 15 minut na pisanie konspektu (co potrafi urosnąć do kilku godzin), a sama lekcja nie jest trudna... Generalnie ogół strawionej na to pracy mogę porównać do bardzo lekkiej sesji RPG. Największy problem polega na braku czasu. Przez 45 minut można zrobić naprawdę bardzo niewiele. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 22-09-2005, 17:13
|
|
|
Great Teacher Zegarmistrz :) |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 23-09-2005, 11:38
|
|
|
Nie tak Greit... Dzisiaj (wczoraj) okazało się, że to kawał ciężkiej roboty. Dostałem książkę i zadanie: znaleźć 2 teksty źródłowe, bo opiekun praktyk życzy sobie pracy z takowym tekstem.
W książce nic odpowiedniego nie było... Znalezienie tekstów (bez netu, biblioteki uniwersyteckiej, biblioteki wydziałowej, biblioteki wojewódzkiej i karty bibliotecznej w Sanoku) zajęło jakieś 4 godziny... Na odpytkach powinienem postawić jedynkę, bo mi dziewcze powiedziało, że Pierwsza Wojna Światowa zaczęła się, bo Rosja chciała Serbii narzucić swoją Religię (a potem było już tylko gorzej)... Nie dałem jej tej pały tylko dlatego, że nie chciałem kariery zaczynać od jedynki. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 23-09-2005, 12:17
|
|
|
Dlaczego? Taki fajny początek pamiętników... "Pierwszym stopniem, który wystawiłem była PAŁA" xD |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 23-09-2005, 12:36
|
|
|
Ach, przypomina mi się jak koleżanka z klasy opowiadała o Zygmuncie Wygnańcu a potem było strasznie obrażona, bo przecież coś mówiłaXD |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Szaman Fetyszy
Epic One
Dołączył: 06 Maj 2003 Skąd: Z emigracji wewnątrzkrajowej Status: offline
|
Wysłany: 23-09-2005, 18:42
|
|
|
U mnie też były kwiatki. Koleżanka pomyyliła Zygmunta III Wazę z Henrykiem Walezym :P. |
|
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 23-09-2005, 19:57
|
|
|
Za to kiedy ja się produkowałam razu jednego i za nic wyprodukować nie mogłam jednego założyciela KENu, dostałam życzliwą podpowiedź od dziewczątka obok. Chodziło o Adama Czartoryskiego, zaś na całą klasę dało się słyszeć konspiracyjny szept "Jan Kazimierz!" XDDDDDD Oczywiście sala w śmiech, tym bardziej, że dziewczę to tekstami takimi sypało jak z rękawa i znane z tego było na całą szkołę. Popularność jej powstała na bazie czyichś plotek (rozpowiadać? że niby jaaaa? XD) oczywiście. Aż muszę przytoczyć kilka tekstów ^^
- podstawówka jeszcze, ale pamiętać będę do końca życia. "No dzieci, kto jeszcze, prócz syna i matki, jest bohaterem noweli Dym?" "Pan Jezus i Matka Przenajświętsza!". Bo matczynym powiedzonkiem było nawołanie do wyżej wymienionych...
- pierwsza gimnazjalna lekcja polskiego. Wyrazy z członem "auto". Autoportret, autobiografia itp. Dziewczę wstaje z ławki, podchodzi do tablicy i z poważną miną ujawnia, co ma zamiar napisać. Autobus.
- fragment Iliady bodajże, traktujący o tarczy Achillesa, wykuwanej przez Hefajstosa. Obok tekstu w podręczniku zdjęcie tarczy zabytkowej z czasów greckich. "Kaśka? A ta tarcza na obrazku to jest ta Achillesa?"
I tego byłoby o wiele, wiele więcej, gdyby nie fakt, iż zawsze ewentualna wypowiedź na forum klasy była konsultowana ze mną. A jak skonsultowana ze mną i obśmiana tylko przeze mnie, to się tak nie pamięta...
I oczywiście kilka okołoszkolnych tekstów: "A wiesz, że ten sznurek to jest z włosów jednorożca? Tata przywiózł mi z Ameryki!" "Nie no, wkręcacie mnie?" "Skąd! Poważnie!" "Seeerio?!". Tudzież wymyślona na poczekaniu akcja z obniżkami cen w Arkadii. Musieliśmy mieć naprawdę przekonujące miny, my, którzy w arkadii byliśmy może ze dwa razy, umawiając się za godzinę na przystanku, bo aż zaczęła sobie układać plan dnia tak, żeby wygospodarować nieco czasu...
Za to w obecnej klasie mam pannę, co to zdecydowanie nie myśli nim coś powie. Wychodzi na to, że za koniec starożytności uważa się również odkrycie Ameryki, a przy roku 1700 w dziejach Egiptu starożytnego zaiste trzeba zapytać o to, jaka to era. Jak również czemu te posągi nie mają rąk - czy oni tak specjalnie rzeźbili?
I ja też nie wiem, co ona w tej klasie robi ^^" |
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 24-09-2005, 14:14
|
|
|
słoooodkie XD |
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 24-09-2005, 14:37
|
|
|
Właściwie to najśmieszniejszym zdażeniem w moim licealnym życiu była odpowiedz pewnej panny. Mianowicie gość kazał jej powiedzieć co to znaczy Indicativus. Chodziło o bezokolicznik żeby nie było wątpliwości jeśli coś źle napisałam.
W każdym razie doszło do tego ze dziewczyna, biedna głupia, zaczęła mówić o niebie i gwiazdach. Ani ja, ani gość z łaciny, ani klasa, ani ona sama nie miała pojęcia o co jej chodzi. To było bardzo smutne.
A moja najgorsza wpadka to chyba pomylenie na niedawnej historii jakiegoś węgra z Kazikiem wielkim. A bo pani zaczęła coś gadac o chorobach wenerycznych a ja skojażyłam z węgrami bo mieli króla z tej serii i...
Całe szczęście nie zapytałam ani nikogo nie powiadomiłam o mojej głupocie kiedy nagle się dowiedziałam o co chodzi.
Albo jak na biologii pomyliłam rdzeń kręgowy z przysadką mózgową... To była dopiero kompromitacja! I to z powodu przejęzyczenia! |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 26-09-2005, 12:21
|
|
|
Dobra... Dziś dostałem prezent - 30 zeszytów do popawienia... Że też mi się zachciało robić te praktyki... |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|