Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
O futbolu dywagacje |
Wersja do druku |
Xavi
Barcelona, kurtyzano!
Dołączył: 17 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 23-05-2012, 13:08
|
|
|
Swarga napisał/a: | Niepsprawiedliwe to może być to, że ktoś wygra w lidze 1-0, choć sędzia nie uznał przeciwnikom bramki albo że 2 razy trafili w słupek. |
No to chociażby Barcelona trafiła 2 razy w szkielet bramki xD I raz w pierwszym meczu. A meczu z Benficą, w pierwszym meczu Benfica nie dostała jak byk karnego, za to w następnym, Chelsea dostała z tyłka.
Swarga napisał/a: | Z takim Napoli wygrywając 4-1 chyba nie uczynili tego fuksem, tylko byli lepsi. |
No i to był JEDYNY mecz fazy pucharowej, gdzie byli lepsi od przeciwnika. Oglądałeś wszystkie? Jeśli nie, to zwyczajnie nie możesz wiedzieć, czy masz, czy nie masz racji, no bo skąd?
Swarga napisał/a: | Przejście 13 spotkań, chociażby w topornym stylu, wymaga pewnego poziomu koncentracji, dyscypliny, determinacji. |
Dlatego zostawiali rywali w bardzo dogodnych, niekiedy stuprocentowych przed własną bramką. Pełną koncentracje, dyscyplinę i determinację zachował Terry, w najbardziej debilny sposób zarabiając czerwień. Chelsea przez całą edycję CL popełniła masę frajerskich błędów, które tylko dzięki SZCZĘŚCIU nie kończyły się golami po drugiej stronie.
Swarga napisał/a: | Przede wszystkim Chelsea zawdzięcza zwycięstwo sobie. |
A ja uważam na odwrót - przede wszystkim zawdzięczają szczęściu, czemu pomogli grając nie grając najgorzej.
Swarga napisał/a: | Przypisujesz wygraną Chelsea temu, że Messi trafił w poprzeczkę, że Cesc przestrzelił do pustej. Przepraszam, ale co to jest za piłkarz w drużynie już dogmatycznie wręcz uznanej za najlepszą w historii, który pudłuje do pustej? Nie mieli dość okazji, by strzelić? Mieli do tego 2 mecze w dodatku, a nie tylko jeden. W jednym grali w 10. |
No tylko pytałem się, gdzie tu wielkość Chelsea, w tym że dopuścili do takich sytuacji. W tym dwumeczu, nie Chelsea jest wielkim zwycięzcą, tylko Barca wielkim przegranym. No właśnie nie strzelali, więc to ich nieudolność w tym dwumeczu, a nie skill Chelsea zadecydował. Gdyby Chelsea była lepsza, to oni by nie dopuszczali, bronili takie sytuacje, a nie Barca by je marnowała.
Swarga napisał/a: | który wpadł w amok i musi wszystko dookoła zdeprecjonować, byle tylko nie przyznać, że Chelsea coś jednak pokazała. |
Coś pokazała, ale takiej ilości szczęścia, skończyłoby się to na 1/8 CL. Bo i pierwszy gol z Napoli we Włoszech był mocno fartowny. Ofc bez odrobiny szczęścia nikt by nic nie wygrał, ale jak oglądam praktycznie wszystkie mecze w ostatnich x latach, to stwierdzam, że Chelsea miała go zdecydowanie najwięcej i jest z pewnością jedną z najsłabszych ekip, której udało jej się wygrać te rozgrywki. Ale futbol jest taki, że zdarza się i tak.
Swarga napisał/a: | Sam mówiłeś, że technika zajeździ fizoli, bo nie będą mieli siły. No i Chelsea swoją paskudną, toporną grą i to jeszcze w 10 z Barceloną wygrała, a potem wygrała puchar. No cieniasy jak z bicza strzelił. |
Jakoś zajeżdżała, skoro tworzyli sobie świetne sytuacje. Ich wina, że tego potem nie strzelili. Ich wina i żadna tam zasługa Chelsea, że w tych sytuacjach nie padały gole.
Swarga napisał/a: | Tym bardziej że City i United rozpukali ligę w przedbiegach, a dalej to już nie ma kosmicznych różnic. |
No i co to ma do rzeczy? Zmienia to fakt, że nie potrafili nawiązać rywalizacji i większość sezonu nie byli się o mistrza, tylko o to 4te miejsce.
A co do solidnego ligowca to gdybyś widział ich grę w tym sezonie (obstawiam, że więcej jak 5 ich meczów nie widziałeś, a grali ponad 50) to byś się zgodził z tym twierdzeniem. Era Chelsea się powoli kończy. Nie jest już tak atrakcyjna, żeby do niej przechodzić - bo już najwyższej gaży nie zaproponują. Topowe gwiazdy też już tu nie przychodzą. Zapowiedź wielkich tryumfów też to nie jest, zresztą jak historia pokazuje, to zespół wygrywający CL nigdy jej nie obronił. Obstawiam, że w następnym sezonie, z taką paką, jaką mają teraz nie zajmą miejsca premiowanego grą w CL, samej CL też nie wygrają. Z taką grą nie ma szans, a limit szczęścia chyba już musiał się wyczerpać.
alosza napisał/a: | Mieli także dużo szczęścia, ale to nie było tak jak nie wiem... wygrana w totka. |
Aż tak nie, ale to nie było mało, tylko w opór mnóstwo. KTO OGLĄDAŁ, ten wie. No i właśnie; kto tak naprawdę oglądał ich wszystkie mecze w playoffach - ja oglądałem. Może nie mam co robić w domu, ale dzięki temu mam czas na oglądanie tych wszystkich meczy ;d |
_________________ http://www.youtube.com/watch?v=ZAxI8VkKK4k |
|
|
|
|
christian
Il Capitano
Dołączył: 16 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 23-05-2012, 17:28
|
|
|
Xavi napisał/a: | A o mocy Chelsea przekonamy się, gdzie zajdzie i co zrobi za rok. |
Śmiesznie by było w sumie, gdy znów wygrali, i w jeszcze gorszym stylu niż teraz, ale ok.:)
Masz dość optymistyczne podejście, zakładając, że po zwycięstwie w tej edycji, do następnej w ogóle się już nie zakwalifikują. Mimo wszystko mniej tego szczęścia im będzie potrzebne niż teraz. Malaga, Udine czy Borussia, to jednak nie Barca czy Bayern.
Idąc tym tokiem myślenia, że 'mieli szczęście', to jestem zdania, że niejako wyrównało się to z tym, kiedy tego szczęścia właśnie nie było. Półfinały z Barcą, Liverpoolem, finał z Manchesterem. Może jeszcze w innych starciach. Wtedy tego elementu bardzo właśnie brakło, teraz było inaczej.
I lol, nie porównuj tego z Koreą.. Bo to niebo i ziemia.. Tamte mecze pamiętam na pewno niezgorzej aniżeli Ty, i to było zwyczajnie jawne złodziejstwo, a nie fart czy inne probabilistyczne cuda.
Xavi napisał/a: | Zresztą co za argument - Chelsea nie sprostała konkurencji drużyn, co na fazie grupowej skończyły swój udział. |
Argument za tym, że zamiast chwytać kilka srok za ogony, skupili się na jednej, co w końcowym rozrachunku okazało się najlepszym wyjściem.
I dobrze wiesz, że akurat to, iż United odpadli, to była w cholerę duża sensacja. No chyba nie liczysz, że w najbliższym czasie znów się to powtórzy? City też słabsze nie będzie, a i grupy będzie dostawać łatwiejsze, e.g. z Viktorią Plzen bądź BATE Borisov.:)
Xavi napisał/a: | Dlaczego drużyny ze środka skupiają się na pucharach. |
No wiesz, zależy. xD
Aczkolwiek, to szczerze powiedziawszy nie wiem czemu się na nim skupiają. Za wyjątkiem CL. Chyba tylko dla promocji własnego clubu, i piłkarzy, aby ich korzystnie sprzedać w późniejszym okresie. Bo prestiż jest słaby, a kasa śmieszna.
Prawda jest bolesna, Atletico i Athletic poświęciły masę sił na UEFA cup, a ligę skończyły poza topową czwórką, czyli z ręką w nocniku. Sam wspominałeś - no CL, no Falcao, sayonara - No i właśnie się zastanawiam, po jakiego wałka to było?
Idę o zakład, że The Blues, przedstawiciel średniej klasy ligowej (według Twojej klasyfikacji ;p), owe rozrywki potraktowałby podobnie jak oba Manchestery. Why?
Reasumując, nie wiem czemu ten przykład miał służyć. To że łatwiej wygrać, nie znaczy, że warto się temu celowi poświęcić. A CL, czy to puchary czy nie, wygrać jest w h** piekielnie trudno. Nie bez powodu nikt tego pucharu nie potrafi wybronić następnego roku.
Xavi napisał/a: | Ten drugi jest tak miarodajny, że naprawdę :F |
No ok, przejaskrawiam fakty, niemniej, taka drużyna jak Barca, nie powinna w takiej sytuacji jakiej była, oddawać już niemal pewnego zwycięstwa. A tu gol Ramiresa, i zonk. Zlekceważenie rywala? ;/
Zresztą, coś tu jednak jest nie tak, słynny Fernando Torres, łowca ptaków z trybun, potrafi wepchnąć gałę do pustej, a była gwiazda Kanonierów, Cesc Fabregas, o którą się bito miesiącami, w podobnych sytuacjach, bo nie jednej jak wspominasz, tej sztuki dokonać niestety nie potrafi? Ironia goni ironię, co nie?
Frajerstwo napastników Barcy to jednak imo za mało, żeby ot tak sfrajerzyć cały mecz. Nie wiem jak to już inaczej ująć, to nie były jak mniemam zasieki ala Inter Mou, ale jednak coś również niewiarygodnego. Dlatego że to była Barca, ten sukces Chelsea nabiera koloru, bo pokonać Barcę w takich warunkach, jest czymś niezwykłym. Ano.
Xavi napisał/a: | Gdyby Barcelona miała formę z tamtego okresu, to nie wiem, czy Chelsea nie skończyłaby podobnie jak Bayer właśnie.
|
Gdyby Chelsea zagrała tak jak Chelsea w meczu z Napoli u siebie, to nie wiem, czy nie skończyłoby się tak samo, jak się skończyło.:)
Cytat: | ad. 1 nie
ad. 2 tak
ad. 3 nie |
+1
Ja tam nie przeczę, dupy swą grą ta Chelsea nie urywa, i meczy ich oglądać nie oglądałem, no ale te minimum imo spełnili, by sobie fapać przy pucharze, a nie oglądać innych w Tv, jak zazwyczaj, x-tego dnia maja. Spełnili chociażby tym, że strzelali te gole, gdy zdawało się, że wrócą zmasakrowani na tarczy. To jest coś, co się ceni, co ja cenię.
Eot? |
_________________ Bo ja jestem Puk Koleżka
We mnie wielka radość mieszka |
|
|
|
|
Xavi
Barcelona, kurtyzano!
Dołączył: 17 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 23-05-2012, 19:10
|
|
|
christian napisał/a: | Masz dość optymistyczne podejście, zakładając, że po zwycięstwie w tej edycji, do następnej w ogóle się już nie zakwalifikują. |
Nie mówię, że się zakwalifikują, ale już wyjść z grupy nie będzie takim pewnikiem.
Cytat: | Idąc tym tokiem myślenia, że 'mieli szczęście', to jestem zdania, że niejako wyrównało się to z tym, kiedy tego szczęścia właśnie nie było. Półfinały z Barcą, Liverpoolem, finał z Manchesterem. Może jeszcze w innych starciach. Wtedy tego elementu bardzo właśnie brakło, teraz było inaczej. |
No, nie do końca, bo chociażby w dwumeczu z Barcą w 2005ym, szczęścia mieli co niemiara.
Do tej pory właśnie to było w miarę wyrównane, ten sezon był jakiś kosmiczny pod tym względem.
christian napisał/a: | I lol, nie porównuj tego z Koreą.. Bo to niebo i ziemia.. Tamte mecze pamiętam na pewno niezgorzej aniżeli Ty, i to było zwyczajnie jawne złodziejstwo, a nie fart czy inne probabilistyczne cuda. |
To był przykład pokazujący, że wszystko jest możliwe. Sami Koreańczycy sobie po prostu grali, powinni odpadać, ale mieli ogromnego fuksa, że sędziowie byli dzicy. Analogicznie Chelsea, z tymże tutaj zamiast sędziów decydowała nieudolność rywali. Jak ktoś Ci przyłoży broń do skroni, wystrzeli i jakimś cudem spudłuje, to masz właśnie szczęście.
christian napisał/a: | Argument za tym, że zamiast chwytać kilka srok za ogony, skupili się na jednej, co w końcowym rozrachunku okazało się najlepszym wyjściem. |
A dlaczego nie chcieli? Bo to było ponad ich siły. Topowe drużyny chcą wygrać na wszystkich frontach, stać je na to - oczywiście nieczęsto się to udaje, bo to bardzo trudne.
Cytat: | I dobrze wiesz, że akurat to, iż United odpadli, to była w cholerę duża sensacja. No chyba nie liczysz, że w najbliższym czasie znów się to powtórzy? |
Sensacją, jeśli popatrzysz na markę tego klubu i piłkarzy. Ale nie było nią, jak spojrzysz na samą grę obu Manchesterów - bo po prostu dostawali. A czy się powtórzy, to powiem tak - po tym co się działo z Chelsea w tej CL, wszystko jest możliwe, nawet, że Śląsk Wrocław wygra CL.
christian napisał/a: | Prawda jest bolesna, Atletico i Athletic poświęciły masę sił na UEFA cup, a ligę skończyły poza topową czwórką, czyli z ręką w nocniku. Sam wspominałeś - no CL, no Falcao, sayonara - No i właśnie się zastanawiam, po jakiego wałka to było? |
Zawsze puchar, można też potem wygrać Superpuchar Europy. Atletico do czasu, zanim przejął je Simeone, grało cienko i nie szło im najlepiej. Obstawiam, że w następnym sezonie, będą się bić o 3cie miejsce z Malagą. No i dzięki temu prestiżowi, na takim Falcao, czy innych piłkarzach, jeśli odejdą zarobią kupę kasy. Z Falcao jest o tyle trudna sprawa, że on bardzo dobrze się czuję w Madrycie, kontrakt ma podpisany i jeśli odejdzie to naprawdę za ogromne pieniądze. A Bilbao ma za krótką kadrę na walkę w lidze.
christian napisał/a: | Idę o zakład, że The Blues, przedstawiciel średniej klasy ligowej (według Twojej klasyfikacji ;p), owe rozrywki potraktowałby podobnie jak oba Manchestery. |
Tak się mówi, ale jednak te Manchestery wychodziły najmocniejszymi składami. To takie pieprzenie na usprawiedliwienie, prawda taka, że CHCIELI wygrać, tylko dostali po tyłku.
christian napisał/a: | Frajerstwo napastników Barcy to jednak imo za mało, żeby ot tak sfrajerzyć cały mecz. |
Skoro nie strzelali x sytuacji, które normalnie kończą się golem, to jak to inaczej nazwać?
christian napisał/a: | Nie wiem jak to już inaczej ująć, to nie były jak mniemam zasieki ala Inter Mou, ale jednak coś również niewiarygodnego. |
Różnica między grą Interu wtedy, a Chelsea teraz była taka, że Inter nie dopuszczał do sytuacji. A Chelsea tak.
christian napisał/a: | Gdyby Chelsea zagrała tak jak Chelsea w meczu z Napoli u siebie, to nie wiem, czy nie skończyłoby się tak samo, jak się skończyło.:) |
No, myślę, że jednak Barcelona w swojej najlepszej formie, jest drużyną, która wygrałaby z każdą inną na świecie. Zresztą abstrahując od Bayeru, jak Barca grała w sezonie 2008/09? Bo po pierwszej połowie na Camp Nou wygrywali już 4:0 z Bayernem, 4:1 z Lyonem. Czyli nie z ogórami. A teraz są jeszcze silniejsi, jeśli nowy trener, wleje w nich nową motywację i bd trzymać się w dobrej formie, są faworytem, bo kadrowo są najsilniejsi.
christian napisał/a: | Ja tam nie przeczę, dupy swą grą ta Chelsea nie urywa, i meczy ich oglądać nie oglądałem, no ale te minimum imo spełnili, by sobie fapać przy pucharze, a nie oglądać innych w Tv, jak zazwyczaj, x-tego dnia maja. Spełnili chociażby tym, że strzelali te gole, gdy zdawało się, że wrócą zmasakrowani na tarczy. To jest coś, co się ceni, co ja cenię. |
No ja nie mówię, że trzeba im zabrać ten puchar, czy nie zasłużyli czy coś - taki jest futbol, że raz decydują umiejętności, raz szczęście. Stwierdzam tylko fakt, że tutaj największy udział w sukcesie miało właśnie szczęście. |
_________________ http://www.youtube.com/watch?v=ZAxI8VkKK4k |
|
|
|
|
christian
Il Capitano
Dołączył: 16 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 23-05-2012, 20:38
|
|
|
Xavi napisał/a: |
Nie mówię, że się zakwalifikują, ale już wyjść z grupy nie będzie takim pewnikiem. |
Tak to można zinterpretować. 'Jeśli do tej Ligi Mistrzów nie awansuje'. Ale nvm.
Xavi napisał/a: | w dwumeczu z Barcą w 2005 |
Ech, nie no, akurat tego dwumeczu nie pamiętam (za dużo było tych starć między obiema jedenastkami..), jednakże trochę dziwny przykład, zważywszy na to, iż to Barca przeszła dalej.
Gdzie tu szczęście? Udało mi się ściągnąć wszystko na examinie. Jej! Są wyniki. Dwa, oblałem. Ojej.. Dzięki k**** za takie szczęście.;p
Xavi napisał/a: | jak spojrzysz na samą grę obu Manchesterów - bo po prostu dostawali |
Tylko odpadnięcie United traktuje jako sensację. City tu nie dopowiadaj. Overall, United w tamtym okresie, aż tak słabo też nie grali. Poza blamażem z City, wszystkie mecze były wygrane, kilka remisów. Kolejna porażka miała miejsce z Basel. Dywagowaliśmy już nad tym.. No chyba nie zasugerujesz, że też mieli wtedy farta, tak miotąc w lidze? Mogli być w słabszej formie, ale nie wydaje mi się, żeby od razu można było na nich stawiać krzyżyk, i r-nie Basel > Manchester. Eventualnie znak równości, jak na tamten mecz. Aczkolwiek to tylko moje spekulacje poparte cyferkami.;p
O UEFA cup i potyczce z Bilbao nie mówię. Nie wnikam jaki squad grał, jaką mieli motywację, etc. O tym pisać nie będę.
Aczkolwiek trochę to dziwne, że od gro czasu żaden top zespół nie potrafi tego pucharu wygrać, a przecież czasem już niektórym się podwinęły nogi, by być zmuszonym w owym pucharze pocieszenia grywać. Mocarny Milan po Calciopoli e.g. (a to jednak trochę nie to samo co obecne Udine, Lazio, czy nawet Juve), i pewnie gro innych, tyle że nie chce mi się teraz wertować.;)
Xavi napisał/a: | No i dzięki temu prestiżowi, na takim Falcao, czy innych piłkarzach, jeśli odejdą zarobią kupę kasy. |
To jest błędne koło Sai. Prestiż dla dzisiejszego piłkarza, to możliwość gry w CL. Kasa to za mało, szczególnie że znów niejako trzeba by budować zespół od nowa. Silniejsi niż są teraz na pewno nie będą. Rok temu dyskutowaliśmy w podobnym tonie o Villarreal. Sytuacja dość podobna. Jakoś jestem bardziej sceptyczny niż optymistyczny co do tego.
Odnośnie do Bilbao, no cóż... Za krótką, na ligę i puchary, jak już.
Xavi napisał/a: | Inter nie dopuszczał do sytuacji |
Cieszę się, że w końcu to dostrzegasz, bo wtedy to był pure skill! xD
Broń boże, choć analogia rzuca się sama w twarz, to ani przez myśl mi nie przeszło porównywać obie sytuacje. Barca była wtedy w wysokiej formie. Inter był najsilniejszy odkąd sięgam pamięcią. W życiu był nie posądził Chelsea o to, że zagrali jak Inter dwa lata temu. :)
Xavi napisał/a: | jak Barca grała w sezonie 2008/09? |
._.
A jak Chelsea wtedy grała? No proszę Cię. Różnice między oba clubami były wtedy równie spore co rozmiary molekuły..
Notabene, jakoś też nie widzę, by w tej chwili byli silniejsi. Przegrali niemal wszystko co się dało. CL, La Lige. Sam zawsze powtarzasz, że odkąd odszedł Eto'o, nikt nie wypełnił po nim luki tak jak winien. Obrona Barcy też nie jest formacją, która budzi jakiś wielki strach (Pique dalej mizdrzy się z Shakirą, zapominając się na boisku?;p). Często wspominasz, że to właśnie tu potrzebne są wzmocnienia. Xavi, Puyol, czyli bardzo istotne elementy kręgosłupa Katalończyków, byli wtedy młodsi, i imo lepsi niż teraz (przynajmniej Carles na pewno, ano przynajmniej nie męczyły go kontuzje).
I to jest czas teraźniejszy. Rok temu się mówiło, że Barca osiągnęła szczyt. Rok temu! W tej chwili jest mały znak zapytania. I nie, nie uważam by była obecnie mimo wszystko drużyna lepsza od nich. Pragnę jedynie oznajmić, że panuje w niej mały kryzysik. Tyle.
Uwierz mi, tą wtopą na Camp Nou w przeciągu raptem 4 dni, po których wszystkie nadzieje Barcy prysły, byłem niemniej zaskoczony niż Ty. |
_________________ Bo ja jestem Puk Koleżka
We mnie wielka radość mieszka |
|
|
|
|
Xavi
Barcelona, kurtyzano!
Dołączył: 17 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 23-05-2012, 22:04
|
|
|
christian napisał/a: | Tak to można zinterpretować. 'Jeśli do tej Ligi Mistrzów nie awansuje'. Ale nvm. |
No to był taki skrajny przykład, ale chodziło mi o powtórzenie sukcesu. O zbliżenie się do poprzedniej fazy.
christian napisał/a: | Ech, nie no, akurat tego dwumeczu nie pamiętam (za dużo było tych starć między obiema jedenastkami..), jednakże trochę dziwny przykład, zważywszy na to, iż to Barca przeszła dalej. |
Wtedy nie przeszła, po dość kontrowersyjnej bramce na 4:2 dla Chelsea. Barca wygrała dwumecz rok później, już w 2006 (sezon 05/06), a to o czym mówię to sezon 04/05 :P
Ten dwumecz który pomyliłeś, też był dobry, bo już gol na Camp Nou dla Chelsea padł po karnym którego być nie powinno, bo raz nie było faulu, a dwa wcześniej spalony. No ale i tak to nic nie zmieniło.
christian napisał/a: | United w tamtym okresie, aż tak słabo też nie grali. Poza blamażem z City, wszystkie mecze były wygrane, kilka remisów. |
W CL grali do dupy.
christian napisał/a: | Prestiż dla dzisiejszego piłkarza, to możliwość gry w CL. |
W przypadku Falcao sytuacja jest o tyle inna, że jeszcze jedna edycja LE wystarczy mu do zostania najlepszym strzelcem w historii tych rozgrywek i wyprzedzenie Larssona, który był świetnym piłkarzem. Dla niego to będzie spory prestiż, wystarczy mu tylko 11 goli ("tylko" zważywszy ile walił). Myślę, że chętnie powalczy o ten rekord.
Villarreal sprzedał swojego najlepszego piłkarza (który statystycznie ma miejsce w najlepszej XItce świata tego sezonu), a kontuzji doznało 2 kolejnych najlepszych. De facto wszystko im się posypało i jako tako potrafili grać tylko na swoim stadionie.
Villarreal to mały klub z malutkiego miasta, nie ma porównania z Atletico.
christian napisał/a: | Odnośnie do Bilbao, no cóż... Za krótką, na ligę i puchary, jak już. |
Za dobrego rywala dostali w finale, poza tym oni już byli na skraju wytrzymałości. Teraz mogli trochę odpocząć, więc w finale Pucharu Króla będą pewnie groźni.
christian napisał/a: | Sam zawsze powtarzasz, że odkąd odszedł Eto'o, nikt nie wypełnił po nim luki tak jak winien. |
Cóż, na pozycji Eto'o, nieco zmodyfikowanej gra teraz Messi :P Samuel był świetnym i idealnie pasującym piłkarzem do Barcy, którego brakuje. Zabrakło Villi, który cały sezon praktycznie miał z głowy, a zaczął grać coraz lepiej (bo wcześniej był w tragicznej formie), lamił też cały sezon Pedro. Sporo piłkarzy grało poniżej oczekiwań, jakbym miał oceniać, kto z rok temu grających, grał na miarę swoich możliwości to Messi, Xavi, Busquets, Valdes, Mascherano, Thiago, Keita i powiedzmy że Alves. Reszta się mniej lub bardziej opuściła. A najlepsze dla Barcy byłoby chyba przejście na stałe do 3-4-3, z Messim za napastnikami i dokupienie na środek właśnie takiego Falcao/Cavaniego.
Co do obrony, trzeba wziąć pod uwagę, że wypadł Abidal (najlepszy obrońca Barcelony w zeszłym sezonie), Pique grał jak grał, Puyol co chwila urazy i de facto nie miał kiedy formy nabrać. Zabezpieczenia przed taką sytuacją nie było, były za to tego konsekwencje. Na lewą obronę zapewne dojdzie świetny Jordi Alba, + ktoś klasy światowej na środek.
Xavi grał akurat bardzo dobrze, trochę mniej w wyniku rotacji, ale wciąż wyśmienicie.
christian napisał/a: | Pragnę jedynie oznajmić, że panuje w niej mały kryzysik. Tyle. |
No niestety, ale wraz z nowym trenerem i paroma nowymi piłkarzami, powinno być znowu dobrze.
christian napisał/a: | A jak Chelsea wtedy grała? No proszę Cię. Różnice między oba clubami były wtedy równie spore co rozmiary molekuły.. |
Tylko, że potem Chelsea już była coraz słabsza, a Barca coraz lepsza.
christian napisał/a: | I to jest czas teraźniejszy. Rok temu się mówiło, że Barca osiągnęła szczyt. Rok temu! W tej chwili jest mały znak zapytania. |
Wg mnie, będą jeszcze lepsi. Montoya, Thiago, Tello, Cuenca, Cesc, Pedro, Messi, Sanchez, Pique mają najwyżej 25 lat. Są jeszcze tacy piłkarze jako Delofeu, ale to raczej dalsza przyszłość. Jedyni piłkarze >= 30 to Pinto, Xavi, Puyol, Valdes, Villa, Abidal, Keita. A rozwój takiego samego Thiago, który potencjałem może być jak następny Xavi jest tylko na + dla Barcy. No i wiadomo - Messi jest coraz lepszy, nie widać jeszcze szczytu jego możliwości, a jest najlepszym piłkarzem na świecie, kto wie, czy w historii. |
_________________ http://www.youtube.com/watch?v=ZAxI8VkKK4k |
|
|
|
|
christian
Il Capitano
Dołączył: 16 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 23-05-2012, 22:51
|
|
|
Xavi napisał/a: | Wtedy nie przeszła, po dość kontrowersyjnej bramce na 4:2 dla Chelsea. |
Sry, pomyliły mi się edycje, za dużo tych dwumeczy było, i w życiu po takim opisie nie skojarzyłbym akurat tego meczu..
De facto pół godziny totalnego dewastowania Katalończyków Rijkaarda, i 3-0 w plecy. No szczęścia co nie miara.. Tyle co teraz właśnie?, dobrze wiedzieć. ;p
A tak w ogóle, go to Senpuu.. Wałkowane n-razy do potęgi n-tej..!
Xavi napisał/a: | Villarreal to mały klub z malutkiego miasta, nie ma porównania z Atletico. |
Dlaczego nie?, też spadli z ligi, wcale nie aż tak dawno temu.;p
Xavi napisał/a: | Sporo piłkarzy grało poniżej oczekiwań |
I według Ciebie są właśnie jednak silniejsi?;)
Wypadł jeden biedny Abidal, i nie miał kto go godnie zastąpić?
A nie sądzisz, że jest to trochę sprzeczne? A nawet bardziej niż trochę?
Xavi napisał/a: | Tylko, że potem Chelsea już była coraz słabsza, a Barca coraz lepsza. |
Dokładnie, dlatego właśnie jest taki ubaw z zaistniałej sytuacji. Wstyd dla Barcy!;p
Xavi napisał/a: | Wg mnie, będą jeszcze lepsi. |
Sai, ja też Cię bardzo lubię. I Delofufu też lubię.
:)
Pozdrawiam. |
_________________ Bo ja jestem Puk Koleżka
We mnie wielka radość mieszka |
|
|
|
|
Xavi
Barcelona, kurtyzano!
Dołączył: 17 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 23-05-2012, 23:07
|
|
|
christian napisał/a: | De facto pół godziny totalnego dewastowania Katalończyków Rijkaarda, i 3-0 w plecy. No szczęścia co nie miara.. Tyle co teraz właśnie?, dobrze wiedzieć. ;p |
No, ale potem się zrobiło 3:2, między innymi po fantastycznym golu Ronaldinho (ech, stary dobry Ronaldinho, to był zawodnik...), więc awans im dał dyskusyjny gol na 4:2 :P
christian napisał/a: |
I według Ciebie są właśnie jednak silniejsi?;) |
Messi gra coraz lepiej :P Zresztą mówię w porównaniu do optymalnej formy. Poza tym wtedy, ten styl Barcelony nie był jeszcze tak dobrze rozpracowany, to też ma znaczenie.
christian napisał/a: |
Sai, ja też Cię bardzo lubię. I Delofufu też lubię. |
Ech, zapamiętałbyś nazwisko i błysnąłbyś w towarzystwie takim Deulofeu, który za parę lat może być bardzo dobrym zawodnikiem.
Swoją drogą chodzą ploty, że Giovinco do Barcy, ale chyba mało w tym prawdy, chociaż... |
_________________ http://www.youtube.com/watch?v=ZAxI8VkKK4k |
|
|
|
|
christian
Il Capitano
Dołączył: 16 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 24-05-2012, 00:43
|
|
|
Xavi napisał/a: | Swoją drogą chodzą ploty, że Giovinco do Barcy, ale chyba mało w tym prawdy, chociaż... |
Już to widzę, najwyższy atak w historii futbolu, najwyższy wzrostem z tej trójcy, Messi na środku, a na skrzydłach, Sanchez po jego prawicy, Gio zaś po lewicy.
Monotonia podań usypiająca przeciwnika, aby go w najmniej odpowiednim momencie zabić, zwielokrotniona. Jak myślisz, jaka będzie skuteczność z gry w powietrzu? :)
Chociaż w sumie, Xavi, Iniesta, Pedro czy Thiago niewiele lepiej się prezentują pod tym względem. Może jest w tym jakiś cel.. |
_________________ Bo ja jestem Puk Koleżka
We mnie wielka radość mieszka |
|
|
|
|
Xavi
Barcelona, kurtyzano!
Dołączył: 17 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 28-05-2012, 12:23
|
|
|
Tak jeszcze ad Barcy; akurat zabawne jest to, że Xavi, Thiago, Messi są piłkarzami, którzy świetnie grają głową http://www.youtube.com/watch?v=zk3ehSGgr1w tylko po prostu są niscy, więc siłą rzeczy ciężko im wygrywać pojedynki, z często 20cm wyższymi zawodnikami :P
Ale ja nie o tym; znamy kadrę na EURO:
Bramkarze: Wojciech Szczęsny (Arsenal FC), Przemysław Tytoń (PSV Eindhoven), Grzegorz Sandomierski (KRC Genk).
Obrońcy: Sebastian Boenisch (Werder Brema), Marcin Kamiński (Lech Poznań), Damien Perquis (FC Sochaux-Montbéliard), Łukasz Piszczek (Borussia Dortmund), Marcin Wasilewski (RSC Anderlecht), Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa), Grzegorz Wojtkowiak (Lech Poznań).
Pomocnicy: Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund), Dariusz Dudka (AJ Auxerre), Kamil Grosicki (Sivasspor), Adam Matuszczyk (Fortuna Düsseldorf), Adrian Mierzejewski (Trabzonspor AŞ), Rafal Murawski (Lech Poznań), Eugen Polanski (1. FSV Mainz), Ludovic Obraniak (Girondins de Bordeaux), Maciej Rybus (Terek Grozny), Rafał Wolski (Legia Warszawa).
Napastnicy: Paweł Brożek (Celtic FC), Robert Lewandowski (Borussia Dortmund), Artur Sobiech (Hannover 96).
Oprócz tego, że mam zastrzeżenia, co do Perkisów, Obraniaków i innych tego typu, no to przezabawna jest obecność Matuszczyka, Brożka i Benisza. Nagrali się w tym sezonie co nie miara, ale przykre jest, że po prostu nie ma ich kim zastępować. Z tej kadry ledwo się sklei przyzwoitą XItke, nie mówiąc o solidnym zapleczu. A pamiętajmy, że przecież Adrian "nie wiem, jak można grać co 3 dni" Mierzejewski, czy inni mogą się zmęczyć. Ale w sumie i tak nie ma w czym wybierać.
Z innej paki znamy też skład Hiszpanów, który miejscami mnie zaskoczył:
Bramkarze: Iker Casillas (Real Madryt), Victor Valdés (FC Barcelona), Jose Reina (Liverpool)
Obrońcy: Alvaro Arbeloa (Real Madryt), Gerard Piqué (FC Barcelona), Sergio Ramos (Real Madryt), Juanfran (Atletico Madryt), Raul Albiol (Real Madryt), Jordi Alba (Valencia), Javi Martínez (Athletic Bilbao)
Pomocnicy: Xabi Alonso (Real Madryt), Sergio Busquets, Xavi Hernández, Andrés Iniesta, Cesc Fábregas (wszyscy FC Barcelona), Juan Mata (Chelsea Londyn), Santiago Cazorla (Malaga)
Napastnicy: David Silva (Manchester City), Jesus Navas (Sevilla), Fernando Llorente (Athletic Bilbao), Pedro Rodriguez (FC Barcelona), Alvaro Negredo (Sevilla), Fernando Torres (Chelsea Londyn)
Wiadomo było, że nie będzie Puyola i Villi, którzy przegrali z urazami. Ech, kilka dzikich pozycji jak dla mnie. Soldado i Thiago, na spokojnie powinni zastąpić Negredo i Mate. W sumie i De Gea jest lepszy od Reiny, ale to marginalna sprawa, bo i tak bronić będzie Iker ewentualnie jak coś Valdes. Pedro złapał się na ostatniej prostej, bo i formę wreszcie odzyskał, a to gracz, który nie boi się presji i sieka w finałach gole aż miło. Trochę też dziwi obecność Torresa, który jakby nie patrzeć miał cienki sezon. Co do defensywy to tu mam nadzieję, Ramos będzie grał na prawej (Arbeloa i Juanfran mnie nie przekonują), a na środku niech gra Martinez i Pique. Pierwszy miał genialny sezon, drugi pod koniec zaczął już lepiej grać i jest w niezłej formie. Na pewno nie może grać Albiol, który grał bardzo rzadko, a jak już grał to słabo. Lewa strona dla Jordiego Alby i git. W pomocy najpewniej będą grać Alonso, Busquets, Iniesta, Xavi i Cazorla. Choć Alonso miał sezon poniżej możliwości (i tu można by też przesuwać Martineza), Iniesta i Xavi to must be, zwłascza, że w RPA w sumie byli MVP w 5 spotkaniach, w tym we wszystkich 4 fazy pucharowej (Xavi z Portugalią i Niemcami, Iniesta z Paragwajem i Holandią + dorzucił Chile w grupie). Fabregas po świetnym początku zaczął grać coraz bardziej niemrawo, zwalił półfinał CL i teraz chyba złapał jakąś kontuzję drobną. Cazorla grał fenomenalnie cały sezon, spokojnie w XItce sezonu La Liga. A Mata, jest zwyczajnie najsłabszy, co pokazał i w finale CL, też Chelsea tam wcale nie ciągnął. Thiago jest od niego zwyczajnie lepszy. No i zostały przody. Silva i Navas, będą grać w pomocy (de facto Hiszpania gra raczej 4-5-1 niźli 4-3-3), raczej jako zmiennicy, przynajmniej ja bym to zrobił w taki sposób ;p Navas jest dynamicznym zawodnikiem, bardzo szybkim, więc jego wejście w drugiej połowie, może sporo narobić szumu (ech, aż się Joaquin przypomina), a Silva to wiadomo, w razie słabszej formy, czy czegoś innego to spokojnie, może godnie każdego zastąpić. Zostaje szpica. Lloretne pierwszy skład, zwyczajnie jest najlepszy. Torres to trochę taka loteria i nie jest już tym zawodnikiem, który miótł w poprzednim EURO. Negredo to taki wyrobnik raczej, może i się przyda, aczkolwiek ja nie jestem jego zwolennikiem i wolałbym Soldado, który mógłby się zmieniać z Llorente.
No i tyle, szkoda, że nie dali rady Puyol i Villa, z pewnością to osłabienie, bo obaj są i byli jednymi z filarów tej reprezentacji, ale mimo wszystko personalnie kadra miażdży i obstawiam ich tryumf w tychże rozgrywkach. |
_________________ http://www.youtube.com/watch?v=ZAxI8VkKK4k |
|
|
|
|
alosza
green coat
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 28-05-2012, 13:05
|
|
|
Gracie w to:
http://pl.euro2012fantasy.uefa.com/
?
Mój skład:
GK: Neuer, Lindegaard*
Def: Piszczek, Lahm, Evra**, Debuchy, Abate
Mid: Pirlo, Javi Martinez, Dżagoev, Iniesta, Perisic
FC: van Persie, Lewandowski, Jelavic
*kursywą rezerwa
**podkreśleni gracze szczególnie wątpliwi
Są tam podane ceny za zawodników i trza się zmieścić w 100 mln. Ceny fikcyjne i pod kątem potencjału punktowe danego gracza. Jako że punktuje się głównie bramki i asysty, a odejmuje za kartki, to np. defensywni pomocnicy są odpowiednio tańsi.
Nadto można max 2 graczy z jednego zespołu.
Co myślicie? Jakie macie typy?
Ja się zastanawiam np., jakie szanse ma taki Cazorla na granie w 1-szym składzie. Taniutki jest, tylko 7 mln. Javi Martinez jak na swoją klasę, też jest tani, ale... no właśnie, czy będzie grał? I mam na uwadze, że def. pom.
Dumny jestem z wyhaczenia Jelavicia i Perisicia, za których 5 mln to bezcen. Debuchy też ostatnio jest w formie, Sagna wypadł, więc będzie punktował. Evrę chyba wywalę, bo znowu mu coś odwali i złapie czerwo. Dżagoev? Bo z topowych drużyn wziąłem już po 2 łebków, a on tam ponoć gwiazdą ros. piłki jest. Tylko, że ja nawet nie wiem, czemu ostatnio u nich nie grał... XD Kontuzja? Fochy?
Z napastników strasznie żałuję niemożność wystawienia Llorente (zablkowani przez moich ulubieńców: RvP i Lewego :P), który wygrał rywalizację z Soldado. Jego bym wam najbardziej polecał i jego wypuję na króla strzelców. No albo RvP. |
|
|
|
|
|
Xavi
Barcelona, kurtyzano!
Dołączył: 17 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 28-05-2012, 13:17
|
|
|
GK: Neuer, Hart
DEF: Piszczek, Papadopoulos, Bonucci, Hummels - Olsson
MID: Xavi, Pirlo, Ribery, Plasil - J. Martinez
ATK: Lewandowski, Benzema - Pedersen
alosza napisał/a: | Ja się zastanawiam np., jakie szanse ma taki Cazorla na granie w 1-szym składzie. Taniutki jest, tylko 7 mln. Javi Martinez jak na swoją klasę, też jest tani, ale... no właśnie, czy będzie grał? I mam na uwadze, że def. pom. |
Powinni grać w pierwszym, a czy będą to dyskusyjna sprawa. Jakby nie patrzeć to IMO Javi był najlepszym środkowym obrońcą w Hiszpanii, Cazorla z Hiszpanów miał słabszy sezon tylko od Xaviego. Wiadomo, że trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników, niemniej Santi z pewnością jest światowej klasy piłkarzem i samo to, że wprowadził Malagę do CL to coś. Zobaczymy jak postanowi trener, ale pewnie nazwiskami, bo optymalnie to od Alonso Martinez w lepszej formie (po co długie piłki Xabiego, skoro jest Xavi?), od Silvy, Cesca, Navasa, Santi lepszy teraz, a Mata to w ogóle jakiś żart przy tej miarce. Jeśli będą grać to tylko lepiej dla Hiszpanii. |
_________________ http://www.youtube.com/watch?v=ZAxI8VkKK4k |
|
|
|
|
alosza
green coat
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 28-05-2012, 13:25
|
|
|
A to nie będzie punktował tylko 1 bramkarz? Jeśli tak, to IMO strata kasy na Harta. No i jesteś pewien, że tak Anglicy nie będą tracić goli?
Ja teraz rozkminiam, jak to wygląda u Holendrów. Moim zdaniem i Vorm, i Krul są lepsi od Stekelenburga, którego klasę oczywiście doceniam po fantastycznych MŚ. I to właśnie ten ostatni jest pewnie faworytem na wybiegnięcie w pierwszej XI. W ostatnim towarzyskim meczu ggrał jednak Krul i jeśli się potwierdzi, że on ma grać, to go biorę. Tani + fakt, że Holandia, jeden z faworytów i pewnie mało straconych bramek. |
|
|
|
|
|
Xavi
Barcelona, kurtyzano!
Dołączył: 17 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 28-05-2012, 13:47
|
|
|
alosza napisał/a: | A to nie będzie punktował tylko 1 bramkarz? Jeśli tak, to IMO strata kasy na Harta. No i jesteś pewien, że tak Anglicy nie będą tracić goli? |
Hart kosztuje 5mln chyba. Zresztą, ja też dobieram po sympatiach :P
alosza napisał/a: |
Ja teraz rozkminiam, jak to wygląda u Holendrów. |
Holandia gra piach. Jest dużo słabsza niż na MŚ. Nie wyjdzie z grupy. W takiej trudnej raczej nie dadzą rady, zapewne dostaną od Niemców, i 2 mecze zremisują. Obstawiam, że na koniec grupa będzie wyglądać tak:
1. Niemcy 7pkt
2. Portugalia 4pkt
3. Holandia 2pkt
4. Dania 2pkt
Pierwsze mecze, Niemcy ogrywają Portugalię, remis Holendrów z Duńczykami.
Druga kolejka, Niemcy ogrywają Holandię, Portugalia wygrywa z Danią.
Ostatnia kolejka, pewni awansu Niemcy dają grać zmiennikom i remisują z Danią, w drugim meczu Portugalia i Holandia zremisują. Jak spojrzeć na Holandię - Robben, Sneider, van der Vaart słabsi niż w 2010, w ataku van Persie albo Huntelaar. Obaj uzależnieni od partnerów z ataku, sami w sobie nie stanowią zagrożenia + van Persie gra słabiutko na turniejach. Nie wierze w tą Holandię, mają za ciężką grupę, żeby się tak po prostu przecisnąć. |
_________________ http://www.youtube.com/watch?v=ZAxI8VkKK4k |
|
|
|
|
christian
Il Capitano
Dołączył: 16 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 28-05-2012, 14:09
|
|
|
Xavi napisał/a: | ale mimo wszystko personalnie kadra miażdży i obstawiam ich tryumf w tychże rozgrywkach. |
Stawiam połówkę, że nie wygrają pierwszego meczu.;p
Italia, jako chyba jedyni, nie ustępują Hiszpanom, jeżeli chodzi o linię pomocy. Może jeszcze Niemcy.
Wyczekuję tego meczu, choć pewnie będzie nudny, no ale.. :)
Nie patrzyłem na tą grę, niemniej dziwię się troszku, że dobraliście sobie grajków nawet niepewnych gry w pierwszym squadzie.;)
Później coś dopiszę.
I wcale się jakoś nie dziwię braku Thiago. Za dużo zawodników, grających na tej samej pozycji, bo chyba tak właśnie jest, hm? I litości, tylko bez tekstów, że on może grać na 'każdej'. |
_________________ Bo ja jestem Puk Koleżka
We mnie wielka radość mieszka |
|
|
|
|
Xavi
Barcelona, kurtyzano!
Dołączył: 17 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 28-05-2012, 14:32
|
|
|
Cytat: | Stawiam połówkę, że nie wygrają pierwszego meczu.;p |
No fakt, pierwszy będzie na pewno fajny i się cieszę, że nie wypadł np w 3 kolejce, gdzie wszystko mogłoby być już jasne.
christian napisał/a: | I wcale się jakoś nie dziwię braku Thiago. Za dużo zawodników, grających na tej samej pozycji, bo chyba tak właśnie jest, hm? I litości, tylko bez tekstów, że on może grać na 'każdej'. |
Tej samej tzn? Ostatecznie wszyscy mają tam rozgrywać w środku, więc może pozycję i różne, ale zadania bardzo podobne. Ewentualnie, jak wejdzie taki Navas to wiadomo, że ma orać po skrzydle ;p Niemniej Thiago może grać na tej samej pozycji co Mata, a jest zwyczajnie lepszy, więc gdzie tu logika? No i z tym, że może grać na każdej... No może :P Grał i na boku, i na defensywnym i w środku - wszędzie. I świetnie sobie radził. Jest bardziej kompletnym, lepszym, bardziej walecznym i duuuużo bardziej utalentowanym przede wszystkim zawodnikiem niż Mata, więc akurat to jest lekkie zdziwienie :P |
_________________ http://www.youtube.com/watch?v=ZAxI8VkKK4k |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|