Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Nieśmiertelność a uczucia |
Wersja do druku |
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 25-08-2006, 18:04
|
|
|
Pojechać na antypody, założyć firmę na lewych papierach, przepompować (zasileniem via Cypr/Panama/Kajmany, albo pompaż cenowy) do niej niezbędne zasoby. Na nieruchomościach - hipoteki zwrotne, walory płynne wytransferowane do Panamy albo innego raju podatkowego.
Fingujemy śmierć, drobne rzeczy osobiste zapisujemy sierocińcowi. Płynne środki już zniknęły, a nieruchomościami zajmą się banki które dały na nie hipoteki zwrotne. Pozostaje pojechać na antypody i tam objąć przetransferowaną fortunę, już jako osoba z nowymi papierami...
Spadki są niepraktyczne, zwłaszcza gdy ew. "problemy" można zostawić "zmarłemu"... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 25-08-2006, 18:30
|
|
|
Nie mam więcej pytań, o wielki WA... |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 25-08-2006, 18:52
|
|
|
Cytat: | Fingujemy śmierć, drobne rzeczy osobiste zapisujemy sierocińcowi. |
Po co fingować śmierć? Po jakimś czasie i tak zostaniemy uznanymi za zmarłych... Jeśli bardzo chcemy zachowywać sekret, to i tak musimy mieszkać w minimum 3 państwach, co 20-30 lat przeprowadzając się i nie wracając na dłużej przez czas mniejszy niż 40-60 lat.
Jeśli nie będziemy wykazywać rzadnej aktywności: płacić podatków, ZUSu etc. to prędzej czy później zostaniemy uznani za zaginionego (a potem za martwego). Jeśli mamy jakichś znajomych to istnieje szansa, że po dłuższej nieobecności zgłoszą oni nasze zaginięcie (co przyśpieszy procedurę).
Na dobrą sprawę możemy też przemieszczać się w obrębie tego samego państwa, przemieszczając się tylko do innych miast, choć na krótką mete jest to niewygodne - daje większą szansę na namierzenie nas przez prywatnych detektywów różnego rodzaju. Im dłużej to trwa, tym jednak jest mniejsza szansa identyfikacji.
Jeśli chodzi o gromadzenie majątku... Wydaje się, że niegłupim pomysłem byłoby założenie kilku bezterminowych lokat w paru bankach w różnych krajach jednocześnie i złożenie w nich jakichś niewielkich sum. Fundusz emerytalny też nie byłby głupim pomysłem, choć odebranie z niego pieniędzy nie byłoby łatwe (czy ZUS wysyła pieniądze do Argentyny?). |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 25-08-2006, 19:08
|
|
|
Zegis Black Priest napisał/a: | Nieśmiertelny, który kochałby śmiertelną byłby słaby? Śmiem raczej twierdzić, iż byłby idealny. Wręcz boski. A przynajmniej wedle niektórych kultur (wide grecy). |
Na początek powiedz mi co też masz na myśli!? Idealny!? Pod jakim względem!?
Zegis Black Priest napisał/a: | Swoją drogą, ze zwykłej ciekawości IT.
Psa traktujesz jak psa, dlatego że krócej żyje i "możesz mu zrobić wszystko, a on się nie zemści bo żyje za krótko/zapomni", czy dlatego, że jest psem? |
Porownianie z psem nie jest najszczęśliwsze i nie wiem dlaczego sama po nie sięgnełam... chyba w kategoriach obelgi... bo nigdy w zyciu świadomie nie skrzywdziłabym psa. A krzywdzic ludzi mi się zdażało.
To było w innym temacie ale tak, ciało ma byc mechaniczne. Tylko ze wolałabym chyba cyborga niż androida, chociaż nie wyobrażam sobie jak musiałby wygląda mechanizm przetważania jedzenia. Bo na benzynę albo prąd wolalabym nie działac... A Baterie sloneczne sprawiłyby że zaczęłabym o sobie mysle jak o roślinie, a nie tak chce spędzi wiecznośc...
Archiver... Ja nie bardzo cię rozumiem. Znaczy strach przed smiercią i temu podobne to jasne, kazdy psycholog by to stwierdził, bardziej mnie fascynuje dażenie do doskonałości. Po co?
Ja jestem zwolenniczką opcji ???? Nie nastręcza problemów. A poza tym... Mnie do życia potrzebny komputer z netem i łazienka. Skoro jestem cyborgiem pierwsze mam wbudowane a drugie jest raczej zbędne. Po co mi cokolwiek!? |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
achiever -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 25-08-2006, 22:06
|
|
|
IT:
Cytat: |
Mnie do życia potrzebny komputer z netem i łazienka. |
Hehe to jak u mnie od paru miesięcy:) Tylko że jednak to za mało jak dla mnie, dlatego wkrótce powrót się szykuje w końcu:D
Cytat: | Archiver... Ja nie bardzo cię rozumiem. Znaczy strach przed smiercią i temu podobne to jasne, kazdy psycholog by to stwierdził, bardziej mnie fascynuje dażenie do doskonałości. Po co? |
Nie wiem, wydaje mi się że jasno dosyć pisałem. Możesz zacytować fragmenty konkretne to uściśle o co mi chodzi, jak całość to już nie poradzę:) W każdym razie w pewnym stopniu pisałem o wykorzystaniu nieśmiertelności do osiągnięcia doskonałości, natomiast że sama nieśmiertelność nią nie jest (chyba że na poziomie biologicznym). Piszesz że fascynuje Cie dążenie do doskonałości, ale z tego co pisałaś wcześniej mało mi się uśmiecha taka doskonałość polegająca na arogancji w stosunku do śmiertelników, dążenia do spełnienia materialnego, niemożliwość w wytrzymaniu z drugim nieśmiertelnym i to co już trafnie ujął Zegis Black Priest jako JA, JA i JA. Z kolei nie rozumiem co oznacza pytanie na końcu akapitu "Po co?", ale może to nieistotne. A:), mój nick to nie Archiver, choć brzmi nieźle (już ktoś kiedyś tak pisał...) tylko achiever (najlepiej z polską wymową, bo bardziej mi siębrzmienie podoba:) |
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 26-08-2006, 08:05
|
|
|
Ależ ja będę pisała twuj nick jak najbardziej poprawnie jak tylko TY zaczniesz pisac IT., kropka nie jest dla picu.
achiever napisał/a: | jako JA, JA i JA. |
Skoro teraz jestem egoistką to chyba naturalne że w nieśmiertelności te tendencje będą rosły nie? A poza tym... Dlaczego niesmiertelny miałby by skoncentrowany na czymś poza sobą? <<A to spełnienie materialne to nie dokonca się rozumiemy, dla mnie pieniądze są środkiem, już dawno doszłam do wniosku że większosc, jeśli nie praktycznie wszystkie, moich marzeń da się zwyczajnie kupic. dlatego mam zamiar zbierac pieniądze, nie dla samych pieniędzy a dla konfortu spełnienia marzeń>>
achiever napisał/a: | Z kolei nie rozumiem co oznacza pytanie na końcu akapitu "Po co?", ale może to nieistotne. |
Po co? Po co dązyc do doskonałości? O to mi chodzi. Nie potrafiezrozumiec po co komu doskonałośc, i co nią jest jeśli już o tym mowa. |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 26-08-2006, 12:24
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | Jeśli nie będziemy wykazywać rzadnej aktywności: płacić podatków, ZUSu etc. to prędzej czy później zostaniemy uznani za zaginionego (a potem za martwego). Jeśli mamy jakichś znajomych to istnieje szansa, że po dłuższej nieobecności zgłoszą oni nasze zaginięcie (co przyśpieszy procedurę). | Co automatycznie tworzy zwracającą uwagę anomalię, podczas gdy "podłożenie" jakiegoś bezdomnego i stworzenie iluzji naturalnego zgonu tworzy sztampową, nie zwracającą uwagi cezurę.
Zegarmistrz napisał/a: | Wydaje się, że niegłupim pomysłem byłoby założenie kilku bezterminowych lokat w paru bankach w różnych krajach jednocześnie i złożenie w nich jakichś niewielkich sum. Fundusz emerytalny też nie byłby głupim pomysłem, | Oba pomysły są wyjątkowo złe, bo banki starannie weryfikują klentów, a do tego produktywność tak "zainwestowanych" środków jest - po uwzględnieniu inflacji - żadna. Dużo lepiej jest (po osiągnięciu stosownego poziomu) przejść prosto na private equity lub wręcz własne spółki offshore'owe, bo tam zarabia się na poziomie 15-30% rocznie (a bywa że i 80%) a nie jakieś żałosne bankowe 2%. Tak samo, tylko ktoś stojący pod ścianą zdecyduje się na kredyt hipoteczny i będzie płacił bankowi, dużo korzystniej zainwestować gdzie indziej, kupić nieruchomość za gotówkę i urządzić na niej hipotekę zwrotną.
Oczywiście są to rozwiązania dla nieco zasobniejszych, ale zakładam że nieśmiertelny po jakiś 80 latach bez problemu miałby dość środków. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 26-08-2006, 13:14
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Co automatycznie tworzy zwracającą uwagę anomalię, podczas gdy "podłożenie" jakiegoś bezdomnego i stworzenie iluzji naturalnego zgonu tworzy sztampową, nie zwracającą uwagi cezurę. |
Connor MacLaud (czy jak się go tam pisało) anyone? "Nieśmiertelny" się kłania i patent z bezdomnymi zastosowany.
Wyjąwszy walki w celu uzyskania "śmiertelności" właśnie, małe pytanie, jakie byłyby wasze uczucia, gdybyście przeżywali wszystkie bliskie wam osoby...
Dążenie do doskonałości i skupienie tylko na sobie? A zdarzyłoby się, że spotkacie Kogoś (wróżki jesteście, że na 100% macie pewność, że to by się nie wydarzyło?) a potem sobie patrzycie, jak się starzeje i umiera, i wymierają przyjaciele, i znajomi, i nawet zwierzątka domowe, a wy sobie żyjecie... fajnie nie?
Bo dla mnie to by nie było przyjemne. |
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 26-08-2006, 13:52
|
|
|
IKa napisał/a: | wróżki jesteście |
Noo... Ja jestem Tarociarką i ostatnio coraz lepiej mi idzie. Nie żebym miala zadawac kartom takie pytania, bo nie od tego są, ale jakby przyszło co do czego...
IKa napisał/a: | Dążenie do doskonałości i skupienie tylko na sobie? A zdarzyłoby się, że spotkacie Kogoś a potem sobie patrzycie, jak się starzeje i umiera, i wymierają przyjaciele, i znajomi, i nawet zwierzątka domowe, a wy sobie żyjecie... fajnie nie?
Bo dla mnie to by nie było przyjemne. |
Ikuś... Achcęsz byc nieśmiertelna? Prawdopodobnie nie. Kiedy ktoś chce byc nieśmiertelny jest od startu przygotowany na takie Eventy. I mu wiszą. |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
achiever -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-08-2006, 14:01
|
|
|
IT.:
Cytat: |
A to spełnienie materialne to nie dokonca się rozumiemy, dla mnie pieniądze są środkiem, już dawno doszłam do wniosku że większosc, jeśli nie praktycznie wszystkie, moich marzeń da się zwyczajnie kupic. dlatego mam zamiar zbierac pieniądze, nie dla samych pieniędzy a dla konfortu spełnienia marzeń |
Nie, rozumiemy się jak najbardziej, tylko fakt że nie rozwinąłem co miałem na myśli pisząc spełnienie materialne (choć wydawało mi się oczywiste co oznacza). Wiadomo że posiadanie pieniędzy dla ich tylko posiadania to nic ciekawego (choć są pewnie i tacy co to właśnie uwielbiają), więc spełnienie materialne to możliwość realizacji wszystkich zachcianek w sferze materialnej, czyli po prostu właśnie używanie pieniędzy by kupić sobie co się chce, jak u Ciebie kupno marzeń. Moich marzeń nie spełnię pieniędzmi (choć też są w pewnym stopniu niezbedne, ale swój procentowy udział mają jednak niewielki) dlatego po prostu moje zdanei o nieśmiertelności jest inne, jak i myślenie o doskonałości. To ostatnie faktycznie w zależności od człowieka może oznaczać co innego (co nie oznacza, że można się mylić, ale to da się chyba już tylko na własnym dopświadczeniu zweryfikować). Sama pisząc i marząc o nieśmiertelności wydaje mi się (oczywiście na wydawaniu mi się może się zakończyć:), że myślisz że byłoby doskonale móc osiągnąć taki stan, więc jest to też pewien rodzaj dążęnia do doskonałości.
IT.
Cytat: |
Dlaczego niesmiertelny miałby by skoncentrowany na czymś poza sobą? |
Z jednego punktu widzenia mogłoby to stać się po prostu zbyt nudne, a co ważniejsze, kiedy nie jesteśmy już wyłącznie skoncentrowani na sobie życie staje się być pełniejsze radości i mniej się jest (albo w ogóle) podatnym na osobiste zranienia. Nie chciałbym być żyć w nieskończoność będąc ciągle podatnym na czyjeś intrygi, ataki itp. a jak już pisałem samo osiągnięcie stanu nieśmiertelności pod względami biologicznymi nie ma mowy byśmy nagle osiągnęli wyższy rozwój na innych poziomach.
EDIT:
IT.:
Cytat: |
Ikuś... Achcęsz byc nieśmiertelna? Prawdopodobnie nie. Kiedy ktoś chce byc nieśmiertelny jest od startu przygotowany na takie Eventy. I mu wiszą | .
Nie wiem skąd masz takie założenie modelowej osoby chcącej być nieśmiertelną? Chyba że siebie bierzesz za taki model. Ja np. podawałem inne powody, dlaczego jeśli już by to było mozliwe chciałbym być nieśmietrelny. I z mojego punktu widzenia napisałbym inaczej:
Ktoś kto chce być nieśmiertelny nie jest od startu przygotowany na takie Eventy. Musiałby wpierw zaakceptować taką przemijalną naturę zjawisk, a potem nabrać zupełnie innego podejścia do życia, jednocześnie od niego nie uciekająć. I mu nie wiszą.
Więc to co piszesz jak dla mnie jest przyjęciem za ogólną zasade Twojej zasady na temat bycia nieśmiertelnym i wszystkim co z tym związane. |
|
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 26-08-2006, 14:46
|
|
|
IT. napisał/a: | Ikuś... Achcęsz byc nieśmiertelna? Prawdopodobnie nie. Kiedy ktoś chce byc nieśmiertelny jest od startu przygotowany na takie Eventy. I mu wiszą. |
Wątpię, czy jest od startu przygotowany na takie "eventy". Wątpię też, czy od początku jest "jedynym człowiekiem, któremu wisi za przeproszeniem fakt, że on będzie żył, i żył, i żył, a wszystko wokół niego będzie wymierać" - znajomi, przyjaciele, rodzina, i naprawdę bliskie mu osoby. Wiesz, KAŻDY ma jakieś uczucia. I chociażbyś się nie wiem jak starała, to ich nie wyłaczysz. Bo one i tak gdzies tam będą. A takie założenie, że "Będę sobię nieśmiertelnym i jest obojetnie mi, co sie stanie z moim ukochanym chomikiem" jest, jak mi się zdaje, dopasowywaniem Twego punktu widzenia na nieśmiertelność do schematu. Bez brania pod uwagę czynnika ludzkiego, czyli jw. zaistnienia nieuniknionych Eventów. Po którymś tam razie osobnik otoczy się skorupką, która nie przepuszcza niczego, co by go mogło zranić. Nie zmienia to faktu, że jednak te Eventy będzie zauważał... i w jakiś sposób na nie reagował, nawet w minimalnym zakresie ("choroba.... znowu mi facet/kobieta wykitowali")
I jeszcze jedna sprawa. Jak rozumiem, przy nieśmiertelności przewidujecie jakiś trwały i pewny na 100% sposób antykoncepcji, oraz odporność na choroby... w końcu tyle lat... i tyyyylu może byc potomków... i ta "bardzo przyjemna chwila" gdy sie przeżyje własne potomstwo, lub tez nieśmiertelność w towarzystwie syfilisu, czy wiecznego kataru bądź alergii na pyłki - nie ma to jak kichać przez wieczność :P
(btw.. nawet znudzonego, wrednego "nieśmiertelnego" da się złamać >:}~ ) |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 26-08-2006, 17:06
|
|
|
IKa napisał/a: | nie ma to jak kichać przez wieczność :P | IKa... ROFLMAO!!! Wiesz oczywiście, że jesteś genialna? To się na .sig nadaje xD |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 26-08-2006, 17:56
|
|
|
Sugeruję rozważyć też problem wiecznej czkawki. |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 26-08-2006, 19:02
|
|
|
wa-totem napisał/a: | Co automatycznie tworzy zwracającą uwagę anomalię, podczas gdy "podłożenie" jakiegoś bezdomnego i stworzenie iluzji naturalnego zgonu tworzy sztampową, nie zwracającą uwagi cezurę. |
Prócz tego, że znalezienie zwłok = badania lekarskie / rozpoczęcie się dochodzenia. Nie mówiąc już o tym, że to strasznie nieetyczne.
wa-totem napisał/a: | Oba pomysły są wyjątkowo złe, bo banki starannie weryfikują klentów, a do tego produktywność tak "zainwestowanych" środków jest - po uwzględnieniu inflacji - żadna. Dużo lepiej jest (po osiągnięciu stosownego poziomu) przejść prosto na private equity lub wręcz własne spółki offshore'owe, bo tam zarabia się na poziomie 15-30% rocznie (a bywa że i 80%) a nie jakieś żałosne bankowe 2%. |
Rozwiń prosze. Z ciekawości: ile pieniędzy trzeba, żeby w to wejść?
Podejrzewam, że 80 letni nieśmiertelny mógłby niestety nie mieć więcej pieniędzy niż 80 letni staruszek (oprócz tego, że jest czynny zawodowo). Niestety tak to w życiu bywa, że ludzie kiepsko sobie radzą z oszczędzaniem na przyszłość. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 26-08-2006, 21:08
|
|
|
Po raz:
Akurat problem jest taki, że oszczędzić się za bardzo nie da, jeśli się bardzo nie chce.
Ponieważ niezależnie od tego jak długo się żyje podstawowe wydatki pozostają. A jakoś trudno mi uwieżyć by człowiek pracujący odmówił sobie przynajmniej wyjazdu w góry/ nad jezioro/morze. Ale to tylko moje zdanie.
W każdym razie, było nie było - Wa jesteś wielki...
Po dwa:
Sm00ku, o ile mi wiadomo nie stwierdzono czkawki, która trwałaby przynajmniej rok, więc niekończąca się czkawka to dla mnie lekkie przegięcie.
IKa - katar, czy kichanie alergiczne o ile się orientuje, jako alergik można bardzo prosto zwalczyć poprzez usunięcie rzeczy, na którą reagujemy. I wbrew pozorą z alergią na kurz też da się żyć nie mając wiecznych duszności czy kichania. Jestem tego żywym przykładem.
Po trzy:
Zostawmy już problem uczuć i znajomości IT. bo pozwolę sobie powiedzieć, ze skoro ciało ma być mechaniczne, to nie sądze by odczuwało jakiekolwiek uczucia, czy przywiązanie do czego kolwiek. Raczej... mm... zaprogramowane czy "postanowione" na podstawie wspomnień marzenia i cele. A przynajmniej z mojej strony EOT. Powiem tylko, że nigdy nie dopóściłbym robotyzacji własnego ciała, chyba, ze niemiałbym rąk i nóg, a "reszta" ciała byłąby sparaliżowana.
Po cztery:
Co by nie było wątów do starego zegisa:
Nieśmiertelność, okiem Zegisa
-> Człowiek żyje dopóki go ktoś nie zabije, ze starości nie umrze.
-> Starzeje się duuuuuużo wolniej (w sensie że np. w wieku 100 lat wygląda np. na 14).
-> Organizm regeneruje się dużo szybciej, bez cudów w stylu "odcieli mi rękę, po jakimś czasie się regeneruje", ale np. rozcięcie które goiłoby się tydzień, goi się trzy dni, albo dzień.
-> Mmm... system rozrodczy nieśmiertelnego jest troche podobny do kobiecego. Tj. Osiągnie określony wiek staje się niepłodny.
-> Organizm jest podatny na choroby i może umrzeć na np. raka. Chociaż rozprzestrzeniałby się duuużo wolniej niż u zwykłego.
Po pięć:
Cytat: | Dążenie do doskonałości i skupienie tylko na sobie? A zdarzyłoby się, że spotkacie Kogoś (wróżki jesteście, że na 100% macie pewność, że to by się nie wydarzyło?) a potem sobie patrzycie, jak się starzeje i umiera, i wymierają przyjaciele, i znajomi, i nawet zwierzątka domowe, a wy sobie żyjecie... fajnie nie? |
Śmierć zwierzątek domowych obserwujemy już teraz, chyba, ze mamy żółwia jak np. Nomi, to może się zdarzyć, że to on nas przeżyje (pomijam wypadki). Aczkolwiek sądze, że nieśmiertelny odczuwa normalnie śmierć bliskiej osoby. A przynajmniej ja bym odczuł.
Więc smutek, po pewnych osobach radość, po innych rozpacz i tak dalej.
I nie. Do tego się nie da przyzwyczaić.
Jeśli ktoś chce się przekonać to niech:
a) Kupi np. szczeniaka
b) Potrzyma go rok, traktując jak normalne zwierze.
c) Zabije go.
d) Powtarza punkty a -c, dopóki się nie przekona.
Po sześć.
IT. napisał/a: |
Na początek powiedz mi co też masz na myśli!? Idealny!? Pod jakim względem!?
|
Tylko to mam na myśli, moje Ty Słońce Arizony, iż każdy bóg dla wyznającej go kultury jest idealny, a są kultury, chociażby grecka, gdzie wierzono, iż bogowie mogą zakochać się w śmiertelniku/śmiertelniczce i nie było to nic niewłaściwego.
Pozatym wynika to też z mojej filozofii w której osoba, która nie dba o nic za wyjątkiem siebie i swoich potrzeb jest tyle samo warta, co zawartość mojej toalety.
Dla czepialskich specjalnie wyliczałem w tym stylu... |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..." |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|