Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
Akai
Mad world
Dołączyła: 26 Lip 2010 Status: offline
|
Wysłany: 29-11-2010, 18:30
|
|
|
Hisayo - znam ten ból, jeśli chodzi o koleżanki. Jest źle ? Ba, beznadziejnie. Już jutro mam konkurs polonistyczny .. i .. No kurde - nie ma szans abym przeszła, chociaż ten szkolny etap. Bo wśród uczestniczek jest pewna grupa, bardzo pewnych siebie dziewczyn, których ego razi na km. A ja biedna będę koło nich siedziała i próbowała się skupić. Dodatkowo dzisiaj nam pani zrobiła niezapowiedziany sprawdzian z biologii - z oddziaływań. I szczerze - nie poszedł mi najlepiej. Wychodząc z klasy zaatakowały mnie "koleżanki" z klasy, chwaląc się jak im poszło. A na deser sprawdzian z serwów na w-fie (nie, stop - podobno tak się nie pisze, więc poprawiam), 'wuefie'. I .. nie dokończę |
_________________ Pamiętaj: Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to? - Kłapouchy
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 30-11-2010, 10:25
|
|
|
Melmothia napisał/a: | Normalnie co za zaskoczenie, nikt się nie spodziewał przecież zimy! No bo kto by pomyślał, że to już koniec listopada? Pewnie wszystkim się zdawało, że jeszcze sierpień. Dlaczego co roku musi być to samo? | Chciałam napisać to samo wczoraj, ale nie miałam siły już. Dlaczego co roku zima zaskakuje kierowców? W tym też tych tramwajowych? Część drogi do pracy musiałam przejść z buta, bo wypadek, karetka, coś tam coś tam, tramwaje nie jeżdżą, a czekanie na autobus zeszłoby mi dłużej, zresztą cholera wie, czy bym się wcisnęła, tyle ludzi na przystanku stało. Ale podróż do domu była jeszcze bardziej irytująca, bo co z tego, że wyszłam z pracy ciut wcześniej, jak nie przyjechał tramwaj, więc w rezultacie musiałam jechać tym jeszcze późniejszym, naokoło, z dwoma przesiadkami, na dodatek drugi tramwaj wlókł się tak niemiłosiernie (ach, ten śnieg... cóż za niespodzianka, przecież to był dopiero 30. listopada...), że nie zdążyłam na nocny autobus (kolejny za godzinę) i musiałam część trasy do domu przejść na piechotę. Dzięki temu pomimo wcześniejszego wyjścia z pracy, w domu byłam później niż zwykle. |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
Squaerio
O RLY?
Dołączył: 05 Cze 2010 Skąd: mieć na to wszystko czas? Status: offline
Grupy: WOM
|
Wysłany: 30-11-2010, 10:35
|
|
|
Bo człowiek chcąc być sumiennym, wstaje przed świtem i pędzi na dworzec, żeby dojechać na zajęcia, ale...
...jest cholerny mróz...
...mimo braku jakichkolwiek opadów i nie leżącego nigdzie śniegu, trzy kolejne pociągi są opóźnione o 80, 40 i 30 minut...
...w związku z powyższym alternatywne źródło transportu (czyli busy) zapełnione odjechały 30 minut przed rozkładowym czasem...
...absolutnie rozdrażnionym trzeba wrócić do domu...
...a po drodze jakiś kompletny baran chyba zapomina, że sygnalizator pomocniczy do skrętu nie zwalnia go z obowiązku zatrzymania się na głównym czerwonym świetle przed przejściem dla pieszych. Nie zwracając kompletnie żadnej uwagi na przechodzących po pasach ludzi, wjeżdża na skrzyżowanie nawet nie zwalniając. O tym, że o mało mnie nie potrącił połapał się dopiero wtedy, kiedy w dobitny i gwałtowny sposób pokazałem mu przez boczną szybę co o nim myślę, posyłając przy okazji kolorową wiązankę...
...po tym wszystkim kompletnie zignorowałem opcję dojechania własnym autem na miejsce. Nie miałem już na to ochoty a te zajęcia nie były warte aż takiego zachodu, więc położyłem się znowu spać.
Rewelacyjny początek dnia. |
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 30-11-2010, 12:49
|
|
|
Bo ziiimno. Nienawidzę śniegu.
Bo dzisiaj cały dzień i najprawdopodobniej całą noc spędzę zakopana w kserówkach. Do NOT want, want to sleep...
Bo matka mi mówi, żebym się zastanowiła, czy jechać na ten koncert, bo jeszcze ugrzęznę gdzieś zasypana w polu i nie dojadę (choć to dopiero za dwa tygodnie) - nie ma to jak pozytywne myślenie.
Coś ostatnio za często piszę w Zupie :< |
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 30-11-2010, 12:54
|
|
|
Urufu napisał/a: | Coś ostatnio za często piszę w Zupie :< |
Pisz w Kotlecie! :D
Ja nie spodziewam się, żeby za dwa tygodnie miało być jakoś ładniej. Pewnie 5 stopni in plus to góra. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 30-11-2010, 15:17
|
|
|
Urufu napisał/a: |
Bo matka mi mówi, żebym się zastanowiła, czy jechać na ten koncert, bo jeszcze ugrzęznę gdzieś zasypana w polu i nie dojadę (choć to dopiero za dwa tygodnie) - nie ma to jak pozytywne myślenie.
| Nie mów że Yamato? ==
Bo najpewniej nie styknie mi finansów na bierzący miesiąc i koncert.
Bo rodziciel zaraził mnie jakąś radośną mutacją grypy. Walczę, lecz zaraza nie ustępuje. Wrr. |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 30-11-2010, 21:21
|
|
|
Bo jestem na tyle głupia, że poczułam się dziś odrobinę lepiej i stwierdziłam, że nic się nie stanie jeśli przejadę się tu i tu załatwić to i tamto. Nie uwzględniłam, że zima zaskoczyła kierowców, a moje buty pięknie przemakają... Pamiętajcie, mróz plus pływające skarpetki to czysta głupota. Jak już w końcu coś przyjechało, to na sardynkę się jechało. Gdybym podliczyła ile dzisiaj stałam na mrozie czekajac na coś... nie chcę wiedzieć ile. Ślisko strasznie. I przekombinowałam chcąc jak najszybciej dojechać do domu, w rezultacie dojechałam 2 razy później. I stopy mi odmarzły. A teraz czuję się conajmniej źle.
Ale to nie byłoby takie straszne, raczej normalne... Jest mi kompletnie źle z innego powodu... Jak mogłam tak zbagatelizować sobie... Całe szczęście, że się dobrze skończyło. Ale rozmawianie z kimś, a potem dowiedzenie się, że niedługo potem ta osoba wylądowała w szpitalu ocierając się o śmierć, nie jest miłe.
BTW na jednej z wąskich - aczkolwiek głównych - arterii tramwajowych dzisiaj stanął jeden tramwaj - awaria. A za nim stanęło z 10. Widok epicki, nie powiem. O tutaj. |
_________________
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 30-11-2010, 22:29
|
|
|
@#$%^*(%$@!((*#@%^@!!#(*$!^&*^!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bo tak. |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
Piotrek
Nikt niezwykły
Dołączył: 26 Gru 2008 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 01-12-2010, 09:15
|
|
|
Bo -28,5*C na zewnątrz. |
|
|
|
|
|
nat_mich
jeż
Dołączyła: 04 Maj 2010 Skąd: jestem przenośna Status: offline
|
Wysłany: 01-12-2010, 12:39
|
|
|
nie-na-wi-dzę po-ra-żek! |
_________________ Without dance life would be a mistake
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 01-12-2010, 12:44
|
|
|
O JEŻU JAK ZIMNO. |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 01-12-2010, 13:25
|
|
|
Oh joy. Jak fajnie, że mi temat trochę "odpłynął" od początkowych założeń, bo gdyby nie to, to ktoś właśnie opublikowałby moje wyniki w całości i z naddatkiem. Still - niefajnie. |
_________________
|
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 01-12-2010, 13:47
|
|
|
Bo trzeba szukać nowych rękawic. :D |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 01-12-2010, 14:33
|
|
|
Siedzę w mieszkaniu w płaszczu. I rękawiczkach. Mam dwie pary skarpetek, w tym jedną grubą. I jestem owinięta kocem. DALEJ MI ZIMNO. Nienawidzę zimy. |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 01-12-2010, 15:07
|
|
|
Crofesima napisał/a: | O JEŻU JAK ZIMNO. |
>D
Bo moje zatoki == |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|