Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 17-09-2009, 17:40
|
|
|
Żebyś wiedziała, to jest kobieta, który na początku lekcji robi dwuminutowe kartkówki, gdzie po usłyszeniu pytania od razu pisze się odpowiedź, a człowiek głupieje, bo nie ma czasu na zastanowienie... |
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 17-09-2009, 17:48
|
|
|
Wierzę... Nie każdy może mieć tak "wspaniałą" geograficzkę jak ja miałam. Ach te jej pamiętne kwestie: "Słuchajcie, strasznie mi się dzisiaj spać chce/boli mnie głowa... to może wy będziecie cicho a ja wam film puszczę." Ech... |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 17-09-2009, 19:31
|
|
|
Bo nieszczególnie sprawny zestaw słuchawkowy u mojej klientki. Bo złotówka się umacnia akurat wtedy, gdy mam euro do sprzedania. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 18-09-2009, 00:04
|
|
|
Bo jestem strasznie zmęczony psychicznie, tak ogólnie. Mam nadzieję, że to chwilowy dołek spowodowany końcem wakacji i szybko przejdzie ;) |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Mitsurugi
Wieczny Marzyciel
Dołączył: 22 Sty 2009 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 18-09-2009, 02:00
|
|
|
Bo czasu mi nie starcza! Nawet przy 5 godzinach snu cały dzień to wciąż za mało na wszystkie moje zainteresowania! Buuu
Bo w środę poprawka, a nauka pędzi z prędkością martwej ciężarnej żółwicy bez nóg z biegiem wstecznym.......
Bo jeszcze tylko niecałe 2 tygodnie wakacji. Choć na studiach to i tak wakacje jeszcze ze 2 miechy trwać będą. No ale i tak dopada mnie "syndrom czarnego smutku końca bezstresowych wakacji" :( :( |
_________________ 温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 18-09-2009, 07:16
|
|
|
Bo tęsknię, teraz już mam za czym.
Bo rozmowa z fachowcem uświadomiła jedno, należało to zrobić dużo wcześniej. |
_________________
|
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 18-09-2009, 15:32
|
|
|
Wściekłość przekroczyła u mnie chyba już poziom krytyczny, bo nie mam już nawet siły się dalej się denerwować, wszystko mi jedno. Takich cudów, jakie wyprawia nasz uniwersytet, to już dawno nie widziałam. Nie dość, że od Annasza do Kajfasza, nikt nic nie wie, na każdym świstku jest co innego, to jedni drugich nie uznają i nawet jeśli opiekun praktyk powie, że tak jest i mamy zrobić to i to, to w dziekanacie powiedzą, że oni o tym nie mają pojęcia i że to niemożliwe. Najlepsze jest to, że my praktyki mamy już załatwione – to, co należało do nas, zrobiłyśmy. Czarno na białym. Ale nie, w końcu jest coś takiego jak biurokracja: na tym świstku jest inna data (pal licho, że taką kazano nam wpisać), ten świstek nie zgadza się z tamtym, a ten w ogóle nie jest ważny (mimo że kazano nam go przedstawić), a tak w ogóle to sobie sami wszystko załatwcie, jako studenci jesteście przecież na samym końcu drabiny, nas to nic nie obchodzi, najlepiej to sami sobie napiszcie i wydrukujcie wszystkie potrzebne papiery, ale my wam i tak nie podpiszemy. Ale pamiętajcie, że do końca września macie oddać indeksy, a nas już nie obchodzi to, że nie możecie. Mimo że powinnyśmy móc, jako że w regulaminie jasno jest napisane, że praktyki można odbywać do tego i tego, ale jak już pisałam, dziekanat nic o regulaminie nie wie, a opiekun praktyk nie przyjmuje do wiadomości, że dziekanat nie wie, za to dziekanat nie przyjmuje do wiadomości, że opiekun owszem. A my jesteśmy w środku. Za to, że uniwersytet nie potrafi zrobić porządków z własnymi papierami, płacimy my.
Przypuszczam, że mój post jest tak samo zrozumiały, jak sytuacja, w której znalazło się parę osób na moim roku (mimo że praktyki załatwione, piątki i czwórki z góry do dołu w indeksie, wszystko zaliczone już w czerwcu, ale nie, trzeba jeszcze bardziej utrudniać życie, coby to wam za łatwo nie było).
Cztery godziny biegania w tę i we w tę i dalej jesteśmy w punkcie wyjścia. Odechciało mi się czegokolwiek. |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 18-09-2009, 16:21
|
|
|
Mel, całkiem serio Ci radzę: zbierz dokładnie, co i jak, jakiego przepisu w regulaminie nie przyjmują do wiadomości w dziekanacie i idź to wszystko zgłosić do rektoratu. W najgorszym razie nic nie zwojujecie, ale z moich doświadczeń studenckich wynika, że to potrafi zadziałać jak dotknięcie różdżki. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 18-09-2009, 17:14
|
|
|
Dziękuję, Ave. Jeśli inaczej nie będzie się dało, to pewnie zgłosimy to wyżej, ale najpierw jeszcze raz zrobi się rundkę i przejdzie do kilku miejsc. Jeśli za kilka dni nie będzie długiego i zagwiazdkowanego eseju na temat niekompetencji takich i owakich w Słonej Zupie, to będzie oznaczało, że w końcu coś wskórałyśmy. |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
Miya-chan
Aoi Tabibito
Dołączyła: 08 Lip 2002 Skąd: ze światów Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 18-09-2009, 17:54
|
|
|
Bo umieranie czas zacząć. Zjazdową zarazę przetrwałam cała i zdrowa, ale przeciw Jesiennemu Przeziębieniu nie ma obrony _^_ |
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 18-09-2009, 19:56
|
|
|
Szlag jasny by to trafił! Jak zwykle moja wina, oczywiście... Rwa mać, a taki dobry dzień miałam... Ale karma cię dojedzie, jak mawia moja koleżanka, zawsze! |
_________________
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 18-09-2009, 22:13
|
|
|
Bo niektórzy są wredni i mają swoje Zasady... |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
aliaren
yadda yadda~
Dołączyła: 31 Mar 2009 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 18-09-2009, 23:04
|
|
|
Bo mój laptop (najtańszy z możliwych, do tego kupiony przez mojego ojca na amerykańskiej przecenie, o parametrach mających się nijak do tego, do czego jest mi potrzebny) właśnie zdechł. Po raz 4. w ciągu ostatnich 6 miesięcy. I jeśli rodziciel będzie się upierał po raz kolejny, żeby oddać go do naprawy, co oznacza co najmniej miesiąc bez laptopa i kolejne pieniądze wyrzucone w błoto (ciekawostka - na serwis, nowy dysk twardy, i odzyskiwanie danych poszło już w sumie ponad 1000 zł, co daje sumę równą temu, ile gruchot był wart w momencie kupna 2,5 roku temu) to urządzę popisowy atak histerii. Z rzuceniem się na podłogę i waleniem pięściami w dywan.
Żeby nie było wątpliwości - nie chodzi o to, że jestem rozkapryszoną córeczką, oczekującą od rodziców, że zapłacą jej za cokolwiek raczy wskazać paluszkiem. Tym, co frustrujące jest fakt, że połowę pieniędzy potrzebnych mi na zakup nowego laptopa od dawna mam. I gdyby w momencie, kiedy ten grat zepsuł się po raz pierwszy, rodzice dali mi (albo chociaż pożyczyli) pieniądze, które ostatecznie poszły na naprawy, od pół roku miałabym nowego.
Ale nie.
Przecież ja nie potrzebuję nowego laptopa, bo ten, co mam, w zupełności mi wystarcza do tych śmiesznych zabaw programami graficznymi, z których nawet pieniędzy żadnych nie ma.
Grrrrrrrrr po prostu ręce mi opadają i nie wiem jak z rodzicami rozmawiać, żeby uzmysłowić im swoje racje... |
_________________ see without looking
hear without listening
breathe without asking
|
|
|
|
|
Amarth
Dołączyła: 05 Maj 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 19-09-2009, 11:25
|
|
|
Bo przeziębienie ostro się targuje. Zgodziło się zabrać (przynajmniej tymczasowo) gorączkę, ale w zamian podbiło nowe terytorium, konkretnie uszy. Jeśli do poniedziałku mi się nie poprawi, czeka mnie wizyta u lekarza, której wolałabym uniknąć. |
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 19-09-2009, 17:01
|
|
|
Bo do jasnej ciasnej jak się komuś wynajmuje mieszkanie to wypada chodziarz wyrzucić swoje śmieci i nie zostawiać brudnego garnka i słoika po flakach na kuchence! A jak już zostawiasz te śmieci to daj przynajmniej lokatorowi klucz do śmietnika! |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|