Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
O futbolu dywagacje |
Wersja do druku |
alosza
green coat
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 17-04-2013, 10:06
|
|
|
christianek,
Juve odpadło trololololo, dość koszmarnie trololololo.
W każdy razie na pewno mój Arsenalik stawił większy opór, wygrywając z Bayernem na wyjeździe 0-2 i gdyby Gervinho nie żerwiniował, to byłoby 0-3. :P
Wygląda też na to, że Milan jednak będzie miał tę LM, a przynajmniej eliminacje. Im bliżej końca, tym bardziej wychodzi na moje. :F
Co do par półfinałowych w LM, to siłę tych drużyn oceniam:
1) Barcelona;
2) Real;
3) Bayern;
4) BvB;
Moim zdaniem Bayern jest bardzo silny, ale to oznacza, że gdzieś zbliżony do Realu, szanse ich byłyby wyrównane z minimalnym wskazaniem na Real.
W finale spodziewam się kolejnego, nudnego i wyświechtanego do granic możliwości GD. Chętnie jednak popatrzyłbym na to, jak Bayern w półfinale przeszkadza. Im bardziej poprzeszkadza, tym lepiej dla widowiska. |
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 17-04-2013, 14:34
|
|
|
To ja bym na te półfinały spojrzał troszkę podstępniej.
Mamy dwóch reprezentantów Bundesligi i dwie drużyny Primera Division. Albo może nawet lepiej nie mówić "drużyny Hiszpańskie", tylko wprost, Real i Barca, bo to w zasadzie kategoria specjalna i w tym wypadku bardzo istotna. Proporcje nie te same, ale sytuacja pod wieloma względami podobna do nie tak odległe okresu ogromnej dominacji drużyn z Premiership. Wielki Arsenal, ukochane/znienawidzone (innej opcji nie ma) Chelsea za Murinho, te klimaty. Na moje, to obecnie drużyny z Bundesligi idą szlakiem bardzo podobnym do ówczesnych angielskich piłkarzy - tak naprawdę faktycznie dostrzeżono pikowanie poziomu Premiership właśnie gdy w ramach LM przyszło tym drużynom pokazać się na tle hiszpańskich tuzów. Kto nie pamięta tych sławetnych batalii Chelsea z Barceloną za tamtych czasów - nadal mam na kompie nagranie z początku spotkania rewanżowego w Londynie, sezon 04/05, gdy Chelsea w 20 minut wstukała Katalończykom trzy bramki, a świat łapał się za głowę i wyglądał, czy słońce nadal wisi tam, gdzie wisieć powinno. Wtedy w pewnym momencie - w sezonie 05/06, jeżeli dobrze pamiętam - w półfinale były trzy drużyny angielskie (Chelsea, Arsenal i ManU) i tylko jedna Barcelona w ramach "reszty świata" (choć i ten sezon był początkiem końca tego okresu, co ładnie zasygnalizował triumf Barcy nad Arsenalem w finale LM tego samego roku).
Do czego zmierzam? Dla niemieckiej ligi to szansa na pokazanie, że tam jest obecnie potencjał do wzniesienia się nad innych. Można długo dyskutować, czy skład Monachium czy Leverkusen obecnie faktycznie jest na tyle mocny, aby stawiać takie tezy, ale big talk jeszcze nikogo mistrzem nie uczynił.
Dobrze, że oto teraz będzie można to sprawdzić najprostszą i najskuteczniejszą metodą, to jest na boisku. Jeżeli Bundesliga chce aspirować do podobnej roli, jak ta którą piastowali niedawno Anglicy, to właśnie teraz, w bezpośrednim starciu z Hiszpańskimi liderami muszą to udowodnić. Na papierze - czemu nie? Ale co tam papier, bierzemy teorie w obroty.
A ciekawe to wszystko jest o tyle, że mają czym udowodnić. Nie mogę się doczekać - tym bardziej, że fanem ani Hiszpańskiej, ani Niemieckiej piłki nie jestem, więc mam wygodną pozycję widza, którego każdy wynik ustawia, o ile padnie po dobrej grze :]
A dając moje osobiste typy - to raczej jeszcze nie będzie ten sezon, przez "piłkarską abominacje", która wszystkie teorie, typy i statystyki - za przeproszeniem - rozpieprza tak łatwo, że człowiek zastanawia się po co tyle nad tym siedział. Znaczy chodzi o Messiego oczywiście. Bo co z tego, że drużyna Barcy z jego wyłączeniem blaknie na tle tego, co obecnie reprezentuje sobą skład Bayernu, skoro ten nicpoń i tak tym może zamieszać. Jeżeli Heynckes wymyśli coś, co jeżeli nie unieszkodliwi, to choć sprowadzi Leo do poziomu zwykłego człowieka, to Katalończyków zupełnie w tym spotkaniu nie widzę. Tylko najpierw trzeba to zrobić, a jakoś nikomu nie chce wyjść.
Natomiast przy Borussii już mózg mi się odłącza - sory Winnetou, 3 polaków w półfinale LM, nie ma takiej opcji, abym im ślepo nie kibicował. Więc tu nie mam się co rozpisywać.
*EDIT*
Lekko zmieniając temat - przeczytałem właśnie paskudnie celny felieton Andrzeja Kałwy, któremu, swoją drogą, zwykłem regularnie zarzucać totalny przerost formy nad treścią. Tym razem jednak uznaje, że autor trafił się do tematu właściwy, bo i tekst ten dotyczy tematu sędziowania w Polsce - a tego nie sposób żadną formą przerosnąć, rzeczywistość jest i tak bardziej absurdalna.
Oto owy artykuł - przyznam szczerze, że przytoczenie na raz w jednym miejscu tych najperfidniejszych "omsknięć" sędziowskich z przestrzeni ostatnich paru tygodni i spojrzenie całościowo na odbicie tego w tabeli, z konkretnym przeliczeniem na punktu, robi porażające wrażenie - całą lekturę spędziłem zgrzytając zębami jakbym oglądał zapętlone nagranie Wawrzyniaka, który się pośliznął.
Kiedyś, za młodu, chciałem być sędzią piłkarskim, tak w ramach śmiesznych ciekawostek, lecz wybiłem to sobie szybko z głowy - jeszcze na etapie egzaminu z teorii, gdy poznałem swój wynik przed wyznaczeniem terminu egzaminu. Co ciekawe - był to wynik pozytywny, zasługa pewnego znajomego, któremu jednak nie podziękowałem wtedy i nie podziękuje dzisiaj. Jeżeli ktoś tam dostrzegł jakąś patologię, to tylko w mojej rezygnacji - w końcu ktoś ruszył dla mnie tyłkiem, powinienem zrewanżować się za przysługę, a nie tak sobie rezygnować.
Puenta do której zmierzam - wiecie, ja naprawdę, do cholery, nie widzę szansy, aby z tym było lepiej. Totalnie, żadnej. Wkurza mnie fakt, że niczym innym skończyć tego tematu nie umiem... |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Raul
Dołączył: 17 Maj 2005 Status: offline
|
Wysłany: 21-04-2013, 09:49
|
|
|
alosza napisał/a: |
Co do par półfinałowych w LM, to siłę tych drużyn oceniam:
1) Barcelona;
2) Real;
3) Bayern;
4) BvB;
Moim zdaniem Bayern jest bardzo silny, ale to oznacza, że gdzieś zbliżony do Realu, szanse ich byłyby wyrównane z minimalnym wskazaniem na Real. |
Może przed tym sezonem pierwsza trójka tak wyglądała, ale nie teraz.
1. Real jest silniejszy od Barcelony co udowodnił w ostatnich dwóch meczach.
2. Barcelona ma pecha w losowaniu bo jedyną drużyną z którą mogłaby wygrać dwumecz jest Borrusia. I nie dlatego, że ta jest dużo gorsza, ale nie jest ani niemieckim walcem ani nie ma Cristiano Ronaldo.
3. Bayern, nie przepadam za nimi ale grają konsekwentnie i w tym roku miażdzą przeciwników w lidze i w LM. Barcelonie bez obrony nie daje żadnych szans. I nawet Messi tu nie pomoże.
Za rok po przyjściu Guardioli i transferach Bayern będzie głównym faworytem do wygrania LM.
4. Borrusia, czy też Polussia jak ją teraz nazywają, wmawiając nam niesamowitość trójki zawodników którzy w reprezentacji grają jak kaleki i strzelają gole San Marino po karnych. Ci sami ludzie w otoczeniu niezłych kolegów w Borrusii grają lepiej. Nie dość dobrze, żeby ograć Real. |
_________________ “Why is it," he said, one time, at the subway entrance, "I feel I've known you so many years?"
"Because I like you," she said, "and I don't want anything from you.”
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 23-04-2013, 22:20
|
|
|
Ano, ostrożnie brnąłem w tym kierunku, ale ostateczny wymiar kary jaki Bayern wymierzył Barcelonie u siebie wykraczał poza to, na co zaryzykowałbym choćby małą sumę... Czego nie powiem o grze, bo Niemcy zwyczajnie potwierdzili to, czego doszukiwałem się wcześniej - ot, grali swoje, a teraz to, co dla Monachium jest "swoją grą", to cholernie dużo. Barcelona bardzo chciała gola na wyjeździe, otworzyła się, a Bawarczycy skarcili ich za to bezlitośnie. Tak jak Barca zwykła karać podobną zuchwałość, o ironio. Choć w piłce nie ma pewniaków i najróżniejsze cuda potrafią się zdarzyć (gdzie nie mam tu na myśli cudów by Fryzjer), to jednak szanse Barcy na awans do finału nagle nabrały podobnych barw, jak te w jakich widzimy analogiczny sukces w wykonaniu rodzimych zespołów. Mówiąc paskudnie - jeżeli wymiar kary nie zostanie zwiększony, to już będzie dobrze. A na odrobienie takiej straty od tak ułożonego zespołu, nie widzę szans.
Sam Bayern jednak nie będzie żadnym potwierdzeniem na to, o czym pisałem wcześniej, tak więc teraz czekam na BVB, które ma szansę miło połechtać moje przekonanie o umiejętności trafnego typowania i zorganizować nam Niemiecki finał.
Ja tam nie mam nic przeciwko, bo i ciągle byłby to Niemiecki finał z polskim akcentem. Czy trio z Borrusi jest przereklamowane, czy też nie, to ciągle faktem zostaje, że nie widziałem finału LM z udziałem polskich graczy od czasu pamiętnego finału Milan - Liverpool i legendarnego "Dudek Dance". Wspomnienie, nie ma co, jedno z najpiękniejszych jakie posiadam, jeżeli chodzi o LM, tak więc mam powody, by oczekiwać czegoś wartego obejrzenia. W końcu w lidze BVB zremisować na Allianz Arenie potrafiło, niepoddająca się stwierdzeniom, że grozi im dominacja (cóż, punktowo w tabeli i tak zostali zdominowani, nie mówiąc już o wielopoziomowej dominacji udowodnionej przez sprawę Mario Götze, ale tam ciii, Live przed meczem z Milanem też było niby-skazane na pożarcie ;p), tak więc mam nadzieję na obraz ku pokrzepieniu, a nie dobiciu.
A tak już na uboczu - Messi, widać, jednak człowiek, też ma słabe dni. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
christian
Il Capitano
Dołączył: 16 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 24-04-2013, 16:25
|
|
|
alosza napisał/a: | Juve odpadło trololololo, dość koszmarnie trololololo. |
Z Bayernem wszyscy wlasnie odpadaja dosc koszmarnie trolololo.;)
Moje Juve mialo chociaz jakies szanse zabierajac sie na rewanz.;p
;)
Juz po kanonadzie na Emirates Stadium nie powinienes tak pisac.:F Bayern na lvl Realu? Trolololo.;p
Bayern >>> All.
alosza napisał/a: | Im bliżej końca, tym bardziej wychodzi na moje. :F
|
Na to chyba juz odpisywalem. Wsrod tylu nieudolnych, ten najmniej sila rzeczy bedzie wyzej. Choc Viola tam jeszcze rajcuje..:F |
_________________ Bo ja jestem Puk Koleżka
We mnie wielka radość mieszka |
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 24-04-2013, 21:46
|
|
|
No, to po czterech golach Lewandowskiego dzisiaj już nie mam się co rozpisywać i dowodzić czegoś, pozostaje mi już tylko powiedzieć: a nie mówiłem? ;p |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Raul
Dołączył: 17 Maj 2005 Status: offline
|
Wysłany: 25-04-2013, 15:19
|
|
|
Nadzieja umiera ostatnia, wierzę w zwycięstwo Realu i awans. W zwycięstwo Barcelony też, choć o awans będzie im ciężej. |
_________________ “Why is it," he said, one time, at the subway entrance, "I feel I've known you so many years?"
"Because I like you," she said, "and I don't want anything from you.”
|
|
|
|
|
Tabris
Snowflake
Dołączył: 19 Lut 2011 Status: offline
|
Wysłany: 16-05-2013, 15:44
|
|
|
Obraniak mówi Polsce dość. |
_________________
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 03-06-2013, 00:37
|
|
|
Nie "mówi Polsce", tylko mówi bieżącemu trenerowi. Nie ukrywam, nie jestem entuzjastą zachowań w stylu Eto'o, a tym bardziej nie lubię braku u sportowca należytego rozeznania priorytetów. Bo i nie sądzę, aby ich priorytytowość w tym wypadku się różniła - chodzi ino o ich czytanie. Bo to Kadra Polski najpierw, a dopiero potem indywidualności. I Ludo na pewno zapamiętam, że ten prosty fakt pozwala sobie interpreować przez pryzmat własnych emocji.
To z jednej strony, bo swoje wypomnieć muszę, natomiast przechodząc do "reszty", którą na pewno piłkarz chciałby aby rozpatrywać najpierw.
Też kiedyś nie chciałem grać dla pewnego trenera. W moim wypadku chodziło o fakt, iż dostałem wytyczne "tak mu wejdź, aby grać dalej nie mógł!". Nie wiem jakie powody miał Ludo, pewnie doipiero za czas dłuugi będziemy mieć wiedzę "ocb?" (bo i na pewno nikt się nie rozpruje, póki trener jest ten sam). Dlatego z ocenianiem Ludo wstrzymuje się, podałem swój przykład, aby wskazać, że w sporcie jest miejsce na bardzo, bardzo różnorodne i wzajemnie odmienne dylematy. Tyle jednak, gdybym mógł, powiedziałbym mu już teraz - grasz z chłopakami, nie z trenerem. Nigdy nie zapomniej - wobec nich teraz też się obróciłeś, nawet jeżeli plecy chciałeś pokazać tylko selekcjonerowi. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Raul
Dołączył: 17 Maj 2005 Status: offline
|
Wysłany: 17-06-2013, 19:26
|
|
|
Costly napisał/a: | Nigdy nie zapomniej - wobec nich teraz też się obróciłeś, nawet jeżeli plecy chciałeś pokazać tylko selekcjonerowi. |
Mała poprawka - nie gra dla trenera tylko dla Polski. Jeśli nie uważa tego za zaszyt to żegnam bez żalu.
Co do trenera, nie wiem czy Mourinho by coś zdziałał z kalekami dla których Mołdawia to przeciwnik nie do pokonania. A młodzież nie gra lepiej. Dlatego później w TV podnieta nad Polussią Dortmund. |
_________________ “Why is it," he said, one time, at the subway entrance, "I feel I've known you so many years?"
"Because I like you," she said, "and I don't want anything from you.”
|
|
|
|
|
Tabris
Snowflake
Dołączył: 19 Lut 2011 Status: offline
|
Wysłany: 01-07-2013, 19:25
|
|
|
Jak rumuński student oszukał Wiślaków. - śmieszna sprawa, trener Wisły Franciszek Smuda broni się tak: Cytat: | Słyszałem o tym wszystkim. Ale to nie jest tak, że to nie jest piłkarz, tylko jakiś murarz albo piekarz. Wie pan, jaką mamy sytuację kadrową. Muszę kogoś znaleźć | - Cóż, ja mu mogę doradzić ściągniecie do Wisły Donalda Tuska. Filmiki z boiskowymi akcjami Donka na tubie pewnie by nawet się kilka znalazło. |
_________________
|
|
|
|
|
Tabris
Snowflake
Dołączył: 19 Lut 2011 Status: offline
|
Wysłany: 09-08-2013, 11:03
|
|
|
Ech... - Dziwie się bardzo, ze ochrona wpuściła tych ludzi na mecz z takim transparentem. Nie dość, że Lech grał beznadziejnie, to jeszcze ich kibice dodatkowo musieli się w tak idiotyczny sposób popisać. |
_________________
|
|
|
|
|
Raul
Dołączył: 17 Maj 2005 Status: offline
|
Wysłany: 09-08-2013, 17:49
|
|
|
ŻadenLech, to Amika Poznań, kibolski klub. Tam ochronę stanowią kibole, szef kiboli zapewnia catering a służby boją się interwencji - nazwijmy to po imieniu - żeby nie zebrać oklepu.
Przez takich ćwierć inteligentów piłka nożna kojarzy się tylko jak najgorzej.
Już wiemy, że PZPN żadnej kary nie nałoży, klub wyraził 'żal' a UEFA pewnie nałoży karę pienieżną bo transparent nie był rasistowski.
Na szczęście boisko zweryfikowało pychę kiboli. |
_________________ “Why is it," he said, one time, at the subway entrance, "I feel I've known you so many years?"
"Because I like you," she said, "and I don't want anything from you.”
|
|
|
|
|
alosza
green coat
Dołączył: 15 Maj 2012 Status: offline
|
Wysłany: 09-08-2013, 22:20
|
|
|
Procesja polskich biczowników, na czele z dziennikarzami Gazety Wyborczej w związku z tym przykrym incydentem.
Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. |
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 10-08-2013, 12:54
|
|
|
Wykopać chamstwo na aut. Z głupotą może być trudniej
Cytat: | P.S. Autorzy napisu, także ci, którzy wywiesili transparent i ci, którzy nie spowodowali jego usunięcia, powinni odbyć krótki kurs historii. Żalgiris, to po litewsku Grunwald. Wyobraźcie sobie teraz panowie niedouki, co by się stało, gdyby Witold, Wielki Książę Litewski, opowiedział się po niewłaściwej stronie. |
|
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|