Monarchia czy republika? :: Forum Kotatsu

Bianca · Gość

wiecie.... a ja moze zadam wsteczne pytanie: zanim ktos sie zabierze do decydowania JAKA wladza, to ustalmy DO CZEGO wladza - czyli czego tak naprawde sie od wladcy oczekuje. znaczy sie "madrych i sprawiedliwych reform", "i zeby wszystko dobrze bylo", czy jak...

Ysengrinn · Wysłany: 14-05-2006, 19:03

Głosowałem na "mi tam rybka". Mi by się podobało, gdyby w Polsce była monarchia, z powodu czysto estetycznego - "król" brzmi dumnie, "prezydent" brzmi jak szef jakiejś firmy (przynajmniej dla takiego tradycjanalisty jak ja). Jest to moim zdaniem jedyny możliwy powód.
Natomiast ponieważ wszystkie dynastie panujące wymierają nie mam złudzeń - rządziłyby nami żabojady albo Niemce, bo oni zawsze mieli nadwyżkę tego towaru. A sensu przywracania monarchii w kraju, któy jej nie zna od (licząc z zaborami) pinad dwustu lat, to kpina.

Maxia · Dark Star Dołączyła: 13 Maj 2006 Status: offline

do czego władza? to rządzenia, by ludowi było dobrze ^^

hmm coraz cięższy się temat robi...a może komunizm? ;)

<joke>

przydałaby się równość i wieksza selekcja do sejmu ^^ a nie mamy prezydenta takiego tyci tyci ^^

można też wprowadzić coś pomiędzy...jest król ale też i sejm...tylko...że to podobne do demokracji...a jak wiecie wszystkich zaspokoić się nie da

Bezimienny · Wysłany: 14-05-2006, 20:52

IT. · Wysłany: 15-05-2006, 00:32

Władza powinna być niewidoczna, skuteczna, obiektywna i niezależna.
Nie do osiągnięcia? Bywa. Jesli już sie coś osiągnie to najcześciej dziaął pod postacia korupcji? Bywa.

Bianca · Gość

IT. · Wysłany: 15-05-2006, 14:54

Skuteczna w egzekwowaniu. Obiektywna jako pozbawiona opinii. POdejmująca decyzje na zasadzie analizy danych. Nizależna... Cóż. Co tu tłumaczyć? On niczego nie zależna.

Bianca · Gość

IT., egzekwowaniu czego.

od niczego nie zalezna oznacza przed nikim nie odpowiadajaca, znaczy mogaca robic co chce.

Maxia · Dark Star Dołączyła: 13 Maj 2006 Status: offline

odpowiedzialna przed ludźmi...a nie jak w dawnych czasach "przed Bogiem i historią"

Bianca · Gość

Maxia, ok, to odpowiedzalna za co? i jesli odpowiedzialna to jakim sposobem niezalezna?

Maxia · Dark Star Dołączyła: 13 Maj 2006 Status: offline

odpowiedzialna za decyzje, które podejmuje....a niezależna....hmm...nie wiem ;)

Ysengrinn · Wysłany: 18-05-2006, 22:39

Darujcie sobie te dialektyczne bzdury na Boga, bo słuchać hadko...

Poza tym zdecydujcie się czy rozumiecie monarchię antycznie (jedynowładztwo) czy nowocześnie (dynastia panująca et caetera). Bo ja jak najbardziej miałem na myśli to drugie zakładając temat. A czytając temat widzę, że jedni rozumieją tak, drudzy inaczej.

Gustavus · Wysłany: 23-05-2006, 16:36

Wybaczcie że wtrącę ale jedynowładztwo jest chyba obecnie niemożliwe do przeprowadzenia w praktyce. No... może w jakimś mieście-państwie a i to gdzieś "za górami za lasami".

Za to monarchia konstytucyjna i ( koniecznie ) dziedziczna to podstawa.
Stwierdzam to z całą bezstronnością fana Honoraty Harrington!
A tak ogólnie to liczę ( może naiwnie ale chyba można pomarzyć ) że zamieniając ,obieranego w powszechnych wyborach,prezydenta na króla (dziedzicznego! ) dałoby się może w końcu uzyskać jakieś oszczędności budżetowe.
Niezależnie powstała by pożądna przeciwwaga polityczna dla rozchasanych "panów posłów".

Zegarmistrz · Wysłany: 23-05-2006, 18:49

Gustavus · Wysłany: 23-05-2006, 19:31

Ba! Większość wymienionych krajów znajduje się właśnie "za górami, za lasami".

Zaraz dyktatura. Piłsudski jaki był taki był a pomnik ma.
Jeśli dziedziczna to, od biedy, i dyktatura.
Bardziej bym się martwił o koszty, jakby nie było dyktatura wychodzi drożej.
Tak wogóle to na początku akapitu napisałem "konsytucyjna" więc czemu zaraz tak skrajnie.
Wielka Brytania chyba jeszcze nie została dyktaturą a dosyć długo są monarchią konstytucyjną