Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
Mara
High
Dołączyła: 05 Maj 2007 Skąd: spod łóżka Status: offline
Grupy: House of Joy Lisia Federacja
|
Wysłany: 03-08-2010, 19:11
|
|
|
anulka406 napisał/a: | Masz królika!? |
Zasadniczo nie ja a moja siostra, w pewnym sensie jednak ostatnimi czasy dzielimy się konsekwencjami tego faktu. ^^" |
_________________ "Shut up and keep up squeezing the monkeys!"
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 04-08-2010, 10:51
|
|
|
... Kanał sieciowy mojego konta w mbanku został zablokowany i teraz będzie trochę do odkręcenia. Przypuszczalnie potrzebne do tego dane zostały w Łodzi, damn it. >_> |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 04-08-2010, 11:26
|
|
|
Bo stare miejsce pułapek poszło pod budowę i musiałem znaleźć nowe.
Bo nowe miejsce pod pułapki jest zarośnięte metrowymi pokrzywami.
Bo łopatka okazała się tanim szmelcem, który się łamie od byle korzenia.
Bo komary, gzy i reszta towarzystwa... |
|
|
|
|
|
nat_mich
jeż
Dołączyła: 04 Maj 2010 Skąd: jestem przenośna Status: offline
|
Wysłany: 04-08-2010, 13:47
|
|
|
BOReK napisał/a: | ... Kanał sieciowy mojego konta w mbanku został zablokowany i teraz będzie trochę do odkręcenia. Przypuszczalnie potrzebne do tego dane zostały w Łodzi, damn it. >_> |
zawsze wiedziałam, że mbank to jeden z najgorszych bankowych tworów ever.
mogłoby być słonecznie, skoro mam rower na chwile. |
_________________ Without dance life would be a mistake
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 04-08-2010, 13:58
|
|
|
Jeden z najgorszych? Korzystam od 4 lat i nie mam na co narzekać, a kiedy raz policzyli za transakcję dwa razy, w 20 min to odkręcili.
Bo odpalenie jednego .exe, ze strony z której często korzystam spowodowało format wszystkich partycji poza systemową (jakieś 300-400GB). |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
anulka406
Unfabulos :)
Dołączyła: 13 Cze 2010 Skąd: Szczecin Status: offline
|
Wysłany: 04-08-2010, 14:11
|
|
|
Mara, ale z drugiej strony hałasujący królik to jeszcze nic takiego. Wyobraź sobie, że mnie jak byłam małą dziewczynką to obsikał jak go karmiłam! Okropne -.- A dzisiaj na podłodze znalazłam od groma tych dziwnych zielonych robaków, które zdychają w locie. Ja nie wiem co to jest ale tata mówi, że młode ćmy. W takim razie ciem nienawidzę tak samo jak much! Ciągle trzeba to zmiatać. |
|
|
|
|
|
Vivian
La Fleur du mal
Dołączyła: 27 Lip 2009 Skąd: from Darkness Status: offline
|
Wysłany: 04-08-2010, 23:48
|
|
|
Bo z tym zdjęciem do ELS miałam dzisiaj tyle problemów, to skaner siostry nie chciał działać, będąc podłączonym do jednego laptopa, nie zabrałam pendrive'a, później wysłane na maila nie chciało się otworzyć jako JPEG, ostatecznie zdjęcie się załadowało, tyle, że pomimo moich usilnych starań i tak jest ehm wątpliwej jakości i się zapewne przyczepią. Damn it skąd ja wytrzasnę lepszy skaner? Nie chcę wybierać się do fotografa po raz kolejny i prosić o zapisanie na płytę (mogłam wcześniej o tym pomyśleć!:/), bo znowuż zrobią mi kolejną serię zdjęć a la "uderzona patelnią", nie... |
_________________
|
|
|
|
|
Hisayo
Mniumniu! ♫
Dołączyła: 11 Kwi 2009 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 05-08-2010, 08:46
|
|
|
Bo pewna grupa bardzo rześkich młodzieżów obrała sobie za cel wstawanie bardzo-raniutko i dokładnie o 9:20 puszczać techniawki. GŁOŚNO. Dzisiaj przerzucili się na techniawki z dodatkiem w postaci śpiewającego murzyna, co brzmi jeszcze gorzej. Wrrrrr. |
_________________ I tried, and therefore no one should criticise me!
|
|
|
|
|
longerowa
bogini w koronie
Dołączyła: 22 Cze 2007 Status: offline
|
Wysłany: 05-08-2010, 09:23
|
|
|
Bo się spaliłam i schodzi mi skóra ... z nosa! |
|
|
|
|
|
Hisayo
Mniumniu! ♫
Dołączyła: 11 Kwi 2009 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 06-08-2010, 19:18
|
|
|
RRRRRRRRRWA. Zapomniałam zamknąć okno przed burzą i teraz cały pokój PŁYWA. Większość książek zmokła, o "Zapalniczce" Chmielewskiej już nie mówmy - leżałam na pomalowanej markerami kartce i mnóstwo stron jest kolorowych, w ogóle cud, że rysunki się nie zamoczyły (po coś je chyba w te koszulki obkładałam, nie?)! Ale i tak WRRRRRR. |
_________________ I tried, and therefore no one should criticise me!
|
|
|
|
|
Potwór Latacz
Czajnik w Mroku
Dołączył: 05 Lip 2010 Skąd: Kraków Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 06-08-2010, 19:24
|
|
|
longerowa napisał/a: | Bo się spaliłam i schodzi mi skóra ... z nosa! |
Skąd ja to znam.. u mnie jeszcze do tego dochodzą odnóża i odręcza.
Już nigdy nie pójdę w góry bez kremu z filtrem.
Poza tym pada! Na zmianę z potwornym upałem na dodatek, więc człowiek nie wie czy może wyjść czy nie. Pogoda... : / |
_________________ Jestem wielkim Potworem Lataczem!!! <Ö>
"Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba
Na ziemi której ja i ty
Nie zamienimy w bagno krwi "
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 10-08-2010, 18:52
|
|
|
Ah, te wspaniałe dni, gdy wszystko się wali, a najgorsze przychodzi na sam koniec. Oto po pełnym perypetii dniu udałem się do domu nowym samochodem służbowym - stary odmówił posłuszeństwa nad ranem, co było jednym z głównych źródeł przygód. Określenie "nowy" jest bardzo optymistyczne - stary trup, obity tak, że mógłbym nim dachować i nikt nie zauważyłby różnicy.
Podjeżdżam sobie nim do domu, jak to ja, dość szybko. Chcę zahamować... a tu hamulec wpada do środka. Nie, nie zdążyłem odbić. Stuknąłem swój własny samochód, a ten siłą rozpędu wpadł w samochód matki. Siły było sporo, owy samochód służbowy to Ducato, masa spora.
Dobra bozia dała AC... Ciekawe kto jutro w robocie pierwszy urwie komuś głowę - szef mi, za kolizję, czy ja szefowi, za danie mi samochodu, gdzie w czasie jazdy padają hamulce. Mam tego trupa w głębokim poważaniu, ale nad moim Mondeo, do tej pory nieskalanym, mogę broczyć krwawe łzy. Jeżeli sukinsyn spróbuje obarczyć mnie choć złotówką za to, to to może być kolejna firma z którą pożegnam się z hukiem, z procesem sądowym włącznie... |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 10-08-2010, 21:19
|
|
|
O w mordę...
Cost, przynajmniej możemy zakładać, że właśnie zużyłeś przydzielone zasoby pecha na najbliższe kilka lat X_x |
_________________
|
|
|
|
|
Vivian
La Fleur du mal
Dołączyła: 27 Lip 2009 Skąd: from Darkness Status: offline
|
Wysłany: 11-08-2010, 19:03
|
|
|
Ała!!!!!!!!!!!! Bo w przypływie natchnienia założyłam dzisiaj buty na obcasach i z radością prezentując swoje 180 cm wyszłam do centrum na spotkanie.
Dokuśtykałam do domu godzinę temu. W najbliższym czasie chyba będę chodzić boso, obtarłam sobie pięty aż do krwi. Ponadto jakieś dziadostwo ugryzło mnie przed chwilą w rękę... Kurcze, co mi szkodziło zabrać ze sobą skarpetki... |
_________________
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 11-08-2010, 19:32
|
|
|
Bo po zjeździe.
Bo musiałem na gwałt wracać jednak - cyrk był kontrolowany przynajmniej.
Z drugiej strony dwutonowy powód wcześniejszego powrotu musiał zostać wyeksmitowany w trybie natychmiastowym. Efekt leży sobie teraz wrednie na trawniku i śmieje się ze mnie.
Edit:
I jeszcze skręciłem kostkę. |
|
|
|
|
|
|