Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 20-07-2009, 23:22
|
|
|
Jak Neostrada wczoraj padła, tak do dzisiaj nie wstała i nie wstaje. Mam ochotę zrobić ciężką krzywdę komuś z Tepsy. |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 21-07-2009, 00:13
|
|
|
Morg, moja matka zadzwoniła do tepsy i jej facet wytłumaczył jak się na nowo zalogować do neo, bo nie wszystkim zadziałało automatycznie. |
_________________
|
|
|
|
|
Ponury
Grim Greetings
Dołączył: 27 Lip 2006 Skąd: ....diabli wiedzą Status: offline
|
Wysłany: 21-07-2009, 00:51
|
|
|
Moja mama pracuje w Tepsie... czuje się nieco dziwnie z tego powodu, taki.... rozdarty |
_________________ Live fast, die young,
make a pretty corpses |
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 21-07-2009, 07:16
|
|
|
IKa, GoNik - dzięki, problem w tym, że nie znam hasła, bo wszystko ustawiał jakiś dziadka spetz z polibudy i nic nie zostawił (dzisiaj będzie, to od niego wyciągnę). >.> Na błękitną linię próbowałem się (bezskutecznie) dodzwonić raz i więcej nie będę - musiałbym bardzo níe lubić swoich nerwów... |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 21-07-2009, 09:16
|
|
|
Akurat brak hasła nie powinien być jakimś wielkim problemem, bo matka nie miała pojęcia gdzie hasło jest zapisane. Więcej wiary :D |
_________________
|
|
|
|
|
aliaren
yadda yadda~
Dołączyła: 31 Mar 2009 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 21-07-2009, 12:12
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Biorąc pod uwagę, jak szumnie reklamowo ów konwent, twoja opinia brzmi nader ciekawie. Nie chciałabyś może napisać relacji na Tanuki? |
Przez moment się zastanawiałam, ale jednak nie ;) Widzisz, rzecz polega na tym, że jeśli ktoś jechał z paczką znajomych i nie oczekiwał za wiele od samego konwentu, pewnie mu się Balcon podobał. Ja byłam sama [nie licząc współlokatorki, która raz że miała stoisko, a dwa że wolała towarzystwo rysowniczek w Artroomie od mojego], więc czynnik 'super ludzie-super konwent' odpada. I w tym momencie kontrast między nachalną reklamą Balconu, a tym, jak to faktycznie wyglądało tym bardziej daje po oczach. Jeśli recenzenci go zjadą, to organizatorzy sami sobie będą winni - obiecywali cuda, a wyszło poniżej przeciętnej. Dodaj do tego tę awarię prądu [światło było na korytarzu, ale w salach już nie] czy bal, który odbył się zdaje się z 2-godzinnym poślizgiem. Drugiego dnia sale DDR i konsolowe też podobno nie działały [przynajmniej tak mi powiedziano]. Poza tym jakoś tak... pustawo było, nie wiem, ile sprzedano wejściówek, ale momentami korytarze się wyludniały i nie było to bynajmniej podczas cosplayu. Rozmawiałam z wystawcami i oni też narzekali, że liczyli na o wiele większy zarobek...
No cóż, za 2 tygodnie Natcon, oby było lepiej. Przynajmniej będę w o tyle komfortowej sytuacji, że conplace 2 przecznice od mojego mieszkania ;) |
_________________ see without looking
hear without listening
breathe without asking
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 21-07-2009, 12:17
|
|
|
aliaren napisał/a: | Widzisz, rzecz polega na tym, że jeśli ktoś jechał z paczką znajomych i nie oczekiwał za wiele od samego konwentu, pewnie mu się Balcon podobał. Ja byłam sama [nie licząc współlokatorki, która raz że miała stoisko, a dwa że wolała towarzystwo rysowniczek w Artroomie od mojego], więc czynnik 'super ludzie-super konwent' odpada. |
Ja się wtrącę. Wprawdzie na pisaniu relacji z konwentów się nie znam, ale wydaje mi się, że czynnik "super-ludzie-super-konwent" generalnie nie jest zasługą organizatorów i w związku z tym nie powinien być brany pod uwagę, jako okoliczność łagodząca. Przypuszczam, że również na Mokonie (gdzie, dziękować bogom, mnie nie było), jeśli ktoś miał grupę znajomych, to się świetnie bawił... co na jakość samego konwentu wpływu raczej nie miało. |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 21-07-2009, 12:28
|
|
|
Ano zgadzam się z Morgiem, każdy konwent może być udany jeżeli trafi się na udanych znajomych.
I dziwię się, że akcja marketingowa nie zadziałała i tak mało osób się zjawiło.
Dobra, koniec offtopu, pora ponarzekać.
Jestem WŚCIEKŁA. Od rana zasuwam i sprzątam jak szalona, chociaż nie mam w tym żadnego interesu. Zostałam całkowicie sama z całym tym syfem, a na dodatek byłam przekonana, że mieszkanie przyjdą oglądać jacyś potencjalni przyszli lokatorzy... a tutaj okazuje się, że sam właściciel wpadnie. Grrr. Wcale nie mam ochoty się z nim widzieć, wcale nie mam ochoty myć podłóg, wcale nie mam ochoty ukrywać tego wszystkiego, co może mu się nie spodobać... gdybym była odrobinę bardziej asertywna, to bym pojechała do swojego nowego mieszkania i miała to wszystko w czterech literach. Ale nie, czasami udaje mi się być miłą.
Jeżeli facet jeszcze mi spróbuje powiedzieć, że jest brudno, to chyba wsadzę mu palec w oko. GRRR. |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
aliaren
yadda yadda~
Dołączyła: 31 Mar 2009 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 21-07-2009, 12:28
|
|
|
Morg napisał/a: | aliaren napisał/a: | Widzisz, rzecz polega na tym, że jeśli ktoś jechał z paczką znajomych i nie oczekiwał za wiele od samego konwentu, pewnie mu się Balcon podobał. Ja byłam sama [nie licząc współlokatorki, która raz że miała stoisko, a dwa że wolała towarzystwo rysowniczek w Artroomie od mojego], więc czynnik 'super ludzie-super konwent' odpada. |
Ja się wtrącę. Wprawdzie na pisaniu relacji z konwentów się nie znam, ale wydaje mi się, że czynnik "super-ludzie-super-konwent" generalnie nie jest zasługą organizatorów i w związku z tym nie powinien być brany pod uwagę, jako okoliczność łagodząca. Przypuszczam, że również na Mokonie (gdzie, dziękować bogom, mnie nie było), jeśli ktoś miał grupę znajomych, to się świetnie bawił... co na jakość samego konwentu wpływu raczej nie miało. |
Ja też się nie znam, ale z tym, co napisałeś, się zgadzam ;] Cytowany przez Ciebie fragment [i kolejne zdania] nie są uzasadnieniem odmowy napisania recenzji, odnosiły się do 'szumnej reklamy konwentu' wspomnianej przez Grisznaka zdanie wcześniej. Ludzie, którzy byli na Balconie ze znajomymi, a z którymi rozmawiałam, nie mieli żadnych zastrzeżeń do atrakcji i organizacji, i dla tych ludzi Balcon może faktycznie był taki, jakim go reklamowali. Ja byłam sama i dlatego, tak jak mówisz, oceniałam konwent wyłącznie przez pryzmat elementów zapewnionych przez organizatorów. A jako taki był średni. |
_________________ see without looking
hear without listening
breathe without asking
|
|
|
|
|
Sola
ryba
Dołączyła: 28 Lis 2007 Skąd: Gdańsk Status: offline
|
Wysłany: 21-07-2009, 13:00
|
|
|
Bo to cudo niestety NIE będzie moje. Tępo gapię się na to zdjęcie i chce mi się płakać. Ustawienie go jako tapety nie było dobrym pomysłem, tylko się dołuję. Teraz mój avatar doskonale oddaje mój nastrój. |
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 21-07-2009, 15:13
|
|
|
Bo mam pół dnia w plecy.
Bo ledwo żyję i padam na pysk. Na dodatek od 7.00 nic nie jadłam.
Bo mam ochotę mordować. |
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 21-07-2009, 16:38
|
|
|
37 stopni Celsjusza.
Silne zawroty głowy - na tyle częste i upierdliwe, że nie byłam w stanie pójść z dziewczynami (i Crackiem) do sklepu. Co więcej - nie byłam nawet w stanie pojechać na uczelnię po wpis (i dzięki bogom za rozumiejących współlokatorów)
Ból głowy
Wyjątkowo upierdliwe uczucie "cholera, zjadłabym coś" utrzymujące się od rana.
I chyba jednak mleko też mi szkodzi. |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 21-07-2009, 20:05
|
|
|
Bo jest ciężko, dopóki są psy jest dobrze, ale i tak jest ciężko. Im dalej w las tym bardziej serce się rwie do puszczy. I (to powinno iść do życia) mam Kaczmarskiego, który mi się tak kojarzy z tamtymi drogami, z tamtymi ludźmi. |
_________________
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 22-07-2009, 00:13
|
|
|
Bo coś na czym mi zależało nie ma już szans się urzeczywistnić. Trochę boli, a nawet bardzo - ale pewnych rzeczy lepiej dowiedzieć się wcześniej by szybciej sobie z tym poradzić. Przynajmniej taka jest moja teoria, niech praktyka więc okaże się zbawienna. |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 22-07-2009, 20:45
|
|
|
Bo przez cztery godziny musiałam siedzieć w samochodzie, w upale, w towarzystwie starego, grubego, brudnego, spoconego, obleśnego faceta! |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|