FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
  Monarchia czy republika?

Jaki ustrój bardziej Ci odpowiada?
Republika
29%
 29%  [ 9 ]
Monarchia
51%
 51%  [ 16 ]
Mi tam rybka...
19%
 19%  [ 6 ]
Głosowań: 31
Wszystkich Głosów: 31

Wersja do druku
Abigail Płeć:Kobieta
Naleśnikara


Dołączyła: 29 Mar 2006
Skąd: Lublin
Status: offline
PostWysłany: 12-05-2006, 13:16   

Jakoś nie mogę się oprzeć wrażeniu, że monarchiści, nawet wymyślając korzyści, jakie rzekomo płynęłyby z tego ustroju, i tak obstają za swoim głównie dlatego, że "jak to fajnie było kiedyś i jak to fajnie mieć króla!". Nie widzę absolutnie żadnego powodu, by w Polsce miał się sprawdzać lepiej od prezydenta, a przy obecnej ordynacji proporcjonalnej nie ma siły, by władza jakakolwiek była sprawniejsza niż jest.

_________________
Here's the last toast of the evening, here's to those who still believe
All the losers will be winners, all the givers shall receive
Here's to trouble-free tomorrows, may your sorrows all be small
Here's to the losers, bless them all!
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
9658926
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 12-05-2006, 13:23   

(Ech, z kim ja na Forum siedzę)

Nie neguje, że monarchia ma sporo zalet, podobnie jak republika. Jest też dość romantyczna i jako historyk nie mogę nie mieć do niej pewnej nostalgi, nie mniej jednak nie uważam, żeby sprawdziła się Tu i Teraz.

Współcześni myśliciele nauczają, że istnieją trzy czynniki decydujące o sprawowaniu władzy. Są to: Siła, Bogactwo i Informacja. Mają one zastosowanie na różnych stopniach rozwoju społecznego.

1) Siła decydująca jest w społeczeństwach o niedużym stopniu rozwoju oraz luźnych więzach społecznych, których poszczególne części nie są powiązane ze sobą, a jednoczone są przez potężne centrum zdolne chwycić za pysk resztę. To dobry sposób rządzenia, lecz do czasu. To właśnie on potrzebuje monarchy, jako jedynej osoby, w której rękach skupia się cała siła. Nie pozwala on na wielorządztwo, gdyż podział siły natychmiast doprowadza do rozpadu kraju na dwa konkurujące ze sobą ośrodki...

Ustrój taki się sprawdzał... Gdzieś tak do XVIII wieku.

W chwili obecnej rządy siły (czyli rządy monarchii lub małych grup ludzi) sprawdzają się w państwach o gigantycznych rozbieżnościach w stanie posiadania i sposobie życia, lub prymitywnie zorganizowanych państwach.

Rosja, Chiny, Bliski Wschód, Afryka - to przykłady tego typu państw.

2) Społeczeństwach bardziej uorganizowanych - na tyle, by niemożliwe było siłowe odebranie obywatelom pieniędzy - w których dominuje ludność miejska rządzone są za pomocą Bogactwa. Decydującą w nich rolę odgrywają osoby owo bogactwo posiadające. Zależnie od sytuacji rządzone powinny być przez osoby posiadające mniej - więcej ten sam poziom materialny - niezależnie, czy będzie to garstka posiadaczy ziemskich, czy też szeroka masa społeczeństwa.

Chcąc nie chcąc żyjemy w epoce Bogactwa (bardzo prawdopodobne, że schyłkowej zresztą) i niestety to widać, że do władzy sięgają grupy posiadające największe zasoby. Monarchia w Polsce mogłaby więc powstać i funkcjonować tylko na jednej zasadzie: ktoś wzbogaciłby się na tyle, by móc "kupić" lub przekupić cały kraj... A przynajmniej najważniejsze osoby.

Uważam, że wiele korzystniejsze byłoby dla nas w tym wypadku pozostanie przy ustroju republikańskim i dążenie do tego, żeby zatarły się różnice majątkowe między poszczególnymi obywatelami.

Gdybyśmy np. dostali się pod wpływy Rosji, to rzeczywiście (z punktu widzenia Federacji jako organizmu) dobrze by nas było chwycić za gębe. ALe tylko wtedy.

3) Ostatecznym stopniem rozwoju społeczeństwa ma być społeczeństwo, gdzie decydującą rolę odgrywa informacja. Jak na mnie brzmi to jak utopia w stylu komunizmu, lecz ja tu tylko relacjonuje. Rządzona jest przez osoby posiadające dostęp do informacji i je rozpowszechniające. Podobno do tego dążymy... Ja w każdym razie już się boje...

Kto rządzi w tego typu ustroju nie wiem... Pewnie dziennikarze i menagerowie (uczeni nie, bo oni tylko informacje produkują, a nie obrabiają). Jak na mnie jednak ten sposób rządzenia jest bardzo delikatny i nierealizowalny. Po prostu w ostatecznym rozrachunku Chamstwo zawsze triumfuje nad Intelektem i Wyrafinowaniem... To do pewnego stopnia krzepiąca myśl.

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
wa-totem Płeć:Mężczyzna
┐( ̄ー ̄)┌


Dołączył: 03 Mar 2005
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
WIP
PostWysłany: 12-05-2006, 14:43   

Zegarmistrz napisał/a:
Po prostu w ostatecznym rozrachunku Chamstwo zawsze triumfuje nad Intelektem i Wyrafinowaniem...

...Niepawda?
Załóżmy że "chamstwo" wyrżnie elity. Albo utrzyma ten stan (kontynuacja rzezi) i ugrzęźnie jak Kambodża Khmerów, albo... to co Rosja/Chiny: elity intelektualne odrosną, wykorzystają intelekt i obalą władzę chamstwa zwyczajnie pokazując że tylko one potrafią poprawić sytuację...

Ja na to patrzę pragmatycznie: Albo -
a) panująca dynastia (ew. z sukcesorem zatwierdzanym w referendum) i władza w rękach premiera i parlamentu,
b) obierany prezydent dobierający sobie administrację (rząd) oraz parlament obok.

W obu wariantach chciałbym parlamentu z jednomandatowymi okręgami wyborczymi - bo to zniszczy "polityczne elity", zmuszając polityków do zgody i odpowiedzialności. Bo każdy wiedziałby, że musi zebrać w swoim okręgu podpisy, i konkurować o JEDEN mandat, a każdy obywatel wiedziały z imienia i nazwiska, kto w jego okręgu jest posłem. I mógłby śledzić nawet pojedyncze głosowania...
Należałoby też zlikwidować prawo partii do zgłaszania kandydatur bez poparcia podpisami jak obecnie - a jedynie "zaliczać" liczbę czynnych w danym okręgu wyborczym, płacących składki członków partii jako zebrane podpisy. To wykopałoby partie kanapowe.

Oczywiście początkowo parlament byłby wściekle rozdrobniony, więc by nie blokować niezbędnych zmian w prawie, monarcha/prezydent powinien dostać prawo wydawania dekretów, które miałyby moc ustaw, chyba że parlament zebrałby dla odmiany większość by takowy dekret uchylić...

Senat jest niepotrzebny.

_________________
笑い男: 歌、酒、女の子                DRM: terror talibów kapitalizmu
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
3869750
Grisznak
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 12-05-2006, 14:58   

Cytat:
Senat jest niepotrzebny.

"Dwuizbowy parlament - gadulstwo i zament" - wiesz skąd to hasło ?
Powrót do góry
IT. Płeć:Kobieta
Ukochana żona orka


Dołączyła: 15 Lip 2005
Skąd: Czeremcha
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 12-05-2006, 18:56   

Zestawiajac powyższe posty mozna ladnie wysnuc jeden wniosek: rzeszami nie da się dobrze rządzić. Ale teżnalezy wziać pod uwgę że zawsze najwięcej jest takich istot jak ja które się na prawie nie umieja, polityka nie interesują szczegulnie i wlaściwie jeśli dają im spokojnie i dostatnio żyć to wisi im co robia elity. Ja, jako isitota wywodzaca się z dolnej warstwy klasy sredniej mam naprawdę w glebokim poważaniu czy Totem i Zegarmistrz obrani jako przyklad elity rzadzacej bedą kontynuowac ten spor w nieskonczonosć.

Dopiero można zacząć mysleć by coś zrobić jak ktoś zaczyna mowić o dobieraniu się do czegos co odbieże panstwu jako takiemu stabilnosć. A wtedy, jako zwolenniczka ekstremalnych rozwiązań, chcę z miejsca głowy tego kogoś.

_________________
Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono

Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.

Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
9838391
wa-totem Płeć:Mężczyzna
┐( ̄ー ̄)┌


Dołączył: 03 Mar 2005
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
WIP
PostWysłany: 12-05-2006, 20:44   

IT. napisał/a:
wlaściwie jeśli dają im spokojnie i dostatnio żyć to wisi im co robia elity

Problem w tym, że jak jest == "NIE DAJĄ".
Bo inaczej, nie mielibyśmy 20% bezrobocia, i nowej, osiemsettysięcznej diaspory w Anglii i Irlandii masowo oddającej paszporty po tym jak zaczęły ich ostatnio zaczęły ścigać urzędy skarbowe...

_________________
笑い男: 歌、酒、女の子                DRM: terror talibów kapitalizmu
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
3869750
Azag Płeć:Mężczyzna
Shade Reaver


Dołączył: 06 Lis 2005
Skąd: Chruszczobród
Status: offline
PostWysłany: 12-05-2006, 21:21   

Dlatego własnie monarchę powinno obowiązywać nie zmienne prawo ogólne. Rządy jednostki są o tyl dobre, że pozwalają wprowadzać zmiany: nawet jeżeli te zmiany będą złe. Możlwiość wprowadzenia czegoś i nauki na własnych błędach daje duże możliwości - podobnie jak rządy przez na przykład 20 lat - to czas w którym można coś zmienić. Sytuacja polskiej demokracji polegała na tym, że pewnych rzeczy nie można było zmienić bo nie było wystarczająco ludzi w partii, albo partia która przejmowałą władze po 4 latach zmieniała to co zmieniła wcześniejsza 4 lata wcześniej.
Dla mnie system rządów, czyli władza absolutna, poddana prawu ogólnemu, z władzcą wybieranym przez elitę jest najlepszym, dobrze sprawdzonym systemem, który jako jedyny ma szanse dać gwarancje dobrych rządów.

Motłoch powinien wybrać radnego, ci burmistrza, ci staroste, ci wojewode, a ci władzce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
6320346
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 12-05-2006, 21:57   

Cytat:
- z tym samym co Ty.


To wiedz, że uważam się za "arystokratę" (czyli kogoś, kto na przykład wie co to jest liberalizm gospodarczy i ogólnie ROZUMIE te dziwaczne wyrażenia międlone bez zrozumienia w TV) pochodzącego z motłochu (matka jest ze wsi, ojciec też ze wsi). Z tego powodu interesuje mnie głównie jedno - od KOGO ma zależeć przynależność do elity czy motłochu. A w zasadzie to mnie nie interesuje, gdyż aż za dobrze znam odpowiedź na to pytanie. I mogę powiedzieć tylko jedno - takiego wała.

Cytat:
Jak na mnie brzmi to jak utopia w stylu komunizmu, lecz ja tu tylko relacjonuje.


Jak dla mnie brzmi to dokładnie jak współczesna demokracja. Władzę mają populiści, rządzący za pośrednictwem wyborców, którym udało im się sprzedać swoją wizję świata.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Bezimienny Płeć:Mężczyzna
Najmniejszy pomiot chaosu


Dołączył: 05 Sty 2005
Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych.
Status: offline
PostWysłany: 12-05-2006, 22:57   

IT. napisał/a:
Zestawiajac powyższe posty mozna ladnie wysnuc jeden wniosek: rzeszami nie da się dobrze rządzić.
Otóż nie - rzeszami da się dobrze rządzić, ale tylko przez pewien czas. Później zawsze przychodzi im do głowy, że właściwie to wolą rządzić same.

Właściwie nie istnieje system społeczny który gwarantowałby skuteczne rządzenie. Co więcej wszystkie zawierają w swoich założeniach potencjalne źródła problemów. Natura ludzka jest niestety czynnikiem, którego pominąć się nie da.

_________________
We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.

The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Azag Płeć:Mężczyzna
Shade Reaver


Dołączył: 06 Lis 2005
Skąd: Chruszczobród
Status: offline
PostWysłany: 13-05-2006, 01:49   

Och Ys. znowu rozumiesz moja słowa po swojemu :) Nie złość się na mnie za poniższe słowa :)

Życie każdego człowieka powinno zależeć tylko od tego człowieka. Chcę by moje życie zależało tylko ode mnie. Życie może zabrać mi wszystko co mam, ale nigdy nie zabierze mi wolności - i będe się starał być wolny do końca mojego życia na tej ziemi. Ja sam chce decydować o sobie samym. Chciałbym by wszyscy ludzie umieli podejmować samodzielne decyzje. Historia i życie pokazują, że ludzie potrzebują jednostek by podejmowali za nich decyzje. Osób, które są im potrzebne do tego by mówiły im co mają robić. Ludzie sami nie wiedzą co mają robić bo nie potrafią podejmować decyzji. Chciałbym by każdy był taką jednostką - by nie potrzebował jednostek do decydowania o samym sobie.
Ludzie jako grupa, jako naród, plemię, rasa są nic nie warci. Tłum jest g...em - będzie Cię kochał jeśli będziesz mu potrzebny, zabije Cię jeśli przestaniesz być potrzebny. Pomimo tego, że w każdym z członków tłumu jest dużo dobra to większość członków tlumu nie potrafi podejmować decyzji samodzielnie.
Najlepiej by było według mnie, gdyby człowiek skupił się na własnym życiu, na własnej pracy, na własnym samorządzie lokalnym, by wybrał kogoś kto będzie rządził jego "własnym podwórkiem". Wielu ludzi nie potrafi ogarnąć tak małego obszaru jak gmina - jak można od nich wymagać by ogarneli cały kraj??? Uważam, że to na czym nie ma się pojęcia powinno się zostawić tym co pojęcie o tym mają bo zrobią to lepiej. Jak popsuje mi się komputer to spróbuje naprawić go sam bo to umiem. Ale jak będe chciał zbudować dom to poprosże o pomoc budowlańca.
Nie da się zrozumieć i sprostać problemów grupy ludzi jeżeli nie pozna się tych ludzi, jeżeli nie będzie się jednym z tych ludzi. Jeżeli nie będzie się z tymi ludźmi żyło. Jeżeli nie będzie znało się ich osobiowo - z imienia. Jednostka (prezydent, monarcha) nie może poznać wszystkich ludzi z imienia i dlatego decyduje o sprawach dotyczących grupy ludzi, nie grupy jednostek, ale grupy "bezimiennych" ludzi. To działa też w drugą stronę.
Hierarchia w tym świecie istenieje - czy to się komuś podoba czy nie - istniała, istnieje i będzie istnieć. Wszyscy jesteśmy równi, ale zdrowym w moim odczuiu jest podział na równiejszych i mniej równych. Zostawmy odpowiednim ludzim sprawy, które do tych ludzi należą.
Nigdy nie chce być na nikogo wybierany, nigdy nie chce nigdzie startować - bo nie ufam tłumowi, nie ufam motłochowi. Nie chcę być zdradzony i "zabity". Wolę robić to co do mnie należy - obecnie należy skończenie studiów i zarabianie pieniędzy na moją przyszłą rodzinę - i to chę robić. Wolę udzielać się dla innych tak jak potrafię. Nie muszę mieć tytułu lub stanowiska by móc pomóc drugiemu człowiekowi.
Wierzę, że mój głos ma władzę, że moja decyzja na coś wpływa. Czasami trudno jest dostrzec owoce tej decyzji przy wyborze radnego. Jak więc mogę dostrzec owoce mojego wybóru prezydenta??
Człowiekowi czasami trudno jest podjąć deycjzę samemu - dlaczego więc decyzję, które ważą nad życiem 37 mln ludzi (czy jakiejkolwiek innej liczbie) są podejmowane (lub częściej nie podejmowane) przez grupę ludzi z sejmu.
Wszysy mówią o równości, wolności, sprawiedliwości, prawie do głosu, tolerancji, sprawiedliwości - utopia - gówno prawda. Na tym świecie, w takiej rzeczywistości, z takimi ludźmi - gówno prawda.
W "Instytucji", na której tu bazuję ludzie nawet "radnego" nie wybierają - i jak dla mnie to wszystko jest super (w większości przypadków).
I dlatego jesteś Ys. "arystokracją" bo sam decydujesz - bo chcesz coś znaczyć, bo chcesz by sobą, bo bierzesz swoje życie w swoje ręce. I dlatego pomimo tego, że "jesteś osobą, która najbardziej wnerwia mnie na tym forum to jesteś spoko gość" - dlatego Cię szanuje.

_________________
"Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
6320346
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 13-05-2006, 10:19   

<ociera łezkę>Jakie to było wzruszające...

Dobra, a na serio, to nie rozumiesz problemu, mój drogi. Zakładając, że rządzi arystokracja trzeba założyć, że coś będzie o przynależności do niej decydowało. Jeśli zaś ktoś pochodzi z motłochu to musi być przez kogoś innego zaliczony do arystokracji. A więc KTO ma zaliczać? Odpowiedź - ktoś, kto w praktyce w pierwszej kolejności zaliczy w poczet arystokracji najgorsze mendy.

To co Ty proponujesz jest głupie, bo nie opiera się na żadnych wyraźnych zasadach. Najpiękniejszym przykładem tego, czym stają się systemy nie oparte na przejrzystych zasadach, był komunizm. Twój system, gdyby go wprowadzać w życie, skończyłby się dokładnie ty samym. I Ty, Azag, chcesz czy chcesz, wiesz czy nie wiesz, jesteś komunistą. Im więcej twojego światopoglądu poznaję tym bardziej pewien tego jestem.

A tak poza tym, to zastanawia mnie czemu w tym temacie wszystkich naszło na snucie swojej wizji politycznej, a NIE naszło ich w temacie "parlamentarno-prezydenckim".

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Azag Płeć:Mężczyzna
Shade Reaver


Dołączył: 06 Lis 2005
Skąd: Chruszczobród
Status: offline
PostWysłany: 13-05-2006, 14:19   

Rządzi władzca - jednostka - władza absolutna bez sprzeciwu. Jest on wybierany przez arystokrację. Motłoch wybiera swoich przedstawicieli, ci spośród siebie wybierają swojego szefa, szefowie wybierają dyrektora, a dyrektorzy z całego kraju wybierają władzce. Władza na każdym szczeblu sprawowana jest w sposób absolutny.

Oczywiście wiadomo, że taki człowiek by rządzić potrzebuje doradzców itp - bo samemu było by trudno, ale każdy monarcha lub władzca, jak sięgnąć pamięcią, miał pokaźną świte doradzców.

Arystokracją się stajesz na drodze legalnych, demokracyjnych wyborów większościowych - głosuje się na człowieka we wsi - ten kto zdobywa największą ilość głosów zostaje przedstawicielem wsi. Na drodze hierarchi i kolejnych szczebli przekazuję się stopniowo władze w ręce tych "najlepszych", którzy są w stanie, mają do tego dobre predyspozycje by rządzić większą grupą ludzi.

Poza tym dużo haseł komunizmu było z założenia dobre - co innego, że nie potrafili ich komuniści zrealizować i tak naprawdę zamienili, na przykład w Rosji, władzę Monarchy na władzę szefa partii - patrz Stalin. Czy Stalin nie posiadał władzy absolutnej???

Może i jestem komunistą, ale jeśli nim jestem to napewno nie takim komunistą z jakim każdemu dzisiaj kojarzy się to słowo. Jeżeli jestem komunistą to jestem "dobrym" komunistą, który chciałby wprowadzić w życie "dobre" cechy komunizmu. Ale czy wtedy to będzie się jeszcze nazywać komuznizmem???

Poza tym wydaje mi się, że ten temat został zdublowany. :)

_________________
"Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
6320346
Bezimienny Płeć:Mężczyzna
Najmniejszy pomiot chaosu


Dołączył: 05 Sty 2005
Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych.
Status: offline
PostWysłany: 13-05-2006, 14:59   

czyli demokracja totalitarna?
Twój pomysł zastosowany w praktyce daje komunizm realny. I sekretarz (król) wybierany przez członków politbiura (arystokracja) którzy trafiają tam wskutek awansu po szczeblach drabiny partyjnej.

A co do komunizmu - w teorii posiadał on właściwie same pozytywne cechy - i dlatego był nierealizowalny w praktyce.

_________________
We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.

The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Azag Płeć:Mężczyzna
Shade Reaver


Dołączył: 06 Lis 2005
Skąd: Chruszczobród
Status: offline
PostWysłany: 13-05-2006, 15:57   

Ale popatrzcie jak by się zaoszczędziło na wyborach , na kampaniach wyborczych i wogóle.
Mam wrażenie, że widzicie to wszystko w czarnych barwach. Ja patrzę na te dobre strony. Ja nie uważam, że taki system jest super - moim zdaniem jest to najlep[szy system z tych możliwych o jakich wiem.
System ten sprawdza się doskonale w Instytucji o której pisałem w temacie o prezydencie. I 2000 lat się trzyma, jest całkiem dobrze jak na mój gust. :)

_________________
"Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
6320346
Abigail Płeć:Kobieta
Naleśnikara


Dołączyła: 29 Mar 2006
Skąd: Lublin
Status: offline
PostWysłany: 13-05-2006, 18:38   

Może i by się zaoszczędziło, a potem mielibyśmy powtórkę z ZSRR- tam też wielu ludzi miało bardzo dobre intencje. Ale to i tak oczywiście teoretyzując, bo gdybyśmy chcieli wprowadzić taki system skazalibyśmy się praktycznie na izolację wEuropie i nie tylko. Ale widać zawsze jeszcze znajdzie się ktoś wierzący w utopie...

_________________
Here's the last toast of the evening, here's to those who still believe
All the losers will be winners, all the givers shall receive
Here's to trouble-free tomorrows, may your sorrows all be small
Here's to the losers, bless them all!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
9658926
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 8 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group