[IT.]

Kto mi powie o co chodziło w legendzie z Wandą co niemca nie chciała? To podobno znana legenda, widzialam sporo do niej odwołań a w życiu nie słyszałam, czytalam, albo cokolwiek samej legendy.
Zna ktoś treś albo znastronę na której można ja znaleź? I wogule to jaki to rodzaj legenty i w jakich czasach osadzony i po co?

[Ysengrinn]

Wanda była córką Kraka, założyciela Krakowa. Niemiec nazywał się Rytygier, był bodajże saskim księciem i planował się z nią hajtnąć i zająć tron. Wedle jednej wersji (Kadłubek) jego wojska, porażone urodą Wandy, wycofały się, a on sam popełnił seppuku, Wanda zaś do tego stopnia ceniła swe dziewictwo, iż zmarła bezpotomnie. Wedle Kadłubka od jej imienia nazwano Wisłę Wandal, a lud Wandalami, choć nie pisze czemu. W innej wersji (Kronika Wielkopolska) nie ma mowy o starciu, a Wanda skacze do Wisły bogom w ofierze pogańskim, Rytygier zaś skacze na miecz, nie mogąc zaspokoić grzesznej swej chuci. Skok na główkę do rzeki uzasadnia już zmianę jej nazwy i najwyraźniej imć Kadłubek pozmienial to i owo by nie było, że jakiś Niemiec może pluć nam w twarz. Wedle Długosza natomiast Wanda nie chciała, bo żywiła wobec Niemców ksenofobię, więc się utopiła.

Teraz komentarz naukowy: Wandale oczywiście nie są naszymi przodkami, żyli jednak właśnie na naszych ziemiach w czasach starożytnych, są opisani przez antycznych pisarzy których zapewne wtedy czytywano. Czy Wanda była postacią historyczną nie wiadomo, jednak istnieje prawdopodobieństwo, że owszem. Do mnie bardziej przemawia wersja, że była boginią rzeczną, duchem Wisły, gdyż jej etymologicznie powiązane jest z wodą w niektórych językach, w dodatku Kadłubek pisze o jej władzy nad ziemią, powietrzem i wodami, co nasuwa na myśl Wielką Boginię. Oczywiście na to też nie ma dowodów, jest to hipoteza.

[IT.]

Ale nadal pytanie brzmi co ta legenda ma wpulnego z chistorią polski? I dlaczego akurat niemca?

[Ysengrinn]

Bo to Polska legenda, na Boga. A czemu Niemca? W tego typu legendach zamiennie występowali wszyscy, z którymi się dany naród bił, a że Niemców nie lubił ani Kadłubek, ani Długosz, ani autor "Wielkopolskiej..." to zostali. Ewentualnie faktycznie jest to legenda oparta na prawdziwych wydarzeniach, w których brali udział jacyśtam Germanie.

[IT.]

Kto mi powie, w nawiązaniu do jednego z posótw Mai która stwierdzala ze większos mlodzieży tak na dłuzszą metę nie wie skąd się biora dzieci, ile w tym stwierdzeniu prawy? Mnie, jako dziecku które bylo dosc dlugo przekonane że z tą wiedza cżłowiek się rodzi nie bardzo się może taka opinia w glowie zmieścic.

[Bianca]

IT., BARDZO duzo prawdy. Znaczy, wiekszosc mlodziezy zyje albo na etapie "a bo moj chlopak powiedzial ze pierwsze 10 razy jest na kredyt" (autentyczny cytat), albo "a to przeciez sie nic nie stanie". Witajcie, skutki wychowania "w czystosci"... bo filmy popularne, gdzie wszyscy ze wszystkimi, zwykle nie miewaja takich "watkow ubocznych" jak niechciane ciaze.

IT., BARDZO duzo prawdy. Znaczy, wiekszosc mlodziezy zyje albo na etapie "a bo moj chlopak powiedzial ze pierwsze 10 razy jest na kredyt" (autentyczny cytat), albo "a to przeciez sie nic nie stanie". Witajcie, skutki wychowania "w czystosci"... bo filmy popularne, gdzie wszyscy ze wszystkimi, zwykle nie miewaja takich "watkow ubocznych" jak niechciane ciaze.

[IT.]

Wychowania w czystości... Co masz na myśli? Co ma nauczanie o układzie rozrodczym i jego działaniu zczystością!?

[Bianca]

IT., przekonanie pewnych politykow i dzialaczy spolecznych (a ich sladem rodzicow), ze jesli dziecko nie wie, ze takie cos jak uklad rozrodczy istnieje, to nie zainteresuje sie seksem i pokrewnymi. NIE przychodzi im natomiast do glowy, ze dziecko sie seksem jednak zainteresuje, ale za to nie bedzie mialo zadnej wiedzy o skutkach ubocznych ww (poza glebokim przekonaniem, ze skoro wszyscy mowia, ze to be, to musi byc bardzo cool i trendy)

IT., przekonanie pewnych politykow i dzialaczy spolecznych (a ich sladem rodzicow), ze jesli dziecko nie wie, ze takie cos jak uklad rozrodczy istnieje, to nie zainteresuje sie seksem i pokrewnymi. NIE przychodzi im natomiast do glowy, ze dziecko sie seksem jednak zainteresuje, ale za to nie bedzie mialo zadnej wiedzy o skutkach ubocznych ww (poza glebokim przekonaniem, ze skoro wszyscy mowia, ze to be, to musi byc bardzo cool i trendy)

[Mai_chan]

Kropeczka, widzisz... Problem polega na tym, że:

1. nie wystarczy wyjaśnić budowy układu rozrodczego. Ta, dla przeciętnego dziecka/nastolatka, jest szalenie abstrakcyjna. Spróbuj odłożyć swoją wiedzę na bok i wyobraź sobie, że pierwszy raz słyszysz o układzie rozrodczym. I ktoś ci tłumaczy procesy, w wyniku których powstaje dziecko. W 9 przypadkach na 10 rola seksu w tym wszystkim ogranicza się do "męski plemnik dostaje się do komórki jajowej kobiety".

2. brak informacji bardziej "praktycznych" ze strony rodziców/wychowawców. Posłużę się (ponownie) przykładem 12-letniej dziewczynki, której musiałam tłumaczyć, jak prawidłowo założyć podpaskę, bo dziewczę miało problem. NIE MA zbyt wczesnego wieku, do informowania. Już 8-latka może zacząć miesiączkować. Natomiast koffana świadomość postPRLowska naszego cudownego społeczeństwa powoduje myśli z gatunku "ja nie będę o takich świństwach ze swoim dzieckiem rozmawiać". Rodzice nie rozumieją, że a.) seks jako taki świństwem nie jest b.) im więcej młody człowiek o tych sprawach wie, tym większa szansa, że nie popełni błędu. Bo pociąg seksualny będzie odczuwać i bez wiedzy, o co w tym wszystkim chodzi. Z wiedzą, będzie w stanie nad tymże pociągiem panować.

3. zalew informacji przekłamanych i fałszywych ze strony mediów oraz legend. "Pierwsze 10 razy na kredyt", "AIDS można wyleczyć poprzez seks z dziewicą", "czy od seksu oralnego można zajść w ciążę?", "czy od siadania na desce klozetowej w toalecie, której przed chwilą był mężczyzna, można zajść w ciążę?", "stosunek przerywany jest świetnym sposobem antykoncepcji", "Jeśli się bardzo kochamy, to nic się nam nie stanie!", "ciąża to zawsze wina kobiety", "zgwałcili? Widać sama się prosiła", "ale jak się z nim nie prześpię, to mnie na pewno rzuci", "wszystkie koleżanki już mają pierwszy raz za sobą, a ja jeszcze nie - wyśmieją mnie", "no, trzeba się czymś przed chłopakami pochwalić, a ta X to całkiem niezła jest". Wszystko autentyki. WSZYSTKO. I teraz powiedz mi - czy nastolatek, którego zalewają tego typu informacje, nie posiadający wcześniej odpowiedniej "bazy" wziętej od rodziców/wychowawców, będzie w stanie odsiać te "właściwe" informacje?

[Lila]

ala... nie ciskajcie we mnie taka chmara informacji! jestem po maratonie Chrono Crusade... i mnie glowa boli bo nie spalam nic :>

EDIT: Za tego posta dostalam ostrzezenie... Hehe :0 - to juz 2 w mojej historii... i drugie przez jednego moda... moze sie uparla... pogrzep na innych tematach... i zobacz jak inni to robia namietnie i caly czas... a ja dostalam za takiego posta ? zastanow sie Mai...

[Mai_chan]

Lila, do ciężkiej zarazy!

Informuję, że otrzymujesz ostrzeżenie, za NAGMINNE spamowanie Chrno Crusade w losowo wybranych tematach ==

Pozwolę sobie przy okazji zacytować konstytucję forum:

9. Jakości posta nie mierzy się linijką/liczbą znaków. Niemniej stawiajmy raczej na jakość, a nie ilość postów. Do dyskusji pojedynczymi zdaniami służy GG.

10. Pamiętajmy, że forum utrwala i zapisuje nasze wypowiedzi. Zastanówmy się, czy będą one dla kogoś interesujące na następny dzień.

Wniosek: NIE SPAMUJ!

[GoNik]

Może nie 'kto mi powie...' a 'kto mi wyświadczy przysługę...' i włamie się na konto na Lycosie... WRRR! to wszystko przez ten durny serwer i zbytnie roztrzepanie takiej jednej. WRRR!

mówię poważnie. WRRR!

[IT.]

[Ysengrinn]

[Mai_chan]