Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Miłość- czym dla was jest? |
Wersja do druku |
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 04-03-2010, 08:11
|
|
|
Cóż, ja może nie miałem 18 tak niedawno, ale pamięć mam dość dobrą. Chociaż faktycznie ciężko, by związek który zaczął się za nastoletnich czasów przetrwał parę lat/do ślubu, to jednak nie demonizowałbym aż tak. Bo w dużym stopniu zależy to od jednostki, jak do tego podchodzi i nie wiem czy jest sens wrzucać wszystkich do jednego wora. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 04-03-2010, 17:47
|
|
|
A pewnie, zwłaszcza że kwestia dojrzałości jest dość sporna. Bo fakt, że ktoś się za dojrzałego uznaje nie znaczy jeszcze, że taki jest i w gruncie rzeczy związek i tak się może łatwo sypnąć.
A szukanie na siłę zawsze jest złym pomysłem. |
_________________
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 06-03-2010, 01:17
|
|
|
Poza tym to, że ktoś nie jest do końca dojrzały wcale nie znaczy, ze się związek sypnie. Tak samo jak sama dojrzałość nie gwarantuje powodzenia. Choć fakt faktem, że niedojrzałość czyni sypanie się związków znacznie bardziej prawdopodobnym. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 06-03-2010, 09:29
|
|
|
Salva napisał/a: |
A szukanie na siłę zawsze jest złym pomysłem. |
Amen.
Niemniej powtórzę się - miłość to wszystko albo nic. Gdy obie strony stosują tą zasadę, nie można się pomylić.
Otoczenie jedynie cierpi na tym przeważnie >] |
|
|
|
|
|
Koranona
Morning Glory
Dołączyła: 03 Sty 2010 Skąd: Z północy Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 06-03-2010, 10:40
|
|
|
Pierwszy raz cieszę się z swojego wieku...
Osiemnaście lat i panika, że się partnera nie ma? Co za bzdura. Jasne, mówią, że już najwyższa pora o tym myśleć, ale zgadzam się, że szukanie na siłę jest zue. No bo co, jak się znajdzie, to się znajdzie i nie wiek, lecz los o tym decyduje.
A ja narazie nie myślę o tym, choć jestem pod presją koleżanek i siostry. I za każdym razem pozwalam sobie je wyśmiać. No bo co? W tym wieku mieć chłopaka? Pffff, co za absurd. Miłość jest piękna ale zobowiązująca.
Ale przyznam się do wielkiej miłości do radzieckich aparatów *___* |
_________________ "I like my men like I like my tea - weak and green."
|
|
|
|
|
Kosi
Dołączył: 14 Mar 2010 Status: offline
|
Wysłany: 14-03-2010, 22:24
|
|
|
.... miłość jest wtedy gdy jesteś w stanie za nią/niego oddać życie bez chwili zawahania ... |
|
|
|
|
|
Altruista -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 14-03-2010, 22:29
|
|
|
Kosi napisał/a: | oddać życie bez chwili zawahania |
A jeśli się na moment zawahasz, to co wtedy? Koniec miłości? Każdy może mieć przecież, jakieś chwile słabości ;-) |
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 14-03-2010, 22:37
|
|
|
Hmm... oby żadne z nas nie musiało w ten sposób testować swoich uczuć. |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 14-03-2010, 22:39
|
|
|
Byłbym bardzo ostrożny przy tym stwierdzeniu - bardzo dobrze moim zdaniem ten problem jest opisany w Roku 1984 Orwella.
Jesteśmy tylko ludźmi, a w niektórych sytuacjach z biologią niestety ciężko wygrać. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Kosi
Dołączył: 14 Mar 2010 Status: offline
|
Wysłany: 14-03-2010, 23:48
|
|
|
Altruista napisał/a: |
A jeśli się na moment zawahasz, to co wtedy? Koniec miłości? Każdy może mieć przecież, jakieś chwile słabości ;-) |
Wydaje mi się że zawahania nie będzie, a tą chwile słabości właśnie ta miłość powinna niwelować ... bo życie w sumie za "bliźniego" (czyli każdego) powinniśmy być w stanie oddać, no tyle że człowiek z natury jest tchórzliwym stworzeniem dlatego nie oddamy życia za obcą osobę, Przy znajomych się wahamy, ale gdy kochamy to tej chwili po prostu nie ma (albo być nie powinno) tak mi się wydaję ... wiem trochę naiwny sposób myślenia, i tak naprawdę nikt z nas się tego nie dowie dopóki nie znajdzie się w takiej sytuacji (no a wtedy nam tego na forum za bardzo nie opisze) |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 14-03-2010, 23:56
|
|
|
Kosi, pytanie kontrolne - ile razy byłeś w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia?
Bo sypać takimi ładnie brzmiącymi ideami to jedno, ale rzeczywistość jednak to weryfikuje. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Kosi
Dołączył: 14 Mar 2010 Status: offline
|
Wysłany: 15-03-2010, 00:07
|
|
|
no zaznaczam w moim poście wyżej że mi się tak wydaję, tak powinno być, a czy jest .. nie wiem ....
inna teoria jaka przychodzi mi do głowy to że miłość jest wtedy kiedy jesteśmy gotowi się z kimś zestarzeć ( mimo utraty urody ciągle kogoś kochamy) no ale znowu się tego nie dowiemy czy naprawdę jesteśmy wstanie tego dokonać :0 ... Uroda naprawdę nas ogłupia... |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 15-03-2010, 00:17
|
|
|
Chociaż temat jest o tym, czym według nas jest miłość, pozwolę sobie wkleić link do artykułu a propos biologicznej strony miłości, który dziś przeczytałem.
Co prawda nie jest to nic odkrywczego, ale jednak teoria, że miłość ma sprzyjać prokreacji i dlatego zakochanie trwa tylko parę lat wydaje się całkiem przekonywująca. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 15-03-2010, 11:24
|
|
|
Kosi, zupełnie szczerze - bardzo naiwne podejście, ewidentnie nie skonfrontowane z rzeczywistością. I nie chodzi mi nawet o konfrontację w rodzaju "byłem w ryzykownej sytuacji i ryzykowałem dla ukochanej osoby", tylko o zwyczajne bycie w poważniejszym związku. I mówienie komuś, że on tej drugiej osoby nie kocha, tylko dlatego, że koncepcja poświęcania zdrowia czy życia dla dobra drugiego nie wydaje mu się taka prosta i oczywista jest cokolwiek idiotyczne. Zwłaszcza, że historia zna takie przypadki, gdy ktoś się dla rzeczonego ukochanego czy ukochanej NIE poświęcił. |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Visenna
Dziecko Bhaala
Dołączyła: 03 Kwi 2010 Skąd: Łódź Status: offline
|
Wysłany: 17-04-2010, 22:06
|
|
|
Czym dla mnie jest?
Na pewno nie da się tego do końca wytłumaczyć. Pewne jest to, że miłość jest ciągiem reakcji chemicznych, ale nie wynika z tego to, że nie ma w tym rzadnej magii. Nie ukrywam, że mocno wierzę w miłość i jest dla mnie jedną z najważniejszych wartości - aczkolwiek niekiedy trudno się z nią żyje. I nie mam tu na myśli tylko nieszczęśliwie zakochanych, ale wszystkich zakochanych. W czasie pierwszego zauroczenia i zachwytu drugą osobą, a również nie dostrzegania jej wad, jest dobrze. Jednak kiedy burza hormonów ustaje, w związku zaczyna się nuda i rutyna, zaczynamy widzieć wady partnera, jego słabe i mocne strony. Ja miałam tak, że przeszkadzało mi dosłownie wszystko, do tego stopnia, że w pewnym momencie zaczęłam nienawidzić tą osobę i ją zwyczajnie porzuciłam. Do tej pory nie jestem pewna, czy to był słuszny wybór - z jednej strony nadal tą osobę kocham nad życie, jednak to nie przyćmi wydarzeń z przeszłości. Dzięki temu zrozumiałam, że nie ma większej nienawiści, niż nienawiść kobiety do mężczyzny kochanego wbrew swej woli(lub odwrotnie). Ale mimo to myślę, że warto być pozytywnie do tego nastawionym i zwyczajnie czekać. Nic na siłę.
Uważam, że dobrze jest, kiedy miłość buduje się na przyjaźni. Oczywiście, nie zawsze jest to możliwe, ale na pewno tak jest łatwiej. Myślę, że związek wtedy jest o wiele bardziej trwały, jest mniej kłótni itd. |
_________________ I'd rather be hated for who I am, than loved for who I am not. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|