Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 11-01-2010, 16:13
|
|
|
Bo dzisiejszy dzień jest wręcz koszmarny. A jeszcze się nie skończył. Raz - dzika awantura w domu rano, tuż przed moim wyjazdem. Bo zawsze jest moja wina, zawsze, nieważne, czyja by tak naprawdę nie była. Moi rodzice po prostu nie umieją przyznać się do błędu. Czy przeprosić. I są chamscy. Dwa - Irina. Znowu przyjechała i jak zwykle zrobiła chaos totalny. Ostatnim razem (miesiąc temu) powiedziała, że kto robił prezentacje, nie będzie pisał testu (m.in. ja). Dzisiaj stwierdziła, że to byłoby niesprawiedliwe i że test piszemy. Takoż dzisiaj. I napisaliśmy (co z tego, że 3/4 roku się w ogóle nie uczyło). A jutro piszemy następny. I z jednego portfolio do oddania nagle zrobiły się dwa. Ciekawe, jak jej to jedno w jeden dzień zrobię, napiszę, jeszcze na laptopie współlokatorki (który będzie jej potrzebny), wydrukuję (chyba zębami; a jak nie zębami, to w szkole i przez resztę tygodnia z powodu braku funduszy będę jeść kserówki), może jeszcze narysuję kwiatki, liście i gąsienice. Trzy - bo jest mi źle. Smutno. Samotnie. I beznadziejnie. |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
Ponury
Grim Greetings
Dołączył: 27 Lip 2006 Skąd: ....diabli wiedzą Status: offline
|
Wysłany: 11-01-2010, 18:58
|
|
|
Slova, użyłem stwierdzenia "zagrzał się" bardzo ogólnikowo bo tak naprawdę nie wiem co mu jest, jeszcze nikt nie wie. Po prostu z rury poszedł wielki grzybek czarnego dymu i chyba trochę spod machy parowało, ale pewien nie jestem.
Nienawiść do roboty rośnie z dnia na dzień. A muszę tam jeszcze 6 miechów wytrzymać.
Śnieg też coraz bardziej wnerwia. Ja rozumiem trochę, żeby było miło dla oka i dla dzieciaków frajda, ale że aż tyle?! |
_________________ Live fast, die young,
make a pretty corpses |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 11-01-2010, 20:21
|
|
|
Bo dzisiaj wracałam ze szkoły godzinę. Z rozrzewieniem wspominam czasy, gdy zajmowało to tylko 20 minut. I dlaczego do tej pory nie przywrócili tramwaju numer 7 na starą trasę?! To moje jedyne bezpośrednie połączenie do szkoły. Ja wiem, że codzienne spacery są zdrowe, ale ile można? Zwłaszcza, że remont skrzyżowania już dawno się skończył i trasa jest w pełni przejezdna.
Więc mój powrót odbył się etapami:
1.Tradycyjny spacer Kilińskiego - bo nic nie jedzie
2.Długie stanie na skrzyżowaniu - bo dalej nic nie jedzie, a jak przyjechało to było wypchane po brzegi
3.Przejechanie trzech przystanków - bo coś w końcu przyjechało, niestety jadące tylko kawałek w moją stronę. Ale na dalszym przystanku zatrzymują się też autobusy, co zwiększa sznsę szybkiego powrotu do domu.
4. Kolejne długie czekanie na przystanku - w tym czasie udało mi się przy pomocy buta odśnieżyć spory kawałek chodnika przed przystankiem
5. Szczęśliwy powrót autobusem - miałam więcej szczęścia niż rozumu, bo tuż za nim jechał tramwaj i gdyby mi pasował to wsiadłabym w niego, by uniknąć korków. Tym samym wkopałabym się jeszcze głębiej, bo później okazało się, że po drodze inny tramwaj się popsuł i zablokował tory. A wtedy miałabym jeszcze jedną przesiadkę.
Poza tym znowu mam dużo roboty. Już myślałam, że jakoś to nadrobiłam, a tu figa z makiem.
I uświadomiłam sobie dzisiaj w trakcie długiego powrotu najbardziej dobijającą rzecz: że mnie to właściwie nie dobija. Przyzwyczajenia są straszne. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 11-01-2010, 22:53
|
|
|
Ponury napisał/a: | samochody mnie nienawidzą, śnieg również mnie nienawidzi |
Ja dziś spędziłem 2 godziny z łopatą w garści, usiłując ustalić gdzie w tej głębokiej na pół metra, zajmującej cały parking zaspie znajduje się mój. Potem mi się odechciało... :/ |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 12-01-2010, 08:20
|
|
|
Bo nie dość że bezproduktywnie spędziłam weekend, bolą mnie wyrzynające się ósemki to jeszcze od wczoraj niesamowicie boli mnie ucho, dzisiaj nie mogę już pić niczego ciepłego. |
_________________
|
|
|
|
|
Mitsurugi
Wieczny Marzyciel
Dołączył: 22 Sty 2009 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 12-01-2010, 14:56
|
|
|
Bo moja dłoń ładnie się zagoiła, a wystarczyło mi ledwo kilkadziesiąt cięć shinaiem by zrobił mi się krwiak. Ech, dzisiejszy trening Kendo będzie bolesny. Nie wie ktoś co na krwiaka dobre? |
_________________ 温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 12-01-2010, 17:22
|
|
|
Bo jak w piątek zaczęły mnie bolec plecy, to do tej pory z małymi przerwami mam tam nerwoból. Szprycuję się lekami, jak do czwartku ie przejdzie, idę do lekarza. |
|
|
|
|
|
Ponury
Grim Greetings
Dołączył: 27 Lip 2006 Skąd: ....diabli wiedzą Status: offline
|
Wysłany: 12-01-2010, 17:38
|
|
|
Totem, czasem myślę że lepiej się wyposażyć w sanie i zaprzęg reniferów.
Tren, może mnie to nie dotyczy zbyt często bo pojawiam się w Łodzi raz na dwa tygodnie, ale też mnie wnerwiają roboty drogowe, jak rozpruli Kilińskiego... a miałem tam taki ładny tramwaj, chyba piątkę, prosto pod uczelnie. I szczerze Ci nie zazdroszczę.
Tren napisał/a: | Przyzwyczajenia są straszne. | Tak, są.
Mitsurugi, moja babcia by Ci poleciła propolis ^^ poleca to na wszystko ;p |
_________________ Live fast, die young,
make a pretty corpses |
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 12-01-2010, 20:38
|
|
|
Bo wycieczka do Worcławia, i nie dość, że nie wróciłem ze Star Wars: Force Unleashed, to jeszcze znów Emo Mode, jak się patrzy na te wszystkie pary zakochanych. Szlak mnie trafia |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 12-01-2010, 20:59
|
|
|
RepliForce napisał/a: | Szlak mnie trafia |
...rowerowy?
Bo nic mi się nie chce. Dlaczego to najgorsze koło musi być akurat w piątek o 15? |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Paweł
Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 12-01-2010, 21:07
|
|
|
Crofesima napisał/a: | RepliForce napisał/a:
Szlak mnie trafia
...rowerowy? |
To taka dyskretna autocenzura, nie widzisz? :P
Yyyh... bo wczoraj kolokwium, jutro kolejne kolokwium, a pojutrze następne (zdaje się, że poziom trudności rośnie wraz z kolejną datą w kalendarzu), a ja coraz mniej się uczę, oj coraz mniej. Właśnie mija kolejny dzień, a moja kolejne 20-minutowa przerwa urosła do ponad dwugodzinnej. I jak tu się na siebie nie złościć... Zły Paweł, zły... |
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 12-01-2010, 21:34
|
|
|
Paweł napisał/a: | Yyyh... bo wczoraj kolokwium, jutro kolejne kolokwium, a pojutrze następne (zdaje się, że poziom trudności rośnie wraz z kolejną datą w kalendarzu) |
A u mnie sinusoida. Dziś informatyka, jutro logika i pan magister, który nagle pokazał kły... a taki był wesoły i wyluzowany >___> w drugiej grupie zdały raptem cztery osoby, w tym dwie dlatego że ściągały od trzeciej. W piątek angielski, ANGIELSKI! Rozwala mnie myśl że ucząc się tego języka już 12 lat, piszę kolokwium z Past Simple i trójcy Present. I pewnie jeszcze to zawalę znając moje szczęście :P |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Mononoke
Little Yōkai
Dołączyła: 07 Sty 2010 Skąd: Uć Status: offline
Grupy: Alijenoty Lisia Federacja
|
Wysłany: 12-01-2010, 21:54
|
|
|
o przyjaciele w niedoli.
to ja może też sobie ponarzekam. Może będzie mi lepiej?
Dzisiaj prof. na wykładzie stwierdził, że wszyscy jesteśmy niedorobieni, bo nie wiemy jaka cześć krowy to antrykot...a po studiach będziemy musieli ze sobą dyplom wozić, żeby ktoś nam uwierzył. Takie gadanie bardzo mnie demotywuje ;(
A jutro jest bakterie... na samą myśl boli mnie żołądek. I znowu będę siedzieć i udawać, że mnie nie ma to może jakoś te 2:15 minie ;(;(;(;(
No i jeszcze to białe paskudztwo na dworze, przez które czuje się zmęczona już po dojściu na przystanek.ufff |
_________________ I love talking about nothing. It's the only thing I know anything about
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 12-01-2010, 23:17
|
|
|
Sasayaki napisał/a: | Rozwala mnie myśl że ucząc się tego języka już 12 lat, piszę kolokwium z Past Simple i trójcy Present. |
Mnie również rozwalała, w związku z czym zapisałam się na egzamin od razu w tym semestrze, żeby nie nudzić się przez półtorej godziny każdego zjazdu. Tylko nadal nie rozumiem, jak działają te ^*%&$% ECTS-y. Za egzamin doliczyli mi czesne za dodatkowy przedmiot (bo więcej ECTSów dostanę, niż ustawa przewiduje). Szkoda, że nikt mnie nie uświadomił wcześniej, że zaliczanie wcześniej angielskiego *też* się liczy jako dodatkowy przedmiot, było tylko "niech pani zdaje koniecznie, będzie pani mieć z głowy". Grrrr... Po pierwsze muszę się dowiedzieć, czy w związku z tym przysługuje mi na trzecim roku mniejsze czesne, po drugie - fajnie, że mam zarezerwowaną kasę na tego typu wydatki... - -"
*spogląda na stan konta i idzie się zastrzelić* |
_________________
|
|
|
|
|
Mitsurugi
Wieczny Marzyciel
Dołączył: 22 Sty 2009 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 13-01-2010, 01:37
|
|
|
Bo jutro test z japońskiego i kartkówka na studiach. Bo w piątek kolokwium. Bo w poniedziałek egzamin. Bo we wtorek kolejne kolokwium. Bo w środę następne. A ja tak się uczę, że hej. Pomijając fakt jeszcze 5 egzaminów poza tym w poniedziałek. Ech.....kiedy ja ostatnio zakuwałem coś na hardzie? Rok temu?
Bo na treningu Kendo okazało się, że płuca mi siadają szybko. Myślałem, że oddechu nie złapię. Trzeba będzie zacząć biegać.
Boleśnie, ale krwiak pękł i można ciąć dalej :)
Cytat: | a moja kolejne 20-minutowa przerwa urosła do ponad dwugodzinnej |
O, ktoś pisze o mnie. |
_________________ 温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|