Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 26-11-2010, 18:22
|
|
|
Bo dzisiejsza próba kastracji Burbona prawie zakończyła się dla niego tragicznie - jego organizm kompletnie nie toleruje narkozy, nawet najmniejszej dawki. Kot był już na tamtym świecie, ale na szczęście udało się go uratować.
Ech, raz, że szkoda zwierzęcia, a dwa, że będzie problem z niewykastrowanym kotem w mieszkaniu. Biedak najprawdopodobniej będzie musiał się przeprowadzić do moich dziadków na wieś, a ja będę musiała zaadoptować innego kota... No, ale już się przywiązałam do tej małej gnidy :< |
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 26-11-2010, 21:29
|
|
|
Bo cholernego kuriera niet, a ja czuję się jeszcze gorzej niż wcześniej. Parszywa pogoda. I chyba okres się zbliża, bo naprawdę nie ma aż tylu powodów do irytacji... I tylko złoty Adaś ratuje sytuację :3 Balsam dla mojej duszy jak wracam do domu, naprawdę... |
_________________
|
|
|
|
|
Saga
Półdiablę
Dołączyła: 01 Lut 2007 Skąd: Poznań, zasadniczo Status: offline
|
Wysłany: 28-11-2010, 17:09
|
|
|
Czuję się fatalnie. Nigdy więcej nadgodzin bez powerade'a. |
_________________ Ci, którzy śnią za dnia widzą wiele rzeczy niedostępnych tym, co śnią nocą. |
|
|
|
|
Wiewiór
irish mastah
Dołączyła: 13 Sty 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 28-11-2010, 18:16
|
|
|
Bo tak. Bo czekałam 3 weekendy na dzisiejsze zajęcia taneczne (w pozostałe miałam zjazdy na uczelni) i oczywiście dzisiaj musiało się coś schrzanić...Zła shuja wisiała w powietrzu, umierałam na oddech i ból wszelaki po każdym przetańczonym kroku. W rezultacie nie przećwiczyłam nawet połowy tego, co zaplanowałam. Jak wróciłam do domu (chwała kochanemu Krzysiowi, ze mnie podwiózł!) to zwinęłam się w kłębek pod kołdrą, mrucząc: booooli...boooooooli. Wiwat Reparil. Poproszę więcej tego specyfiku przy każdej nadarzającej się okazji.
I znowu nie usiądę do księgowości. Zła niedziela, zła.
Jedyne co ją ratuje, to wspaniały obiad podany mi przez ojca. |
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 28-11-2010, 23:43
|
|
|
Bo nieprzewidziana utrata gotówki. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 29-11-2010, 00:16
|
|
|
Bo mało mi było zajęć weekendowych z badaniem wpływu czynników patologicznych na hepatocyty i postanowiłam wypróbować własną wątrobę jak na nie zareaguje. Znaczy: alkohol z kofeiną z paracetamolem, ahaha~ Bo na dodatek ewidentnie łapie mnie jakieś choróbsko - katar, gardło boli, głowa boli, czuję moje ślinianki takowoż, zmęczenie, tudzież niewyspanie... daje w kość, oj daje. Nie chcę być chora! |
_________________
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 29-11-2010, 10:55
|
|
|
Bo biało wszędzie, mokro wszędzie, a moje miasto jest totalnie na to nieprzygotowane. Zanim się wezmę za odśnieżanie, to ten śnieg już zdąży stopnieć...
Bo poszłam na wykład z doktryn tylko po to, żeby się dowiedzieć, że go nie ma. |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 29-11-2010, 14:42
|
|
|
mBank błysnął geniuszem - przy okazji zmiany layoutu strony logowania na konto wywalili w diabły historię operacji... Ktoś się tam musiał naćpać czegoś ciężkiego. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 29-11-2010, 15:26
|
|
|
To nie planowane działanie, tylko problemy techiczne (link). |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 29-11-2010, 15:48
|
|
|
Tym bardziej błysnęli. Teraz nie wiem, czy lać pieniądze za mieszkanie elektronicznie i wierzyć w bezpieczeństwo transakcji, czy umówić się na wręczenie gotówki... |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
pestis
żuk w mrowisku
Dołączyła: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 29-11-2010, 16:23
|
|
|
Bo niedługo dojdzie do tego, że na widok tira z biomasą, będę wyłazić na ulicę i drzeć się 'wyp****'.
Tak więc nie cierpię biomasy, nie cierpię kalorymetrów i ludzi nie cierpię, za których odwalam najgorszą robotę. I GDF-u, bo to skąpiradła. Khh. |
_________________ SteamwillriseEsteemwillrise. |
|
|
|
|
IKa
Dołączyła: 02 Sty 2004 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 29-11-2010, 16:40
|
|
|
Śnieżyca.
.
.
. |
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 29-11-2010, 16:52
|
|
|
Wiatrośnieg prosto w twarz! AAA! |
|
|
|
|
|
Hisayo
Mniumniu! ♫
Dołączyła: 11 Kwi 2009 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 29-11-2010, 18:19
|
|
|
Bo PADA. To wystarczający powód i na nim mógłby się ten post skończyć, ale nie odmówię sobie przyjemności dalszego jojczenia.
Bo dzisiaj się dowiedziałam, że przez najbliższy tydzień będę zasuwać w stołówce jako... USŁUGIWACZKA. Tak, ta rubryczka nazywa się "Usługiwanie". Jeszcze trochę i dorobimy się karteczki "W raziue potrzeby prosimy korzystać z koleżanek". No, naprawdę.
Bo nienawidzę ludzi idealnych, a tak się składa, że wszystkie dziouszki z mojej klasy takie są. Miłe, uczynne, koleżeńskie, pomysłowe a przy okazji obrzydliwie wręcz inteligentne. Jak, ja się pytam, ja to możliwe, że po siedmiu godzinach nauki w szkole plus dwóch godzinach zajęć dodatkowych plus jeszcze dwóch godzinach dojazdu do domu one się uczą i odrabiają lekcje?! NO JAK?! I na dodatek są strasznie zdziwione, że mam zły humor. No tak, rzeczywiście, bo nigdy biedne nie widziały wkurzonego człowieka. Ach, straszniemiprzykrożeżyję~
I bo pół godziny czekałam na przystanku na autobus, a potem przez jakiegoś bachora nie mogłam wysiąść na tym przystanku, na którym chciałam.
RAWR. |
_________________ I tried, and therefore no one should criticise me!
|
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 29-11-2010, 18:30
|
|
|
Godzina i dwadzieścia minut na przystanku. Przejechały dwie szesnastki, dwie jedenastki, dwie dwunastki, chyba po trzy ósemki i piętnastki oraz SZEŚĆ dziesiątek. Prawie pustych. A czternastki dwie wypadły. Zamarzłam prawie na śmierć, a palce u stóp zaczęłam czuć dopiero jakiś czas po przyjściu do domu. Idąc na przystanek słyszałam/widziałam ze cztery karetki na sygnale. Heh. Normalnie co za zaskoczenie, nikt się nie spodziewał przecież zimy! No bo kto by pomyślał, że to już koniec listopada? Pewnie wszystkim się zdawało, że jeszcze sierpień. Dlaczego co roku musi być to samo? Drogi nieodśnieżone, korki przez całe miasto, autobusy rozpadają się na drodze, a na chodniku można się zabić. Jakby śnieg i mróz nie wystarczyły. Jestem zbyt zmęczona, żeby chociaż się zdenerwować, już mi wszystko jedno. |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|