Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co nas czeka po śmierci |
Wersja do druku |
Juri
Dołączyła: 23 Kwi 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 17-05-2007, 09:50
|
|
|
Już gdzieś się spotykałam z porównaniami ludzi do mrówek, w gruncie rzeczy jak się patrzy z dużej wysokości to wyglądamy bardzo podobnie xD
Pixa napisał/a: | zastanawialiscie sie kiedys jaka role ma jeden maly czlowiek na ziemi? |
Nie wiem jaki pogląd to reprezentował, ale czytałam kiedyś, że każdy człowiek, a raczej jego dusza ma jakieś zadanie do wykonania. Dopóki go nie wypełni, to po każdej śmierci nastąpi kolejne życie, tak aż do skutku. |
_________________ "Nie ma w tym niczyjej winy, to nie żaden błąd
Czasem, ot tak bez przyczyny trafia cię jak grom
Czasem tak bez dania racji z siłą setek rózg
Nagle ot tak przy kolacji trafia prosto w mózg." |
|
|
|
|
wiluS
akka\Semper fidelis
Dołączył: 26 Lip 2006 Status: offline
|
Wysłany: 17-05-2007, 14:18
|
|
|
Juri napisał/a: | Nie wiem jaki pogląd to reprezentował, ale czytałam kiedyś, że każdy człowiek, a raczej jego dusza ma jakieś zadanie do wykonania. Dopóki go nie wypełni, to po każdej śmierci nastąpi kolejne życie, tak aż do skutku. |
Wiec jeśli moim zadaniem było podać rękę człowiekowi który był elementem układanki to sprowadza sie do teorii iż istnieje tylko "JA". Jeśli nie to czy dusza która wykonała swoje zadanie odchodzi w niebyt? |
_________________
|
|
|
|
|
Juri
Dołączyła: 23 Kwi 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 19-05-2007, 18:49
|
|
|
wiluS napisał/a: | Wiec jeśli moim zadaniem było podać rękę człowiekowi który był elementem układanki to sprowadza sie do teorii iż istnieje tylko "JA". Jeśli nie to czy dusza która wykonała swoje zadanie odchodzi w niebyt? |
Hmm... eh moja skleroza, nie pamiętam jak to dokładnie było, ale według tego, istniała i dusza i JA. Oprócz tego obejmowało to też duchy, które nad nami czuwały i w trakcie nieobecności duszy w ciele zajmowały tymczasowo jej miejsce.
Według tamtej teorii, to dusza, która wykonała już zadanie staje u boku Boga. Nie ważne są czyny, które popełniła za życia, złe czy dobre. Na końcu i tak znajdzie się tam gdzie miała swój początek. |
_________________ "Nie ma w tym niczyjej winy, to nie żaden błąd
Czasem, ot tak bez przyczyny trafia cię jak grom
Czasem tak bez dania racji z siłą setek rózg
Nagle ot tak przy kolacji trafia prosto w mózg." |
|
|
|
|
Humman
obserwator
Dołączył: 22 Maj 2007 Skąd: gdzie diabeł mówi dobranoc a kokot dzień dobry Status: offline
|
Wysłany: 27-05-2007, 19:01
|
|
|
Co jest po drugiej stronie nikt nie wie bo jeszcze nie było takiego co by z tamtąd porócił.
W przyrodzie istnieje wszedzie taka zasada że nic nie ginie tylko zmienia swój stan istnienia, jak zamiana jednej energi w drugą czy wody w parę. Co się dzieje z ciałem najlepiej tłumaczy sentencja 'z prochu powstałeś, w proch się obrócisz' czyli wszystko zbudowane jest z atomów a właściwie z trzech elementów budujących różne atomy. Również ciało jest z nich zbudowane a po śmierci jakieś robactwo przetworzy je na składniki np. urzyźniające glebe na której wyrośnie jakiaś roślina, którą zje królik a inny człowiek zje tego królika, tworząc z jego mięsa swoje komórki i pokrętną drogą stanie się kanibalem ;).
Co do duszy to co teoretycy fizyki nazywają innymi wymiarami, w których występują inne prawa i wymiary przestrzeni, to właśnie może być niebo, piekło, czyściec a śmierć to po prostu przejście do innego wymiaru, a potem może i powrót duszy do naszego świta skoro do życia jest ona potrzebna (tak założyłem w tym poście przy najmniej). |
_________________ in every life we have some trouble, when you worry you make it double don't worry, be happy
człowiek jest jedyną istotą która wie że umrze, zwierzyniec żyje w błogiej nieświadomości
|
|
|
|
|
wiluS
akka\Semper fidelis
Dołączył: 26 Lip 2006 Status: offline
|
Wysłany: 27-05-2007, 20:36
|
|
|
Humman napisał/a: | Co jest po drugiej stronie nikt nie wie bo jeszcze nie było takiego co by z tamtąd porócił. |
To tylko teoria, istnieją takie zjawiska jak OBE czy śmierć kliniczna, które(jeśli przyjąć ze są elementem tej drugiej strony) mogą stać sie mniej lub bardziej wiarygodnym dowodem.
Ponadto możesz przeżyć szok po wypowiedzi achiever'a, możliwe że druga strona nie ma przed nim tajemnic:D(żart)
Humman napisał/a: | Co się dzieje z ciałem najlepiej tłumaczy sentencja 'z prochu powstałeś, w proch się obrócisz' czyli wszystko zbudowane jest z atomów a właściwie z trzech elementów budujących różne atomy. Również ciało jest z nich zbudowane a po śmierci jakieś robactwo przetworzy je na składniki np. urzyźniające glebe na której wyrośnie jakiaś roślina, którą zje królik a inny człowiek zje tego królika, tworząc z jego mięsa swoje komórki i pokrętną drogą stanie się kanibalem ;). |
Na początku był chaos(czyt. słowo)...
Abstrahując od tego co powiedziałeś, gdyby istnienie i ciągłe rozszerzanie wszechświata nie miałoby końca to czy nie było by to swoiste perpetuum mobile? |
_________________
|
|
|
|
|
tai
Gdzie moja CZEKOLADA??!!
Dołączyła: 22 Gru 2007 Skąd: Z nieba :D Status: offline
|
Wysłany: 29-12-2007, 22:28
|
|
|
JA to pewnie będę leżała w trumnie do usr***j śmierci ^^ A tak serio, to się wreszcie wyśpię, za wszystkie czasy ^^ |
_________________ Hippopotomonstrosesquippedaliophobia- Fear of long words.
No nie mogę... HAHAHAHAHA!!!! *tarza się po ziemi ze śmiechu* |
|
|
|
|
Pan B
hmm....
Dołączył: 16 Gru 2007 Skąd: ehhhh...szkoda gadać Status: offline
|
Wysłany: 30-12-2007, 13:48
|
|
|
Szczerze to myślę że to będzie najpierw długo w czyśćcu(jakieś zadośćuczynienie czy coś ,roboty/praca) a później ogromna biała przestrzeń (jestem Katolikiem chcąc nie chcąc).
Chociaż to z czyśćca to zapewne nigdy nie wyjdę. [Czyściec to tak jak w życiu -ciężko i niewesoło, trza się napracować i ucierpieć]
"Śmierć nie jest nieprzyjemna to tylko chwila przed nią jest straszna." |
_________________ Życie to takie czary-mary. Rzadziej czary częściej mary. |
|
|
|
|
CainSerafin -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 09-05-2008, 14:23
|
|
|
Nie boje sie śmierci. Wcale a wcale.
Boje sie tego co może mnie czekać po niej-wieczna samotność, bez słowa wyjaśnienia. |
|
|
|
|
|
blitzshuster
nikopol
Dołączył: 09 Maj 2008 Skąd: dokąd Status: offline
|
Wysłany: 09-05-2008, 14:43
|
|
|
Wg mnie lęk przed śmiercią jest naturalny, bo własnie mamy wyobrażenia na tem. tego co będzie 'potem' i do nich lgniemy.
CainSerafin:
Cytat: | Boje sie tego co może mnie czekać po niej-wieczna samotność, bez słowa wyjaśnienia. |
Ale to może nas czekać i przed śmiercią (tylko że "nic nie może wiecznie trwać":), a więc chyba no problem:), czy więc faktycznie jest to lęk przed tym co po niej? |
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 10-05-2008, 11:40
|
|
|
Pratchettowskie podejscie, czyli kazdy idzie tam, gdzie wierzy iz trafi. Rozsadne i zdrowe.. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 10-05-2008, 18:56
|
|
|
I boleśnie politycznie poprawne. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 10-05-2008, 19:17
|
|
|
Ysen, ale czy to jest właściwie zarzut? Tak w ogóle to może i owszem, ale w tym konkretnym przypadku jest to według mnie bardzo wesoła wizja (chyba, że ktoś całe życie jest przekonany, że trafi do piekła, wtedy faktycznie mniej wesoła) i właściwie nie mniej realna od wszystkich innych, zakładających, że po śmierci jednak coś będzie. W dodatku jest to temat, do którego hipotez po prostu nie da się uargumentować i wykazać, że jedna jest lepsza od drugiej. A barwności tej wizji nie sposób odmówić, bo zawiera w sobie wszystkie inne ;) |
_________________ ...
|
|
|
|
|
blitzshuster
nikopol
Dołączył: 09 Maj 2008 Skąd: dokąd Status: offline
|
Wysłany: 13-05-2008, 13:40
|
|
|
No właśnie, trafi tam gdzie wierzy, że trafi... Ale stawiałbym na to, że każdy wraz mijającymi po sobie chwilami ciągle wierzy, że gdzieś trafi. Np. że jak wyjdzie ze swojej posiadłości to trafi do kiosku:) Trudno powiedzieć, że wie, że trafi, no bo po drodze mogą się wydarzyć jeszcze różne rzeczy.
A jak ktoś wierzy, że trafi do piekła to może jest to do czegoś mu potrzebne? Takie spekulacje są trudne i w ogóle spekulacje na tem. 'po śmierci', bo co się rozumie przez samą śmierć? Życie i śmierć pojmujemy tylko przez własne bycie. Jeśli ktoś pojmuje swe bycie jako mające swój koniec po śmierci to tylko stwarza takie wyobrażenie. Stwarza więc raczej kolejne bycie o innej formie, ale wątpię by można to uznać za koniec. |
|
|
|
|
|
Tafik93
Dołączył: 09 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 13-05-2008, 15:51
|
|
|
1.Reinkarnacja
2.Po śmierci widzi się ciemność
3.Świat podobny do Ziemi i normalne życie (bo jak by wszystko się spełniało itp. to by było za słodko i by się przesłodziło [znudziło])
4.Po prostu się ginie i tyle (czyli nie ma myślącego ducha bez mózgu xD) wszystko gnije i koniec xD |
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 13-05-2008, 20:38
|
|
|
? napisał/a: | No właśnie, trafi tam gdzie wierzy, że trafi... Ale stawiałbym na to, że każdy wraz mijającymi po sobie chwilami ciągle wierzy, że gdzieś trafi. Np. że jak wyjdzie ze swojej posiadłości to trafi do kiosku:) Trudno powiedzieć, że wie, że trafi, no bo po drodze mogą się wydarzyć jeszcze różne rzeczy. |
Porównanie o tyle nietrafione, że dotyczy diametralnie różnych spraw. O kiosku jednak sporo wiemy, wiemy, że tam ostatnio był i wiemy, że chcemy do niego dotrzeć. A o tym, co będzie po śmierci nie wiemy kompletnie nic, nie wiemy, co tam jest i nie wiemy, w którą stronę idziemy. Wszystko, co o tym myślimy opiera się na przypuszczeniach i wierze, a wycieczka do kiosku opiera się na wiedzy.
? napisał/a: | A jak ktoś wierzy, że trafi do piekła to może jest to do czegoś mu potrzebne? Takie spekulacje są trudne i w ogóle spekulacje na tem. 'po śmierci', bo co się rozumie przez samą śmierć? |
Może spekulacje nie są takie trudne, ale, jak pisałem, nie można tu po prostu wykluczyć żadnej koncepcji, więc ciężko kogoś przekonać. Natomiast co do pojmowania śmierci, to następune ona wtedy, kiedy ustają funkcje życiowe, tu chyba nie ma zbytnio czego roztrząsać.
? napisał/a: | Życie i śmierć pojmujemy tylko przez własne bycie. |
Wydaje mi się, że większość ludzi akceptuje intuicyjnie koncepcję biologiczną i nie ma się tu za bardzo o co spierać, zwłaszcza, że śmierć o tyle trudno postrzegać li i tylko przez pryzmat samego siebie, że nikt raczej własnej śmierci nie przeżył.
A mówiąc o stwarzaniu innego bytu o określonych granicach i swoich wątpliwościach, dotyczących kwestii "czy to naprawdę koniec" tak naprawdę wkraczasz już w koncepcje życia po śmierci, która, jak powtarzam, jest jednak dość jasno zdefiniowana. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|