Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Monarchia czy republika? |
Jaki ustrój bardziej Ci odpowiada? |
Republika |
|
29% |
[ 9 ] |
Monarchia |
|
51% |
[ 16 ] |
Mi tam rybka... |
|
19% |
[ 6 ] |
|
Głosowań: 31 |
Wszystkich Głosów: 31 |
|
|
|
Wersja do druku |
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 23-05-2006, 20:56
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | Są miejsca, gdzie tego dokonano. Korea Północna, Kuba, Iran, do niedawna Irak, chyba Pakistan jest królestwem, na pewno sporo państw Afryki... |
Nie no, Zeg, tylko bez demagogii proszę.
Irak był klasycznym demoludem, z "wiodącą rolą partii" (BAAS się nazywała) i dożywotnim prezydentem.
Pakistan jest klasyczną demokracją parlamentarną jak Polska, tyle że tamtejszy kwach (Musharraf się zowie, Pervez w dodatku) wziął i z poparciem wojska rząd i parlament zawiesił, jak okazało się że wybrano głównie ajatollahów. Co tylko dowodzi, że demokracja i słabo rozwinięte nacje to pomyłka.
Co do Iranu, znów mijasz się z prawdą, bo to kolejna republika z prezydentem i systemem parlamentarno-gabinetowym, i dopiero przy ostatnich wyborach niektórzy monitorzy mieli wątpliwości... A że wybierają, kogo im ajatollahowie i strażnicy rewolucji wskażą, to inna sprawa. Znów dowód na to że eksport demokracji to NIE jest dobry pomysł. Co nie zmienia faktu, że nie można mówić o jedynowładztwie.
Jedynie Kuba i Korea są tego bliskie, ale i Castro i Kim muszą liczyć się ze zdaniem politbiura. W rzeczywistości, mówi się że Kim słabo sobie z tym radzi, i wojskowi mu się buntują... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Smoczek
Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline
|
Wysłany: 23-05-2006, 21:58
|
|
|
Osobiście jestem za republiką. W dzisiejszych czasach inny ustrój nie miałby szans na dobre działanie, zwłaszcza jeżeli trzebaby przekierowywać się z republiki na monarche/dyktature. Oczywiście istnieją od tego wyjątki, ale są one tak nieliczne i mimo wszystko nie można ich w żadnej mierze porównać z mocarstwami takimi jak np. USA (które przecież JEST republiką).
Republika ma wiele wad, to niezaprzeczalny fakt, ale tu przynajmniej można na rządzących porywać się ze słowami (oczywiście niezbyt mocnymi xP), no i w dodatku więcej osób rządzi. Monarchia IMO nie ma sensu, za to czymś zupełnie innym są rządy autorytarne, które co prawdą kłócą się z moimi poglądami politycznymi, ale przynajmniej mają sens ^^. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 24-05-2006, 09:06
|
|
|
Smoczek napisał/a: | W dzisiejszych czasach inny ustrój nie miałby szans na dobre działanie | Taaa.. a świstaki siedzą, i zawijają... a Wielka Brytania, najmocniejsza gospodarka w EuroKomunie to niby czym jest?
Smoczek napisał/a: | w żadnej mierze porównać z mocarstwami | Chiny. Już za kilka(góra kilkanaście) lat przegonią USA, a już dziś parytetowo wydają na zbrojenia więcej... Nie mocarstwo? ROFL.
A może wyjaśnisz czym, twoim zdaniem, różni się I Sekretarz KC KPChin od dawniejszego Cesarza Chin? Bo ja - poza nomenklaturą - różnic FUNKCJONALNYCH nie widzę żadnych!
Albo Prezydent Niemiec i Królowa Elżbieta II? Znów - słowa, nazwy, drobiazgi. Funkcjonalnie to samo, tylko Niemcom Keiser by się źle kojarzył, więc... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Smoczek
Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline
|
Wysłany: 24-05-2006, 12:12
|
|
|
Wa-totem, ja pisałem na temat monarchi absolutnej, poza tym pierwszy cytat został wycięty z kontekstu, doczytaj do końca.
Chiny, a od kiedy Chiny są monarchią, zechciej mi powiedzieć. Dawne cesartso chińskie różni się pod wieloma względami od dzisiejszych Chin.
A odnośnie Wielkiej Bryatni i innych podanych przez ciebie przykładów raz jeszcze dodaje - w swoim poście miałem na myśli jedynie monarchie absolutną, a że nie dodałem tego przymiotnika... cóż liczyłem na to, że sama treść posta wystarczy by zrozumieć jaki ustrój polityczny miałem na myśli.
Bianca - raczej nie był. A właściwie po co napisałaś tego posta? |
Ostatnio zmieniony przez Smoczek dnia 24-05-2006, 12:46, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 24-05-2006, 12:40
|
|
|
Smoczek, aha, to zwiazek radziecki byl demokracja? milo wiedziec..... |
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 24-05-2006, 12:45
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Smoczek napisał/a: | W dzisiejszych czasach inny ustrój nie miałby szans na dobre działanie | Taaa.. a świstaki siedzą, i zawijają... a Wielka Brytania, najmocniejsza gospodarka w EuroKomunie to niby czym jest? |
Demokracją parlamentarną. Rodzina królewska pełni funkcje wyłącznie reprezentacyjne. Równie dobrze mogliby mieć prezydenta (takiego jak w Niemczech).
wa-totem napisał/a: | A może wyjaśnisz czym, twoim zdaniem, różni się I Sekretarz KC KPChin od dawniejszego Cesarza Chin? Bo ja - poza nomenklaturą - różnic FUNKCJONALNYCH nie widzę żadnych! |
Obecnie to nie są już czasy Mao, teraz rządzi kolektywnie ichnie Politbiuro, a I sekretarz nie musi nawet być najsilniejszym z bonzów partyjnych.
PS: monarchia, w której "władca" nie ma żadnej faktycznej władzy, jest monarchią tylko z nazwy i wogóle nie powinna być tu rozpatrywana. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense.
Ostatnio zmieniony przez Bezimienny dnia 24-05-2006, 12:48, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Smoczek
Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline
|
Wysłany: 24-05-2006, 12:47
|
|
|
Bezimienny napisał/a: | Demokracją parlamentarną. Rodzina królewska pełni funkcje wyłącznie reprezentacyjne. Równie dobrze mogliby mieć prezydenta (takiego jak w Niemczech). |
Nie dokładnie. Obecnie Wielka Brytrania jest monarchią parlamentarną, chociaż tak naprawdę jest to jedynie różnica między nazwami, bo reszta twego posta jest jak najbardziej prawdziwa.
Do postu niżej:
wiem, wiem - nawet zedytowałem swoje posta, bo trochę źle sformułowałem zdanie ^^. |
Ostatnio zmieniony przez Smoczek dnia 24-05-2006, 12:54, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 24-05-2006, 12:51
|
|
|
Smoczek napisał/a: | Bezimienny napisał/a: | Demokracją parlamentarną. Rodzina królewska pełni funkcje wyłącznie reprezentacyjne. Równie dobrze mogliby mieć prezydenta (takiego jak w Niemczech). |
Nie dokładnie. Obecnie Wielka Brytrania jest monarchią parlamentarną, ale reszta jak najbardziej się zgadza. |
Opisywałem nie nazwę systemu, a stan faktyczny. Z monarchii pozostała im tylko nazwa i muzealne zabytki (do których zaliczam rodzinę królewską) |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Gustavus
mechalistkoholik
Dołączył: 22 Maj 2006 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 24-05-2006, 13:01
|
|
|
Cóż sama treść nie wystarczyła. Też nie załapałem że to dotyczyło monarchii absolutnej.
Poza tym odniosłem wrażenie że monarchia i dyktatura to to samo a dyskusja dryfuje w kierunku wyboru między republiką a dyktaturą. Jeszcze trochę a dojdziemy do sławetnego referendum 3xTAK.
Niezależnie chciałbym przypomnieć zabawną rzecz na przykładzie Rosji.
Car zostaje obalony przez Rewolucję Lutową, powstaje rząd demokratyczny.
Rewolucja Październikowa obala rządy demokratyczne powstałe po Lutowej.
Tak więc mamy kierunek monarchia absolutna=>republika=>totalitaryzm.
Wniosek: rzady republikańskie prowadzą do chaosu i totalitaryzmu!
I co co wy na to! O wy, repubikańścy siewcy chaosu! |
|
|
|
|
|
Smoczek
Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline
|
Wysłany: 24-05-2006, 13:09
|
|
|
Jeden taki przypadek (może znajdą się inne, nie znam dokładnie zmian ustrojowych wszystkich państw na świecie xP) niczego nie udowadnia, zwłaszcza, że jest znacznie więcej przykładów obalających tę teze ^^. A rządy republikańskie rzeczywiście mogą doprowadzić do chaosu i przejęcia przez kogoś całkowicie władzy nad państwem, ale nie gdy są sprawowane w odpowiedni sposób i raczej nie w dzisiejszych czasach, w Europie (ze względu na fakt, iż prawdopodbnie inne państwa odpowiednio by zareagowały). |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 24-05-2006, 13:18
|
|
|
Bezimienny napisał/a: | Demokracją parlamentarną. Rodzina królewska pełni funkcje wyłącznie reprezentacyjne. Równie dobrze mogliby mieć prezydenta (takiego jak w Niemczech). |
DIIING!
Zapomniałeś, że smoczek pisał o "republice". A W.Brytania nie jest Republiką, tylko Monarchią konstytucyjną, i tego dotyczyła moja wypowiedź. "Demokracja" i "ustrój parlamentarny" może być cechą OBU tych reżimów. A realny zakres władzy monarchy nie zmienia faktu, że W.Brytania JEST monarchią.
Bezimienny napisał/a: | Obecnie to nie są już czasy Mao, teraz rządzi kolektywnie ichnie Politbiuro, a I sekretarz nie musi nawet być najsilniejszym z bonzów partyjnych | ...racja! Podobnie jak przedtem kolektywnie rządził dwór, którego decyzje instytucjonalizował Cesarz, nie zawsze będący najsilniejszym z graczy dworu (co było widać szczególnie wyraźnie w przypadku ostatniego - Pu Yi). Każdy kto poczyta o historii Chin zauważy, że obecnie dwór nazywa się Politbiuro i władze partyjne, a Cesarz nazywa się I sekretarzem. Zmieniły się tylko nazwy, zamiast "mandarynów" mamy "urzędników partyjnych". Nie bez kozery zwanych na ulicy "czerwonymi mandarynami" :))))
Smoczek napisał/a: | (ze względu na fakt, iż prawdopodbnie inne państwa odpowiednio by zareagowały) | Oby. Ale nie byłbym dobrej myśli. Zapominasz o 1933 i Hitlerze... Wygodnie nie dostrzegasz 2006 i Łukaszenki. I co? Pogwałcono wszelkie zasady demokracji. Widzisz gdzieś jakieś ciągnące ku granicy kolumny czołgów? Nie! Przeciwnie - wszyscy mają to w... tam, gdzie Marszałek Piłsudski różne rzeczy miewał... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 24-05-2006, 13:39
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Oby. Ale nie byłbym dobrej myśli. Zapominasz o 1933 i Hitlerze... Wygodnie nie dostrzegasz 2006 i Łukaszenki. I co? Pogwałcono wszelkie zasady demokracji. Widzisz gdzieś jakieś ciągnące ku granicy kolumny czołgów? |
ee tam, mozna np. popatrzec na taka gruzje gdzie za nowego prezydenta zamknieto rezte wolnych mediow, albo na taki turkmenistan, gdzie urzad prezydenta jest dozywotni i (chyba) dziedziczny, a prezydent uchwalil ostatnio prawo zgodne z ktorym panstwo nie jest nikomu winne zadnych emerytur (w zwiazku z czym emeryci maja zwrocic wszystkie te pieniadze ktore pobrali bezprawnie), i nic, cisza, spokoj |
|
|
|
|
|
Smoczek
Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline
|
Wysłany: 24-05-2006, 13:49
|
|
|
Wa-totem:
Wielka Brytania NIE JEST monarchią kontytucyjną, a we wcześniejszym poście stnowczo określiłem o jaką monarchie mi chodziło.
Co do Chin, nie wypowiem się dokładnie gdyż nie interesuje się zbytnio historią tego kraju, ale odwracając tym razem twoje własne słowa - choćby w Chinach tak naprawdę rządziła jedna osoba to nie zmienia to faktu, iż Chiny SĄ państwem komunistycznym ^^.
Co do Hitlera - cóż, to rzeczywiście była porażka... ale mam nadzieje, że politycy czegoś się dzięki temu nauczyli i więcej do czegoś podobnego nie dopuszczą, a sprawa z Łukaszenką, faktycznie nie było to poprawne, ale reakcje mimo wszystko były, no i nie można zapominać w jakim miejscu znajduje się to państwo. Sądze, że gdyby podobna sytuacja miała miejsce np. we Francji to od razu rekacja byłaby znacznie silniejsza. |
|
|
|
|
|
Gustavus
mechalistkoholik
Dołączył: 22 Maj 2006 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 24-05-2006, 15:02
|
|
|
Co do ustroju Wielkiej Brytanii niestety muszę Smoczkowi przyznać rację.
To monarchia parlamentarna.
Niestety muszę też się zgodzić że Chiny są krajem komunistycznym ( w swojej własnej co prawda odmianie ale zawsze ).
Na szczęście nie muszę się zgodzić (i nawet nie zamierzam) że jacykolwiek politycy czegokolwiek się nauczyli/nauczą z historii. |
|
|
|
|
|
Smoczek
Dołączył: 17 Kwi 2006 Status: offline
|
Wysłany: 24-05-2006, 15:17
|
|
|
Gustavus, IMO niektórzy politycy, tak jak i zwykli ludzie, uczą się na swoich błędach, a także błędach poprzedników. Nie chodzi tu tylko o wspomnianą wcześniej postać Hitlera, ale tak naprawdę o cokolwiek. Ty w swoim poście zaprzeczyłeś temu by jacykolwiek politycy nauczyli się czegokolwiek z historii, co jest zwyczajnie bzdurą. Wielu polityków dzięki wpadką swych poprzedników nie powiela już ich błędów. Tak było, jest i będzie ^^.
btw. po co dodawałeś te "niestety" xP? |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|