Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Nieśmiertelność a uczucia |
Wersja do druku |
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 23-09-2006, 11:25
|
|
|
LunarBird napisał/a: | Prawdziwe szczęście jest dopiero wtedy, kiedy na cierpienia po prostu nie zwracasz uwagi. |
Lunar, ja cię bardzo przepraszam, wiem że nie powinnam tego mówic ale... mam wrażenie że kłamiesz, że nie wierzysz w to co piszesz. Już mi pisali ludzie w tym temacie i w wielu innych rozne glupie i dziwne rzeczy ale... Jakoś wcześniej nawet nie przyszło mi do glowy by komukolwiek zażucac że nie jest szczery. A tobie zwyczajnie nie mogę uwieżyc. To ciągle brzmi jak frazes.
LunarBird napisał/a: | Bogu. |
Szanuję twoją wiarę. Zadziwia mnie że ci wystarczy. Ale widzisz: Ty masz Boaga, Ja mam Siebie. Według mnie jestem na sporo lepszej pozycji. Mam 100% pewnosc że istnieję.
LunarBird napisał/a: | Miłości trzeba się nauczyć i trzeba ją zrozumieć. |
FRAZES. Przepraszam ale żucasz slowami bez znaczenia, jakaś pustą propagandą. Nie wiem czy w to wierzysz i czy tak żyjesz, byc może tak, ale w tych słowach nic nie ma.
LunarBird napisał/a: | Nie. |
Więc o czym my tu mówimy? Nieśmiertelnosc dla mnie jest celem, dla ciebie, sam mówiłeś że wieżysz w boga, jednym z najwyższych bluźnierstw. Nie chcesz sobie nawet wyobraża jak by to było prawda?
achiever napisał/a: | Tak samo ze szczęściem - im usilniej się do niego dąży tym bardziej się oddala, im bardziej walczy się z cierpieniem - tym lepiej nas pochłania. |
Szczęście nie jest snem. Szczeście nia ma nic wspólnego ze snem. Widzisz: Cierpienie jest stanem naturalnym, szczeście stanem sztucznym, stanem w który organizm "popada" Chodzi o to by ten stan umiec zatrzymac. Wmówic sobie szczeście, udawa szczęscie ale ani razu nie pozwalac mu odejśc. Jest jak ognień, jeśli zgaśnie, może minąc wiele czasu nim znów uda sie je rozpalic na mokrym drewnie naszego życia.
Nie należy szkoli się w znoszeniu cierpień. Trzeba przed nimi uciekac, traktowac je jak najwyższe zło. W cierpieniu nie ma nic dobrego moi mili.
achiever napisał/a: | Taka droga życia to to co w ludziach się chwali. |
Cóż... Świętego Szymona Słupnika ludzie też chwalili... |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 23-09-2006, 11:52
|
|
|
Spieracie się o własne definicje szczęścia i celu w życiu? Powodzenia i dajcie znać, jak ktoś kogoś przekona do swojej wersji :D. Nie no... |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 23-09-2006, 11:54
|
|
|
..... i w tym momencie BoReK westchnął cięzko i się załamał..... XD |
_________________
|
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 23-09-2006, 12:07
|
|
|
IT. napisał/a: | Cierpienie jest stanem naturalnym, szczeście stanem sztucznym, stanem w który organizm "popada" |
............................ cierpienie jest stanem sztucznym, znakiem od organizmu ze jest mu zle, i jesli taki stan bedzie sie poglebiac, organizm bedzie wymierac. a z racji tego ze gatunek ludzki jeszcze istnieje - moja droga, piszesz bzdury, i to bzdury kompletne.
tym co ludzie sobie wmawiaja najczesciej jest wlasnie cierpienie - a bo przez to czuja sie "specjalni" - i jestes jednym z tego najlepszych przykladow, a przynajmniej probujesz byc. |
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 23-09-2006, 14:36
|
|
|
No proszę, nawet odsiecz nagle się znalazła... ^^ Nie żebym o nią zabiegał...
IT. napisał/a: | mam wrażenie że kłamiesz, że nie wierzysz w to co piszesz. |
Ależ ja się wcale nie dziwię. W końcu czym jest mój tekst na forum. Czarne literki, nic więcej. Nie znasz mnie, nie możesz w żaden sposób zweryfikować szczerości tego co powiedziałem. A bądźmy szczerzy -w 9 przypadkach na 10 takie taksty są wierutną bzdurą. Problem w tym że nie mam możliwości cię przekonać, niestety. To co mówię jest efektem ciężkiej lekcji jaką w życiu dostałem. Omal tej lekcji nie przypłaciłem życiem szczerze mówiąc. Ale moim zdaniem opłaciło się, bo dzięki temu zrozumiałem bardzo wiele.
IT. napisał/a: | A tobie zwyczajnie nie mogę uwieżyc. |
Raczej *nie chcesz* mi wierzyć, prawda? :)
IT. napisał/a: | Szanuję twoją wiarę. Zadziwia mnie że ci wystarczy. |
Ja po prostu zrozumiałem na czym ta wiara polega. I to wystarczy, naprawdę. :)
IT. napisał/a: | Nie chcesz sobie nawet wyobraża jak by to było prawda? |
Nie wierzę ludziom, IT. Nie wierzę w ich szczerość, dobrą wolę i konsekwencję w działaniu. Samemu sobie też nie wierzę. Zbyt wiele razy zawiodłem innych i inni zawiedli mnie bym wierzył. Jedynymi pojęciami w które wierzę są dobro, miłość i Bóg. Wszystko inne jest bez znaczenia, rozpadnie się prędzej czy później. Dlatego nie podoba mi się myśl o daniu człowiekowi takiej władzy jak nieśmiertelność.
IT. napisał/a: | Nie wiem czy w to wierzysz i czy tak żyjesz, byc może tak, ale w tych słowach nic nie ma. |
Jeśli w tych słowach nic nie ma, to jestem gorszy niż najgorszy zbrodniarz. Bo ja zrozumiałem wiele i to naklada na mnie o wiele większe obowiązki. Mam nadzieję że nie masz racji, bo jesli masz... to jestem potępiony.
IT. napisał/a: | Nie należy szkoli się w znoszeniu cierpień. Trzeba przed nimi uciekac, traktowac je jak najwyższe zło. W cierpieniu nie ma nic dobrego moi mili. |
Powiedz mi, jeśli tak bardzo uciekasz przed cierpieniem to jak udowodnisz osobie, którą kochasz swoje uczucia? Jak twój wybranek będzie mogł ci uwierzyć jeśli będzie widział że nie stać cię na żadne poświęcenie? W moim pojęciu miłość, która nie uzdalnia do znoszenia trudów i wyrzeczeń jest nic niewarta. Oczywiście to twoja decyzja, nie można tego wymagać... ale fakt pozostaje faktem. To, że w imię dobra tej drugiej osoby nie cofasz się przed poświęceniem siebie i swojej wygody jest chyba niepodważalnym dowodem prawda?
IT. napisał/a: | Świętego Szymona Słupnika ludzie też chwalili... |
Nie po to mowię to co mówię żeby mnie chwalono. Przeciwnie, najczęściej jedyną reakcją są ironiczne komentarze. To nie jest droga dla ludzi lubiących wygodę. |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
achiever -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 23-09-2006, 15:25
|
|
|
IT.:
Cytat: |
Szczęście nie jest snem. Szczeście nia ma nic wspólnego ze snem. Widzisz: Cierpienie jest stanem naturalnym, szczeście stanem sztucznym, stanem w który organizm "popada" Chodzi o to by ten stan umiec zatrzymac. |
Nigdzie nie napisałem, że szczęście to sen. Natomiast dałem analogie, której nie musisz przyjąć jako prawidłowej. Wg mnie jest i to mi wystarczy.
Nie wiem skąd to wzięłaś, że cierpienie jest stanem naturalnym. To że cierpienie istnieje, nie znaczy że jest dla nas czymś naturalnym. To raczej pomyłka, z której mozna dać sobie sprawę i nie trzeba się w nią angażować, ale zaakceptować. Natomiast szczeście to nasz najbardziej naturalny stan umysłu, bo świadczy że wszystko jest tak jak powinno być, jest harmonia. Nie mylić z euforią, która odbiega od optimum. Aczkolwiek to rzeczywiście nie jest ważne definiowanie czym jest szczęście, więc kończę na ten temat pisać.
Cytat: | Cóż... Świętego Szymona Słupnika ludzie też chwalili... |
A co już Szymon robił to jego sprawa i mnie nie interesuje. |
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 23-09-2006, 16:46
|
|
|
Bianca napisał/a: | cierpienie jest stanem sztucznym, znakiem od organizmu ze jest mu zle |
Ból jest na pewno. Ale my tu nie mówimy o bólu fizycznym tylko o cierpieniu. A przynajmniej ja mówię.
Bianca napisał/a: | tym co ludzie sobie wmawiaja najczesciej jest wlasnie cierpienie - a bo przez to czuja sie "specjalni" - i jestes jednym z tego najlepszych przykladow, a przynajmniej probujesz byc. |
Bianuś a czy ja powiedziałam że cierpię? Nie. Czy to gdzies wynika z mojej wypowidzi? Wątpię. Czy znasz mnie osobiście żeby żeby podać przykład z realu? Nie.
Jeśli mówię że cierpienie jest złe to nie znaczy że go doświadczam, to znaczy ze go nie doświadczam i nie przypominam sobie zebym kiedykolwiek doświadczała jakichś głębszych, nie związanych z komputerem cierpień.
I można sobie wmówić szczęście. Jeśli nie próbowałaś to sprubuj. To daje sporo satysfakcji.
LunarBird napisał/a: | Raczej *nie chcesz* mi wierzyć, prawda? |
Coś w tym może być przyznaję. Nie chcę uwieżyć że człowiek może uznać cierpienie za zwyczajne i umieć osiągnąć szczęście jakąś okrężną drogą.
LunarBird napisał/a: | Powiedz mi, jeśli tak bardzo uciekasz przed cierpieniem to jak udowodnisz osobie, którą kochasz swoje uczucia? |
Widzisz Lunar, ludzi takich jak ja nazywa się egoistami. Jeśli ktoś w związku będzie cierpiał [a nie wierzę ani w związki ani w cierpienie] to nie ja. No i... Dlaczego miałabym udowadniać miłość? Jeśli ktoś zażada ode mnie dowodu to ja sobie zwyczajnie daruję.
achiever napisał/a: | Wg mnie jest i to mi wystarczy. |
Właśnie takie kończenie dyskusji podziwiam.
achiever napisał/a: | Nie wiem skąd to wzięłaś, że cierpienie jest stanem naturalnym. |
Z lekcji polskiego. I najgorsze jest to że sama w to nie wieżyłam jeszcze niedawno ale popatrzyłam sobie na ludzi kturzy nie potrafią się śmiać na siłę i odkryłam że jest ich okropnie dużo...
achiever napisał/a: | A co już Szymon robił to jego sprawa i mnie nie interesuje. |
Natomiast dałam analogię, której nie musisz przyjąć jako prawidłowej.
A wogule to cierpienie je jest żadnym składnikiem nieśmiertelności a to mamy w tytule tematu. I wolałabym nie wylądować w żądnym temacie z cierpieniem w tle... |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 23-09-2006, 17:11
|
|
|
IT. napisał/a: | Jeśli mówię że cierpienie jest złe to nie znaczy że go doświadczam, |
To trochę takie w stylu "nie dotykałem tego, nie widziałem, ale jest gładkie". Albo raczej "jak mówię, że jest gładkie, to nie znaczy, że dotykałem". |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
Ostatnio zmieniony przez BOReK dnia 23-09-2006, 17:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Bianca -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 23-09-2006, 17:12
|
|
|
IT. napisał/a: | Ból jest na pewno. Ale my tu nie mówimy o bólu fizycznym tylko o cierpieniu. A przynajmniej ja mówię. |
ja tez. cierpienie oznacza ze cos jest nie tak. jezeli gatunek zostaje przez dluzszy czas w srodowisku w ktorym cos jest nie tak, i sie nie przystosowuje, to wymiera, proste
IT. napisał/a: | Bianuś a czy ja powiedziałam że cierpię? Nie. Czy to gdzies wynika z mojej wypowidzi? Wątpię. Czy znasz mnie osobiście żeby żeby podać przykład z realu? Nie.
Jeśli mówię że cierpienie jest złe to nie znaczy że go doświadczam, to znaczy ze go nie doświadczam i nie przypominam sobie zebym kiedykolwiek doświadczała jakichś głębszych, nie związanych z komputerem cierpień. |
aha, to wybacz, mialam o tobie lepsze zdanie............ to sugeruje zebys najpierw czegos doswiadczyla a potem sie na ten temat wypowiadala
IT. napisał/a: | I można sobie wmówić szczęście. Jeśli nie próbowałaś to sprubuj. To daje sporo satysfakcji. |
PO CO?! mam prace ktora daje mi satysfakcje i niezla kase, czlowieka ktorego kocham i ktory kocha mnie, cos co lubie i umiem robic poza praca - znaczy ja nie chodze w stanie ciezkiej euforii, ale nie mam czego i po co sobie wmawiac....... |
|
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 23-09-2006, 19:51
|
|
|
IT. napisał/a: | Dlaczego miałabym udowadniać miłość? Jeśli ktoś zażada ode mnie dowodu to ja sobie zwyczajnie daruję. |
To nie jest kwestia że ktoś tego od ciebie żąda. Jeśli kochasz prawdziwie, to sama z wlasnej woli chcesz udowadniać tej drugiej osobie że twoje słowa są prawdziwe, że kochasz naprawdę i że naprawdę potrafisz rezygnować z samej siebie i własnych spraw. Bo najmniejszy ślad zwątpienia ze strony tej drugiej osoby parzy cię niczym rozpalone żelazo. i gotowa jesteś na wszystko byle udowodnić prawdziwość swoich uczuć. To jest właśnie w miłości najpiękniejsze, IT. Oboje rezygnując z siebie zajmujecie się tylko uszczęśliwianiem siebie nawzajem.
Nie ma nic piękniejszego niż zobaczyć uśmiech na twarzy tej drugiej osoby, zobaczyć jej wdzięczność. I wtedy wszystko co poświęciłaś dla tej chwili przestaje się zupełnie liczyć. Tak to przynajmniej czuję ja sam. ^^
IT. napisał/a: | Nie chcę uwieżyć że człowiek może uznać cierpienie za zwyczajne i umieć osiągnąć szczęście jakąś okrężną drogą. |
Jeśli cierpienie jest ceną za szczęście tej drugiej osoby, jestem gotów tą cenę zapłacić. Bo mój ból jest nieważny kiedy chodzi o Nią. A poza tym jeśli stac mnie na tego typu rzeczy, nikt nie może mi zarzucić że nie kocham naprawdę. ^^
IT. napisał/a: | A wogule to cierpienie je jest żadnym składnikiem nieśmiertelności a to mamy w tytule tematu. |
Owszem, cierpienie jest składnikiem nieśmiertelności ponieważ wiąże się z życiem. Dopóki zyjesz, dopóty będziesz cierpieć. Dużo łatwiej się z tym pogodzić jeśli nadasz temu cierpieniu jakiś sens. |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 24-09-2006, 06:58
|
|
|
Cytat: | Albo raczej "jak mówię, że jest gładkie, to nie znaczy, że dotykałem". |
Albo jeszcze inaczej: mówili ze gorace, pokazali burchle. Burchle mi się nie spodobaly więc po co sobie miałam fundowac po jednym na każdym palcu?
Bianca napisał/a: | i sie nie przystosowuje |
No to się przystosowuje. Tylko się zastanawiam cóż to mogłoby by za przystosowanie...
Bianca napisał/a: | aha, to wybacz, mialam o tobie lepsze zdanie............ to sugeruje zebys najpierw czegos doswiadczyla a potem sie na ten temat wypowiadala
|
Zadziwiające że ktoś mógłby miec "lepsze" zdanie ma mój temat... A czy przeżycie czegoś by mi coś dalo pozawiedzą której nie chce? Życie jest jak ksiażka, czasami chcesz znac tylko zakończenie.
Bianca napisał/a: | ale nie mam czego i po co sobie wmawiac. |
Bardzo dobrze. Ciesz się bo autentycznie masz z czego. Ale kiedyś nie będziesz miała.
LunarBird napisał/a: | To jest właśnie w miłości najpiękniejsze, |
Chyba najbardziej przerażające i odpychające. Ale skończmy dyskusję o miłości. Do niczego nie dojdziemy bo mamy biegunowe poglądy. Ja nie do końca wierzę w istnienie miłości a ty mi mówisz że ona polega na rezygnowaniu z siebie... Chociaż możliwe że właśnie dlatego ludzie są nieszcześliwi bo głupio zrobili oddając komuś calego siebie i dla nich nic już nie zostało.
LunarBird napisał/a: | cierpienie jest składnikiem nieśmiertelności ponieważ wiąże się z życiem. |
Życie nie jest skaładnikim nieśmiertelności. Życie jako takie wyklucza nieśmiertelnośc.
Swoją drogą większośc wizji nieśmiertelnych zgadzała się właśnie z tym poglądem: Nieśmiertelnośc = Cierpienie. A chyba nikt nie poszedł jeszcze dalej niż pani Rize która swoim bochaterom każe cierpiec, cierpiec, cierpiec i znowu cierpie a oni i tak ostatecznie dochodza do wniosku ze są szczęśliwi bo szaleni. Czytakie wizje nieśmiertelnych są zachęcające? Czy takiej niesmiertelności by ktoś pragną? A skoro nie to dlaczego tak trudno o jakaś inną? |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 24-09-2006, 14:16
|
|
|
IT. napisał/a: | Życie nie jest skaładnikim nieśmiertelności. Życie jako takie wyklucza nieśmiertelnośc. |
Więc, co, istoty nieśmiertelne są martwe? Nie bardzo pojmuję twoją specyficzną logikę IT. No offence.
IT. napisał/a: | Chociaż możliwe że właśnie dlatego ludzie są nieszcześliwi bo głupio zrobili oddając komuś calego siebie i dla nich nic już nie zostało. |
No cóż, takie jest ryzyko. Ale jest też inna możliwość. Możliwość ż ta druga osoba postąpi tak samo. I wtedy nie wyobrażam sobie co mogłoby stanąć pomiędzy wami.
IT. napisał/a: | A czy przeżycie czegoś by mi coś dalo pozawiedzą której nie chce? |
Owszem. Mnie dało siłę. Siłę by być w stanie się z tym zmierzyć ponownie i nie ulec. :) Co cię nie zabije, to cię wzmocni IT. Tylko musisz się nauczyć znajdować we wszystkim co cie spotyka ten ukryty sens. |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 25-09-2006, 13:37
|
|
|
LunarBird napisał/a: | Więc, co, istoty nieśmiertelne są martwe? Nie bardzo pojmuję twoją specyficzną logikę IT. No offence. |
Życie to bardzo skomplikowany, liniowy proces. Ma początek, ma przebieg i ma koniec. Nieśmiertelność bazuje na innych podstawach: Ma początek a dalej ma już tylko przebieg, nie ma końca. Nawet w bardzo odległej perspektywie go nie ma. Życie jest Determinowane przez śmierć bo śmierć jest jego częścią. Nieśmiertelność jest... bardziej jak półprosta, albo bardziej jak punkt, jak kto woli. Nawet biologicznie nieśmiertelny, według mnie ma odkreślone ngrubą kreską niekture "życiowe" sprawy jak choćby to nieszczęsne rozmnażanie. Acz w najprostrzym ujęciu... Tak. Nieśmiertelność polega na rezygnacji z życia czyli w pewnym bardzo specyficznym pojmowaniu, na śmierci.
LunarBird napisał/a: | No cóż, takie jest ryzyko. Ale jest też inna możliwość. Możliwość ż ta druga osoba postąpi tak samo. I wtedy nie wyobrażam sobie co mogłoby stanąć pomiędzy wami. |
Ta możliwość wymaga podjęcia niebotycznego eryzyka które może, i tylko MOŻE się opłacić. W dodatku Nieśmiertelny musiałby się w takim układzie wyzbyć o wiele więcej niż smiertelnik. I naprawdę wątpię czy jakiekolwiek szczęście jest warte śmierci. Choć może ujmę to inaczej... Dla mnie nic nie jest warte ryzyka podczas którego tracisz więcej niż zdobędziesz.
Cytat: | Tylko musisz się nauczyć znajdować we wszystkim co cie spotyka ten ukryty sens. |
Szukanie sensu kłuci sie z moją osobistą filozofią życiową. A poza tym częścią tej filozofii, i to częścią bardzo, bardzo ważną jest unikanie. Unikanie zazyłości, unikanie problemów, unikanie cierpień. Unikanie wszystkiego co na dłuższą metę moze być zagrożeniem.
Przedstawiając sprawę obrazowo i bardzo krańcowo: Zachęcasz mnie bym w środku nocy wbiłą się w sam środek pijanego tłumu dresiaży pod blokiem a kiedy już mi przywalą mam dziękowa jakiejś nieokreślonej sile za to że mnie nauczyła co mam robić kiedy już spotkam ich nastepnym razem.
Z kolei ja uważam że kiedy widzi się grupę dresiaży, wyraźnie podpitych i stanowiących zagrozenie należy się ewakułować. Nie ładować sie w sam środek a obejść cichutko i dotrzeć do celu i tak i tak. |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
LunarBird
Chaos Master & WSZ
Dołączył: 30 Maj 2005 Skąd: Hellzone Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 25-09-2006, 16:43
|
|
|
IT. napisał/a: | Zachęcasz mnie bym w środku nocy wbiłą się w sam środek pijanego tłumu dresiaży pod blokiem a kiedy już mi przywalą mam dziękowa jakiejś nieokreślonej sile za to że mnie nauczyła co mam robić kiedy już spotkam ich nastepnym razem. |
Nie. Nie zrozumiałaś mnie. To że nie uznaję cierpienia za katastrofę a nawet widzę w nim cos pożytecznego nie oznacza że mam się narażać na niebezpieczenstwo. Moja postawa dotyczy bardziej codziennych spraw. Ja po prostu na pierwszym miejscu staram się stawiać dobro innych ludzi nawet jeśli mnie to dużo kosztuje.
IT. napisał/a: | Unikanie zazyłości, unikanie problemów, unikanie cierpień. |
Nie powinnaś unikać. Powinnaś stwiać temu wszystkiemu czoło, zastanawiać się z jakiego powodu cię to spotyka. Wtedy z czasem staniesz się silniejsza i łatwiej będziesz sobie radzić z trudnościami. A wtedy będziesz naprawdę wartościowym człowiekiem, silnym człowiekiem, który jest w stanie wyciągnąć do innych dłoń bez obawy że sam straci równowagę. Unikanie problemów jest łatwe ale nic ci nie daje. A na pewno nie czyni cię silniejszą.
IT. napisał/a: | Dla mnie nic nie jest warte ryzyka podczas którego tracisz więcej niż zdobędziesz. |
Z miłością nic nie może się równać. Cokolwiek byś nie straciła, jeśli zyskasz prawdziwą miłość to będzie warto.
IT. napisał/a: | Nieśmiertelność polega na rezygnacji z życia czyli w pewnym bardzo specyficznym pojmowaniu, na śmierci. |
Z życia zrezygnować się nie da. Życie cię otacza i zawsze dopóki żyjesz na tej ziemi. Nie ma przed nim ucieczki. Jest ono zadaniem, którego powinnaś się podjąć i je wypełnić. I dopiero wtedy możesz liczyć na nieśmiertelność.
IT. napisał/a: | Nawet biologicznie nieśmiertelny, według mnie ma odkreślone ngrubą kreską niekture "życiowe" sprawy jak choćby to nieszczęsne rozmnażanie. |
Logicznie rzecz biorąc jest mozliwość że da się genetycznie wyeliminować śmierć z ludzkiego DNA. Czy wtedy twoim zdaniem automatycznie taki człowiek stanie się bezpłodny? Chyba nie bardzo... |
_________________
Cytat: | - Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze" |
Autor posta: rip LunarBird CLH
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 26-09-2006, 09:22
|
|
|
LunarBird napisał/a: | Ja po prostu na pierwszym miejscu staram się stawiać dobro innych ludzi nawet jeśli mnie to dużo kosztuje. |
Czyli jesteś czymś w rodzaju antyegoisty. Być moze ejst to postawa godna szacunku i naśladowania ale... cóż. Mam nadzieję że takich ludzi nie ma dużo.
LunarBird napisał/a: | Powinnaś stwiać temu wszystkiemu czoło, zastanawiać się z jakiego powodu cię to spotyka. |
To mnei nie spotyka z powodu. JA się za mało licze zeby cos mnie spotykało "z powodu" To co mnei spotyka jest podyktowane moimi wyborami, jest ich następstwem i konsekwencją. Nikomu nic do tego.
LunarBird napisał/a: | A wtedy będziesz naprawdę wartościowym człowiekiem, silnym człowiekiem, który jest w stanie wyciągnąć do innych dłoń bez obawy że sam straci równowagę. |
Wartościowym dla kogo? Dla siebie JUŻ jestem watościową istotą...
LunarBird napisał/a: | Cokolwiek byś nie straciła, jeśli zyskasz prawdziwą miłość to będzie warto. |
Myślisz jak śmiertelnik, a my tu mówimy o Nieśmiertelności. Być może, ale tylko może, dla śmiertelnika to się opłaca... ale dla Nieśmiertelngo nie opłaca się nijak. Traci ZA dużo zyskując... czy miłość wogule daje coś konkretnego?
LunarBird napisał/a: | I dopiero wtedy możesz liczyć na nieśmiertelność. |
O czym ty u licha mówisz!? Dopiero po czym i kiedy?!
LunarBird napisał/a: | Logicznie rzecz biorąc jest mozliwość że da się genetycznie wyeliminować śmierć z ludzkiego DNA. |
Logicznie rzecz biorąc to ja nie bardzo mówię o społeczeństwach nieśmeirtelnych tylko o nieśmiertelnych jednostkach.
Nie stanie się bezpłodny i tu leży pies pogrzebany. Nieśmiertelny POWINIEN być bepłodny bo inaczej rozmnazałby się na, metaforyczne, prawo i lewo. |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|